Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Nie zablokowały Ci się zrębki w Borniaku i spalałeś już spalone ?

poszedłem sprawdzić, żeby jak najlepiej odpowiedzieć... rano zerknąłem tylko, ze zeszła mniej więcej zakładana ilość zrębek. Tak było.. 

Z jednej strony sprężyny zrębki były jakby bardziej spalone niż z drugiej (w chwili wyjmowania DG przed chwilą), ale bez przesady.. w sumie to chyba 3 lub 4 wędzenie na tym DG.. Jutro usiądę nad nim i popatrzę dokładnie jak pracuje na świeżym powietrzu. 

 

 

Zrębki się zapaliły i to pewnie nie jeden raz. Nie wolno zostawiać Borniaka bez nadzoru szczególnie podczas wędzenia zimnego.

:facepalm: o kurczę... myślałem, że to cała radość i innowacyjność borniaków.. że można je napełnić zrębkami i na te 8-9 godzin zostawić ;/ 

Sprężynę z nagaru i grzałkę czyszczę po każdym użyciu a wczoraj wieczorem wyczyściłem przed nocką, ponieważ producent zaleca chyba oczyszczanie co 8 godzin? Ogromne zasmolenie i płomień miałem tylko przy ten nowatorskiej pokrywce, bez niej tego nie zauważyłem

 

 

stawiam na kiepski przepływ dymu w całej komorze i przez to wsad się "kisił"

to miałoby sens.. czasem zdarzają się.. jakby to nazwać - prądy zwrotne, czkawka? kiedy dym nie płynie do komory i rurą do komina tylko  próbuje wrócić w stronę zrębek.. może to kwestia nagłych podmuchów wiatru w 'rurę wydechową'? Wszystko jest ustawione tak, że ciepły dym powinien przemieszczać się cały czas w górę. 

Na uchylenie drzwiczek bym nie wpadł :) wypróbuję patent.. 

 

 

Stawiam na za mały przepływ dymu i może za bardzo wilgotne zrębki.

zrębki oryginalne, wydają się być suchutkie.. ale kto wie :)

 

Dzięki za dobre rady :) może wypróbuję za jakiś czas na trochę mniejszej ilości surowca.. Pozdrawiam 

 

 

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435449
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dwie rzeczy mi wpadły jeszcze do głowy, mianowicie :) 

1. Odcięta otoczka jest niejadalna.. ale tylko przez swoją intensywność (chyba).. zalałem ją octem jabłkowym i spirytusowym 4-1.. może wyjdzie fajny rybno-wędzony ocet do dressingów czy przetworów np. z cukinii.. i słono-kwaśne rybne kąski.. kto wie do czego hehe 

Ciekawi mnie jedna rzecz - takie zakiszone w wędzarni mięso nie przedstawia żadnych negatywnych właściwości? 

2. Kawałki leżą popakowane próżniowo - czy zostawić je tak i odkrawać otoczkę przed jedzeniem czy może rozpakować je, odkroić i zapakować ponownie? 

Czy ten smak i kwasowość nie będą przenikały zanadto wgłąb ryby? (do smacznego 'miąższu') Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435455
Udostępnij na innych stronach

Robert - przy ostatnim wędzeniu łososia miałem dokładnie to samo, a ...

łososie wędzę od bardzo długo (prawie 30 lat), w Borniaku już prawie 5 lat i taki przypadek wydarzył się pierwszy raz. Danuśka mówi ...coś Ty narobił, jaki eksperyment wprowadziłeś...

Zrębki nie zapaliły się na 1000 %, dym przepływał właściwie, GD mam czyszczony regularnie. Temp nie przekroczyła 23 st.

Ogólnie to ryba wyszła smakowicie, gdyby tylko nie ta "skóra".

 

roger - płat łososia wieszać ?   nie spłynie ?    kiedyś poszedłem sprawdzić efekty wędzenia łososia na ciepło, nie znalazłem ryby, na dnie leżała, a skóra wisiała na miejscu

www.wedzarnie.com.pl

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435456
Udostępnij na innych stronach

 

 

Robert - przy ostatnim wędzeniu łososia miałem dokładnie to samo, a ... łososie wędzę od bardzo długo (prawie 30 lat), w Borniaku już prawie 5 lat i taki przypadek wydarzył się pierwszy raz. Danuśka mówi ...coś Ty narobił, jaki eksperyment wprowadziłeś... Zrębki nie zapaliły się na 1000 %, dym przepływał właściwie, GD mam czyszczony regularnie. Temp nie przekroczyła 23 st. Ogólnie to ryba wyszła smakowicie, gdyby tylko nie ta "skóra".

:laugh:  :laugh:  :laugh:  takie to moje szczęście  :tongue: i talent  :cool: Ty pracowałeś na to 30 lat a mi wyszło za pierwszym razem hahaha ^^ 

trzeba będzie jakoś rozwikłać tą zagadkę :) dzięki Przyjacielu za podtrzymanie na duchu  :D

nie poddajemy się! łososika tego się wszamie to inny pójdzie na warsztat  :thumbsup:

Szkoda jednakowoż, że lepiej się wędzą powieszone :P szczególnie to mi się w borniakach podobało.. półeczka.. można elegancko położyć filecik i po sprawie hehe Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435460
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku, na początku swojej przygody z Forum i z Borniakiem, zachciało mi się wędzonego łososia, miałem dokładnie taki sam wynik jak tu przedstawił kolega Robert (Pan Boczek) i Maciek (Dziadek Maciek).

Tylko mój powędrował prosto do kosza. Jakoś wtedy nikt nie dał rady młodemu udzielić sensownych wskazówek.  :cry:  Do dziś nie robiłem więcej łososia w Borniaku.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435461
Udostępnij na innych stronach

Łosoś z borniaka może wyjść i to genialnie :) miałem okazję próbować m.in. przygotowanego osobiście przez Dziadka Maćka :P niebo w gębie.. 

tym bardziej warto rozszyfrować gdzie mógł być problem i taki nieoczekiwany efekt.. 

wspólnymi siłami dojdziemy do sedna sprawy :) 

Piotrek szkoda, że wywaliłeś całość od razu... środeczek tego 'spapranego' łososia jest na prawdę bardzo dobry  :tongue: a ocet na skórkach już zaczyna smakowicie pachnieć hehe Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435462
Udostępnij na innych stronach

Wtedy, po przeanalizowaniu, za zaistniałą sytuację obwiniłem rosę, która się pokazała w nocy po upalnym dniu.

Gdyby był ciepły dym - tzn. bez przystawki do zimnego wędzenia, to by sobie dał radę, ale zimny w połączeniu z wilgocią nocnego powietrza wyszedł kwas. Tak to sobie wytłumaczyłem.

Po wywaleniu dwóch kolejnych wędzeń stwierdziłem, że łosoś jest zbyt drogi, żeby na nim robić więcej eksperymentów i sobie darowałem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435465
Udostępnij na innych stronach

Filety z łososia do wędzenia na zimno można powiesić za pomocą sznurka tak jak to robili wedzarze z Helu jeszcze przed wojną,nie potrzeba żadnych haków,które zniekształcają tylko fileta.Zdjęcie poniżej p. Piotra z FB.

 

post-41979-0-55818100-1437057742_thumb.jpg 

Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435466
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wtedy, po przeanalizowaniu, za zaistniałą sytuację obwiniłem rosę, która się pokazała w nocy po upalnym dniu. Gdyby był ciepły dym - tzn. bez przystawki do zimnego wędzenia, to by sobie dał radę, ale zimny w połączeniu z wilgocią nocnego powietrza wyszedł kwas. Tak to sobie wytłumaczyłem.

Według mnie to bardzo dobry trop. 

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435469
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem zimnej i wilgotnej nocy, Borniak stoi na piętrze na tarasie pod dachem, w zakątku osłoniętym od wiatru.

