Geronimo

Piekarnik na 60 st.c w termoobiegiem. Drzwiczki uchylone.Witajcie Można powiedzieć że piekarnik nas uratował bo dwie suszarki domowe z talerzami nie dawały rady.Natomiast piekarnik z termoobiegiem 50-60 st.C. ( grzyby ułożone na kratkach) to było to :lol:

Też tak uważam- suszarka z przekładaniem talerzy. Kiedyś miałem okazję suszyć na piecu akumulacyjnym -też były znakomite. pozdrawiam.

Oj Tier- obyś miał rację :wink: Jest tam tych wymienionych przez Ciebie grzybów w czasie wysypu b. dużo. Kołpaków nigdy nie zbierałem bo chyba ich nie można suszyć tylko zamarynować lub zjeść :thumbsup: Dzięki i pozdrawiam

Dzięki Tier Marzy mi się wyjazd na Mazury w okolice Pisza i Karwicy ale byłoby to możliwe dopiero po 10 września.Czy grzyby wytrzymają?? pozdrawiam

Eh........... żeby tak było można Cóż - niedoskonały ten internet :wink: pozdrawiam

Witajcie :wink: Czyli z grzybami na Mazurach jest dobrze??? pozdrawiam

Mój ser koryciński z ziołami prowansalskimi http://img818.imageshack.us/img818/387/rockbabelisery032.jpg http://img839.imageshack.us/img839/9950/rockbabelisery031.jpg a ten z suszonymi pomidorami i czosnkiem http://img541.imageshack.us/img541/2241/rockbabelisery034.jpg http://img825.imageshack.us/img825/8357/rockbabelisery033.jpg nie ustrzegłem się od błędów,jak np. zbyt grubo pocięty skrzep i co za tym idzie trudności z odsączaniem serwatki i parę jeszcze innych. :blush: pozdrawiam

:lol: Sprawdza się stara prawda-,,Znać właściwe i odpowiednie kobitki :wink: pozdrawiam

Witajcie :wink: Ser Koryciński popełniłem- nawet kilka rodzajów- a mianowicie: 1. z ziołami powansalskimi 2.Suszonymi pomidorami 3.Papryką i czosnkiem Najbardziej przypadł nam do gustu ten z ziołami. Nie ustrzegłem się błędów które następnym razem mam zamiar poprawić. Generalnie mój skrzep za bardzo obfitował w serwatkę co skutkowało o wiele dłuższym okresem ociekania. Trudno mi wierzyć że przy tak dużych serach -ok. 3 kg.ociekanie pozostawia się tylko grawitacji, chyba że podczas obróbki skrzep został jej skutecznie pozbawiony. Na którymś ze zdjęć widać jak kobitka ręcznie zlepia i formuje skrzep. Pozdrawiam [ Dodano: Sro 25 Sie, 2010 11:06 ] http://wyborcza.biz/mojbiznes/51,101966,4303419.html?i=1

:wink: On mówił że zrywa liśny szczaw a rwał panienki :wink: :grin: pozdrawiam

:wink: nie to żebym się czepiał :wink: , ale psujesz ceny Duduś :lol: ale serek grzechu wart :tongue: pozdrawiam

Witajcie :wink: Też sobie kupiłem dwie fajne,,oscypiorki" u polecenego wyżej miłego Pana. Oscypki wyglądają ładnie,ale w siatkach robi się wygodniej i praktyczniej. Cóż -optymalnie to jest wtedy jak ma się możliwość wyboru :wink: pozdrawiam

Wędź ze sklejką - nie pękaj- niech te gumki dociskają tą sklejkę :wink: Fakt że pora roku mało odpowiednia, ale liczy się myśl, chęci,przełamywanie schematów i zabobonów :wink: pozdrawiam

Utnij w takim miejscu żebyś mógł wkładać kawałki mięsa.Będzie się sam rozciągał pod wpływem ciężaru i ilości mięsa.Otwór po upchnięciu mięsa zawiązujesz. pozdrawiam

Witajcie :wink: Trawiony ciekawością i nieufnością ( brak wyraźnej deklaracji co do pochodzenia mięsa) zapytałem w Tesco czy schab po 11 zł. jest niemiecki? Niestety jest. pozdrawiam

Popatrzyłem sobie na kumpiaka Darino na stronie głównej.Darino wspomniał tam P. Ancypo. Ciekawe czy ktoś z forumowiczów miał okazję aby spróbować tamtego kumpiaka??? Stawiam że nie :sad: Gdybym mieszkał bliżej nie wytrzymałbym i dokonał zakupu :thumbsup: pozdrawiam

Witajcie :wink: Zrobiłem polędwicę łososiową z mięska zakupionego w Tesco-Łódź (dzień przede mną kupował Kempes :wink: )a wcześniej Sawca, i muszę przyznać że efekt jest bdb. Szkoda że nie mają szynek ze skórą i tłuszczykiem :sad: pozdrawiam

Parę? :lol: Z ilu litrów mleka je zrobiłeś? :clap: ??? oj ciekawość ??? stawiam na 37,5 l. :wink: pozdrawiam

:clap: Bomba :thumbsup: pozdrawiam

Witajcie :wink: Darino dzięki za linki.Argentyńskie filmiki b. ciekawe. Na jednym z tych filmów są pokazane świnki do jamon iberico hasające po dehasas. Ciekaw jestem jak sprawdziłyby się nasze świniodziki? pozdrawiam

Witajcie :wink: Bocianie łapy (busłowe łapy)- pieczywo obrzędowe w kształcie pięciopalczastych łap ptasich, pieczone do końca XIX w. na Podlasiu i Kurpiach na święto Zwiastowania NMP (2 luty) i powitanie bociana- zwiastuna wiosny.Wypieki wkładano do gniazd bocianich, aby skłonić ptaki do powrotu, a tym samym przybliżyć nadejście wiosny. Z książki ,,Pieczenie chleba" Tedeusza Barowicza ciekawe....... czy ktoś z Was o tym obyczaju słyszał??? pozdrawiam

Broń Boże parzyć Polędwica wędzona przez parę godzin w zimnym dymie, peklowana wcześniej na sucho w soli niejodowanej ( 2% wagi polędwicy) w temp.ok. 6 st. C przez 2 dni, przewracana i nakłuwana widelcem jest wyśmienita :tongue: pozdrawiam

Andy-winiarze organizowali to tak że transport był za darmo. Do Łodzi ( pod warunkiem że było 20 wiaderek) facet dowoził gratis a zamawiający z tego rejonu sobie odbierali. Był to też punkt przerzutowy do W-wy i Kielc. Co do cen nie zabieram głosu, wiem natomiast że jakość w ubiegłym roku była dobra. pozdrawiam

Większym zaufaniem obdarzam Leclerca na Inflanckiej z tego względu że mają tam olbrzymi przemiał żywności. Typowy supermarket spożywczy. pozdrawiam