Skocz do zawartości

fentel

Użytkownicy
  • Postów

    1 381
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fentel

  1. jarek MirekB, z którym masz stały kontakt ( nie wspomnę o Waszej degustacji mojej cytrynówki ) :wink: ma dojście do termometrów elektronicznych po atrakcyjnej cenie - 79zł. Taki termometr z wieloma funkcjami właśnie kupił mi MirekB z dostawą osobistą do domu. :grin: pozdrowionka
  2. fentel

    Kalendarz 2007

    i np. kto ma zakopaną w ogródku cytrynówkę :wink:
  3. To co podaje Dziadek i Babcia jest zawsze pewne. Zaufaj i działaj. :grin:
  4. fentel

    Kalendarz 2007

    Łołłłłłł :grin: Dymek ,podpowiedz coś więcej w tym temacie i działamy. Pozdrowionka dla Twojej małżonki Cytrynówki ( ostatnio jest na topie ) :grin: Osobne ucałowania dla córuni DJ - dżokej.
  5. Papcio Ale po co dużo? Wystarczy jeden do wędzarni ( np.zwykły spirytusowy byle do 200 stopni)- 15 zł drugi - elektroniczny do parzenia za 80zł. -bajer z wieloma funkcjami.(taki co wcięło koledze na Zlocie :devil: ) ucałowania dla PAPCIOWEJ !!!!
  6. marekgks Po pierwszej produkcji sam będziesz wiedział ile metrów przygotować Jak za pierwszym razem popsujesz trochę jelit - to o nie o głowę chodzi :wink: DZIADEK podał Ci proporcje "tonażowe" - więc możesz sobie policzyć :grin: Uważam, że czasami lepiej samemu pokombinować i mieć własne doświadczenia w danym temacie :tongue: pzdr
  7. fentel

    Kalendarz 2007

    Melduję ! Temat naszego kalendarza na 2007 uważam za nieaktualny! - pierwsze primo - za późno realizacja -styczeń -luty 2007 - drugie primo - aby cena była atrakcyjną trzeba wykonać ok 2000 egzemplarzy :shock: - trzecie primo - jak rozprowadzić te kalendarze po całej Polsce? Jak każdy chce " kilka sztuk" ? :???: W ostatatnią sobotę "nawiedziłem" Maxella na rodzinnej działce :grin: Długo rozmawialiśmy na temat kalendarzy ( przy wspaniałej drożdżówce made in Mamuśka Maxella - pychotka - dawno takiej nie jadłem , a zeżarłem chyba połowę brytfanki :oops:) Myślimy ,że kwestję przyszłych kalendarzy trzeba popchnąć na zlocie. Ustalimy formę , cenę i sposób rozprowadzenia.-zaprosimy wykonawcę. Na dzień dzisiejszy chcemy zamówić naklejki reklamujące naszą stronkę.( takie na samochód )( i na łajbę :grin: ) Czekamy na propozycje wzoru naklejki !!!! (chyba w dziale ciekawostki - logo )
  8. fentel

    Kalendarz 2007

    Melduję pokornie (jak mówił dzielny wojak Szwejk) Że nic nie wiem :grin: Temat kalendarzy jest tak rozległy "jak powierzchnia słonych wód, których jeszcze nie przepłynąłem" - ale pięknie to określiłem :blush: Tysiące możliwości, tysiące wersji, tysiące cen :???: Opcję 1000 szt mogę przyjąć ( bo będzie tanio ), ale mogę być skazany na używanie papieru kredowego w toalecie. :devil: pzdr
  9. fentel

    ble, ble.!

    Przed chwileczką otrzymałem telefon od Mirka B.( 22.20) Biesiadują razem z Jarkiem z.p. nad "cytrynówką dymkową" mojego skromnego wykonania. Mówią, że dobre, ale mało ( gdyby nie taka odległość ,to bym dowiózł - bo mam zakopaną w ogródku) :grin: A ja w pracy o suchym pysku :???: :tongue:
  10. I co ja się bidny natłumaczę znajomym, że kiełbasa biała to nie to samo co surowa - nieparzona i niewędzona. :devil: pzdr
  11. predator Jesteś nowy na forum. Wszyscy Cię serdecznie witamy! :grin: Ale odnośnie uszu ,musisz konkretnie się określić - czy chodzi o uszy świńskie, czy uszy Twojego pieska Troszkę się zamotałeś :tongue: pozdrowionka
  12. fentel

    Kalendarz 2007

    Papcio - spoko -luzik ! Temat kalendarza wyskoczył wczoraj, a sprawy organizacyjne są w toku. Trochę późno na takie zlecenia, ale wykorzystam "urok osobisty" i jutro zamelduję o efektach mojej - "nikomu niepotrzebnej gimnastyki". :grin: :blush:
  13. Chłe,chłe! ale schodzimy na psy :devil: ble, ble o uszach, a przed Świętami mamy nowy przepis "aromatyczny Pikuś a`la predator" :devil:
  14. Z tego co wiem, to takie uszy dla piesków są suszone a nie wędzone. Wysuszone na kość będzie gryzł kilka dni, a wędzone zeżre "wtrymiga " i będzie się rozglądał za Twoją ostatnią produkcją :grin: pozdrowionka P.S. Spytaj pieska jakie woli :wink:
  15. fentel

    Kalendarz 2007

    i łajby !!!!! :grin: Ok. Jutro melduję ! A co z tym LOGO ?
  16. fentel

    Kalendarz 2007

    Jutro będę wszystko wiedział , to zamelduję.! Właściciele firmy czytają namiętnie naszą stronkę to niech się troszkę udzielą :grin:
  17. fentel

    Kalendarz 2007

    Dzisiaj podjechałem do znajomej firmy "reklamowej", ale było straszliwe zamieszanie. Umówiłem się na wtorek. Naszą stronkę mają w "ulubionych" :grin: . Jak się znam "na geografii " to kalendarze zrobię na własny koszt i porozdaję na lewo i prawo. :tongue: (oczywiście wyślę również zaprzyjaźnionym zadymiaczom ) :grin: Jest jeden problem - czy mogę wykorzystać w kalendarzu nieoficjalne logo wędzarniczej braci w postaci PIGI ( flaga na Zlocie)? Temat LOGO Wędzarniczej Braci był męczony rrrrówniutko rok temu i padł śmiercią naturalną. :sad: .(strona główna - ciekawostki- logo ) :!: pozdrowionka
  18. fentel

    Kalendarz 2007

    Mam pomysła :blush: Mamy tyle wspaniałych zdjęć naszych wyrobów, super wędzarni i zdjęć ze Zlotu. Może zrobimy z wybranych zdjęć kalendarz 2007 ? Maxell co o tym myślisz?
  19. fentel

    ble, ble.!

