Skocz do zawartości

10-12.02.2012 r. Łazy Kiełbasy dojrzewające-kurs specjalist.


Rekomendowane odpowiedzi

jacinto, Na pierwszym zdjęciu widać białe skupiska plamek.

W tym miejscu mam prośbę do kolegi "vito-miks`a" określenie rodzaju plamek ( "wykwity soli", pleśnie, "nalot biologiczny", wielofosforany).

Pytam się dlatego, że w mojej ubogiej literaturze brakuje zdjęć i obrazów określających wady produktów mięsnych długo dojrzewających.

arówno szyneczka,jak i karkówka są smaczne, mniej słone w porównaniu np z kiełbasą.

W wyrobach ukwaszonych surowych inaczej odczuwamy smak słony niż w wyrobach poddanych obróbce termicznej.

Dodatkowo karkówka jest fantastycznie mięciutka,ale nie gumowa.

Pamiętasz jaka ilość serwatki posłużyła do sporządzenia solanki?
  • Odpowiedzi 372
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Bagno, te naloty sa dla mnie czyms nowym-oczywiście częśc wygląda jakby sól wyszła (takie rozległe),ale były tez takie okrągłe - i to raczej nie była pleśń, dużo też było takich wielkości łebka od szpilki (białe, czarne). Dały się umyć, ale po wyschnięciu te małe białe znowu wyszły... Mam nadzieję,że przeżyję te wyroby... :)

Z tego co pamiętam to karkówki było ok 22kg i do tego zrobiliśmy 2,2 lub 2,5 l zalewy peklującej (w tym serwatka). Serwatki był słoik 0,9 l i chyba daliśmy cały

mój najsmaczniejszy blog :)http://najsmaczniejszy.com.pl

Bagno, ponieważ amatorsko zajmuję się mykologią na wstępie muszę zaznaczyć, że diagnoza ze zdjęcia „na oko” jest obarczona zazwyczaj wysokim współczynnikiem błędu. Jest we mnie wiele pokory i na podstawie zdjęcia mogę wysnuć wyłącznie przypuszczenie, że jest to skutek działania kropidlaków lub pędzlaków (Aspergillussp. lub Penicillium sp. ewentualnie jeszcze Mucor sp.). Oczywiście by się upewnić i stwierdzić to jednoznacznie należałoby pobrać próbkę i dokonać diagnozy mikroskopowej. Ewentualny wykwit solny można ocenić organoleptycznie.

Gdyby chodziło o mój wyrób posiadany w domu, to z czystej ciekawości bym zrobił preparat i wrzucił pod mikroskop. Kiedyś może zrobię zdjęcia mikroskopowe bytów tego typu występujących na wyrobach. Jest taka niepisana zasada, że białe można jeść. Zielone warunkowo, - obarczone ryzykiem. Czerwone, żółte, itd. - szkodliwe i wysoce szkodliwe.

Jest taka niepisana zasada, że białe można jeść. Zielone warunkowo, - obarczone ryzykiem. Czerwone, żółte, itd. - szkodliwe i wysoce szkodliwe.

Piszesz zapewne o grzybach ale "zakolorowanie" produktów powodują również bakterie.

Np. bakterie czerwieni (Brevibacterium linens), charakterystyczne dla tradycyjnych serów dojrzewających o silnym aromacie. Występują też w wersji żółtej.

Wg mnie na pewno należy uważać na "czarne kropy" pojawiające się na wyrobach.

Temat roli mikroorganizmów w produkcji żywnośći jest bardzo ciekawy i na pewno nie prosty.

Nie wiem jak jest w przypadku wędlin dojrzewających ale przy produkcji serów kolejne pokolenia jednych bakterii są pożywką dla kolejnych, innych mikroorganizmów. A wszystkie razem warunkują prawidłowe dojrzewanie sera w konkretnym gatunku.

vito_miks,

Może zechciałbyś rozwinąć ten temat w aspekcie wędlin dojrzewających i podzielić się choćby cząstką swojej wiedzy.

Świadomość optymalnych warunków rozwoju pożądanych mikroorganizmów jest podstawowym warunkiem uzyskania zdrowego, trwałego i smacznego wyrobu.

Z góry dziekuję w swoim i zainteresowanych osób imieniu :smile:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

EAnna, moje mykologiczne hobby tyczy się grzybów wielkoowocnikowych. Tak, jak nie raz wspominałem z branżą mięsną nie jestem związany od wielu lat, czyli można przyjąć moje doświadczenia w masowej produkcji tego asortymentu jest żadne. Robię wyłącznie dla siebie i to w mini skali.

Jak do tej pory ani razu nie korzystałem z gotowych szczepionek. Stosuję technologię „rękodzielniczą”. Korzystam z przypraw naturalnych i alkoholi. Mikrogrzyby w tym wypadku interesują mnie wyłącznie w powiązaniu,- mięso - wyrób.

W moim poście z dnia 27 lutego zapytałem: „Jakie jest Wasze zdanie w kwestii zastosowania sake i słodkiego czerwonego wina gronowego w wyrobach dojrzewających?.”

Myślę, że moje pytanie nie zostało właściwie zrozumiane, dlatego później starałem się domówić i m.in. wyjaśnić jakie sake ma powiązanie z dojrzewaniem wędlin. Sake w większej części rzeczywiście jest winem pasteryzowany (70-72 stopni) i o maksymalnej trwałości 18 m-cy. Temperatura ta nie zabija form przetrwalnikowych. Oryginalne sake można kupić w Polsce 0,7l około 80 złotych lub samemu wyprodukować. Poznawszy na forum wszechstronność i talent członków WB zapytałem...

Od początku wątku byłem pełen nadziei i oczekiwałem, że może podyskutujemy i wymienimy w tym temacie posiadaną wiedzę i doświadczenia. Ale chyba jakoś nie wyszło dobrze. Nie jestem i nie uważam się za znawcę tematu i przyznam że sam liczyłem na „zastrzyk wiedzy”. Pisałem o grzybach, bo w tej przestrzeni czułem się na siłach wypowiedzieć. Nie pisałem o działaniu alkoholu na komórki mięśniowe, licząc po cichu na to że może ktoś podejmie i rozwinie ten wątek. Reasumując, proszę we mnie nie dostrzegać znawcy przedmiotu. :shock:

proszę we mnie nie dostrzegać znawcy przedmiotu.

Wielka szkoda :sad: .

Chętnie zgłębiłabym temat.

Jak na razie wiem tylko z praktyki, że np. długotrwałe przetrzymanie mięsa w solance zdecydowanie je skrusza, co pozwala na uzyskanie miękkiego wyrobu po całkowicie zimnym wędzeniu. Puszczają wszystkie kolagenowe wiązania i nawet skóra z wiejskiego drobiu (np. półgęski) jest mięciutka. Nie żadna żujka, tylko miękka skórka taka, jak po gotowaniu.

Jest to niewątpliwie efekt działania enzymów mikroorganizmów zasiedlonych na mięsie.

Z drugiej strony wiem, że niektóre grupy pożytecznych bakterii preferują optymalne dla nich zasolenie.

Nie jest zatem równoważnym z punktu widzenia końcowego efektu przetrzymywanie mięsa czy też serów w solance mocnej lub słabej. I nie chodzi mi bynajmniej o końcową słoność, bo tę można skorygować (w przypadku mięsa) moczeniem.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Chętnie zgłębiłabym temat.

EAnna, ja też, tylko podobnie chętnych jakoś mało. Mnie osobiście bardzie interesuje tradycja regionalna, doświadczenia i wiedza rzemieślnicza niż praktyka przemysłowa.

„Jakie jest Wasze zdanie w kwestii zastosowania sake i słodkiego czerwonego wina gronowego w wyrobach dojrzewających?.”

Dlaczego, właśnie sake i czerwone wino? Czy masz własne doświadczenia z wykonywaniem wyrobów dojrzewających

na podstawie zdjęcia mogę wysnuć wyłącznie przypuszczenie, że jest to skutek działania kropidlaków lub pędzlaków (Aspergillussp. lub Penicillium sp. ewentualnie jeszcze Mucor sp.). Oczywiście by się upewnić i stwierdzić to jednoznacznie należałoby pobrać próbkę i dokonać diagnozy mikroskopowej.

Chyba, sprawię sobie mikroskop. :grin:

a ja zamiast mikroskopu wole swoją lornetke i do lasu po dziczyznę !!!

 

jutro będę wiązał a pojutrze wedził wieprzowinke ( 45 kg )z"bakteriami""

kolego bagno ?? jak myślicie ? dodaC kultury do dzikiego mięska??

pozdrawiam wór

vito_miks, Kolega nieco mnie pocieszył swoją teorią ,że białe można jeść... :) Mimo wszystko zastosuję krótkie sparzenie - kilka minut. Jedną szyneczkę zjadłem do połowy niesparzoną i do połowy sparzoną. Na razie żyję... ;)
mój najsmaczniejszy blog :)http://najsmaczniejszy.com.pl

na dzisiaj fajrant ,,,jutro wędzimy!!!

 

[ Dodano: Czw 15 Mar, 2012 21:47 ]

zrobiłem też dziś troszeczke kiełbaski z wieprzowinki w/g przepisu grześka,,,

Darek, ten kawałek mięsa na ostatnim zdjęciu , zadałeś MIX-em Grześka ?

Pozdrawiam Cię :thumbsup:

Myślisz , że możesz wszystko ?

Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi

 

Myślałem ,że jestem już na dnie !!!!

Ale ktoś rzucił mi łopatę.

:grin: jak są duże kawałki to jeszcze daję nastrzyk 50g pelkosoli rozpuszczam 400g wody.Jedna duża strzykawka na kawałek szynki.Darek,nie wiem ile dałeś mieszanki peklującej na te kawałki szynki :question: może wystarczy bez nastrzyku :grin: Jak uwędzisz i będzie OKI to tak samo zrobisz następne razy.Jak za mało słone to zrobisz nastrzyk. :grin:
Wędzenie to tak jak seks,tylko dłużej.

Dzisiaj drugie podwędzanie .

W poniedziałek na stryszek. :lol:

Myślisz , że możesz wszystko ?

Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi

 

Myślałem ,że jestem już na dnie !!!!

Ale ktoś rzucił mi łopatę.

Dzięki koledze Torba wykonałem wyroby z zastosowaniem bakterii. Po dwóch tygodniach efekt jest zdumiewający. Bardzo smaczne wyroby. Dzieci się zajadały za kolejne dwa tygodnie zrobię foto. Polecam każdemu. Naprawdę warto. Dzięki Darku za bakterie.

ale narobiłem dymu 🙂

prosze bardzo,,, mi też smakują ,, rewelka,,,zrobie dziczyzne i kiełbaske wp. na bakteriach !!

ja po konsultacjach z Pawłem, też "nastawiłem" dojrzewające... co prawda bez żadnych bakterii , i nie wiadomo co to wyjdzie... ale zobaczymy... na pewno za miesiąc zdam pierwsza relację...

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

pokemon15, można użyć zwykłej serwatki. Szczerze mówiąc karkóweczka zaszczepiona serwatką wyszła lepsza od szynki szczepionej kulturami...
mój najsmaczniejszy blog :)http://najsmaczniejszy.com.pl

można użyć zwykłej serwatki. Szczerze mówiąc karkóweczka zaszczepiona serwatką wyszła lepsza od szynki szczepionej kulturami...

i tutaj kłania sie moja "lekka" niewiedza.... wiadomo, po SDM człowiek jest o niebo z większym doświadczeniem i w ogóle... ale zobaczymy co mi wyjdzie... naczytałem się grzegorza, porozmawiałem z paolo... oby tylko warunki gdzie dojrzewają wędliny okazały się optymalne....

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Dla przetestowania jeden kawałek wczoraj został napoczęty po dwóch tygodniach i dwóch wędzeniach na zimno. Smak i konsystencja rewelacja. Dzieci zjadły prawie cały kawałek który przyniosłem, nawet foto nie było jak zrobić.

Pozostałe powiszą do świat. Temp. 14 stopni wilgotność 50%.

 

Zastanawiam się czy można by zrobić w taki sposób bez wędzeni. Czy ktoś robił.

Znajomy chce zrobić, a nie ma wędzarki. Pewnie można spróbować. Wyjdzie coś ala kumpiak na szybko.

ale narobiłem dymu 🙂

Zastanawiam się czy można by zrobić w taki sposób bez wędzeni. Czy ktoś robił.

Znajomy chce zrobić, a nie ma wędzarki. Pewnie można spróbować. Wyjdzie coś ala kumpiak na szybko.

Można. Postępujące po sobie etapy produkcji są takie same , oczywiście bez wędzenia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.