Nie wiem czy to nie problem "malowanej" ryby :rolleyes:

www.wedzarnie.com.pl

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435478
Udostępnij na innych stronach

Dziadku Maćku to nie musi być zimna i wilgotna noc.

Przerobiłem to na własnej skórze.

Wędziłem w balszance, temperatura w wędzarni około 60 C, na zewnątrz było ze 25C.

Przyszedł wiatr, blaszanka schłodziła się do 40 c i w pół godziny kwas był na wędlinach, a blaszanka była pełna skroplin.

Uratować się ich już nie dało i wędliny wylądowały w koszu.

 

W przypadku Pana Boczka, temperatura spadła na zewnątrz poniżej temperatury w wędzarni, schłodzony dym pomieszany z zimnym wilgotnym powietrzem skroplił się na ściankach wędzarni, a na łososiu wytworzył się kwas octowy.

 

 

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435484
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po wywaleniu dwóch kolejnych wędzeń stwierdziłem, że łosoś jest zbyt drogi, żeby na nim robić więcej eksperymentów i sobie darowałem.

Piotrze mój najukochańszy! Dlatego mamy specjalistów.. Oni powiedzą mądre zdania, do których mamy się stosować.. i uważać na wszelkie zagadnienia.

 

 

Nie miałem zimnej i wilgotnej nocy, Borniak stoi na piętrze na tarasie pod dachem, w zakątku osłoniętym od wiatru. Nie wiem czy to nie problem "malowanej" ryby

a tu chciałbym się odnieść do źródła..

może 'ciekawa' rybkę sobie wędzimy z macro cash n curry// co byłoby bardzo prawdopodobne....

 

 

W przypadku Pana Boczka, temperatura spadła na zewnątrz poniżej temperatury w wędzarni, schłodzony dym pomieszany z zimnym wilgotnym powietrzem skroplił się na ściankach wędzarni, a na łososiu wytworzył się kwas octowy.

Tyle teorii... zgłupiałem!

ale.. kiedy słyszymy tętent konia to nie musi być zebra..

Skłaniam się do Was - znawcy... a szczególnie pasuje mi myśl, że dałem ciała... nie zadbałem, nie dopilnowałem.. cóż moja wina!

Czyż nie?

Z drugiej strony smakuję najlepszego dotąd łososia.. jakiego uwędziłem.. kurczę..

trzeba coś spaprać, żeby zrobić to kiedyś dobrze?

Czekam na więcej od Was kochani.. ja nie robię łososia tylko wy robicie mnie! Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435493
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem uchyl lekko drzwiczki i ni kładź łososia tylko go powieś lepiej się wędzi i nie bedzie niespodzianek smolistych\ 

 

Zawsze wędzę na leżąco.Haki które pokazałeś to mój patent, ale nie polecam.Płaty nie spadają, ale strasznie tracą kształt.

 

 

 

Stawiam na za mały przepływ dymu i może za bardzo wilgotne zrębki.

 

 

A ja na zapalenie się zrąbków i duże skoki temperatury.Raz 20 raz z 80, rybka się poci, wędzarnia z  blachy, skropliny i stąd te smoliste podcieki.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435494
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co?  Biłem się z myśami czy ktokolwiek napisać powinien,

jednak i nie i TAK to złe, ale każdy to kocha.

czemu nie.. ten temat był o tym. piszczie co chcecie. 

Miał być o zgodzie a nie o waśni. 

Czemu tak> Bo tak się godzi..

TAK się godzi zrobić, 

Od dna się godzi tak odbić.

Tak się godzi NIE krzyczeć,

Ale od dawna tak się nie godzi ryczeć. 


wybaczcie bez oprawy. bez słów, bez tekstu... cóż

 

a jeżeli to ktoś zrozumiał... to moja sympatia i chwała... 

jedyny Arkadiusz chyba... 

Edytowane przez PanBoczek

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435499
Udostępnij na innych stronach

A ja na zapalenie się zrąbków i duże skoki temperatury.Raz 20 raz z 80, rybka się poci, wędzarnia z blachy, skropliny i stąd te smoliste podcieki.

