Mój bardzo doby a właściwie jedyny przyjaciel, dzięki któremu moje życie znów nabrało barw nauczył mnie żeby mówić co leży na sercu bo wtedy jest o wiele lepiej. Ale nauczył mnie też żeby nie zawracać sobie głowy duperelami. Sory Panowie ale Wasza wymiana zdań mnie leczy w takim sensie że mam ją w głębokim poważaniu, aczkolwiek dalej Was szanuję ale Waszego zachowania już nie. Małgoś dobry przykład na pozytywne pozytywy ..... uwielbiam wekendyyyy :grin: Piszę sobie tu do Was delikatnie sącząc procentową Colę, co prawda to nie ta sama co za PRL ale zawartość % jak najbardziej eliminuje te braki. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco, nie napiszę że Was kocham i że kocham to forum bo to już chyba wiecie. Jesteście THE BEST Ps zapomniałem dopisać Wasze zdrowie !!