TOSHIBA

Panowie, nie przekonujcie mnie do stosowania wyłącznika nożnego, mnie, który jako pierwszy na tym forum namawiał innych do jego stosowania . Tak jak jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, tak samo jestem (I ZAWSZE BYŁEM) przeciwnikiem napędzania ręcznych maszynek do mięsa (bez kominka) silnikami elektrycznymi. Jednak jak ktoś świadomie mimo ostrzeżenia chce to robić, to niech minimum zastosuje tyle zabezpieczeń ile się da.

:lol: :lol: Wyłącznik nożny NIE zabezpiecza przed wkręceniem paluszków!!!! Jedynie "ułatwia" :lol: wyłączenie jak już się wkręcą Przed wkręceniem paluszków zabezpiecza wysoki kominek.

przecież napisałem rozgrzać garnek i wlać zagotowaną wodę, garnek trzyma ciepło wystarczająco dlugo, a kto ma teraz prawdziwą pierzynę

większy "garnek" zrobiłem sobie z kega po piwie 50 l stawiam go na taborecie gazowym 7,5 kW bo na jakieś kuchence 2 kW to bym chyba pół dnia czekał zanim się zagotuje.

Jak ma się wolnowar można i w nim tez ryż, kasze itd gotować. Wystarczy podgrzać go wlać zagotowanej wody i wsypać ryż kasze itd. Ryz przed gotowaniem można lekko sprażyć na patelni na sucho. Kasze żeby była fajna sypka i nie kleiła się wpierw miesza się na sucho z białkiem z jajka i po obeschnięciu (mieszać między czasie) do wody.

Witam zastanów się nad technicznym rozwiązaniem zadania. Kuchenka gazowa podgrzeje każdy rodzaj garnka - więc cenowo możesz kupić coś tańszego i jak będzie dno za cienkie do pasteryzacji słoików wystarczy na dno położyć gazety i nie będą pękać ani skakać. jednak przy indukcji to już cena robi różnice i dodatkowo zastanów się czy jesteś w stanie postawić na niej tak duży garnek - ramka wokół płyty może uniemożliwić stykanie się garnka z płytą. Skoro i tak docelowo będziesz grzał prądem to zastanów się nad garnkiem elektrycznym gdzie grzałka bezpośrednio podgrzewa dno i nie ma strat na podwójnej przemianie energii. Np http://allegro.pl/elektryczny-garnek-emaliowany-clatronic-25-litrow-i2719241620.html Kranik umożliwia spuszczenie gorącej wody zaraz po zakończeniu pasteryzacji wyciągniecie słoików i wsadzenie zaraz następnych, a i do parzenia wędzonek się nadaje, a jak trzeba to i sporo bigosu nagotujesz na raz . Mam takie 2 i wiem o czym pisze, jeden z kranikiem drugi bez.

EAnna, Trochę dorabiasz ideologii, do ...... :lol: termostaty mają 2 odzielne styki po to żeby można było np. wysterować sygnalizacje (potwierdzenie) na innym napięciu. termostaty są uniwersalne (ich obudowy i cała mechaniczna część) różne zakresy pracy to przeciwstawna sprężyna (jej siła) i ilość (rodzaj) gazu. To wszystko, więc nie ma co dalej tego tematu walkować :lol: PS "specjalność" :grin: (specyfika) termostatów do urządzeń chłodniczych wynika tylko z prądu startu kompresora / często przekracza 10 - 15 razy prąd pracy/ więc częstotliwość startów ogranicza się podwyższoną histerezą.

EAnna, Podłącz żaróweczkę równolegle do kompresora, na tych samych stykach. Co to za różnica dla styków skoro żaróweczka jak piszesz jest "mikroskopijna".

warto popatrzeć, a nóż widelec coś czlowiek się nowego dowie Poprosze hasło

zibi187, Pamiętaj tylko ze jak każdy napęd boczny, szczególnie przy nie łożyskowanych ośkach, doprowadza do nadmiernego wyrabiania / zużycia w jednym kierunku / naciągu paska. Korpus jest aluminiowy, oska stalowa, na "efekty" nie będziesz długo czekał. Przy kręceniu ręka, wektor oporu jest zmienny, i zużywanie części jest we wszystkich kierunkach stały ( w miarę stały)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

I to jest to o czym pisałem. Zadajesz pytanie co lepsze, nie podając zapotrzebowania i druga sprawa nie ma rzeczy uniwersalnych, nie przewieziesz maluchem 5 ton cementu na budowę, a trudno z kolei codziennie jeździć ciężarówka do sklepu po jeden chleb :grin:

nie mocniejszy, tylko wolniejsza ( max 50 obr) = co skutkuje ze będziesz miał więcej mocy, przy 100 obr na min, będziesz musiał kłaść cegle na deklu mieszarki :lol: a mieso będzie napowietrzone jak balonik :grin:

Mozna miec auto i przykleic do niego znaczek mercedesa (czyli kręcić silnik trójfazowy na kondensatorze 1F) i twierdzić ze to mercedes :grin: rożne silniki zostały tu opisane, przy większości (chodzi o te słabsze) pisze się o jakiś "ale" Sam wyciągnij wnioski, chcesz mieć mały silniczek i "ale", a może chcesz mieć do trabanta przyklejony znaczek mercedesa, czy chcesz mieć porządnie. Z jakiegoś powodu maszynki "kalibru 32" maja silniki 2 - 2,8 kW lub mocniejsze, oczywiście nie mówimy o jakiś samoróbkach tylko o maszynkach fabrycznych. I te mogą pracować cala zmianę w przemyśle, do domowych warunków możemy schodzić z mocą w dol, jak daleko,? zależy od Ciebie i Twojego zapotrzebowania. Możesz jechać rowerem na działkę, i pod górkę jak będzie za ciężko zsiąść i pchać go, lub zrobić częste przerwy, lub wsiąść do "mercedesa" z klimatyzacja i wygodnie jechać, bez względu na wszystko, a jak będą goście to ich zabrać (czyli więcej mięsa i szybciej do przerobienia). Skoro chcesz mały silnik zastosować, i przykładowo kroić wszystko na male kawałeczki zeby silnik nie stawał, to po jaka cholerę podłączasz "32", do takiego czegoś starcza "9" lub "12" Sam decyduj

Sam stwierdziłeś ze pisze się o ponad 0,5 kW, dalej piszesz pytanie cz 0,37 starczy. Ja mam 1,4 kW i po godzinie jest już mocno ciepły (za mocno w stosunku do normalnej temperatury pracy), szczególnie jak go potem jeszcze podłącze do mieszarki ^jak go spale to kupie 2 - 2,5 kW i będę miał spokój. Durzo tez zależy od przekładni, dokładniej mówiąc jej dobroci, czyli ile masz strat mocy na niej Sam wyciągnij wnioski, w zależności do swoich potrzeb, ale o mieleniu skór lub schłodzonej słoniny silnikiem 0,37 kW to raczej zapomnij

Żadna, za szybkie i za słabe Minimum do 32`" taki http://allegro.pl/motoreduktor-sew-055-kw-83-obr-min-hamulec-f-vat-i2441548119.html lub cos podobnego

