Geronimo

Witajcie :wink: Na forum winiarskim jest organizowana akcja wspólnego zakupu miodu http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=23220 Miód jest w wiaderkach 10l i jest go 14 kg. Pan pszczelarz z Opalenicy oferuje: 1.wielokwiat -12 zł za kg.-180zł za wiaderko 2.wielokwiat lipowy 15 za kg.-225 za wiaderko 3.gryczany 18 za kg.-270 wiaderko Szczególy w podanym wyżej linku pozdrawiam

Witajcie :wink: Zrobiłem ricottę z 30l serwatki zakwaszając kwaskiem cytrynowym w/g proporcji Andrzeja K. Potem cały gar wystawiłem na zewnątrz.Po chłodnej nocy serwatka b. ładnie się sklarowała serek osiadł na dnie i przypominał osad drożdży po fermentacji w balonie. Więc żeby nie wzruszać niepotrzebnie osadów ricotty,sklarowaną serwatkę zlałem wężykiem do obciągu wina zakończoną rurką szklaną z wlewem z boku ( dzięki któremu zasysanie osadów jest minimalne). Ricotta znika błyskawicznie :thumbsup: pozdrawiam

OK.- dzięki Andrzej- masz rację -tak zawsze bezpieczniej. pozdrawiam

Witajcie Kupiłem ok 30 l mleka wiejskiego.Trochę już skwaśniało ale o skrzepie trudno mówić. Czy do takiego mleka można dodać podpuszczkę ? Dzisiaj chciałbym zrobić ser . Dziś tzn wieczorem :wink: pozdrawiam

Dzięki Darino :wink: Wygląda w porządku.Z czasem będzie zyskiwał na smaku i bukiecie :tongue: (jak wino :wink: ) Tomuś pisał ,,Każdy kindziuk jest niepowtarzalny" i miał rację. pozdrawiam

Pamiętam jak dawno podczas występu Elity na jakimś festiwalu transmitowanym przez TV rzekł,,Proszę nie regulować odbiorników , ja naprawdę tak wyglądam :wink: pozdrawiam

Darino , czy mógłbyś zamieścić zdjęcie przekroju kindziuka? ps. Ja swojego małego ciachnę na Wielkanoc pozdrawiam

:wink: niech sie trzyma :wink: pozdrawiam

Z tym drugim to bym się nie zgodził :lol: trudno nasiąka ale dużo :lol:Oj Tadeusz ja bym się z Tobą :sad: nie zgodził http://www.icmarket.pl/genderka-styropian-wodoodporny-hydrostyr-p-18108.html obecnie styropianu jest tyle rodzai że są również wodoodporne :wink: pozdrawiam

No narazie to młoda pupcia :wink: pozdrawiam ps. ale wygląda b. obiecująco :tongue:

Witajcie :wink: Ja wedle polędwicy wołowej........ Wiadomo droga- ceny od 50zł , ale trafiają się okazje. Kupuję w Łodzi na Bałuckim Rynku u facecika (Kempes wie którego) za 35 zł. Niby fajnie.Ostatnio polędwica wydała mi się dziwna, bo mało czerwona jak na p. wołową. Ale niech będzie bo sprzedawca niby zaufany. A okazuje się że sprzedają polędwice wieprzowe ze starszych sztuk jako wołowe.......... Czy spotkaliście się z taką praktyką i czy to jest prawda? pozdrawiam

Darino - takie urządzenia ,takie maszyny,takie mikroskopy :lol: Widać 21 wiek :wink: ale poważnie -to tak powinno wyglądać profesjonalne podejście. Już rozumiem całkiem Twoją niecierpliwość w nacinaniu kumpiaka i kindziuka :lol: pozdrawiam serdecznie. ale tak jeszcze bardziej poważnie- dobrze jest stwierdzić 100% brak występowania nieproszonych mikroorganizmów. :grin:

:shock: szok Darino ,szok :shock: pozdrawiam

[*] :sad:

CZeść Ubojnia :Łódź ul. Tomaszowska 99 tel. 42 649 90 43 Ozorków 42 718 52 77 Ale ja z ich usług nie korzystałem pozdrawiam ps. jest też w okolicach Konstantynowa i Aleksandrowa.Przejeżdżając widziałem szyld, ale nie potrafię dokładnie umiejscowić :blush:

No właśnie. Wnuczek w/g mnie ma 100% racji.Aż szkoda kaleczyć tak wspaniały produkt wcześniej. Ale rozumiem pożądliwych :tongue: pozdrawiam

