Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.10.2025 w Odpowiedzi
-
A dajcie już SZCZEPANOWI spokój , chce Wszystkim pomóc a tu z każdej strony pazury👹 . Zaraz Wam z tych pazurków zrobię MOM do parówek 😁. Tak na poważnie -trochę przyjaciele pofolgujcie. DYSKUSJA =TAK ALE NIE ATAK.4 punkty
-
Teraz to już nie kumam, znaczy teraz ludzie się rozchorują lub umrą jak parówki będą tak zrobione. A w latach 50-tych ludzie jedli i nikt nie umierał od zjedzenia parówek.3 punkty
-
2 punkty
-
Panowie, spokojnie — prawda zawsze się obroni. Niezależnie od sytuacji, jeśli na tym forum wartość krytyczna 60–65°C jest uznawana za bezpieczną, to będę stał murem za tymi poprawnymi wartościami, mimo wszelkiej krytyki.2 punkty
-
Panowie - to jest TEMAT PARÓWEK. Proszę podajcie współczesny przepis w wariancie takim by każdy z nas mógł zrobić - taki krok po kroku, co jakie ile kiedy. Jeśli zaś ma to być przepis - typu pierdu pierdu dookoła - to lepiej nic nie piszcie.2 punkty
-
1 punkt
-
Najbardziej niepospolitą sprawą jak dla mnie jest wspaniały aromat orzechowy mięsa. Jest mocno wyczuwalny szczególnie w mięśniu obłym, w antrykicie nieco mniej wyczuwalny. Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić w sklepie steków o takim aromacie. Jestem ciekawy jak na aromat wpłynie obróbka termiczna.1 punkt
-
Krzychu (Szczepan) myślę że może pomóc w wyborze. Poczytaj tematy Dziadka o autoklawie. Marek z Bielska Gdybyś był na ostatnim zlocie w Napoleonowie, to byś wiedział "czym kaczka wodę pije".1 punkt
-
1 punkt
-
No nie wiem 😁, te mniejsze np, na ostatnich foto - są specjalnie do steków -zwróć uwagę na ostatnim foto widać jego ostrze. To nie jest pospolity nóż.1 punkt
-
Steki piękne, ale nie wiem czy jeszcze piękniejsze są noże na 3 i 6 zdjęciu. 😜😚1 punkt
-
Nie nie do Ciebie .Do Szczepana.Zmieniłem już bo można było jak widać dwuznacznie zrozumieć.1 punkt
-
1 punkt
-
Możesz nie wiedzieć bo jeszcze nie byłeś na tej stronie, ale pierwsze swoje domowe parówki pokazałem 6 kwietnia 2014 r.Czy udane.? Z braku umaszynowienia rozdrobnienie mnie nie zadawalało , ale smak był jaki pamiętam kiedy miałem kilka lat. Można je obejrzeć w moim klubie to po co się powtarzać.Te też były parzone przez 10 min w wodzie o temp. 60-65C. A to ,że Szczepan korzysta z Al lub materiałów technologicznych z tej strony i wstawia je jako swoje to już dawno zauważyłem.1 punkt
-
1 punkt
-
Podaj przykład i skąd ta wiedza? Tutaj to za bardzo nie trybię, genetycznie modyfikowane? Niby jak i gdzie? Masz HACCP, też mam, po co on, by urzędnik miał podstawy do kontroli, bo wiadomo, że będziemy i tak robić zgodnie ze sztuką, kiedyś były normy zakładowe, używano termometru, pamiętam jeszcze betonowe kadzie z solankami, stalowe widły , aluminiowe skrzynki , nie było mom i fosforanów, haminy i innych śmieci i było wszystko zjadliwe i trwałe. Sporo moich receptur bazuje na 16-tce i da się zjeść. I odnoście tego skana o parówkach, osłonki 16 do 20 mm, wędzenie przez godzinę do lekko brązowego koloru, plus krótkie parzenie 10 minut. Wszystko jasne, parówki były już tak zabezpieczone dymem i ciepłe, że to krótkie parzenie miało rację bytu. Tak , też uważam że literatura z której korzystamy powinna być podana, bo tak to trudno ocenić, skąd autor wpisu czerpie wiedzę, raczej sam tego nie wymyślił. Na koniec 16-tka jest dla mnie reliktem z dawnych lat, mam ją i to najważniejsza pozycja w moich skromnych zbiorach.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Z jednej strony "szalejecie" na temat mieszania peklosoli z solą - uważacie, że jest to niedopuszczalne ze względu na niebezpieczeństwo mikrobiologicznych skażen, a z drugiej strony prawie "linczujecie" SZCZEPANA , który zwraca uwagę na przestrzeganie krytycznych temperatur parzenia wędlin. Nikt nie zwraca uwagi na to, że na przestrzeni lat nauka bardzo się rozwinęła oraz zmieniły się parametry mikrobiologicznych zagrożeń. To co kiedyś było tolerowane teraz jest kategorycznie niedopuszczalne. A argumenty, że ja jadłem, dziadek jadł i nadal żyjemy są ........... poniżej krytyki. Pamiętajmy, że podając receptury na forum powinniśmy myśleć również o bezpieczeństwie innych "domowych masarzy".1 punkt