W moim przypadku wtedy nie miałem jeszcze termometru radiowego, więc siedziałem przez cały czas przy borniaku i pilnowałem temperatury, zapłonu nie było na bank.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-435505
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co?  Biłem się z myśami czy ktokolwiek napisać powinien,

jednak i nie i TAK to złe, ale każdy to kocha.

czemu nie.. ten temat był o tym. piszczie co chcecie. 

Miał być o zgodzie a nie o waśni. 

Czemu tak> Bo tak się godzi..

TAK się godzi zrobić, 

Od dna się godzi tak odbić.

Tak się godzi NIE krzyczeć,

Ale od dawna tak się nie godzi ryczeć. 

wybaczcie bez oprawy. bez słów, bez tekstu... cóż

 

a jeżeli to ktoś zrozumiał... to moja sympatia i chwała... 

jedyny Arkadiusz chyba... 

Żeby to zrozumieć, trzeba się odpowiednio porobić :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-436291
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Żeby to zrozumieć, trzeba się odpowiednio porobić

 

:laugh:  :laugh:  :laugh: nie przeczę, okazji literackiej do czytania tego po raz wtóry jeszcze nie miałem... ale na trzeźwo hmm 

powiedzmy, że Mickiewicz też kiedyś raczkować musiał :facepalm:  :laugh:

 

post-52552-0-93433200-1438443900_thumb.jpg

 

Moi drodzy parafianie.. odp..lę Wam kazanie hehehe 

Okazuje się, że 'zepsucie' tego łososia na dobre wyszło! Ocet z ostrym posmakiem wędzonej ryby jest super, a sama część łososia, która zepsuta nie była.. jest nadal przepyszna. 

Coby gołosłownym nie być.. nadarzyła się dziś okazja, narodziło się w umyśle fajne danko, które stestowałem od razu.. i było przepyszne!

Dokładnie na TO miałem dziś ochotę (wiem, wiem.. wygląda jak makaron ze śladową ilością jakiegoś żarła króliczego, ale zapewniam, że to bomba smakowa) 

 

post-52552-0-23701600-1438443888_thumb.jpg

 

A jest to makaron pełnoziarnisty penne gotowany 7-8 minut (aldente być musi). Od naszego Sylwusia kochanego dostałem pęczek wspaniałego jarmużu... dzięki braciszku :) Chodził za mną od jakiegoś czasu kardamon.. 

A więc przekręcona wersja alio olio pepperoncino!

 

post-52552-0-67397500-1438443919_thumb.jpg

 

Na zimna patelnię wlałem oliwę aromatyzowana chilli (łostra!), z umiarem acz zacnie mielonego kardamonu, jeden ząbek cieniutko siekanego czosnku, porządny chlust tego octu łososiowego, dodatkowo pastę chilli, sporo soli (makaron gotował się bez soli, więc..) i znowu słona połówka kiszonej cytryny.

Makaron się dogotowuje, patelnia na ogień.. po 2 minutach na mocnym ogniu na patelnię wchodzi makaron z chochlą wody spod gotowania. 

Jeszcze minuta na patelni i BUM. Polecam - pyszotka! 

Warunki aby to się udało - spora ilość oliwy i nie za dużo kardamonu.. bo nie będzie czuć smaku jarmużu.. ani żadnego innego smaku xD 

 

post-52552-0-86205700-1438443906_thumb.jpg

 

Dodatkowo kalafiory tanie są... różyczki do zamrożenia na zimę.. a trzony obrane i pokrojone w słupki zostały zamarynowane w occie łososiowym, occie z czosnkiem z poprzedniego zlotu ogólnopolskiego, oliwie z chilli i wodzie spod ogórków. 

