Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory

[GuRu]

:grin: po to wędzisz zimnym dymem tyle godzin i potem sparzyć :!:

No właśnie nie wiem :-) Robie jakiś totalny eksperyment, bo lodówka zawalona standardowymi polędwicami. Jestem otwarty na sugestie eksperymentalne. Na razie się wędzą zimnym.

[EL GREGOR]

:grin: z polędwicą nie ma co eksperymęntować :thumbsup: ona zawsze się udaje,aby jej nie spalić,jak będzie nie dowędzona to za parę dni nabierze doskonałego smaku w trakcie dojrzewania :grin: :thumbsup:

[GuRu]

:grin: z polędwicą nie ma co eksperymęntować :thumbsup: ona zawsze się udaje,aby jej nie spalić,jak będzie nie dowędzona to za parę dni nabierze doskonałego smaku w trakcie dojrzewania :grin: :thumbsup:

O, i to jest odpowiedź, której oczekiwałem. Zaten jeden schab powędzę 1 dzień zimnym, drugi ze 3 dni też zimnym i po tygodniu dojrzewania porównam smaki :-) Dzięki Grzegorz.

[DZIADEK]

Zaten jeden schab powędzę 1 dzień zimnym, drugi ze 3 dni też zimnym i po tygodniu dojrzewania porównam smaki

Będziesz miał bardzo czarne końcówki kości żebrowych w miejscach przecięcia . Pozdrawiam

[GuRu]

Zaten jeden schab powędzę 1 dzień zimnym, drugi ze 3 dni też zimnym i po tygodniu dojrzewania porównam smaki

Będziesz miał bardzo czarne końcówki kości żebrowych w miejscach przecięcia . Pozdrawiam

Dziadku, wedzę schab bez kości, z niewyciętym warkoczem.

Edit:

Wiem, wiem... nie ma czegoś takiego jak schab bez kości. Wędze polędwicę z niewyciętym warkoczem. DZIADEK, przepraszam ;-)

[pepe60]

jeden schab powędzę 1 dzień zimnym, drugi ze 3 dni też zimnym i po tygodniu dojrzewania porównam smaki :-)

super! mam tylko prośbę, aby wyjątkowo nie czytać za dużo po degustacji! a przynajmniej odczekać troszkę.Chciałbym takim smakołykiem dzieci uraczyć, a na antidotum poezji są jeszcze zbyt młode.

Sorki za ten sarkazm, ale już w innym wątku napisałem:

Przepis na polędwicę łososiową Ligawy nie daje mi spokoju, coś mi tutaj nie pasi! Biega o proce wędzenia. Czas i temperatura wędzenia (2 x po 12 godz. w ok. 25 C) bardziej mi podpada pod wędzenie zimnym dymem, ale jeżeli tak to do tej pory żyłem w przekonaniu ze jest to proces długotrwały, wg różnych źródeł chyba 10 do 15 dni po kilka godzin dziennie?

Sceptyk mógłby to być może nawet podciągnąć pod wędliny dojrzewające ale to również nie pasuje do znanych receptur. Co więc decyduje że schab .. sorki! polędwica łososiowa po 2-3 dniach nabiera właściwości przydatności do spożycia? o co kaman? :question:

[GuRu]

Zgodnie z życzeniem LP domieszałem do obecnego wsadu zrąbków olchowych zmielone nasiona jałowca 10 sztuk :-) Czyli dosypałem jałowiec po 3h wędzenia, dla dokumentacji procesu zeznaję :-)

[EAnna]

drugi podymię kilka dni na zimno

Po osuszeniu wędzenie:

Minimum 2x12h lub lepiej: 4x6h, można dłużej w niższych temperaturach.

Temp. do 25st.C.

Zapomnij o parzeniu. Polędwica parzona to polędwica stracona.

Po peklowaniu np. 3-4 tygodniowym taka polędwica rozpływa się w ustach.

Ale z długim peklowaniem to trzeba być ostrożnym :wink:

 

[ Dodano: Wto 25 Paź, 2011 19:08 ]

Przepis na polędwicę łososiową Ligawy nie daje mi spokoju, coś mi tutaj nie pasi! Biega o proce wędzenia. Czas i temperatura wędzenia (2 x po 12 godz. w ok. 25 C) bardziej mi podpada pod wędzenie zimnym dymem, ale jeżeli tak to do tej pory żyłem w przekonaniu ze jest to proces długotrwały, wg różnych źródeł chyba 10 do 15 dni po kilka godzin dziennie?

Gdybyś wędził całą szynke z kościa to tak.

Ligawa wędzi niewielkie, zgrabne kawałki polędwic.

Wiele razy robiłam wg jego przepisu, a w zasadzie zawsze :lol: i polędwice są pierwsza klasa. Te 2x12h to minimum.

Niedawno wycięłąm z combra sarny ten najlepszy kawałek i w ten sposób, z powodzeniem go uwędziłam.

[pepe60]

@EAnna - dzięki za odpowiedź, po prostu do tej pory zawsze parzyłem wszystkie wędzonki, a i tak polędwica była przysmakiem. Spróbuję teraz zrobić wg tego przepisu, a sarnę byc może też pozyskam i nie omieszkam zrobić z niej kawałek .. "na Twoje podobieństwo"! Mam w zamrażarce małą polędwiczkę i szynkę wytrybowaną z dzika-warchlaka "patelniaczka" ...

[GuRu]

Dziś z cyklu "sadyzm wieczorny" nasze polędwice zimnowędzone :-)

 

 

Smakowo idealne. Poleżą kilka dni w lodówce i będą jeszcze lepsze.

[Małgoś]

Idziesz TeBe jak burza :clap: .

Jeśli miałabym coś doradzić..to nie sznuruj polędwicy jak szynek.Zrób dziurę w górnej części ,przewlecz sznurek i tak włóż do wędzarki. Nie będziesz miał wtedy kłopotu z takimi fragmentami sznurka ,jakie widać na zdjęciu

[GuRu]

Małgoś, tak sprobuję przy następnym wypuście :-)

Na razie siedzę i się rozkoszuję smakiem :-) Jak ja mogłem tyle lat jeść łososiową z marketu?

[andrzej k]

Jak ja mogłem tyle lat jeść łososiową z marketu?

 

Należy się tylko cieszyć że Nas odnalazłeś . :clap:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[Biotit]

Dziś z cyklu "sadyzm wieczorny" nasze polędwice zimnowędzone :-)

 

Obrazek

 

Smakowo idealne. Poleżą kilka dni w lodówce i będą jeszcze lepsze.

Chyba Ci poskoczyła temp?

Następnym razem na jedna załóż kątnicę i będzie prawidłowo,

A jak będziesz trzymał temp < 22 C przez co najmniej 6 h czyli: Tak, to tego Ci życzę

[GuRu]

Dziś z cyklu "sadyzm wieczorny" nasze polędwice zimnowędzone :-)

 

Obrazek

 

Smakowo idealne. Poleżą kilka dni w lodówce i będą jeszcze lepsze.

Chyba Ci poskoczyła temp?

Następnym razem na jedna załóż kątnicę i będzie prawidłowo,

A jak będziesz trzymał temp < 22 C przez co najmniej 6 h czyli: Tak, to tego Ci życzę

Nie przekraczałem 22C. Być może trzeba było jechać poniżej 20C. Czyli miałem za krótka rurę spiro między dymogeneratorem a wędzarnią?

 

[ Dodano: Czw 27 Paź, 2011 23:41 ]

Na koniec dnia dokładam chleb Małgosi. Żytni z formy na zakwasie z Podlasia.

Jak widać, nie mogliśmy sie powstrzymać i urąbaliśmy dupkę :-)

Teraz się chłodzi, jutro rano ocena.

 

[Gregtom]

Z lotu ptaka b.ladny bochen. Jutro w przekroju wyjdzie prawda :wink:

[pokemon15]

Na koniec dnia dokładam chleb Małgosi. Żytni z formy na zakwasie z Podlasia.

O rzesz... a ja myślałem że to pasztet... :shock:

[Agga]

Chyba nie jedna osoba nabierze się na Twój "pasztet". Chlebek będzie zapewne smakował wybornie z powyższą polędwicą. :clap: :clap: :clap: :thumbsup: :thumbsup:

 

Tak na marginesie zwolnij trochę, :wink: bo klub +100 niedługo Cię powita. :grin: :grin: :grin:

[GuRu]

Chyba nie jedna osoba nabierze się na Twój "pasztet". Chlebek będzie zapewne smakował wybornie z powyższą polędwicą. :clap: :clap: :clap: :thumbsup: :thumbsup:

 

Tak na marginesie zwolnij trochę, :wink: bo klub +100 niedługo Cię powita. :grin: :grin: :grin:

Spokojnie :-) Po prostu zastąpiłem wędliny z marketu (skądinąd dobrego) własnymi wyrobami. Nie przewiduję wzrostu wagi, bo nadmiar rozdaję rodzinie i znajomym :-)

 

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2011 09:44 ]

wczesny Zbój Madej.

I tu jest prawidłowo napisane stwierdzenie :lol: :tongue:

A czy ja bym mógł dostać link/zdjęcia do tzw.Wczesnego Zbója Madeja?

[arkadiusz]

A czy ja bym mógł dostać link/zdjęcia do tzw.Wczesnego Zbója Madeja?

Może lepiej nie :grin: ,ale jak Zbójaszek to przeczyta to może coś wstawi.

 

P.S

Tą polędwice to aby napewno wędziłeś w 20 C?

[GuRu]

arkadiusz, 2 x 12 godzin w 22C, dogladałem co chwila.

W Borniaku z dymogeneratorem podłaczonym przez komorę zimnego wedzenia, rura spiro 1m, na termometrze Borniakowym temperatura 21-22C.

Grzałka w Borniaku wyłączona.

[arkadiusz]

Dziwne bo mocno przygrzana.Powinna mieć kolor słomkowy.Widocznie za długo.

[tomaj77]

Gratulacje naprawdę mi się bardzo podobają te polędwice :clap: Bardzo apetyczny wygląd :thumbsup:

Tak sobie wyobrażam moje wędzonki ale kiedy to będzie :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

[GuRu]

Chyba wiem, co zrobiłem źle. Kominek w Borniaku był uchylony na maxa i był za szybki przepływ powietrza. Stąd wysuszenie skórki, tak myślę. Zrobię powtórke i sprawdzę.

[arkadiusz]

Nie wiem bo nie znam się na wędzeniu w tym wynalazku :wink: .Pamiętaj, że wędzi się do uzyskania odpowiedniego koloru a nie na czas.