-
No to teraz pojechałeś po bandzie. Co to ma wspólnego z parzeniem parówek. Za komuny woda była inna.🤣.A HACAP to po co stosujesz. Po to samo. Też musisz trzymać się tych norm w produkcji i wyposażeniu zakładu. A 16 - stka to zbiór norm i receptur i przynajmniej była pewność ,że jak poszedłeś do sklepu to w każdym kupiłeś ten sam wyrób a nie wyrób parówkowo podobny.Jak wiesz Unia właśnie pracuje nad tym aby uściślić przepisy i np. nazwa hamburger na być przypisana do wyrobu z mięsa wołowego a nie roślinny bo to wprowadza ludzi w błąd i ja to popieram. To samo dotyczy parówek czy kabanosów .Teraz te normy nie obowiązują i robią z czego chcą nawet z MOM. co było nie do pomyślenia w tamtych latach.1 punkt
-
Tak robię od lat, jak wspomniałem, i takie właśnie są efekty końcowe. Ważna jest temperatura wsadu, jego wielkość i przede wszystkim wilgotność. Kilka lat temu, będąc po ryby na zlot, rozmawiałem na ten temat z szefem chłodni w Zakładach Przetwórstwa Rybnego w Łebczu. Powodem rozmowy był wynik rozmrażania paczek płatów śledziowych i tuszek makreli o wadze 20 kg każda. Po 24 godzinach rozmrażania, z każdej paczki wypłynęło ok. 1/2 szklanki wody. Okazało się, że ryby mrożone są bezpośrednio na kutrach ciekłym azotem lub dwutlenkiem węgla, a następnie przetrzymywane w mroźniach (ok. -24 st.C). Jak wspomniałem, to był powód rozpoczęcia rozmowy z tym specjalistą. Podpytałem go o domowe sposoby zamrażania mięsa i wędlin, by uniknąć wycieków po rozmrożeniu. Doradził mi ten sposób, który od lat z powodzeniem stosuję. To tyle z mojej strony na temat wycieków. Odpowiedziałem Koledze Robertowi jak można zapobiec jego kłopotom, a to Czy komuś się podoba, czy nie, to już sprawa indywidualna.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Klops wieprzowo drobiowy SUROWIEC -400 g mięso z łopatki -300 g mięso drobiowe -300 g boczek bez skóry krojony w drobną kostkę PRZYPRAWY -pękło sól 18 g/kg -papryka kolorowa płatek 8 g/kg -gorczyca czarna i biała po 2 g/kg -chilli grys 1 g/kg -pieprz czarny i ziołowy białowieski po 3 g /kg -czosnek granulowany 2g /kg -woda 5% -smalec do wysmarowania formy -na wierzch mięsa można dać jakąś posypkę osobiście użyłem mieszanki przypraw huzarskiej i grillowej z suszoną marchwią . WYKONANIE Mięso kroimy w drobną kostkę około 1 cm i peklujemy 24 godz.po tym czasie mięso z łopatki i drobiowe mielimy na sitku 8 mm boczek zostawiamy krojony. Mięso łączymy przyprawiamy dodajemy wodę i solidnie wyrabiamy. Smarujemy formę smalcem układamy mięso i pieczemy w 120 st. do 72 stopni w wyrobie. Klops jest bardzo smaczny aromatyczny, konsystencja dość zwarta sprężysta, ale za razem soczysta, można ukroić cieniutkie plasterki które się nie rozpadają. Polecam wyrób.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Niewiarygodna kondycja - od 20 kwietnia Cię nie popuściło z promili - jednocześnie szacun i współczucie. ps. faktycznie z godnie ze starymi i sprawdzonymi wzorcami - narąbąć rzadką kupą komuś na wycieraczce a następnie zadzwonić i poprosić o papier - nie Ty pierwszy i niestety nie ostatni, który hołduje tej zasadzie.-1 punktów