Masło

[EAnna]

ile trzeba tej śmietany aby zrobić kostkę masła (200 g)

Robimy kalkulację przy założeniu, że Twoja śmietana ma 30% tłuszczu:

 

Masło - 200g

Tłuszcz w masle (ok. 85%) - 170g

Śmietana 30% - (170x100)/30 = 566g.

Daje to ok. 0,6l.

Oczywiscie wydajność zależeć będzie od tego, jak uda Ci się zminimalizować straty masła w maślance i jaką ostateczną tłustość osełki osiągniesz.

[Ela]

A ja dalej dopytuję się o masło kozie.Pomocy!!!! Tak chce je zrobić.

[chłop z warmii]

Pedro,nie kombinuj tylko rób.

Ile wyjdzie tyle będzisz jadł :grin: :grin: :grin:

 

Pozdrawiam serdecznie.

[chłop z warmii]

Ela,Ty pytaj jak z koziego mleka wydobyć śmietanę,potem to fraszka :lol: :grin:

 

Pozdrawiam serdecznie

[Ela]

Masz rację -pytam jak z mleka koziego wydobyć śmietanę???? :shock: Z resztą i pomocą chłopa z warmii sobie poradzę. :lol:

[EAnna]

dopytuję się o masło kozie.

Jeżeli nie masz wirówki a metoda podstojowa nie daje śmietanki to ja bym spróbowała podkwaszone mleko ubijać w jakimś robocie tak jak bitą śmietanę. Po odpowiednio długim czasie w temperaturze ok. 13 st. powinny pojawić sie grudki masła. To są tylko moje spekulacje ponieważ niestety, nie mam dostępu do koziego mleka. Mam nadzieję Elu, że to Ty - za niedługo - opracujesz metodę robienia masła koziego w warunkach domowych.

[Ela]

Fajnie że we mnie wierzysz.Bo sama juz zaczełam wątpić .Będe oczywiscie próbowała.A to tak jak z tym topionym serkiem z mojego twarogu.Im dłużej topię- tym więcej piasku otrzymuję.Odpuściłam!

[chłop z warmii]

Ela,cosik mi się wydaje,że bez wirówki do mleka Twoje maślane plany spalą na panewce.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[EAnna]

Elu, znalazłam w internecie poniższy przepis:

(kopia ze strony http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=ajron2&fid=14886574 )

Maslo z koziego mleka (stara reseptura)

 

Przepis:

"Azeby otrzymac rzeczywiscie dobre maslo kozie,nalezy wydoic koze do czystego

naczynia i natychmiast po wydojeniu mleko zagotowac w niskim rondelku i,nie

przerywajac ,wyniesc do piwnicy.Po dwoch dniach z mleka tego zd ejmuje sie

smietanke i jezeli jej ilosc okaze sie dostateczna do wyrobienia masla w

maszynie,to ubija sie ja na maslo,co trwa od 20-25 min.

Maslo kozie z natury swojej jest zupelnie biale,lecz mozna mu nadac

kolorzolty,dodawszy na koncu noza szfranu.Wyjawszy maslo z maszyny,nalezy je

wyzac przez platek plocienny i nastepnie nieco posolic".

[Ela]

EAnno! Jesteś wielka i do tego wszechstronna!!! :grin: :grin: :grin: Wielkie dzięki.Od jutra zabieram się za przygotowania.Oczywiście dam znać o postępach.Buziaki

[majsa]

Witaj Elu słyszałam dawno temu, że jesli chcemy uzyskać ładny żółty kolor masła to należy dodać do niego trochę soku z marchewki, są to stare sposoby i ekologiczne. Pozdrawiam serdecznie:)

[aaadam]

To co? Szafran jest nieekologiczny? Pewnie droższy od soku z marchewki, ale wydajniejszy

[Gość Gabi]

Ale po co "farbować " coś co zaraz zniknie z talerzyka ? :shock:

Masło ma mieć "maślany" kolor :grin: .

[majsa]

Szafran jak najbardziej jest ekologiczny, a miałam na myśli przemysł mleczarski, bo tam mamy różne specyfiki "smak i zapach identyczny z naturalnym". Pozdrawiam serdecznie :wink: :wink:

[EAnna]

Masło ma mieć "maślany" kolor

Gabrysiu,

czy nie znasz powiedzenia, że oczy by jadły...

Oznacza to, że ocena wizualna wzmaga odczucia smakowe. Poza tym "maślany" kolor jest zmienny i bardziej intensywny latem. Lekkie podbarwienie zimą pewnie nikomu nie zaszkodzi. Minimalny dodatek rozpuszczonej w oleju kurkumy może poprawić samopoczucie stęsknionych słońca konsumentów. :grin:

[abratek]

jesli chcemy uzyskać ładny żółty kolor masła to należy dodać do niego trochę soku z marchewki, są to stare sposoby i ekologiczne.

w przemyśle stosuje się beta-karoten - być może to nawet lepsze rozwiązanie bo mimo iż jest pozyskiwany syntetycznie (lecz należy do grupy naturalnych) to jednak bezpieczniejszy mikrobiologicznie niż czysty sok z marchwi

[Gość Gabi]

czy nie znasz powiedzenia, że oczy by jadły...

