Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

przypuszczam że nie osuszyłeś dobrze wędlin przed wędzeniem,

lub włożyłeś wyroby do zbyt mało wygrzanej wędzarni.

pamietaj o tym że musisz przynajmniej 1 godz palic pod "kotłem"

aby ją dobrze wygrzć /szczególnie o tej porze/ a nastepnie włożyc wyroby

do środka i nie przykrywać /przy wędzarniach beczkowych/

żar który jest na palenisku pięknie osuszy wyroby i dopiero wtedy możesz dodawać dymu....

 

pozdrawiam i życzę sukcesu następnym razem

"W życiu piękne są tylko chwile"

Pozdrawiam

Siara

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82661
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Laja poczytaj jeszcze o pirolizie drewna.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1952&highlight=piroliza

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82667
Udostępnij na innych stronach

Maxell kiedyś też komuś odpowiadał na pytanie odnoście kwaśnych wędzonek :

 

"Przyczyn może byc dużo. Zimna wedzarnia, zły ciąg, mokre wedliny, mokre drewno, itp., itp. "

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82671
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać jak przygotowujesz mięso do wędzenia po wyciągnięciu z solanki ?

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82683
Udostępnij na innych stronach

Laja! problemem jest drewno dębowe. Wędzenie w zimnym dymie kilka dni dębem to nie jest dobry pomysł. Użyj buka troszkę brzozy, ale bez kory. Najlepiej buka i olchy. Dębowego używam tylko do wędzenia na gorąco, ze względu na specyficzne właściwości aldehydów.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82690
Udostępnij na innych stronach

wszystkim ,ktorzy starali sie mi pomoc w problemie pt.:kwasne wyroby po wedzeniu " dziekuje pilnie czytalem wszystko ,za niedlugo sprobuje uwzgledniajac Wasze bezcenne rady.Pozdrawiam iraz jeszcze dziekuje laja
22225
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-82730
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

:cry: Witam wszystkich, jestem nowy i jeszcze "zielony", mam pytanie do doswiadczonych zadymiaczy. Po dlugim czasie obserwowania forum, zdecydowalem sie na probe wlasnych wyrobow. Wszystko wyszlo dosc dobrze, sam bylem zaskoczony tylko wszystkie wyroby posiadaja zbyt intensywny smak dymu. Moje pytanie brzmi Co moglo byc tego powodem?

Zbyt duza gestosc dymu?, rodzaj drewna uzytego do wedzenia (w tym przypadku czeresnia) lub moze cos innego?. Za porade z gory dziekuje.

MF
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-88485
Udostępnij na innych stronach

tylko wszystkie wyroby posiadaja zbyt intensywny smak dymu.

 

Myślę że na takie pytanie to jest prosta odpowiedź , Za długo wędzone .

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-88506
Udostępnij na innych stronach

Powodów może być kilka, m.in. mokre drewno, lub niedostatecznie osuszone produkty przed wędzeniem, a może piroliza drewna.

O tej ostatniej poczytasz tutaj:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1952&start=0

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-88507
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam, Bon Air- Twoja porada byla bardzo dobra. Sprobowalem w ostatnia sobote wedzic tylko suchym drewnem bukowym i powyzszego problemu juz nie mialem. Oprocz tego produkty wyszly smakowo pierwsza klasa. Jeszcze raz dziekuje za porade. :wink:
MF
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-90988
Udostępnij na innych stronach

Ach ta piep......ona piroliza, na szczęście ja już to przerabiałem kilka razy,-dawno ,dawno temu .BonAir dobrze się stało że ten problem został tu poruszony. Wielu kolegom zaoszczędziłeś nerw no i towaru. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91002
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam zapytanie dotyczace wedzenia na zimno. Pisze sie ze wyroby przed wedzeniem na cieplo musza byc w cieplej wedzarni najpierw dokladnie osuszone. Jak wyglada sprawa suszenia wyrobow przed wedzeniem na zimno??? Pozdrowienia .
MF
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91418
Udostępnij na innych stronach

Od tego jest proces osuszania w przewiewnym miejscu. Możesz go ewentualnie wspomóc ręcznikami papierowymi lub wentylatorkiem. Następnie proces wedzenia. Przy takich temperaturach, jakie stosowane są w procesie wędzenia zimnego, produkt sie osusza spokojnie i ładnie wędzi.

