MlKl

Do wentylatora się taka złączka nie nadaje. Zacznij od przyklejenia go na taśmę izolacyjną, czy coś podobnego. Do sprawdzenia, czy zadziała nie trzeba od razu robić wystawowego produktu. Popatrz jak kombinowałem, zanim zrobiłem ostateczną wersję. A i tą jeszcze uproszczę, jak wpadnę na pomysł jak [Dodano: 17 kwi 2021 - 15:22] Ponieważ to są groszowe sprawy, zamówiłem po pięć takich regulatorów. Z tego ten środkowy jest najbardziej pasujący do montażu w puszce razem z wentylatorem, ten na górze lepiej razem z woltomierzem zamontować w puszce z termostatem i resztą elektroniki, oba są do wentylatorów 5 V. I oba potrafią je przewoltować do ponad 8 V zasilane z 5 V. Nie jest to nam specjalnie potrzebne, bo 3,2 do 3,4 V wystarcza do pracy DG. Ten na dole jest do wentylatorów na 12 i 24 V, zasilany z 5V praktycznie potrafi tylko włączyć i wyłączyć wentylator.

Czyli potrzebny jest nypel redukcyjny z 3/4 cala na 1/2 i trójnik 3/4 cala. Sprawdzałeś, jak wygląda ten injektor w kolumnie? Ma na końcu jakąś dyszę? Bo wygląda, jakby był zwężony na wylocie, a nie na wylocie. Jeżeli nie ma dyszy, to pompka nie pociągnie za mocno. A do montażu wentylatora trzeba by uciąć to zwężenie na początku.

Wklej ten "dziubek" na rurkę, na którą nakładasz wężyk od pompki. Ona ma co prawda za małą średnicę nieco, ale najpierw spróbuj tak. Jak nie pomoże, odkręć kolumnę, i wykombinuj coś do zamontowania tam bezpośrednio trójnika 3/4 cala i masz sprawę rozwiązaną prawie. Tak naprawdę wypadałoby tam wspawać zamiast teho wylotu 15 mm króciec 3/4 cala.

Tak wygląda wylot dymu z DG po 15 godzinach pracy. I tak będzie wyglądał po kolejnych 15, i kolejnych.

Dzięki Plon ostatniej nocki - siedem szyneczek i trzy kawałki polędwicy peklowanej na sucho w przyprawach. Zrębki buk/olcha.

W czasie tego pięciodniowego testu wędziłem głównie na zimno, ale i trzy tury na gorąco w tym czasie też zaliczyłem. Często mam tak, że wędzę dwie tury jednej nocy i nie chce mi się walczyć z czyszczeniem o drugiej nad ranem. I zrobiłem sobie taki DG, który tego nie wymaga. W tym wątku rozmawiamy o tym, jak długo nasze dymogeneratory mogą dymić bez ingerencji - w przypadku mojego ograniczeniem jest tylko pojemność komory zasypowej i popielnika. Bez problemu zrobię działający 24 godziny, i palcem się do niego w tym czasie nie dotknę.

To kwestia wysokości DG Thermowinda trzeba co 4 godziny czyścić, a DG z injektorem w samym wylocie też zarasta zgorzelą. Dosypywać zrębek i usuwać popiół z popielnika bez wygaszania DG mogę praktycznie w nieskończoność. Tak wygląda DG po całonocnej pracy i otwarciu popielnika. Praktycznie wystarczy ten popielnik zamknąć i zaczynać kolejne wędzenie.

Całe w rozmiarach rur hydraulicznych dotyczą przelotu, a nie zewnętrznej średnicy. Rura 3/4 cala ma 25-26 mm po zewnątrz.

A jak to wkręcisz w trójnik? /topic/18111-moja-beczka-elektryczna/page-22?do=findComment&comment=701539 Tu masz fotki, jak to ma być. Ten metalowy "dziubek" jest jednocześnie bazą dla rurki wchodzącej w trójnik, we wpisie z linka masz fotki, dzięki którym łatwiej zrozumieć. Gwint na szybkozłączce od strony węża acz podobny, nie jest gwintem 3/4 cala, i nie da się go wkręcić w trójnik.

Już to wcześniej pokazywałem. Po wycięciu połowy ząbków trzymających wąż ogrodniczy i rozwierceniu w stożek części, która wchodzi w wąż, i obcięciu boków równoległych do pozostawionych ząbków możemy jedno w drugie włożyć. [Dodano: 16 kwi 2021 - 23:09] Otwór w puszce rozwiercamy tak, by móc weń wkręcić złączkę. Nie trzeba wtedy nic kleić.

Ani jedno ani drugie nie da rady dymić pięć dni i nocy non stop bez czyszczenia. Mój potrafi Dłużej nie próbowałem.

Wentylator promieniowy jest wydajniejszy od pompki do napowietrzania oczka wodnego i bardziej niezawodny. O cichej pracy nie wspominając. Mam taką pompkę o wydajności ponad 1000 l/h, mam porównanie. Przy konstrukcjach podobnych do tej Belizariusza za odstojnik robi naczynko wstawione do komory wędzarni, tam się zbiera smoła. Skropliny nie, bo nie zdążą się wykroplić, osadzają się na ścianach wędzarni i wędzonkach.

A mierzyłeś temperaturę tego żaru? Bo to jest istotny parametr. A dokładniej temperaturę tuż nad nim, bo to ona decyduje, czy dopalana tam smoła wydzieli dużo WWA. Bo wbrew pozorom można smołę bezpiecznie popalać, ale nie można przekroczyć termperatury 400-430 stopni. A najlepiej jej nie dopalać wcale, albo prawie wcale. [Dodano: 16 kwi 2021 - 21:42] W przypadku twojej nakładki/rusztu na rurę dymową może się faktycznie okazać, że temperatura wewnątrz nie przekroczy 400 stopni, i dym będzie zdrowy. Termoparę trzebaby wprowadzić ze dwa-trzy cm nad otworem zapałowym otworkiem o średnicy termopary.

Proste i skuteczne, dwa króćce, zaślepka i mufa nyplowa 2 cale na cal, trójnik redukcyjny z cala na 3/4 i 40 cm gwintowanej rury 3/4 cala

Testuj Grzewlod nabył Hanhi2 z wylotem dymu fi 15 mm i po testach obaj z Muski stwierdzili, że nadaje się tylko do małych komór ze względu ma małą wydajność dymu. Tutaj promowany DG o pojemności ok 2 litry ma rurę dymową 25 mm. [Dodano: 16 kwi 2021 - 21:25] Nie mówiąc już o tym, że ja preferuję szerokie wyloty dymu z DG, ponieważ spowalniają przepływ powietrza przez żar, tym samym obniżając temperaturę w DG, i jednocześnie robią za separator smoły i skroplin.

A zwróciłeś uwagę, że to są fotki prototypów? To, co w tej chwili pracuje przy beczce nie widziało kleju, jest zmontowane na wcisk, da się w każdej chwili rozebrać. A, na klej wmontowałem woltomierz, bo mi się wyrzeźbił ciut za duży otwór, i wylatał jak zamek karabinu Pawlaka z Samych Swoich [Dodano: 16 kwi 2021 - 21:05] To jest już zmontowany na gotowo zespół wentylator/złączka w puszce. Można kapnąć kropelkę "Kropelki" ale przymusu nie ma [Dodano: 16 kwi 2021 - 21:07] Tak to wygląda w pracy

Prowizorki były wcześniej, to już praktycznie wersja produkcyjna Da radę obsłużyć każdy prawidłowo zbudowany DG

Bo się u ciebie wypala tak jak w wędzarni z paleniskiem. W DG podciśnieniowym panują warunki, w których smoła się wytwarza i nie trafia już w żar.

3/4 cala to moim zdaniem minimum. Niezależnie od wielkości DG. Sam myślałem o zrobieniu z nierdzewki, ale jeszcze się wstrzymuję, potestuję ten ostatni trochę

Nawet najtańsza rura do tzw kozy, zrobiona z czarnej cienkiej blachy wytrzyma kilka lat. Rurek nie czyszczę, nie ma potrzeby. Osadza się na nich cienka warstewka smoły, o grubości liczonej w mikronach. A jak zacznie przeszkadzać wystarczy wrzucić w ognisko i wypalić.

Mogłeś po prostu dosypać zrębków, a czyszczenie zrobić potem Ale ogólnie - brawo!

Nie ma za co Powodzenia i smacznego.

Ja a twoim miejscu rozejrzałbym się za używaną lodówką - idzie wyrwać za 50-100 zł, prosiaka nastrzyknąć, wsadzić do worka w jakim się kisi kapustę, osznurować, i dopiero zalać solanką aż go zakryje i wstawić pionowo do lodówki bez półek. Po imprezie lodówkę można sprzedać, jak nie ma jej gdzie postawić na stałe.

Warto ustalić aksjologię. To, co nazywamy okopconymi wędzonkami powstaje gdy na rzeczonych wędzonkach osadza się sadza i popiół. W wędzarni z DG podciśnieniowym tego się praktycznie nie da zrobić. Sprawdziłem. Przez ostatnie dwa miesiące celowo odchodzę od optymalnych parametrów, żeby sprawdzać, jakie są skutki. Szukam najoptymalniejszych ustawień. To nie słoik jest istotnym elementem - odfiltrowanie substancji smolistych jest tym intensywniejsze im dłuższy jest odcinek, jakim dym dostarczamy do komory. Jednocześnie odfiltrowywany jest kwas octowy i inne kwasy. To też sprawdziłem - wsadzając w dym wyjęte wprost z warnika ćwiartki kurczaka. Nie zabarwiły się ładnie, ale kwaśne też nie były po uwędzeniu. Przed świętami pokazałem wędzonki pomalowane na średni brąz zrębkami buk/olcha. Zebrały pochwały. Tylko pierwszy i ostatni raz wtedy ściany beczki i jutowy worek robiący za pokrywę brudziły. Fakt - po podniesieniu worka wędzonek przez dym widać nie było. Wniosek jest prosty - za ten ładny kolor odpowiadają głównie substancje smoliste. Nie smoła, czyli najcięższa frakcja, ale nadal to są substancje smoliste. Jak pisałem wcześniej - nie wiem, czy są szkodliwe i na ile. Nie odpowiada mi smak mocno umalowanych wędzonek. Jakimi by substancjami były pomalowane. Faktem jest, że tak można umalować również DG z filtrem równie szybko jak bez niego. Z czystej ciekawości zmontuję na jedno wędzenie DG z krótką rurką. Co do czyszczenia DG - zadałem pytanie, czy komora wędzarni też jest myta za każdym wędzeniem. Jak nie, to mycie rurki dymowej też nie ma sensu jeżeli idzie o zdrowotność. DG ani rurka z żywnością bezpośrednio się nie stykają, dym tak czy siak zanieczyszczenia zawiera. I nie będzie ich zawierał więcej po przejściu przez nieumytą rurkę, tylko na niej zostawi kolejną warstwę osadu.

Koń do rangi zwierzątka domowego, czyli niejadalnego, awansował dopiero w tym tysiącleciu. Za komuny mięso końskie było dostępne. I choć mniej popularne, powodzeniem się cieszyło.