Współczynnik EER jest podobny, wielkość lodówki również, wiec i zużycie energii musi być w granicach zapotrzebowania. Nie dotyczy to lodówek na ogniwach (zwanych elektronicznymi pompami ciepła) te maja współczynnik energii pozyskanej w stosunku do energii pobranej średnio na poziomie 0,5. Oznacza to ze wsadzone przykładowo 50W "zamienia" się w 25W mocy chłodniczej. Tak jak wszystkie urządzenia chłodnicze maja pewne ograniczenia obniżania temperatury względem otoczenia. Ogniwa - 15 do20 stC względem otoczenia Amoniak - 35 do 40 stC względem otoczenia Kompresory - do 40 do 50 stC względem otoczenia Sa to dane ogólnikowe, i od urządzenia do urządzenia moga byc różnice do 20 % Ja nie dyskutuje na temat ceny :grin: Chłodziarka to coś takiego do czego musisz wsadzic juz schłodzone produkty, a to w miare swoich możliwości utrzyma jakoś niska temperaturę. Lodówka jest w stanie szybko schłodzić również cieple produkty. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Pobór mocy przykładowo 50 W sprawność przetwornicy (chinol około 75% dobry produkt około 90 %) daje nam rzeczywistego poboru około 60 do 70 W, co przy napięciu 12 V daje nam około 5 do 6 Ah zapotrzebowania na godzinę. Średnio akumulator w samochodzie (nowy i w pełni naładowany) ma 60 Ah, można z niego bezkarnie wyciągnąć około polowy, czyli 30 Ah : przez zapotrzebowanie daje nam 5 godzin pracy Dlatego lodówka o zasilaniu elektrycznym - kompresorowym sprawdza sie dobrze podczas jazdy i krótkotrwałych postojów, lub tam gdzie mamy do dyspozycji 230V Dla Campingowców polecał bym lodówki (na amoniaku ^nie robią żadnego hałasu, żadnego kompresora mechanicznego, czy tez wentylatorów) o różnorodnym zasilaniu, np http://allegro.pl/lodowka-turystyczna-dometic-rc-2200-12v-230v-gaz-i2455858839.html http://allegro.pl/tristar-lodowka-samochodowa-45l-12v-24v-gaz-230v-i2451027928.html można je zasilać 12V z akumulatora, 230 V z sieci i gazem LPG Przy zużyciu około 1 kg na 4 dni pracy można przy krótkich i rzadkich wyjazdach zasilać ja nawet z 0,5 lub 1 kg kedrydzy jednorazowych

:clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :!: Bo to jest lodówka :!: Dla nie wtajemniczonych przedstawię dane (rozpatruje tylko funkcje chłodzenie) Chłodziareczki na ogniwie: Pobór mocy od 35 do 55 W x straty daje nam około 20 do 30 W mocy chłodniczej Lodówka na kompresorze Pobór mocy 80 W x 2 do 3,14 EER (wskaźnik "dobroci") daje nam od 160 do ponad 240 W mocy chłodniczej. Więcej chyba nie trzeba tłumaczyć, reszta to tylko Wasza decyzja co chcecie mieć i ile kasy na to przeznaczyć.

Mostek z klemy podłączeniowej, lub odzdzielny przewód od zasilania, w sumie w tym wypadku wychodzi na to samo :lol:

Obojętnie co mu powiesz, jeżeli wbił sobie w głowę i jest stanowczy to i tak pojedzie. Jedno mu tylko "napisz drukowanymi literami" żeby zawsze trzymał kasę na bilet powrotny. W USA zarobi na życie, to fakt, ale jakie???? O zarobieniu na "górkę" i przywiezieniu czegoś do Polski, to niech lepiej zapomni i w dodatku kurs wymiany. Ale każdy powinien zrobić mniejsza lub większa wycieczkę "po świecie". Sam tak zrobiłem w tym samym wieku (w 1982 roku) bylem w Ameryce (USA) 3 razy, do tego prawie wszystkie kraje europy, zahaczyłem również o Skandynawie, Azję i Afrykę. Po to żeby teraz zamieszkać w Szwajcarii. Nie żałuje ani jednej decyzji z mojego życia "koczownika" Dzięki temu zdobyłem tyle doświadczenia ze bez problemu mogłem wybrać firmę w Szwajcarii i zostać przyjęty praktycznie na moich warunkach. W ciągu roku awansowałem na szefa serwisu. I tego samego życzę Twojemu synowi i każdemu kto podejmie taki krok.

Miro, zadałeś pytanie dlaczego montuje sie mostek. 11 i 12 to zasilanie samego termostatu. Natomiast 6 do 10 to klemy styków przekaźnika (styki beznapieciowe) Sa odseparowane, np. po to żeby automatyka mogła pracować na innym napięciu a jeżeli zasilanie termostatu.

YOGI, nie chciałem się wcześniej odzywać, bp jestem spawaczem amatorem, uczyłem się na zasadzie prób i błędów. Dla mnie Twoje pytanie brzmiało podobnie jak bym ja Ci zadał, np jak prowadzić LKW i jaki wybrać z jakim silnikiem itd i jak go prowadzić pod górkę, a jak w mieście itd . Powodzenia :smile:

Podłączenie jw OK, nie zapomnij przełączyć sie w funkcje grzanie.

Do tematu, może i takie sklepy wam się marzą? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: