-
Postów
2 200 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Papcio
-
Parę zdjęć z produkcji orzechów: Na ostatnim zdjęciu ciasto na ciasteczka które wnusio wycinał Trzeba będzie produkcję powtórzyć. Dzięki za pomysły.
-
No Zbóju! Robiłem rurki i mi wyszły kanalizacyjne :) zresztą popatrz: Mój pomocnik bardzo pomagał. W sumie to po "nabiciu" kremem nie były takie złe. Mam za grube foremki. I tak zjadło się wszystko. Z jednego ciasta wyszło 20 szt.
-
Henio! dobre! Właśnie wróciłem od córki i napiekłem się orzeszków! Chyba ta moja forma wymagała przegrzania się. Teraz nie było kłopotów ze skorupkami. Zdjęcia jutro, dziś nie mam już siły na zabawę z aparatem. Robiłem też "rurki" z ciasta francuskiego! według Zbója, wyszły mi rury kanalizacyjne :) Wnusio jako pomocnik wycinał ciastka, a dziewczyny robiły jabłecznik. I tym sposobem wszyscy są zadowoleni!
-
No prawda, wejdzie. Najważniejsze, że masz dziedzica, ja jeszcze muszę poczekać aż syn coś wyprodukuje! Jak córka oburza się to mówię: rozpieszczać to mogą dziadkowie a wychowują rodzice. Zaraz idę rozpieszczać wnusia, plany się zmieniły i ja dziś będę robił za dziadka a dziewczyny będą piekły ciasta. Oj narozrabiamy! damy popalić!
-
Pokemon ja mam też takiego maluszka, on chadza własnymi drogami - jak mówi córka. Nie pisze, że to mój wnuczek, bo zaraz odzywa się Wnuczek i mam "kłopota" :grin: :grin: Ja proponuję - tak jak mówię córce - kupić gustowny łańcuszek w żelaznym sklepie i do kaloryfera na odległość odpowiednią przyczepiony do nóżki! :grin: A tak nawiasem to :clap: :clap: :clap: dla producenta tak fajnego chłopaka! U nas zimno jak w Kieleckim idę szukać mojego autka i modlę się bym czasem nie odkopał autko sąsiadowi - nie lubię GO!
-
[Ciastka] Pierniki Alpejskie
Papcio odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Ten jabłecznik jest nam znany i parę razy mieliśmy go na zlocie, ci co jedli też potwierdzają, że dobry. Jutro będzie pieczony u córy - dla koleżanek w pracy - kolejne urodziny. -
[Ciastka] Pierniki Alpejskie
Papcio odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Ja pierniczę! może upiec pierniczki? No nie mam foremek-wycinarek. A jak halusiu robisz ten kolorowy lukier? -
Halusiu, właśnie ta której kiedyś powiedziałem TAK, zaproponowała mi zrobić jeszcze jeden rzut, jutro idzie robić za babcię do córki i mam "wolną chatę" na "wyżycie się" w kuchni. Krem to Ci zrobię, tak powiedziała. I co? "Ludwiku do rondla!" :)
-
Obiecałem Halusi, że napiszę co mi wyszło. Dzięki za miłe podpowiedzi na PV i czekałem na aparat, syn mi go wreście przyniósł. Tylko szkoda,że tak szybko znika a pracy jest trochę. To resztki, czekają na syna mojej córki! Pewno trzeba będzie robić jeszcze raz. Jeden wypiek lekko dopiekłem Smaczne ale trzeba się "nachodzić"
-
Nie wiem z jakiego forum mam ten przepis. Wklejam: ----------------------początek----------------------------------------- [25.01]Evil_Princess Domową musztardę gorąco polecam. Jest smaczna, nadaje się wspaniale na kulinarny prezent, no i w końcu: tutaj Twoja fantazja może się wyszaleć. Na początek trzy przepisy. Musztarda (przepis podstawowy) 100 g ziaren białej gorczycy 80 ml wody 60 ml octu winnego (5 %) 2 łyżki cukru łyżeczka soli Gorczycę mielisz na mączkę (do tego punktu zaraz dojdę), mieszasz z wodą, octem, cukrem i solą; wyrabiasz przez przynajmniej 5 minut mikserem ręcznym, aż musztarda będzie miała konsystencję... no musztardy. Przekładasz do słoiczków lub małych naczyń z kamionki i odstawiasz na dwa dni w chłodne miejsce (czyli do lodówki), bo aromat w pełni rozwija się dopiero po tym czasie. Musztardę ostrą robisz w ten sam sposób, z tym, że mączkę mielisz z gorczycy w stosunku 70 % białej - 30 % czarnej. Przy domowej produkcji musztardy słodkiej ilość cukru w przepisie podstawowym podwyższasz na 50 g. Ziarna gorczycy dostaniesz w sklepach ze zdrową żywnością, ale ja kupuję zawsze gotową mączkę, bo: a) w domu nigdy tak dokładnie nie zmielisz (im dokładniej gorczyca jest zmielona, tym lepsza musztarda) i: b) przy mieleniu trzeba piekielnie uważać (jeśli temperatura ziaren podczas mielenia jest wyższa niż 30°C ulatniają się wszystkie aromaty i olejki eteryczne gorczycy, przez co musztarda traci smak. Musztarda ziołowo-korzenna 4 łyżki mączki z białej gorczycy 200 g cebuli 3 ząbki czosnku 1 l octu ziołowego 1 pęczka estragonu (lub: szałwii, majeranku, rozmarynku, tymianku - co lubisz!) 2 łyżki zielonego pieprzu w zalewie (ze słoiczka) 1 łyżeczki mielonych goździków 4 liście laurowe (rozmiażdżone w moździerzu) 1 łyżeczki soli cukier Cebulę i czosnek miksujesz, mus gotujesz z octem, dodajesz posiekany estragon, zmiażdżony lub drobno posiekany zielony pieprz, goździki, liście laurowe, cukier i sól. Gotujesz często mieszając przez 30 minut na małym ogniu, po czym mieszasz z mączką. Na gorąco przekładasz do słoiczków, zamykasz i ostudzasz na zakrętce. Aromat w pełni rozwija się po ok. dwóch tygodniach. Musztarda z czosnkiem niedźwiedzim 250 g białej gorczycy 50 g czarnej gorczycy 5 pęczki czosnku niedźwiedziego 2 łyżeczki zmielonego imbiru 125 g cukru 30 ml octu winnego 20 ml białego wytrawnego wina Gorczycę mrozisz przez przynajmniej dwie godziny i mielisz. Czosnek drobno siekasz i dodajesz - zmieszany z imbirem, cukrem i solą - do gorczycy. Ocet i wino zagotowujesz i dokładnie mieszając dodajesz do pozostałych składników. Przekładasz do słoiczków, zamykasz i ostudzasz na zakrętce. Aromat w pełni rozwija się po ok. dwóch tygodniach. Musztarda Jarka Oto mój własny przepis na musztardę Dwie paczki mielonej białej gorczycy wsypać do jakiegoś urządzenia mieszającego. paczka gorczycy białej ziarnistej (lubię taką z kuleczkami a nie taką papkę) gorczycę opłukać i sparzyć i do mieszadła. (ja mam taki uniwersalny robot który miesza wyrabia i kroi i inne takie tam) w każdym razie nie miksować tylko mieszać. teraz najważniejsze czarna gorczyca im więcej tym ostrzejsza musztarda, ja daję 3/4 łyżeczki do kawy na taką ilość produktów, (ale na początek proponuję zdecydowanie mniej i uwaga na oczy nie dotykać sól i chrzan to przy tym pestka) rozbijam w moździerzu i do mieszadła. Wlewam trochę wrzątku - tyle, żeby to trochę zmiękło i maszyna mogła ruszyć, w każdym razie nie za dużo. Włączam na chwilę maszynę aby to wszystko wymieszać. Teraz wlewam ocet jabłkowy własnej produkcji ok 3/4 szklanki, kieliszek ok 75-100ml winiaku (lub koniaku jeżeli ktoś tak lubi i go stać) i białe wino (ja daję pół słodkie węgierskie albo tokaj furmint- wtedy