Tomuś

No to dziś będzie wielka próba duetu wokalnego Fentel Tomuś ,zaraz zaczynamy ćwiczyć cały nasz hymn, oj będzie się dzialo .Oprawa już jest gotowa //paprykarz,cytrynka :wink: , i mieloneczka //

Frapio trzeba stosować ;podczas rozbioru mięska, podczas peklowania szczególnie na sucho ,podczas wędzenia z umiarem ,podczas konsumpcji w szczególności. Wszysto zgodnie ze wskazaniem lekarza. :wink:

No to się chyba zaczęło na dobre w naszej okolicy/centrum kraju / sypie i robi się na drogach nieciekawie ,trzeba uważać :!:

Czy śpiewać każdy może? :o

W salcesonach czuję się pewnie :!: 602 275 825

Bietka ja to już robie od .......chyba od zawsze :lol:

No i stało się może Bin Laden :devil: na nas napadać ,mnie głodem nie wezmą umiem i robię zakąski różniste ;kiełbaski ,wędzonki ,salseonki umiem zrobić napoje różniste kawę ,herbatę i "inne' :wink: a teraz upiekłem pierwszy raz w życiu chlebuś nasz powszedni. :grin: .Najprostszy jaki mi się wydawał. 1 kg mąki żytniej, 0,5 l zakwasu chlebowego /od Fentla/ 1 łyżka soli /nie pełna/ wszystko zamieszałem kopyścią w misce ,zostawiłem w cieple na ok 8 godz. następnie /wieczorem wsadziłem to ciasto do foremki /ok 3/4 pojemności/ co ważne foremkę wysmarowałem masłem i postawiłem na kaloryferze, rano było pełno więc wstawiłem do piekarnika= temp.220 stopni, czas 1 godz. wyjąlłem z foremki do ostygnięcia a teraz zajadam ze słoninką ala wojskową /na zdjęciu/ :grin: :lol: :grin: Ale są już uwagi / nie krytykanctwo /niższa temperatura pieczenia za bardzo spalona skórka za to dłużej pieczony zbyt wilgotny miąsz.

"Prasowanie " kindziuka. Całość jest przykryta wielkim pudłem /aby było ciemno?/

Aniu do maciusia wepchnąłem 2,7 kg boczku , 3,5 kg mięso od szynki /chudziutkia I / razem ponad 6 kg ,myślę ,że po zakończeniu " procesu technologicznego " będzie ok 4-4,5 kg gotowego kindziuka. Oby się udało ,na razie ,się "prasuje " , i już czeka wolna w tym czasie siatka na ryby,- do suszenia.

Małgoś Ty chciałaś zrobić kindziuka , a może by tak kindziuk z dziczyzny? taki malutki .

Małgoś, gdyby coś nie wychodziło to gulasz z dziczyzny też jest dobry :wink: :grin: Podstawa przy mięsie z "lasu" to badanie lekarskie , ale myślę że " weteranka "o tym pamięta :!:

Po uwadze Andrzeja - Bagno natychmiast dokonałem przepakowania /co się żle zaczyna to się dobrze skończy :lol: /.

Masz rację Andrzeju ,ja go przepakowałem bo w pierwszej wersji załadowałem jak salseson czy mam poprawić?

No to załadowałem "kindziuka" :lol: , pozostałe mięsko z nadzienia zmieliłem i wsadziłem do słoików i do pasteryzacji ,a "maciek" pojedzie do Fentla do "masarni" do suszenia a po tym etapie mam nadzieję ,że bez komplikacji /bo to trochę dobrego mięska i było by szkoda/ będziemy go traktować dymem/przydała by się ta Jasia maszyneria/ :wink:

Jasiu podałeś ,że osiągasz zakres temperatur od 10 do 98 stopni ,a jaka musi być temperatura cytrynówki ? :lol:

To sie narobiło ,kto Ewie zdejmie kożuszek :question: :shock:

Małgoś ,ale się ten Twój myśliwy rozstrzelał :lol:

Mam tylko jeden problem nie wiem czy sól i saletrę można zastąpić peklosolą?

No to ja też zaczynam ,jest ryzyko jest zabawa :tongue: . Jak wyjdzie to pojedzie do Brennej i oby wyszedł :wink:

Jako gorol z Radomska życze wszystkim Hanysom i wszystkim Hajerom w Dniu Waszego Swięta Dużo Zdrowia i zawsze szczęśliwego powrotu z szychty do domu. :lol:

Andy czy ty wiesz ,że chyba poprzez tak dużą popularność tych maszynek/Kto to uczynił?/ cena ich wzrosla?

Papciu wszystkiemu winiem Kopernik,bo Ziemia się kręci :grin: , ja widzę :shock: u Fentla sorry :blush: , piekarza Fentla raz jest tak a raz inaczej a robi wszystko z tego samego , a może ta mąka ma "małą zawartośc mąki w mące" :lol:

Życzenia Wszelkiej Pomyślności , Spełnienia Wszelkich Marzeń dla Naszego Największego Andrzeja "Bagno", Andrzejku Dużo Zdrówka iBądż z Nami .

Mów Andrzejku mów. :question:

Jasiu :!: :tongue: