Skocz do zawartości
Aby te święta, a także cały nadchodzący rok upływał w harmonii i zadumie, by nigdy nie zabrakło Wam ciepła drugiej osoby, a każdy dzień był pełen niezapomnianych chwil. Administracja ×
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Ranking

  1. mamuśka

    mamuśka

    **VIP Junior**


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 559


  2. EAnna

    EAnna

    Moderatorzy


    • Punkty

      1

    • Postów

      12 717


  3. MIRKON

    MIRKON

    Użytkownicy


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 983


  4. arkadiusz

    arkadiusz

    **VIP**


    • Punkty

      1

    • Postów

      13 423


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. A ja uważam, że tak duża ilość mięsa ścięgnistego spowoduje dodatkowo .że parówki będą dość ścisłe co moim zdaniem nie będzie korzystne. Do żadnego ze swoich składów nie dodawałem więcej jak 30 % mięsa ścięgnistego z tendencją do jego zmniejszania nawet do 20 % i emulsja była zawsze stabilna.Żadnych wycieków ani tłuszczu ,ani wody z tym ,że tej wody było 15 % i obyło się bez mleka w proszku. Nie.Dla emulsji wystarczy
    1 punkt
  2. To znak, że emulsja jest niestabilna. 10g mleka przy małej ilości (braku) mięsa ścięgnistego i sporej ilości wody jak widać, nie daje rady. Uważam, że 50% mięsa z golonki i redukcja wody do 20% w stosunku do masy mięsno-tłuszczowej wzmocni emulsje tak, że parzenie w temp. 72st.C nie spowoduje ani wycieków wody, ani tłuszczu. Technologia rozdrabniania jak najbardziej O.K.
    1 punkt
  3. Aniu, jak się za karę siedzi w domu to się tego skubnie, za chwilę tego i potem cztery litery rosną. Taka prawda niestety. Jak robiłam wcześniej ciasto, to forma szła na cztery kawałki. Jak siedziałam w domu to w nagrodę, forma dzielona była na pięć części, tylko że dwie były moje . Trzeba było sobie osłodzić ciężkie czasy. Swoje połknęła i szłam na żebry do Zbyszka, czy dzieciaków. Po kuchni chodziłam jak ten krążownik. Jak tu nie korzystać, jak dajecie takie dobre, sprawdzone przepisy. 6 kg teraz się pozbyłam, ale psy jeszcze za mną nie ganiają 😚 Jak będzie duży wiatr to cegły, albo kamienie w kieszenie wrzucę 😜. Dam radę. Ps. A teraz mam chęć na papryki nadziewane serkiem Reni i śledzia z ananasem, orzechami włoskimi i selerem konserwowanym (tylko pierw muszę zrobić selera z przepisy Elektry).
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.