:wink: dokładnie :grin: pozdrawiam

Używam płyty granitowej:dzięki BonAir - jakoś tego wątku wcześniej nie widziałem :blush: i dużo bym stracił .Już nie mam wątpliwości i zamówię taką granitową płytę. http://images.google.lv/imgres?imgurl=http://www.ginacezawody.za.pl/foto/chleb-013.jpg&imgrefurl=http://www.ginacezawody.za.pl/chleb.htm&usg=__cIXxkTEwMb5_2KTWGYF1N_J09VI=&h=450&w=600&sz=75&hl=pl&start=122&um=1&itbs=1&tbnid=Spdl9y1ziE2LXM:&tbnh=101&tbnw=135&prev=/images%3Fq%3Dchleb%2Bdomowy%26ndsp%3D20%26hl%3Dpl%26rlz%3D1T4SKPB_enPL316PL316%26sa%3DN%26start%3D120%26um%3D1 tutaj taki ciekawy link pozdrawiam

Farmerko - serdeczne dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Nawet moja Squaw jest ciekawa jak bedzie smakował ten mój pierwszy chleb z racicą bizona :wink: pozdrawiam ps. zakwas ładnie bąbelkuje i pachnie,dokarmiam na przemian żytnią 2000 i 750. Musiałem mu zmienić naczynie 1l. na 2.5 l pozdrawiam [ Dodano: Czw 21 Sty, 2010 16:35 ] Jaki wpływ ma dodanie serwatki zamiast wody do ciasta na chlebek?

Wygląda ciekawie,ale młody jest bardzo. :grin: Ciekawość doskonale rozumiem :wink: A jak ze słonością i smakiem? pozdrawiam

Witajcie Właśnie trzeci dzień robi mi się zakwas na żytniej razowej mące 2000 Czy odpowietrzanie ciasta przed włożeniem do form polega na zamieszaniu ciasta żeby uleciało CO2 i ciasto zmniejszyło objętość? Czy ktoś stosuje przy wypiekaniu chleba kamień do pizzy lub jakiś jego odpowiednik? pozdrawiam

Witajcie :wink: Darino- wędzę olchą , dębem, czereśnią. Kolor jest b. ciemny - wygląda na okopcone ale npd. doświadczenia myślę że w środku jest ok. Pomyliłem się co do ubytku wagi o 1kg. :blush: Kindziuk w żołądku stracił na wadze 1,3 kg. Jestem zwolennikiem długiego wędzenia, bo tak sobie wyobrażam że w tych kurnych chatach, to te wędliny sobie wisiały u powały i wędziły się jak tylko było palone w piecach czyli zimnego dymu miały w bród. pozdrawiam ps. Taka cisza w kwestii kindziukowej u Tomusia.........

Kindziuk w pęcherzu 1.4 kg. http://img30.imageshack.us/img30/6599/wdzeniekindziukw2030.jpg Kindziuk w żołądku -ubytek wagi około 0,3 kg. http://img51.imageshack.us/img51/5050/wdzeniekindziukw2035.jpg http://img14.imageshack.us/img14/60/wdzeniekindziukw2036.jpg Ponownie w dyby i na komin :wink: http://img51.imageshack.us/img51/5995/wdzeniekindziukw2033.jpg i jeszcze wiele godzin wędzenia temp. około 20 st. C pozdrawiam

Super. Bardzo mnie kołduny interesują.Kilka razy robiłem, oczywiście z baraniną z w/w sklepu, mam dużo różnych przepisów z netu i literatury fachowej :wink: . Z dużum zainteresowaniem czekam na przepis k. ma umieścić Maxell pozdrawiam

Ja myślę że ta przesuszona część kindziuka to powstała dlatego, że mięsa w tej części było maławo na skutek pierwotnego spłaszczenia żołądka. Wiadomo że ta część mogła się przesuszyć z racji małej miąższości i skoku temperatury.(której trudno się ustrzec) Trzeba tej temp. pilnować , ale myślę że kindziukjest w stanie wybaczyć wiele. W ubiegłym roku wisiał mi w kominie i nie biegałem co chwila sprawdzać temp. Bywało że skakała do 40 st.Nie zaszkodziło to specjalnie kindziukowi ale ja naprawdę długo wędziłem. Teraz też- w kominku się pali ,ja w pracy, może być różnie.(płomień jest zduszony - nie powinno być niespodzianek) Ale starałem się pilnować żeby u mnie na strychu kindziuk nie przemarzł . Po N.R. wkleję zdjęcia pozdrawiam