Świniobicie

[TOSHIBA]

W rzeźni ostemplują półtusze tak jak przepisy mówią w ilości jak i miejscu stempli.

Przy uboju gospodarczym tego nie robią, ale mięso –MUSI- też być badane.

ZAWSZE !!!!!!!!!!!!!!!! żądaj okazania badania weterynaryjnego, to się Tobie należy „jak psu zupa”.

[Gonzo]

Jeden kupuje półtusze w ubojni i te mają na skórze pieczątki lekarza weterynarii.Drugi bije świnie sam i tam nigdy nie widziałem pieczątek weterynarza

Ubojnia to jest już jak zakład produkcyjny z którego mięso jedzie dalej do sklepów, masarni itp.I pieczątka jest gwarantem, że mięsko zostało "wyprodukowane" i przebadane w zakładzie spełniającym wszystkie normy.A jak kolega masarz bije świnie tylko na potrzeby własnej masarni to według mnie poza badaniem weterynaryjnym nie musi sam sobie stawiać pieczątek.Ale zaświadczenia o badaniu pewnie ma :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

[Ela]

To odnośnie badań.Właśnie wczoraj po 20 latach stwierdzono u nas w lecznicy włośnia u dzika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kochani u świnek to mało prawdopodobne,ale wszystko sie może zdarzyć.BADAJCIE ZAWSZE MIĘSKO !!!!!!!!!!!!

[Tomzo32]

O włośniu mówi się u nas cały czas,brałem zawsze świnie weterynaryjnie zbadane

[kusy]

Bezpieczniej chyba będzie kupować mięso "opieczątkowane".I jeszcze jedno,w większości te świnki to maciorki.To jakaś reguła?Mięso lepszej jakości?Czy po poprostu tańsze w zakupie.Dodam że co do jakości mięsa to nie mam zastrzeżeń.Co innego w sklepach,nawet prywatnych.

[Tomzo32]

Jeżeli nie ma stępla to daj próbkę do przebadania weterynarzowi-to nie jest problem

[kusy]

Tyle że ta czynność powinna leżeć po stronie sprzedającego.Jest to kwestia jego uczciwości.

Co do włośnia u dzika to się nie dziwię-dzik to padlinożerca,zje co mu się pod "gwizd" nawinie.

[Bagno]

Obecnie większość społeczeństwa jest świadoma odpowiedzialności za wykonywanie dzieła, rzeczy itd., mam nadzieję, że twój znajomy rzeźnik, też.

Opiszę znany mi, przypadek z lat osiemdziesiątych. Na wsi, mięsa wieprzowego po uboju, raczej nigdy nie badało się, gdyż uważano, że jest zdrowe i takie przeznaczało się na wyroby, które trafiały na stół biesiadny.

Z takiego mięsa zrobił wyroby znany w okolicy sześćdziesięciu letni masarz. Znałem go osobiście, gdyż ze dwa razy zdarzyło mi się pomagać w jego pracach.

Wyroby trafiły na stół weselny a po paru dniach, cześć gości weselnych trafiła do szpitala z objawami zakażenia włośniem.

Efekt. Masarz pokrył koszty leczenia szpitalnego, zapłacił podatek i domiar do urzędu skarbowego i... zaprzestał wykonywania ulubionego zawodu.

[andrzej k]

Witam

 

.Drugi bije świnie sam i tam nigdy nie widziałem pieczątek weterynarza.Czy mam przez to rozumieć że mięso nie było badane?Czy istnieje jakieś inne oznakowanie?

Jeżeli samemu zabijesz świnie i mięso dasz do przebadania powiedzmy takiemu człowiekowi co ma mikroskop i się tym trudni to żadnej pieczątki i zaświadczenia nie dostaniesz . Jeżeli się nie mylę to takie badanie powinien wykonać powiatowy weterynarz względnie osoba przez niego wytypowana . Pod koniec zeszłego roku była dyskusja w tej sprawie na forum .

 

Pozdrawiam

[DZIADEK]

Temat poruszany

http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2284&highlight=badanie

Nie ma kłopotów z otrzymaniem zaświadczenia .Włośnie giną w temp.powyżej 90 st C.

Pozdrawiam

[zetes]

Witam!

Włośnie giną w temp.powyżej 90 st C.

Rozmawiałem z lekarzem weterynarii (na początku grudnia b.r., przy okazji badania mięsa po uboju), że włośnie giną również w temp. minusowej (ale nie wiem jakiej). Podobno amerykanie nie badają mięsa tylko poddają mrożeniu i nie ma problemu z włośniami.

Pozdrawiam

[roj61]

włośnie giną również w temp. minusowej

http://www.gronkowiec.pl/wlosnica.html

 

Cytat z powyższego linku:

"W celu zabicia ewentualnych larw włośni przy stosowaniu niskich temperatur wymagane jest mrożenie kawałków mięsa do temperatury – 35 stopni C,

przez co najmniej 5 godzin i przechowywanie nawet do 2 tygodni w temperaturze zamrażarki. "

 

Pozdrawiam

[andrzej k]

Witam

 

A tak było dzisiaj . Świnka 160 kg :!: . Nieco większa niż w skupie . http://images48.fotosik.pl/78/183a03b92326a1d2m.jpg http://images40.fotosik.pl/74/f4914805844e4143m.jpg http://images46.fotosik.pl/78/9aad20ef769b7b59m.jpg http://images37.fotosik.pl/74/9ac48cfdc1af097em.jpg http://images44.fotosik.pl/78/1559d083e64b6075m.jpg

[Gonzo]

Widzę Andrzeju, że o piłce nie zapomniałeś :grin:

No i na szmalczyk wg.Małgoś towaru Ci nie zabraknie.

Pozdrawiam :wink:

[andrzej k]

Witam

 

 

Widzę Andrzeju, że o piłce nie zapomniałeś :grin:

 

Bo dobry fachowiec ma zawsze wszystko ze sobą , po wsi szukać nie musi . :lol:

 

 

Pozdrawiam

[Marek z Bielska]

świnka przecięta równiutko jak piłą na uboju,ile zajęło Ci przecięcie piłą płatnicą

całej świnki?

[andrzej k]

Witam

 

 

świnka przecięta równiutko jak piłą na uboju,ile zajęło Ci przecięcie piłą płatnicą

całej świnki?

Cześć Mareczku :!: To idzie bardzo szybko może z piętnaście minut :smile: Precyzyjnie nie podam :!:

 

Gorąco pozdrawiam

[Gość Anonymous]

A jak wyszła kaszanka na kaszy gryczanej? Zgodnie z recepturą SDM?

[andrzej k]

Witam

 

A jak wyszła kaszanka na kaszy gryczanej? Zgodnie z recepturą SDM?

Odnoszę wrażenie że szkolna lepiej mi smakowała ,moim zdaniem powinno na te tłustości być kilogram kaszy więcej .Ja dałem 2,4 kg . Na razie to jestem objedzony , jutro z rana pewnie będą inne smaki :smile:

 

 

Pozdrawiam

[Marek z Bielska]

Cześć Mareczku To idzie bardzo szybko może z piętnaście minut Precyzyjnie nie podam

warto poświęcić te 15 min. dla tak ładnie przeciętej półtuszy,jak się nie myle

nie miałeś Ty piły od Tomka Fecko?

[andrzej k]

Witam

 

jak się nie myle

nie miałeś Ty piły od Tomka Fecko?

Nie mylisz się , miałem i mam . Zakup nie trafiony :sad:

 

Pozdrawiam

[TOSHIBA]

Nie mylisz się , miałem i mam . Zakup nie trafiony

A co było w nim nietrafionego? Też miałem zamiar ją kupić.

[chłop z warmii]

Od dawna używam piłki do metalu/ale takiej z górnej półki/ i problemów z cięciem kości nie mam.

Po co przepłacać?

 

Pozdrawiam serdecznie.

[DZIADEK]

A ja tam przecinam siekierą , tasakiem aż wióry lecą, krzywo, liwo, prosto aby było ostro. kilkanaście sekund i i przepołowiona tusza. Pochwalam takie zacięcie do piły ręcznej .Pozdrawiam

[andrzej k]

Witam

 

Nie mylisz się , miałem i mam . Zakup nie trafiony

 

Myślę że cały problem jest w brzeszczocie , jest cienki i ma bardzo na ostro naostrzone ząbki . Gdy go odwróciłem przeciąłem parę kości i praktycznie już się z tępił . I jeszcze jedno , jak chcesz ciąć żeberka lub kręgosłup wzdłuż to ramka piłki przeszkadza . To są tylko moje spostrzeżenia . Może komuś innemu będzie lepiej służyć :smile:

Zresztą na III Zlocie była próbowana z marnym skutkiem :sad:

 

Pozdrawiam