Skocz do zawartości

Maxell

Moderatorzy
  • Postów

    46 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    172

Treść opublikowana przez Maxell

  1. Maxell

    Podziękowania

    Serdecznie dziękuję Koledze ZdrowoDomowo za prezent w postaci jelit, peklosoli, osłonek i przypraw na nasz kurs 03/03/2011.
  2. Bardzo serdecznie dziękuję Koledze Tomkowi Fecko za nowiutką nadziewarkę o poj. 12,5 l, którą dostarczył osobiście w sobotę na nasz zlot interregionalny w Bukowinie Tatrzańskiej. Nadziewarka przeznaczona jest na potrzeby filii naszej SDM w Bukowinie Tatrzańskiej. Dziekuję w imieniu WB. :grin:
  3. Lista chętnych do uczestnictwa w kursie marcowym: 1. Tomasz Baczyński 2. Piotr Grabowski 3. Konstanty Siwiński 4. Kamil Witkowski 5. Adam Chabiński 6. Ewa Chmielińska 7 i 8. Wojciech Łapiński + osoba towarzysząca 9. Robert Odasz 10. Artur Olszewski 11. Bogdan Witkowski 12. Eugeniusz Nowakowski 13. Krzysztof Wierzbicki 14. Stanisław Waliczek 15. Wojciech Abramczuk 16. Zenon Baczewski 17. Adrian Kosakowski 18. Damian Klepczyński 19. Tomasz Łuczak 20. Wiesław Procyk 21. 21. 23. Bagno 24. Wojtek UWAGA: W związku ze zmianami planów służbowych, w dniu dzisiajszym 3 osoby musiały zrezygnować z marcowego kursu. Są jeszcze dwa wolne miejsca. Wyjaśnienie. Ośrodek zapewnia dogodne noclegi dla 24 osób. Dwa miejsca zarezerwowane są dla prowadzących.
  4. Wszystko zostało dograne podczs naszego spotkania i mogę Państwu zakomunikować, iż najprawdopodobniej już w drugiej połowie czerwca w Bukowinie Tatrzańskiej odbędzie się pierwszy kurs tamtejszej filii SDM. Na inaugurację szkolenia, przygotowaliśmy Państwu małą niespodziankę. Otóż nie zaczniemy tradycyjnie kursem podstawowym z zakresu masarstwa, lecz Kursem Specjalistycznym "Domowa produkcja serów". Kurs prowadzony będzi przez Naszą Wspaniałą Koleżankę EAnnę, zaś całe zaplecze techniczne otrzymujemy w prezencie od Kolegi Ujastka. WIELKIE DZIĘKI. :clap: :clap: :clap: Można się już zapisywać. Liczba miejsc ograniczona i wynosi 26 + 2 miejsca dla prowadzących. O licznych, wspaniałych atrakcjach mogą Państwo przeczytać sobie w temacie zlotu regionalnego w Bukowinie Tatrzańskiej. Tutaj z kolei, można się już zapisywać. 1 - 5. Ujastek + 4 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. Dwa ostatnie miejsca - rezerwacja dla prowadzących. Koszt kursu utrzymujemy na poziomie 410,00 zł od osoby. Serdecznie Państwa zapraszam do zapisów, gdyż naprawde warto. Więcej informacji napiszę później.
  5. Właśnie otrzymałem od naszego Głównego Technologa propozycje wyrobów do wykonania podczas marcowego kursu: Propozycja wyrobów na kurs marcowy 1. Wędzonki ( szynka z nogą, szynka wędz. got., polędwica wędz., baleron got., boczek, wędz., got.) 2. Kiełbasa głogowska 3. Kiełbasa szynkowa wieprzowa 4. Rolada schabowa pieczona 5. Kiszka krwista kaszana gryczana 6. Kiszka pasztetowa z manną 7. Salceson biały
  6. No to rośnie następny kandydat na mistrza. :grin:
  7. Jeszcze kilka słów szerszego naświetlenia tematu. Otóż jeden z naszych Kolegów, który jest właśnie na etapie prac wykończeniowych swego gospodarstwa agroturystycznego (będzie w nim filia naszej SDM), wyraził chęć współfinasowania takiej sauny (bani). Obiekt zostałby zlokalizowany poza budynkiem i pewnie już na stałe. Korzystaliby z niego zarówno nasi kursanci (jesli będą mieli ochotę i czas), jak i pozostali goście gospodarstwa. Cena jaką proponuje producent oraz oferta współfinansowania pozostałej kwoty przez naszego Kolegę, czynią tę inwestycję bardzo atrakcyjną. Jesli chodzi o pozostałe filie SDM - opcja zakupu urządzeń nie jest na razie brana pod uwagę, o czym poinformowałem producenta.
  8. Bierzesz arkusz starej blachy, zginasz go na pół pod kątem 90-110 st. i tym przykrywasz beczkę. Ustawienie blachy zależne od kierunku wiatru. Sprawdzone i zdaje egzamin. Poza ochroną od deszczu, podnosi ciąg.
  9. Chcemy się zorientować ile osób z Państwa byłoby zainteresowanych wzięciem udziału w pierwszym (i następnych) szkoleniu w naszej nowej filii SDM w Bukowinie Tatrzańskiej http://www.willawarszawianka.pl/ . Od ilości chętnych uzalezniony jest termin rozpoczęcia pierwszych szkoleń. Z naszej strony, szkolenie inauguracyjne planujemy na pierwszą połowę maja. Cena szkolenia będzie zbliżona do ceny kursu w Lipowej Dolinie. Zapraszam do dyskusji.
  10. Nie tylko Ty tak masz. :grin: Po prostu jak grzyby po deszczu powstają niby nowe tematy, które tak naprawdę są tylko kontynuacja już istniejących i polegają często na wprowadzeniu danych, które głównie nowe osoby, odbierają jako mętlik. Nie martw się, będzie lepiej. :wink:
  11. Jak pisałem, miałem to samo. Przyczyny prozaiczne: 1. Stare i wilgotne trociny. 2. Zbyt mokre mięso, choć wydawało się suche, poddane procesowi wędzenia. 3. Zbyt mały ruch powietrza w wędzarni Grzegorza (tym się zreszta charakteryzowała - trzeba było podnosić dość wysoko drzwiczki przy pełnym otwarciu kominka o zbyt małej średnicy). 4. Dosyć słaby palnik gazowy, który należało podczas suszenia umieścić w komorze, a nie pod nią. I to tyle.
  12. Przeczytajcie uważnie treść kryjącą się pod linkiem podanym przez Siarę. Wszystko jak na tacy. Po co odgrzewać kotlety? :wink:
  13. Ja odpadam. Niestety serducho. :wink:
  14. Nie mam w tej materii doświadczenia. Po prostu jest bardzo dobra oferta i chciałbym wiedzieć jak to rozwiązać.
  15. Większośc zadymiaczy wkłada do wędzarni wilgotne, a niekiedy mokre. To chyba normalne. :wink: Nie róbmy zamieszania w temacie ludziom, którzy dopiero się zarejestrowali.
  16. A gdzie słoninka??? :shock:
  17. Panowie uciekać z nalewkami do właściwego tematu.
  18. Zbliżają się następne święta. Na pewno obok Was mieszkają starsi, samotni ludzie, którzy z różnych względów nie są w stanie załatwienia sobie, nie mówiąc o zrobieniu, domowej wędlinki, która przypomniałaby im czasy młodości. Nie wszystkich, choć może i maja takie możliwości, jest na to stać. Dajmy im chwilę radości wzbogacając świateczne stoły w domowe wędlinki. Nie musi to być jakiś kosztowny prezent. Kawałek kiełbasy i wędzonki w zupełności wystarczy. Im sprawi ogromną radość, a nam nie przyniesie to większego uszczerbku przy przedświątecznej produkcji.
  19. Na stronie głónej jest chyba przepis Kol. Pis'a na, o ile pamiętam Galantyne ozorkową (z ozorów wołowych) i tam bardzo dokładnie cały proces był opisany.
  20. Ja mam, gdyż przytrafiła mi się podobna historia i znalazłem przyczynę.
  21. Naskurka :grin: nie zdejmiesz, ale naskórek po podgotowaniu i włożeniu ozorów wieprzowych do zimnej wody bardzo ładnie odchodzi.
  22. Jak kiedyś wędziłem kurczaka wg Dziadka w wędzarni Grzegorza. Sama skórka była kwaśna. Przyczyna prosta - zbyt mały przewiew powietrza w komorze, wilgotne (stare) trociny (pomyliłem torby) i niedokładne osuszenie kuraka.
  23. Możesz go włożyć do wędzarni gorącego, ale wędzić zaczynasz dopiero kiedy jest suchutki. Do tego czasu osuszasz gorącym powietrzem bez dymu.
  24. Takie, że gorący kurczak błyskawicznie odparowuje i przesycha podczas stygnięcia.
  25. Nie chodzi o to byś poznawał wszystko. Zapoznaj się choćby z tym tematem. /viewtopic.php?t=866&highlight=kwa%B6ne+w%EAdliny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.