Pełniejszą odpowiedź na pytanie znajdziesz w tutaj http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4474

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91428
Udostępnij na innych stronach

REKINEK ,- Czy wędzisz na ciepło czy na zimno to zasada jest taka że asortyment przeznaczony do wędzenia musisz najpierw temperaturą w wędzarni osuszyć. Poprostu powierzchnia przed rozpoczęciem przyjmowania dymu koniecznie musi być sucha.Trzymaj się narazie tej zasady a potem poczytasz : po co?,na co, i dlaczego ?

Osuszyć można wstępnie także poza wędzarnią..

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91432
Udostępnij na innych stronach

zasada jest taka że asortyment przeznaczony do wędzenia musisz najpierw temperaturą w wędzarni osuszyć.

Nie jestem tego pewna. Proszę autorytety o jednoznaczną wypowiedź; czy przy zimnym wędzeniu osusza się wędliny w temp. np. 50st? Wyższa temperatura może skutecznie zniszczyć przy powierzchni wyrobu pożyteczne dla wędlin dojrzewających bakterie.

Osobiście osuszam ręcznikami, wentylatorem na zimno a pierwsze godziny wędzi się w rzadkim dymie przy odkrytej wędzarni (beczce).

jest tez to wędzenie "potniakowe" opisane w materiale Maxella ale czy ktoś to wypraktykował w warunkach domowych? Chodzi mi o świadome zastosowanie metody a nie przypadkowe, chwilowe zaroszenie produktu.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91439
Udostępnij na innych stronach

Proszę autorytety o jednoznaczną wypowiedź;

:grin: Prosze tylko nie brać mojej odpowiedzi, jako wypowiedzi autorytetu. Absolutnie. Jestem, jak juz ktos tutaj powiedział, tylko teoretykiem amatorem. :grin:

Po prostu patrząc na proces wedzenia zimnego, w zwiazku z niską temperaturą jaka jest w nim stosowana, przechodzenie wilgoci z warstw głebszych batonu do jego powierzchni jest inne, niż w przypadku wędzenia ciepłego czy goracego.

Wystarczy osuszenie kiełbas podczas procesów osadzania i osuszania z zastosowaniem metod, jakie podajesz EAnno. Temperatura ok. 22-30 st.C panująca w komorze, w połączeniu ze zwiększonym ruchem mieszaniny powietrza i dymu, powinny zapewnić własciwe osuszenie batonu. Kiedyś robiłem taką próbę, ale w związku z dużą wilgotnościa powietrza, wyszło mi to wędzenie w ramach wędzenia potniakowego.

Pamietajmy także o tym, iż na zimno wędzimy z zasady wędliny surowe, a te mają znacznie wydłużony okres osadzania (spokojnie w tym czasie podeschną).

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91440
Udostępnij na innych stronach

Ja osuszam {ale to jest moje osobiste zdanie} tylko i wyłącznie w wędzarni ,-już kupę lat. Moje osuszenie nie powoduje absolutnie rzadnych niekorzystnych zmian wpływających na póżniejsze walory produktu. Ale proszę bez przesady z tą temp 50st C. Odpowiedż na zastosowanie podczas osuszania temp 50st C może być tylko jedna ,- błąd. POzdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91441
Udostępnij na innych stronach

. Odpowiedż na zastosowanie podczas osuszania temp 50st C może być tylko jedna ,- błąd.

Ale mógłbyś uściślić, czy według Ciebie za duża, czy za mała?
AREK
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91442
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mamy na myśli wędzenie na zimno to oczywiście ,-za dużo. Czasem latem na działce wykorzystuję wiatr i słońce. Ale poniewaz to jest blisko zagród gospodarczych{obory ,chlewnie.} to problemem są nieraz muchy. Dlatego też wolę to robić w wędzarni ,spokojnie w niskich temperaturach. ,przy jednoczesnej cyrkulacji { obiegu} powietrza.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91443
Udostępnij na innych stronach

Osobiście osuszam ręcznikami, wentylatorem na zimno a pierwsze godziny wędzi się w rzadkim dymie przy odkrytej wędzarni (beczce).

jest tez to wędzenie "potniakowe" opisane w materiale Maxella ale czy ktoś to wypraktykował w warunkach domowych? Chodzi mi o świadome zastosowanie metody a nie przypadkowe, chwilowe zaroszenie produktu.