Pewnie, że znam :wink: :lol:

Minimalny dodatek rozpuszczonej w oleju kurkumy może poprawić samopoczucie stęsknionych słońca konsumentów.

O tym nie pomyślałam :blush: :grin:

[Ela]

Moi drodzy.J ato poprostu chcę mieć masło z mojego mleczka.A jak mi się już znudzi smak i kolor (w co wątpię) to oczywiście posłucham rad doświadczonego grona.Pzdr.

[adam1804]

Wczoraj wróciłem z Zakopanego, gdzie na targu zaopatrzyłem się w dwie formy do oscypków oraz dwie formy na masło. Do zakupów szprzedający dodał gratis drewniany nożyk, a na nim wypalony adres strony www.gorsky.pl . Foremek do masła "do wyboru do koloru" - jakby ktoś szukał. Niech nikt mnie nie osądza o jakąś kryptoreklamę, w każdym razie jeśli ktoś nie ma możliwości jechać do Zakopca, może kupić na tej stronie. Dodam, że na stronie agrovis.eu taka sama forma kosztuje ponad 100zł :!: :!: :!:

[aaadam]

Dzięki za info, ja pewnie skorzystam

[adam1804]

No i jeszcze jedna uwaga.... o ile foremki na masło są dostępne w tym sklepie internetowym oraz wyłożone na widok na straganach, o tyle oscypiorki (formy do oscypków) są schowane gdzieś "pod ladą"... i nie ma ich w sklepie internetowym.... zastanawiam się nad tą "konspiracją".... czy sprzedaż oscypiorek jest niemile widziana przez górali :question:

[Ela]

Fajna stronka -dzięki .Foremki do masła sliczniutkie,ale i cukiernice niczego sobie

[EAnna]

chcę mieć masło z mojego mleczka

Elu,

czy udało Ci się pozyskać śmietanę z koziego mleka?

Mam nadzieję, że zrobisz jakieś dobre masełko :tongue: i dopracujesz technologię.

Ja ostatnio coraz częściej robię domowe masło, jak już gdzieś pisałam, doszłam do wprawy i wychodzi przepyszne. To ten smak mnie tak mobilizuje.

Przed chwilą przeczytałam jeszcze raz cały topic i nie moge zgodzić się z tym, że domowe masło, z wiejskiej śmietany, ma zapach obory. No, chyba że surowiec jest zupełnie fatalny. Otóż niedawno zakupiłam na targu kwaśną śmietanę, ponieważ szybko chciałam zrobić masło i nie mogłam czekać, aż słodka śmietanka się zakwasi. Ze wzgledu jednak na nieprzewidziany wcześniej wyjazd, śmietana wylądowała w lodówce na 8 dni. Po tym czasie, przewidując raczej kiepskiej jakości produkt, zrobiłam to masło. Ściągnęlam jedynie cienką, górna warstewkę śmietany, ponieważ przy kontakcie z powietrzem rozwijają się bakterie dające gorzki posmak. Masło bardzo starannie płukałam i wygniatałam w kilku wodach i - ku mojemu zaskoczenu - wyszło wspaniałe w smaku. Zapach świeżego, aromatycznego masła, żadnego kwaskowatego posmaku, produkt z najwyższej półki.

Zarówno pierwsze moje produkcje masła, które były fatalne, właśnie z tym "oborowym" zapachem a przecież robione z mleka z tego samego, co obecnie źródła, jak również to ostatnie doświadczenie z przeleżałą śmietaną z targu utwierdziły mnie w przekonaniu, że żródłem tego zapachu są resztki serwatki, kóra nie została dobrze wypłukana. Poza płukaniem musi nastąpić faza wygniatania i to w bardzo zimnej, świeżej wodzie. Wewnątrz masła powinny być czasteczki wody (kilkanascie procent) a nie maślanki.

[Ela]

No niestety nie.Teraz mogę już zapomnieć ,bo mleczka mało. AAle znalazłam krowę!!! Hmmmmm pewnie się śmiejesz-ale tu w okolocy z krową cięażko .2 są i koniec.A mój jedyny, to weterynarz i wie gdzie i JAKA krowa jest.Tak więc jak powiedział mi że jest czysta i dobrze karmiona to cieszyłam się jak głupia.Teraz to krowie mleczko kupię i będę czarowała śmietankę i masło i takie zsiadłe prawdziwe mleczko do ziemniaczków.Oj...ślina mi cieknie.

[Gość Gabi]

będę czarowała śmietankę i masło i takie zsiadłe prawdziwe mleczko do ziemniaczków.Oj...ślina mi cieknie.

Oj Elu, zazdroszczę Ci . Ja znowu straciłam "źródełko" mleczka :sad: . Ale mam nadzieję , że znajdę inne.