Małgoś przyjedż w nasze okolice/troche je znasz Napoleonów od nas 18 km/ dziś byłem uzbierać troszkę grzybków ,/prosiłem Fentla ale nie chciał/ i załadowałem cały bagażnik /Opel Omega/ posamą klap ,chciałem zrobić zdjęcie ale jak na złoś w czasie deszczu zamoczył się telefon i się z....ł --zepsuł .To był mój rekord świata,fakt że dużo było opieńki ale mimo wszystko ,sąsiadki już nie chcą ,mama też ,chyba prezyjdzie rozdawać pod magistratem. Najgorsze jeszcze przedemną nakładanie do słoików i pasteryzacja ,w tej chwili zrobione 3/4 nałożone 29 słoików i 10 woreczków mrożonych , ale do rana jeszcze daleko :lol: