yogi

Witaj Marku Bardzo piekna szynka, a jak udalo Ci sie zrobic taka ladna skorke? Masz moze jakis specjalny trick? Pozdrawiam yogi

Masz moze jakies zdjecia z tych wynalazkow? Jeszcze o czyms takim nie slyszalem, a jestem ciekawy jaki jest efekt.

Nieprawda, zapytaj jakiegos TIR-owca czy jest roznica w czasie jazdy "na pusto" czy pod pelnym obciazeniem. Gwarantuje Ci ze zaladowanym jedzie sie dluzej , Co do pytania Dziadka, to kiedy moja wedzarnia jest zapakowana do pelna wedzi mi sie gorzej i dluzej niz kiedy mam tylko polowe wsadu.

Dziadku Olek ma racje oringi sa dla innych typow uszczelnienia, do takich uszczelnien powinna byc uszczelka plaska a dla oringa jest potrzebny rowek. No ale jakis czas Ci posluzy.

Jumbo ja kiedys u nich kupowalem http://www.alcomex.pl, nie byli za specjalnie tani ale dostalem co chcialem. Zaklad maja niedaleko Rybnika wiec pojechal poslaniec specjalny kupic osobiscie.

Nie , nie sa mylne ja tez to tak widze

Grzesiu u nas jako tako typowego salcesonu nie ma, czyms podobnym jest Presskopf, a ogorki, kalafior itp dodaje sie do Sülze zreszta tez bardzo podobne do salcesonu.

Grzesiu ja Wiesiek nie Wlodek, ale jakby Ci zalezalo to moge wystapic do urzedu o zmiane . A spotkac sie spotkamy, teraz jestem na urlopie w Mielnie ale jak przyjade to dam znac.

Grzesiu palic w Niemczech mozna tez i drewnem iglastym ale jest niewskazane bo zawala sie komin. Wiem cos o tym bo mam raz w roku odwiedziny kominiarza.

Dziekuje wszystkim bardzo serdecznie za zlozone mi zyczenia urodzinowe. Pozdrawiam yogi

Wracaj do zdrowia kolego, kiedys sie chyba poznamy bo przeciez tak niedaleko mieszkamy od siebie.

My niy godali "zalywajka" u nos sie to nazywalo "brotzupa", a co zes Ty tak wyszczelol naroz z tom zalywajkom? A to o czym piszesz to bol u nos zur na kiszce, jyno zamiast kapoly dowali my kiszka.

A co myslicie o tym http://www.ebay.de/itm/18L-Dental-Autoklav-Sterilizer-Edelstahl-Dampfsterilisator-Hospital-Health-Equip-/182206469659?hash=item2a6c5a161b:g:D7IAAOSw3ydV5nEn ?

2-1 dla Portugali

Dziekuje za informacje, znalazlem juz u nas to maslo, cena ta sama. Pasztet bede robil dopiero w sierpniu albo wrzesniu, jak nie zapomne to napisze czy uzyskalem ten smak.

Ciynzko bydzie, jo richtong hajmat zodko jezdza, ale jak byda to dom znac

Jakiś czas temu zakupiłam pastę truflową. Jest to masło z 3% trufli i aromatami. Produkt jest włoski i ma bardzo silny smak i aromat. Mała łyżeczka dodana do sosu zrobiła go "grzybowym". 80g kosztuje 30zł. Myślę, że dodatek do pasztetowej da ten intensywny smak o którym piszesz. Dziekuje bardzo za informacje, jakbys jeszcze mogla napisac gdzie ta paste mozna dostac? W przyszlym tygodniu bede na urlopie w Polsce to bym sobie kilka takich past kupil. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam

Ja dodalem kiedys trufle do pasztetowej, ale w smaku ich nie bylo czuc, przypuszczam ze kupilem wtedy jakies badziewie bo nie byly specjalnie drogie. Ale jak juz jestesmy przy grzybach to jadlem kiedys przepyszna pasztetowa o smaku grzybowym (kupiona w sklepie), probowalem taka samemu zrobic ale smak nie byl tak intensywny jak tamtej. Najprawdopodobniej dodali tam jakiegos chemicznego wynalazku bo smakowala wyraznie na grzyby.

Fajna kuchenke sobie zrobilas, gratulacje dla wykonawcy.

Dzieki za uznanie, takie cos zawsze cieszy

A po co? Juz Maxell kiedys pisal ze mieso (szynka itp) najlepiej smakuje jak ma smak nie zmieniony przyprawami. Kiedys sprobowalem tak wlasnie zrobic szynki i stwierdzilem ze takie wlasnie lubie najbardziej, niekiedy tylko dodaje czosnku do solanki ale tylko kiedy pekluje boczek. Pozdrawiam serdecznie PS. Nie wiem czy zauwazyliscie ze nie ma podcieku, bylo w sumie zero galaretki.

Jo wom tyn przepis po Polsku napisza coby tez insi ze tego cos mieli. A wiec tak wlasciwie w tej recepturze nie ma nic nadzwyczajnego, skladniki to mieso, cukier, peklosol i wszystko bez dodatku jakichs tam skorek, zylatyny czy innych wynalazkow. Wazne moim zdaniem jest obrobka, taka zeby wszystko potem pieknie sie skleilo i nie bylo dziur itp. Moze zaczne od skladnikow i podam wszystko na 10kg miesa. Mieso z karczku 10kg Peklosol 190g Cukier 20g Woda 0,5-1l (zaleznie od miesa, jak wchlania) Z karczku wykroilem kosc i pocialem mieso na paski 20-25cm i srednicy ca 5cm. Nastepnie przepuscilem przez maszynke do miesa nr. 22 bez sitka i nozyka tylko z samym slimakiem trzy razy. Mieso bylo potem dobrze uplastycznione, ogniecione czy jak to jeszcze nazwac. Do tego dolalem wode w ktorej uprzednio rozpuscilem cukier i peklosol i wszystko porzadnie wymasowalem, nie trzeba sie bac ze mieso bedzie poszarpane, to nawet lepiej bo potem nam sie to wszystko ladniej ulozy w formie i nie bedzie dziur a wytworzona przy masowaniu miazga jeszcze lepiej wszystko sklei. Teraz to wszystko do lodowki na 2 dni, po dwoch dniach dniach wyjac wymasowac jeszcze raz i ukladac scisle warstwami do praski. Praske zacisnac zostawic jeszcze na 2-3 godziny by sie wszystko dobrze ulezalo i parzyc w wodzie o temp. ca 80°C do osiagniecia w srodku okolo 67-68°C i nastepnie wychlodzic w zimnej wodzie. Najwazniejsze w tym wszystkim jest dobor miesa, najlepiej wybrac mieso z lopatki czy karczku ewentualnie z szynki ale wtedy nie wszystkie miesnie sie nadaja, najlepsze sa te ciemniejsze. Wazna rzecza jest tez porzadne wymasowanie, a sama konsystencja farszu w prasce powinna byc luzna (pulchna), i przypominac troche w dotyku dlonia wyrosniete ciasto drozdzowe. Na facebooku jest jeszcze kilka zdjec na ktorych widac poszczegolne etapy, warto je takze obejrzec https://www.facebook.com/photo.php?fbid=949733675080810&set=pb.100001325602818.-2207520000.1463742748.&type=3&theater (klikac do tylu)

Napisza jutro bo tera jo je we robocie

Jumbo, musza Ci sie pochwolic ze jo lostatnio presowol kamm, zdjyncie dol jo na facebook i niy wiym czy bydzie go sam widac ale jakby co to dom tez linka https://www.facebook.com/photo.php?fbid=949733675080810&set=pb.100001325602818.-2207520000.1463742748.&type=3&theater

Ofiara wypadku drogowego?