W połowie października w czasie, kiedy spadł pierwszy śnieg, mnie przypadło wędzić w trudnych warunkach. Wędziłem kiełbasę cienką oraz wędzonki przeznaczone na wędliny surowe.

Wędzonki były wędzone w wędzarni z użyciem dymogeneratora przez sześć godzin przy temp. < 10 C. Gdy zerknąłem, po tym czasie do wedzarni, nie mogłem uwierzyć, bo na wędzonkach była rosa. wówczas, przypomniałem sobie, że chyba wędziłem metodą potniakową. Całość wędzonek pozostała w wędzarni. następnego dnia, zerknąłem do wedzarni i moim oczom ukazał się piękny lekko żółty kolor na tłuszczu.

Wcześniej, czytając kilka dobrych lat wstecz o tej metodzie wędzenia, nie mogłem sobie tego wyobrazić, jak można wędzić mokry produkt. Co prawda autor podaje, że powinno się wędzić przez trzy doby.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91517
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Ostatnie wędzenie które przeprowadziłem we wtorek było dla mnie bardzo dziwne.

W poniedziałek wieczorem napełniłem osłonki białkowe fi 65 farszem na Krakowską Suchą Pieczoną, i zamiast powiesić ją na noc w ganku , schowałem ją do lodówki aby się obsadziła.

Następnego dnia wyjąłem kiełbasę i powiesiłem ją na drążkach w pomieszczeniu o temp. 20 st.na 3 godz. W międzyczasie rozpaliłem ogień w wędzarni.

Co prawda komora wędzarnicza, to stalowa beczka, ale kanał dymny (przeszło 2m )ułożony jest z betonowych bloczków i przysypany ziemią ( dla szczelności).

Osuszanie tego kanału trwało 1,5 godz,pogoda fatalna, wilgotność powietrza chyba prawie 100%, co chwila siąpił deszczyk, ale trudno trzeba wędzić.

Po trzech godz obsuszania w pomieszczeniu, kiełbasa trafła do wędzarni.

Obsuszam przy odkrytej beczce i otwartym palenisku.

Po pół godz sprawdzam dotykiem osłonkę - mokra po godz to samo, sprawdzam temp powietrza w beczce i wynosi ona 30 - 35 st. przy dużym przepływie rzadkiego dymu.

Dopiero po 2 godz obsuszania , batony były na tyle suche że pozwoliłem sobie na przykrycie beczki do połowy i rozpocząłem wędzenie w temp 45 - 55 st.

Kiełbasa bardzo szybko dostała pięknego wiśniowo - brązowego koloru.

Po 90 min wędzenia, podniosłem temp do około 85 st i rozpocząłem pieczenie, które trwało

równo 2 godz, do uzyskania w batonie 68 st.

Jeszcze nigdy tak długo nie obsuszałem i tak krótko nie wędziłem.

 

Czuj dym.

Sznurek od mojej wędzonki jest smaczniejszy od wędlin z marketu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91577
Udostępnij na innych stronach

A deszczyk nie padał na nią. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-91586
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Witam wszystkich zadymiarzy, mam taki problem wybudowałem wędzarnię do wędzenia zimnego. Wędzarnia jest zrobiona z bazerii sosnowej składanej na pióro, szerokość 70x70 wys 120 cm kanał dymny ma 120 cm i jest w ziemi, palenisko w ziemi wybudowane z cegły szamotułowej.

Wędziłem dwukrotnie i za każdym razem wędlina po wędzeniu ok 38 -42 godz pow yciągnięciu ma bardzo ostry zapach i jest jakby przewędzona w smaku jest kwaskowata zwłaszcza skórka.

Wędzę bukiem - deseczki i olcha - zręby.

Peklowałem na tzw. jajko czyli do wody zimnej wrzuciłem jajko i mieszając dosypywałem sól do momentu jak jajko nie wypłynęło dodałem liść laurowy, pieprz w ziarenkach, trochę gorczycy, peklowało się 7 dni, przed wędzeniem osuszyłem mięsko.

 

Mięso można powiedzieć że jest jadalne ale bez rewelacji - a i sparzyłem mięsko na koniec w temp 70 st przez godz ( mięso boczek, szynka, schab )

 

Bardzo proszę o pomoc gdyż włożyłem w wędzarnię sporo pracy a nic mi nie wychodzi

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/576-kwa%C5%9Bne-wedliny-po-wedzeniu/page/3/#findComment-127828
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.