    Uroczyście ogłaszam ,że "cytrynówka dymka" została wykopana i degustowana w wspaniałym towarzystwie MirkaB z żoną Alą . :grin: Przy okazji miałem okazję spróbować wyrobów Mirka (szyneczka+wyrobik z szynkowarki) i oczywiście próbek nalewki śliwkowej,kminkowej i z tarniny :grin: Cieszę się,że dzięki TEJ stronce mam tylu nowych przyjaciół. Na ostatnim Zlocie wymienialiśmy adresy i wreszcie coś się ruszyło. Mirek miał okazję zobaczyć moją wędzarnię, podpowiedział co ewentualnie przerobić, wymieniliśmy się doświadczeniami ...itd. I oto chodzi :!: pozdrowionka
  20. chłe, chłe :wink: Naukowcy na całym świecie właśnie pracują nad tą odmianą wirusa. Ale nie szukają szczepionki, tylko sami się nawzajem zarażają. Jest już oficjalna nazwa wirusa - "maxxiellus-zadymsmakos" :devil: Oj, chyba mamy w gronie kandydata na "NOBLA" :grin: pzdr
  21. To nie tak "hop-hop" .Wiadomo, że sprawa wiąże się z wieloma formalnościami. Chefo wie najlepiej jaka jest procedura w zalegalizowaniu takiego handlu na imprezach masowych. Na wspomnianych Targach była jeszcze restauracja za halą B , ale całe towarzystwo żeglarskie przewalało się przez "Tawernę" gdzie był klimacik bo jak zawsze występowały zespoły szantowe. :grin: Niestety firma obsługująca " bufet" ( zresztą co roku ta sama ) idzie niestety na ilość ( bo wszystko schodzi) i na wygórowane ceny ( bo i tak głodny kupi) . Za małą karkówkę-zelówkę z frytkami zapłaciłem ok. 18 zł. Zamknąłem oczy, wyobraziłem sobie, że jem soczystą karkóweczkę grilowaną prze Papcia na Zlocie :grin: i jakoś poszło :sad: Jeśli Chef Paul pozwoli , dam organizatorom Targów namiary na Jego Firmę. Nowa grilo-wędzarnia byłaby dodatkową atrakcją Targów. A może brać wędzarnicza dołożyłaby swoje ......... :tongue: Dorobimy parę groszy na potrzeby utrzymania stronki i organizację kolejnych Zlotów ! :wink: pzdr.
  22. Właśnie wróciłem z Targów Żeglarskich ,które odbywają się w Łodzi. Targi trwają 3 dni - od piątku do niedzieli. Odwiedzają je setki tysięcy ludzi. Dzisiaj był tłok straszliwy. Chcąc zwiedzić dwie wielkie hale targowe,obejrzeć nowości, utargować czarter na Mazurach ,umówić się na rejs morski , + uzupełnienie sprzętu.- trzeba poświęcić co najmniej 10 godzin. :???: W połowie dnia zasiadłem (po 40 min. w kolejce) do spożycia zelówy zwanej "karkówką" z frytkami :devil: blllleeee :sad: + browar za 6 zł :???: Chef Paul - pomyślałem sobie - gdzie jesteś :question: Dziwię się Organizatorom Imprezy, że nie potrafią dotrzeć do takich fachowców w przygotowaniu posiłków jak Chef P. Paweł !!!! tą Twoją mobilną wędzarnię ( co miałeś na Zlocie ) żeglarze zeżarliby z oponami. :grin: pzdr wygłodzony fentelek P.S Następne Targi Żeglarskie będą w Warszawie - koniec lutego/pocz. marca 2007.( dwa razy większe !)
  23. Małgoś !!! GRATULACJE ! schabik jest super - norrrrrmalnie dostałem ślinotoku :tongue: ( miałem ochotę nadgryźć monitor). :devil: A zdjęcia " artystyczne" nadają się na kalendarz . pzdr.
  24. fentel

    Uwaga wirusy!

    Leszek Następnym etapem tej " śmiertelnej choroby" są ryby, sery itd. Wyrazy współczucia :grin: już po chłopie :wink: pozdrowionka
  25. Witam! (Dla OGÓŁU przypominam, że sprawa dotyczy szynki którą dostałem od kolegi, a po porcjowaniu okazało się,że nie parzona) Całe szczęście, że była mała ( 0,8kg) - to nie szkoda. Moja Ewcia zrobiła 4 eksperymenty: 1) parzenie bezpośrednio w wodzie - wyszła za sucha 2) parzenie w wodzie zawinięta w woreczek foliowy - chyba za krótko -lekko surowa w środku. 3) podpieczona w piekarniku - za sucha 4) w piekarniku zawinięta w folię aluminiową- nawet dobra. P.s. Osobiście wędzę szynki i balerony 2 dni - są super nawet bez parzenia. :grin: pozdrowionka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.