mniej cukru) ok 1/2 szklanki. Ilość octu i wina trzeba dodawać stopniowo, żeby nie wyszło za kwaśne i za gęste, teraz przyprawy sól, cukier puder 1-11/2łyżeczki (szybciej się rozpuszcza - można wcześniej dodać do wrzątku ale ciężko regulować smak) KURKUMA ja daję dużo ok 1- 11/2 czubatej łyżeczki do herbaty, pierz mielony i mielone liście laurowe. wszystko dokładnie wymieszać, gdy zbyt gęste dodać trochę wina lub wrzątku, gdy zbyt rzadkie dosypać mielonej gorczycy. Czasami robię musztardę ziołową ale małą ilość, nie postoi długo. daję wtedy zieloną kolendrę bazylię i estragon i mniej gorczycy czarnej. Raz robiłem sarepską ale mam kłopoty ze zdobyciem odpowiedniej gorczycy. Czarnej szukałem dwa miesiące dostałem dopiero w małym zielarskim sklepiku na bazarze Szembeka. No ale z dodawaniem ziół i przypraw można eksperymentować. UWAGA TYLKO NA CZARNĄ GORCZYCĘ PIEKIELNIE OSTRA. ---------------------------koniec-------------------------------------
-
Ale się porobiło!! :grin: :grin: :grin: Niektórzy ludzie cieszą się z dymu! :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: Im więcej dymu tym lepiej i nie tylko :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Tak trzymać!! :clap: :clap: :clap:
-
Kiedyś u Jasia widziałem maszynkę elektryczną, która oprócz makaronu nawet potrafiła robić ravioli i to całkiem zgrabnie. Kolega pytał się o maszynce a tu nagle że fuj i.t.d. Ludzie co z Wami? A może to zasiać pszenicę, zrobić żarna, dodać jaja z własnych kur, wodę z własnej głębokiej studni i jeszcze gotować w garnku glinianym i na ognisku. Tylko nie wiem co zrobić z nożem. Nie trzeba być takim ortodoksyjnym, jak coś ma pomóc to czemu tego nie wykorzystać, na tym polega postęp. Moja babcia kroiła makaron nożem, jak przepuszczam przez ruską maszynkę kupioną na targu już ze 30 lat temu, parę wesel obsłużyła.
-
Wędzarka "Smoke oven deluxe"
Papcio odpowiedział(a) na helixwroclaw2005 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Marku, boczek to w innej, ruskiej dla wędkarzy - takie to było jej przeznaczenie. A tak nawiasem mówiąc, to dlaczego wypowiadają się Ci którzy nawet nie widzieli taką wędzarkę? Teoria w wielu wypadkach mija się z praktyką. Ta wędzarka nie jest przeznaczona do wędzenia zimnego i nie na dużą skalę. Na balkonie czy tarasie uwędzić w 30 min pstrąga na podwieczorek przy minimalnym nakładzie czasu i sił - polecam. Ja wypowiadam się tylko o tym co doświadczyłem w moim życiu i co sam wypróbowałem a nie o czymś co "wiem", że nie może lub może działać. -
Przygotowania do świąt.
Papcio odpowiedział(a) na arkadiusz temat w Kącik kuchenny Arkadiusza Tematy
Ja filetuję karpia, głowa bez skrzeli i oczu, ogon, kręgosłup gotuję tak jak na rosół HI! i do tego ryż, wychodzi coś w rodzaju "rybnej pomidorowej" :) Nam smakuje a jest prosta a i odpady są zagospodarowane :grin: :grin: :grin: Trzeba przecedzić! Warzywa jak do rosołu. -
Tak, w imadle to dobry sposób, ale odprysków jest wszędzie pełno. Ja mam małe - zrobione z torów kolejki wąskotorowej - kowadełko. Wstawiłem je do wysokiej miednicy plastykowej i młoteczkiem... Rozpryski zostały w misce i nie było bałaganu. Halusiu! Dzięki zanotowałem! Ty dajesz mniej cukru, bo te ciasto co zrobiłem jest jak dla mnie za słodkie.
-
Poproszę. Jutro będę cały dzień w domu, mam wolną kuchnię. Zona ma wychodne :) Tylko powiedziała mi.. nie chcę widzieć bałaganu! Jak tu eksperymentować i nie nabałaganić? Kobietki! więcej zrozumienia! :)
-
Ja mam z Lidla.
-
Dzięki za wyjaśnienia, jutro postaram się jeszcze raz piec według Twojej i Halusi podpowiedzi. Złość mi przeszła, mam ochotę na te orzeszki, bo nie po to tyle się natłukłem orzechów by tylko krem był do ciast. Orzechy miały strasznie twardą i grubą skorupkę, dostałem od znajomego (on chyba mnie nie lubi ) z jego ogrodu, ale się natłukłem i nie wiem jak pozbyć się ewentualnych drobinek łupinek? Sam orzech smaczny. Po wytłuczeniu mam 3 litry orzechów.
-
Przygotowania do świąt.
Papcio odpowiedział(a) na arkadiusz temat w Kącik kuchenny Arkadiusza Tematy
Też boczek mnie zdziwił. Nie jestem ortodoksą ale te minimum tradycji przestrzegam. By nie za bardzo zgłodnieć do wigilii to mam zupę rybną z "odpadów" z karpia z ryżem. A na wigilię staram się o potrawy takie, które nie są w codziennym menu. Ryby na różne sposoby to podstawa. Mam też dodatkowego członka rodziny (zięć) który wywodzi się z innej "kultury" to mamy potrawy urozmaicone i każdy znajdzie coś dla siebie. Tak więc mamy w "tradycji" potrawy litewskie, rzeszowskie, śląskie i polskie (tak myślę). Tak więc robię swoją własną tradycję, którą mam nadzieję, moje dzieci będą kultywować już w swojej rodzinie. Na razie wszyscy przychodzą do mnie. Wnuczka trzeba uczyć! :) -
Wędzarka "Smoke oven deluxe"
Papcio odpowiedział(a) na helixwroclaw2005 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Tak jak pisze Darino. Na forum już była ona omawiana. Sam "wędziłem" w takiej, brat ma ją w bagażniku i "byle gdzie" "wędzi" co się da. Rybki to nawet są smaczne. Jako gadżet na wyprawy i pod kemping to doskonała rzecz, grill to jednak coś innego. Robiłem w nim nawet udka kuraków, jak na polowe warunki-doskonała! -
Jak i czym je mieliłeś?
-
Potwierdzam, ciasto i łupki są smaczne, a przez dwa dni tłukłem orzechy - trochę tego było. Zrobiłem krem orzechowy wg. PePe - ładny, gęsty i smaczny. Z tych skorupek wyszło mi 20 orzeszków. Starczy! Orzechy przepuściłem przez malakser, reszta kremu będzie do wafli. Choć nie w temacie, ale pomysł Zbója z roladą mięsną z ciasta francuskiego powtórzyłem i mam sukces - proste do wykonania i smakowało wszystkim. Orzeszki smaczne - ale zachodu z nimi dużo, tylko na jakieś okazie lub jak nie ma się co z czasem zrobić. Ale zrobiłem!
-
Tak, nadeptać. Nie na moje zdrowie, chciałem zrobić przyjemność, a zniechęciłem się dokładnie. Zostało mi trochę ciasta to zaraz spróbuję z posmarowaniem formy oliwą, i to będzie pewno ostatni raz. Szkoda moich pieniędzy za formę. Teraz wiem: mierz siły na zamiary. Dzięki halusio za rady.
-
Na zdjęciu widać pokrywkę i moja ma te same napisy, ale widziałem tej firmy z termostatem. Teraz trzeba i skórki wypróbować.
-
Nie rozumiem!?. Dziś pierwszy raz piekę te orzeszki, poczytaj od początku to będziesz wiedział na czym to polega. Jeszcze nie skończyłem, i resztę ciasta (bo smaczne) rozwałkuje, poprzycinam na kwadraciki i upiekę, nie mam siły na zabawę z tą formę na orzeszki, poddałem się. Na pewno lepsze byłyby foremki na te skorupki niż ta patelnia. Ale to jest tylko moje zdanie!