Na efekt końcowy (smakowy) trzeba jeszcze poczekać minimum 2 tygodnie, ale już teraz czuć potencjał.. będzie fajne :) Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-437299
Udostępnij na innych stronach

Robert, parę lat temu miałem podobny wynik z wędzeniem łososia zimnym dymem.  Smak był dziwny i kwaśny, chociaż były to świeże i dzikie łososie.  Mialem wtedy Bradleya. Ewentualnie dotarłem do wniosku ze wędzarnia nie była w użytku przez kilka miesięcy i zachodziła zapachem tym typowym starym dymem.  Od tego czasu dzień przed wędzeniem rozgrzewam wędzarnię przez godzinę, do 80-90st. Nie miałem więcej powtórki, i łosoś zawsze teraz wychodzi super. 

 

Właśnie czekam na chłodniejsze noce, poniewaz trzy tygodnie temu kupiłem 15 łososi "sockeye"  i będę cześć ich wędził na zimno. 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-437601
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Właśnie czekam na chłodniejsze noce, poniewaz trzy tygodnie temu kupiłem 15 łososi "sockeye"  i będę cześć ich wędził na zimno. 

 

:D tylko 15? hehehe żarcik ;) dzięki za wkład w temat łososia! Mam nadzieję, że to mi się więcej nie zdarzy.. będę czekał na odpowiednio zimne nocki z następnym podejściem i zastosuję rady od Was :thumbsup:

Ten łosoś na szczęście został zniszczony do cna - tzn zjedzony i to ze smakiem hehe 

chociaż info dla Wszystkich - pakowanie próżniowe sprawia, że całe białko w rybie ścina się od tegoż 'kwasu'... 

więc jakby się to komuś zdarzyło to proponuję od razu okroić i dopiero zapakować vacuum. 

 

Wreszcie (dzięki Kajci, Marzence i Markowi) podszedłem do tematu sushi  :blush: ..właśnie z ostatnim kawałkiem tego łososia

Wyszło całkiem znośnie.. zaskoczenie... ryż jaśminowy (zagotowany, 4 min, wyłączony i zostawiony na minut 15 pod kocem i potem wystudzony.. ocet jabłkowy do niego, sól i cukier) ..mama stwierdziła, że bardzo dobre. 

 

post-52552-0-83631500-1440659916_thumb.jpg

 

poszedłem za ciosem.. bo nori mi zostało trochę ale mama ryżu nie chciała.. a nic innego z ryb poza śledziem nie miałem..

http://emotikona.pl/emotikony/pic/0crazysex.gif

 

SushisKasi 

 

post-52552-0-24548100-1440659876_thumb.jpg

 

Powalczyłem trochę z sous vide... wszystko wychodzi zarąbiste. 

Łopatka, ziemniaczki zapiekane pod beszamelem z serem.. dietka, co? 

 

post-52552-0-42394000-1440659879_thumb.jpgpost-52552-0-19810000-1440659878_thumb.jpg

 

post-52552-0-51093300-1440659880_thumb.jpgpost-52552-0-40243900-1440659887_thumb.jpg

 

Ozory cielęce.. bardzo mniamuśne! Bez obierania, obgotowywania i ceregieli.. warto spróbować :) Pozdrawiam

 

post-52552-0-11877600-1440659895_thumb.jpgpost-52552-0-78249100-1440659902_thumb.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-441292
Udostępnij na innych stronach

:laugh: ano co racja to racja  :thumbsup: ale sześć cegiełków sprawę załatwiło hehehe  :tongue: Pozdrawiam 

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-441310
Udostępnij na innych stronach

Nie dawać mu żadnych krzeseł ..... !!!! 

Od razu pustaczki ;)

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-441311
Udostępnij na innych stronach

PanieBoczku , ozorki dusiłeś , wedziłeś ? piszesz 

 

Ozory cielęce.. bardzo mniamuśne! Bez obierania, obgotowywania i ceregieli.. warto spróbować
, Ladnie wyglądaja , napisz tok postepowania prosze , sushi , chociaż nie przepadam b.łądnie wykonane.  :clap:  :clap:  :clap:  :clap:
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/48/#findComment-441319
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.