Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył? ×

arkadiusz

**VIP**
  • Postów

    13 413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Ostatnia wygrana arkadiusz w dniu 2 Grudnia

Użytkownicy przyznają arkadiusz punkty reputacji!

1 obserwujący

O arkadiusz

  • Urodziny 29.10.1956

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    grodzisk mazowiecki
  • Kącik kuchenny
    http://wedlinydomowe.pl/forum/forum/92-arkadiusz/

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia arkadiusz

Arcymistrz

Arcymistrz (14/14)

  • Bardzo popularny Unikat
  • Pozytywnie reagujący Unikat
  • Przyjazny Unikat
  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

241

Reputacja

  1. Teoretycznie 48-72 h, w temp.4-6 C ale zależy to od jego rozdrobnienia i warunków chłodniczych. Czym grubsze kawałki i niższa temperatura to dłużej. Jeśli było świeże peklowane to możesz zamrozić i jak będziesz miał robić kiełbasę odmrozić w temp.4-6 C , zrobić kiełbasę i poddać obróbce termicznej czyli sparzyć lub podpiec do uzyskania w środku 68 C
  2. Poszukaj na aledrogo.
  3. Moim skromnym zdaniem problem pojawia się wtedy kiedy masz problem ze zrozumieniem ,że dawne normy zakładowe prawie w niczym nie różnią się od obecnie przez nas stosowanych w warunkach domowych. Dlatego uważam ,że stare normy zakładowe są kompatybilne z naszymi domowymi ,ale niekoniecznie z zakładowymi obowiązującymi teraz. Na kursach ,na filmach instruktażowych nasz główny technolog pokazuje produkcję domową wg. starych przepisów a nie zakładową stosowaną obecnie. Kto w domu ma utrzymaną niska temperaturę na sali produkcyjnej , posiada kuter, chłodnię szokową ,deszczownicę, masownicę próżniową i tak mógł bym jeszcze długo.Kto z nas używa środków funkcjonalnych, mięsa mechanicznie odkoszczonego i innych obecnie stosownych sztuczek dla poprawy smaku , aromatu , tekstury i wydajności. Nikt ,albo niewielu i dlatego ja preferuję wyrób wędlin w starym stylu bo on najbardziej odpowiada naszym wyrobom, naszemu umaszynowieniu i naszej wiedzy choć z tym ostatnim bywa różnie Kamień z serca.😉 No to pokaż jaki postęp technologiczny jest obecnie stosowany w warunkach domowych. Peklowanie, rozdrabnianie ,osadzanie , wędzenie, chłodzenie to wszystko procesy stosowane od lat.Psucie wędlin przez dodatki funkcjonalne bo w tym kierunku poszła obecnie produkcja to jest wg. Ciebie postęp a może trzy miesięczny tucz się do tego zalicza? .Zauważ ,że wraca się obecnie do tych starych sprawdzonych przepisów opartych na dobrym surowcu. Co to znaczy gwałtowne schłodzenie. Czy wrzucenie do 15l wody o temp. 15 C 10 kg kiełbasy spowoduje ,że dozna szoku termicznego.Moim zdaniem nie bo temperatura wody gwałtownie wzrośnie na skutek oddawania ciepła przez kiełbasę. Trzeba to robić tylko z głową.Mała ilość do schłodzenia = mała ilość wody i niekoniecznie lodowatej.Duża ilość do schłodzenia = większa ilość bardziej zimnej wody.Tak czy siak proces schładzania po obróbce termicznej niektórych wyrobów jest jednym z procesów produkcyjnych i nie powinno się go pomijać. A jaką metodę wybrać to już zależy od wykonawcy.
  4. Co Ty opowiadasz.Chłodzenie w wodzie wiąże się z ryzykiem otrzymania twardego jelita, ale jak już pisałem wszystko trzeba robić z głową i nie wrzucać pętka kiełbasy do wanny z lodowatą wodą. Zwróćcie uwagę na zaznaczenie prymitywnych warunków a takie występują w domowym wytwarzaniu wędlin.
  5. Oczywiście ,że na chwilę wywieszam na kije ,żeby ociekło. Chyba to jest jasne, że mokrego nie wsadzam do chłodni.A Ty w wodzie nie chłodzisz ?.A jak chłodziliście na kursie.?
  6. To już pojechałeś. A gdzie ja napisałem że masz trzymać w wodzie do osiągnięcia 12 C. i ,że ja tak robię. Napisałem ,że masz jak najszybciej schłodzić do temp. 12 C.W wodzie trzymasz ok.10 min a później przenosisz do chłodni lub lodówki w celu jak najszybszego dalszego schłodzenia do 12 C.Tak to bywa jak ktoś sobie coś nadinterpretuje lub nie rozumie co czyta i nie chce mu się zajrzeć do przepisów technologicznych.
  7. Czyli technolodzy nie mają racji. Chyba jesteś jedyny ,który twierdzi ,że chłodzenie bardziej szkodzi niż pomaga Jak zwykle. 😒Ty o zupie ja o drugim daniu.Ty o jelicie ja o właściwościach sensorycznych i bakteriologicznych wyrobów. Tak szczerze to wolę jak mi skórka z kiełbasy nie schodzi niż zatruć się wyrobem ,źle schłodzonym. Wszystko trzeba wyważyć i robić tak żeby wilk był syty i owca cała, ale nie oznacza to ,że nie należy w ogóle schładzać wyrobów po obróbce termicznej szczególnie latem i szczególnie w warunkach domowych.
  8. Zmiel i zapekluj.Mięso drobniej rozdrobnione pekluje się szybciej,ale jest bardziej podatne na zakażenię i trzeba to robić w warunkach chłodniczych
  9. To nie moja technologia ani mój wymysł tylko tak zalecają ogólnie przyjęte przepisy. W warunkach domowych nie ma innej metody na szybkie obniżenie temperatury po obróbce termicznej. Duże zakłady używają komory szokowego obniżania temperatury a małe na ogół deszczownice .Ma to wpływ na przedłużenie trwałości a także na zachowanie właściwości sensorycznych i mikrobiologicznych żywności. I bardzo dobrze tylko, że to nie są jakieś nowinki. Wiedza znana i stosowana od lat.
  10. To ja mam dla Ciebie inną bardziej realną propozycję. To zrób tak .Do komory w zlewie nalej zimnej wody i włóż do niej kilka kawałków wędzonki wyjętej z gara o temp. wody 80-82 C i zmierz po 2-3 min jaką ta woda ma temperaturę. Wtedy nawet wędzonek nie będziesz musiał pytać jak się czują bo im będzie ciepło.😄a wszystko zależy od kilku czynników a mianowicie temperatury wody w kranie , ilości tej wody , ilości materiału do chłodzenia, temperatury tego materiału przed włożeniem i czasu. Wszystko trzeba robić z głową i umysłem jak spadochron. Najlepiej działa jak jest otwarty. Jak znasz lepszy sposób w warunkach domowych na szybkie schłodzenie po obróbce termicznej to się podziel tym sposobem tak ,żeby w bardzo krótkim czasie osiągnąć minimum 12 C temperatury wędzonek bo tak zaleca technologia
  11. A jak włożysz po parzeniu z 10 wędzonek do niewielkiej ilości zimnej wody takiej jak leci z kranu to ta woda już nie będzie taka zimna jak z kranu a wręcz zrobi się letnia jak nie ciepła. Wszystko zależy od ilości wędzonek i ilości wody. W małych masarniach mają deszczownie i zaraz po parzeniu wszystko trafia pod zimną wodę bo zasada jest taka ,że trzeba szybko schłodzić A na pewno delikatnych polędwiczek nie poddaję żadnej obróbce termicznej. Samo wędzenie w zupełności jak dla mnie wystarcza. To ciekawość mnie zżera jak sobie wyobrażasz szybkie schłodzenie wyrobu po parzeniu w warunkach domowych bo chyba nie zaprzeczysz ,że trzeba taki wyrób szybko schłodzić. Chyba ,że uważasz ,że nasz główny technolog nie zna się na rzeczy bo zaleca taki sposób na szybkie chłodzenie . Trzeba to tylko robić z głową i nie wrzucać jednego pętka kiełbasy do wanny wypełnionej zimną wodą z kranu i wilk będzie syty i owca cała tzn. kiełbasa schłodzona i jelito nie skamienieje bo tak to się chyba nazywa😉.
  12. Słyszeli Słyszeli i o jednym i o drugim .Przecież to dwie różne rzeczy i różne procesy i różne skutki. Jeśli miałbym skłaniać się do któregoś z nich w związku z nieodchodzeniem osłonki od farszu to będzie to adhezja tylko co to ma wspólnego z inną z wad przesuszenia batonu w trakcie za długiego osadzania i zjawisku nieściągalnej osłonki.Też nie bardzo rozumiem.
  13. Następnym razem będę Ci wdzięczny 😉 Oczywiście tylko byłbym usatysfakcjonowany jak byś czytał ze zrozumieniem. A teraz jak krowie na miedzy. Nikt rozsądny razem ze mną nie kwestionuje takiego peklowania w warunkach przemysłowych jedynie zwracam uwagę co może takie peklowanie w warunkach domowych spowodować jeśli chodzi o przesuszenie osłonki podczas przedłużonego osadzania dla lepszego dopeklowania. Chyba nie będziesz negował ,że zbyt długie osadzanie może być jednym z powodów ,że osłonka nie odchodzi od farszu. Widać jestem nierozsądny , ale ja nie neguję, że taka metoda istnieje tylko neguję taką metodę jako niepolecaną na tej stronie w warunkach domowych. W czasach starożytnych znali peklosól.? Saletry nawet nie znali.Tą Twoją metodą jedynie da się peklować za pomocą peklosoli bo czas goni . A o której literaturze branżowej mówisz. Znane mi przepisy branżowe, które są dostępne na tej stronie plus filmy technologiczne prowadzone przez głównego technologa tej strony takiej metody nie przewidują jeśli chodzi o peklowanie mięsa na kiełbasy , ale jeśli masz jakiś ciekawy materiał to chętnie poczytam. Czekam z niecierpliwością
  14. Ja tam trzymam w bardzo mocnej solance.Ma to tą zaletę,że wyjęte z solanki w zasadzie po jednokrotnym przepłukaniu nadają się od razu do użytku.
  15. Moja odpowiedź nie dotyczyła tej konkretnej kiełbasy i była uwarunkowana pewnymi zasadami o których nie wspomniałeś cytując tylko fragment mojego wpisu. Dodam jeszcze ,że rozdrobnienie też ma wpływ na podcieki tłuszczu. Tyle wyjaśnienia. A to dalsza część mojego wpisu. Jak widać nie napisałem ,że te konkretne warunki są odpowiednie. Odpowiednie według mnie to tzn.ogólnie zalecane trzymające normę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.