Andyandy
**VIP**-
Postów
4 269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Andyandy
-
Bagno, Kiedy to jest jak czary, w sklepach i hurtowniach gdzie kupuję! A tak na marginesie nigdy nie poświęcałem czasu na klasyfikacji mięs. Moja wina wielka wina. Jak robię wędliny dla siebie i czasami znajomych, nie wzoruję się klasyfikacją. Co kupię wiem co mi kupią to mam. Czasami jest czyste wybrane mięsko i bez problemu, a czasami jest mięso z którego, nie wyjdzie spójna kiełbasa. wtedy dumam dum... dum... dum... i wychodzi. Mieszam jak w rządzie. Jak Rząd jest spójny po mieszaniu, to i kiełbasa wychodzi spójna. Mam ograniczone zasoby techniczne, finansowe i surowcowe przy produkcji własnych wędlin więc muszę sobie radzić. Ale moja wiedza nie nadaje się na forum do uczenia w temacie wyrobów i technologii przetwórstwa mięsa. Nie jest spójna i jednolita , bo każda kiełbasa jest inna z różnych powodów w/ wymienionych Jednak jak chcesz zrobić bombę wodorową lub ogrzewać się z energii pobliskiej sieci telefonii komórkowej to wiem jak zrobić :grin: PS. pisałem jak robię, bo Dziadkowi obiecałem. Kto chce niech zrobi i sam się przekona. Jak to w bajce "wolność Tomku w swoim domku" i właśnie ja robię takie kiełbasy - szukam tego niepowtarzalnego smaku, tej przygody z dymem.
-
matyjasz, :clap: :clap: :clap: wiesz dlaczego jest pyszny - bo dostał co najmniej 120 st na 20 minut na koniec. I mówią, że ryby nie maja głosu :grin:
-
DZIADEK, Z PRZYKROŚCIĄ ZAWIADAMIAM ŻE: mięsko otrzymane było już wykrojone z i z i z itd. wszelkich błon, ścięgniste itp. ALBOWIEM - i tego na forum nie powiem, bo to prywatna inicjatywa. Ale jeżeli zostaną takowe wykrojone to nie muszę opisywać - zawsze jest mielone na drobnym sicie. Jak pisałem nie powielam żadnych firmowych kiełbas i nie powtarzam żadnych standardów sklepowych, wręcz unikam. Chyba większość użytkowników tak robi - cichutko i nie pisze. Takie jest moje zdanie bo nie wszyscy mogą się zawodowo spełnić i posiadają dostęp do nie ograniczonego zasobu Kl I, KL II, KL III, Krótko mówiąc każdy orze jak morze, szczególnie w miastach i nie tylko. Liczą się też zasoby finansowe i inne możliwości z tytułu lokalizacji. MOGĘ ZAPEWNIĆ że w mojej wędzarni nawet kij smakuje dobrze, a o wędzonkach nie wspomnę. Forumowicze, którzy wędzą wg moich wskazówek chyba potwierdzą. Dziadek przykro mi, ale robię wyroby własne domowe - nie firmowe i z surowców jakie uda mi się otrzymać na moja kieszeń. Ale chętnie korzystam z Twoich porad i adoptuję je do moich wyrobów. :wink:
-
Jagg, :grin: :grin: :grin: nie trafiłeś , ale wdepnąłeś!!! powodzenia!
-
zbig3133, Tak jak zabrakło grubszych kawałków szynki do osłonki 65 mm , a starałem się żeby dużo było pozostało około 5 kg wsadu na jelita 28 - 32. Boczek też przy okazji znalazł miejsce w wędzarni.
-
Ostanie piątkowe wędzenie: Skład: 33 kg szynka 16 kg Krojona nożem na kawałki i mielona - sito szarpak łopatka 5,5 kg mielona sito - szarpak karkówka 4 kg mielona - sito 10 boczek 4,5 kg mielony - sito 6 podgardle 3 kg mielone - sito 4 Przyprawy: peklosól 16,6 gr / 1 kg ( 548 gr ) pieprz czarny grubo mielony 132 gr pieprz Cayenne 10 gr czosnek 6 główek ( średnia wielkość polski ) przyprawa kebab - gyros 10 gr ziele angielskie 3 gr sproszkowane woda mineralna 300 gr Przyprawy mieszam z peklosolą - łatwiej jest rozprowadzić. Odmierzam około 250 gr soli z przyprawami i dodaje do grubo krojonej szynki w osobnej misce i mieszam do wchłonięcia się soli. Pozostałą mieszankę dodaje do drobniejszego mielonego mięsa i mieszam do uzyskania odpowiedniej kleistości. Następnie czosnek miksuję z wodą dojadając 150 gr do do krojonej szynki, a resztę do mielonego mięsa Całość mieszam dalej osobno bo jest lżej. Czosnek zostanie z woda wchłonięty wtedy łącze razem mięska i mieszam do uzyskania odpowiedniej kleistości. Zostawiam w chłodnym miejscu na 16 godzin Następnie nabijam osłonki białkowe i do wędzarni. Wędzenie w temp 50 st do osiągnięcia odpowiedniego koloru, wyciągam do bezpośrednio do parzenia w temp 80 st przez 50 min. Schładzam i z powrotem wkładam do wędzarni na kilka godzin wędząc lekkim dymem do 30 st. Wydajność z 33 kg wsadu otrzymałem 24 kg kiełbasy podsuszanej.
-
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Pięknie i wspaniale tylko to dotyczy ogólnego spalania w celach grzewczych i żeby to napisać musiałeś się posiłkować instytutem bee. Ja napisałem językiem jakim większość może rozumieć zjawisko zachodzące podczas spalania opału w czasie wędzenia. Spalanie opału w wędzarniach podczas wędzenia jest sztuką i od tego zależy smak wygląd wyrobów, a nie ogrzewanie pomieszczeń. T.M.W to nie masarnia pomimo ogólnych definicji mocno nie pasuje do masarskiego rzemiosła. Ja napisałem: Jak spala się drewno Drewno leżące na żarze praktycznie osiąga temperaturę dużo niższą niż sam żar i zaczyna powolne odgazowanie razem z procesem zwęglania się, wydzielając dużą ilość dymu. Kawałki drewna leżące blisko siebie podnoszą temperaturę w skutek spalania podwójnej ilości gazu – odpowiednie stężenie, spalany gaz o niebieskim kolorze płomienia podnosi temperaturę i zwiększa proces utleniania się drewna i jego zwęglania się. Lawinowe wydzielanie gazów palnych, podtrzymuje proces spalania. Płomienie nagrzewają obudowę paleniska i cześć temperatury "odbitej" od ścianek paleniska dodatkowo powoduje dalsze zwęglanie i jeszcze szybsze wydzielanie gazów palnych przez dodatkowe spalanie części składników dymu. ( Podobny efekt uzyskuje się podczas pożarów domów. Temperatura gorących gazów pełza pod sufitem i nagrzewa wszystko co stanie się łatwym łupem płomieni, a to co jest nie palne w niskich temperaturach doskonale spala się w wysokich temperaturach podsycając pożar ) W paleniskach dużych swobodnych w których ścianki się nie nagrzewają mocno i są zdolne do oddania ciepła na zewnątrz, proces spalania jest bardzo stabilny. Żar paleniska - węgiel drzewny. pomimo że utrzymuje wysoką temperaturę, posiada bardzo wysoką oporność własną - termiczną. ( to dlatego można chodzić po rozżarzonych węglach bosą nogą.) Drewno leżąc na takim żarze, otrzymuje dużo niższą temperaturę i praktycznie spala się pomiędzy 280°C do 450 °C. Temperatura wzrasta dopiero przy wtórnym spalaniu już odgazowanego drewna, czyli węgla drzewnego - podnosząc temperaturę żaru, który powstaje z jego spalania. Temperatura spalania węgla drzewnego jest uzależniona od ilości dostarczonego tlenu i wynosi od 450°C do 1000°C . Co za dużo i nie zgadza się z instytutem! i ma prawo bo to jest opracowanie na forum wędzarnicze i pod potrzeby wędzenia nie budowlane. Nikomu nie wymawiam czy beton schnie, wysycha, utwardza się , tężeje, wiąże itd. nie wypominam czy zrobi, wykona, popełni. Uważasz się za fachowca i doradzasz z zakresu budowlanego posługując się normami ok tylko normy do budownictwa mieszkalnego są inne niż do budowy wędzarni - nie mają takich obciążeń. Zwracasz uwagę na temat betonów i doradzasz zbrojenia itd. Wytrzymałość każdego betonu zależy od kruszywa, dodatków i jest bez ograniczenia na ściskanie, natomiast nie jest odporny na rozciąganie i to jest istotne dla zbrojenia. Na forum jest potrzebna specyficzna wiedza, której nie zdobędziesz w żadnym instytucie i dotyczy specyficznych warunków eksploatacji, które nie mają zastosowania w innym przemyśle. Zmień w komputerze klawiaturę na Polski Programisty bo nie da się po ludzku czytać postów. :wink: -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
darios800, Moja wędzarnia jest z drewna i blachy pomyliłeś posty! -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Pacan Wojciech, To przestań kadzić i wstaw fotki bo stwierdzam, że nie masz najmniejszego ,pojęcia o wędzeniu!!! PISZESZ BZDURY - " dluzej trzyma w chlodzie wedzonki przed wedzeniem az osiagna swoj stan sa suche , obciekly z peklowania , wtedy nagrzewam wedzarnie do temperatury okol 60 stopni przez godzine , nagrzwamn komin , wtedy czas wykroplenia sie pary na wedzonkach jest b.krotki , jesli wedzisz spokojnie to nie da sie unknac wykroplenia pary , wynika to z wlasciwosc fizycznych porpcesu jedynie powstaly kondensat mozemy odporwadzic z komina lub tez jesli komin mamy centralnie nad komora trzeba podlorzyc rynienke na skropliny by nie zalewaly wsadu" " Na koniec poweim Ci ze moja wedzarnie zbudowalem z bloczkow wapiennych( gazobeton - bilay ) jest sucha , latwo sie nagrzewa , pieknie pokryla sie dymem wedzarniczym , trzyma zapach wedzarni , daszek mam betonowy na ktorym stoi profesjonalny komin z ksztaltek szamotowych , skropliny zbieram do odstojnika , jest to wersja ciezka" "W samej komorze wedzarniczej musisz miec doplyw swiezego powietrza by we wspolpracy z kominem wytworzyl sie ciag , ten mozesz regulowac zakladajac sobie szyber na wlocie powietrza lub w kominie " "Z suchym drzewem , ktore daje duzo zaru radze sobie w taki sposob , rozpalam suchym i nagrzewam wedzarnie , dzien wczesniej , porcje drzewa suchego bez kory staram sie namoczyc , wbrew pozorom latwo nie wilgotnieje ale po 20 godzinach wyciagam i dosc grube klocki klade na rozrzazony podklad , wtedy taki gruby kolcek zarzy sie nie daje intenyswengo ognia , na podoredziu mam zrebki lub trociny , ktorymi przysypie kocki , przysloniety szybrem komin obniza ciag i calosc sie wedzii wolno , chociaz temperatury obecne nie pozwalaja by wezenie odbywalo sie w chlodnym dymie " ja jeszcze pod kominem w stropie komory wedzarniczej ustawiam na przygotowanych w tym miejscu pretach brytfanne , ktora zbiera mi skropliny , taki efekt nie wystapi gdy podlaczysz komin czopuchem pod katem 225 stopni ( liczac od 0 w prawo ) wtedy komin bedzie odprowadzal skropliny do swej podstawy , a czopuch odprowadzal spaliny ( dalej nie mozna zapomniec o szybrze, komin wtedy musi stac poza wedzarnia przytulony do jej sciany.) Szykuje sie fajna zabawa wiec szybko koncz wedzarnie mina upaly" to do roboty " "ja bym nie demonizowal wielkosci paleniska , w koncu cegly szamotowe ,jak sie nagrzeja to nie beda pobieraly ciepla ilosc dymu , ktora widzialem na zdjeciach jest wystraczajaca , komin odpowiednio szeroki , masz szyber , wiec proponuje bys zrobil po wysuszeniu paleniska probe wedzenia , sprawdzisz wtedy jak sie zachowuje , dywagacje na temat 15 % wiecej powierzchni , nic na razie nie daja od odbiorze ciepla i dymu decyduje wielkosc komory a ta jest "w sam raz " , ja mam wieksza wedzarnie murowana o rozmiarach wewnatrz 1,5*1,1*1,2 [ m ] i palenisko przed kanalem o wielkosci 0,5 x0,3x0,3 daje odpowiednia ilosc dymu przy srednicy kanalu doprowadzajacego z rur szamotowych fi 200 , komin ma wyzszy z takich samych rur , nigdy nie mialem problemu z nagrzaniem komory i iloscia dymu . wszystko okaze sie w "praniu" "Z opisu wynika ze chyba miezkasz w malym domu , stad pomysl na wystawienie beczki pod drzewo , wiec zrob w beczce krociec na rure kominowa fi 160 i zamontuj tak pomiedzy galeziami tak by wychodzila jak najwyzej , umiesc szyber na poczatku (pomiedzy rura a kroccem z beczki ) wtedy masz mozliwosc regulacji ilosci dymu i ciagu , jesli zrobisz dosc dlugi kanal to moze sie okazac ze wcale nie dymi ale bedzie roche zapachu , tak naprawde to dym jest widoczny przez wilgoc , i jego kolor zalezy oid ilosci pary wodnej w powietrzu i sprawnosci spalania . nigdy dym z wedzarni nie jest czarny - bo ten kolor nadaje sadza,m a tej jest b. malo drugi sposoob to jesli masz piwnice i wolny kanal kominowy to moze lepiej sie tam podlaczyc , w starych domach byly tak usytuowane wedzarnie , czesciej oczywiscie w przylegajacych do domu przybudowkach" TAK WYGLĄDAJĄ TWOJE WPISY Prędzej USA wprowadza socjalizm wg. Lenina, niż uwędzisz dobre wędliny. :wink: -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
abratek, Jak by nie patrzyć wilgotność wełny pod blachą nie wpływa na wędzonki. W porównaniu z cegłą czy gruba deską nasiąknięta wilgocią miedzy wędzeniem. Zdecydowanie szybsze wędzenie w czasie i oszczędność opału. :wink: -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Pacan Wojciech, Nie wiem co chcesz osiągnąć i do czego zmierzasz. Piszę w bardzo prosty i praktyczny sposób wytłumaczenia pewnych zjawisk dla ludzi nie mających pojęcia i nie stykających się z naukowym i logicznym wytłumaczeniem praw fizyki. JJeżeli uważasz i się nie zgadzasz z tym co napisałem napisz swoje opracowanie. Jak do tej pory jesteś napakowany teorią i wiedzą z wszelkiego zakresu budowlanego z którą, ja też nie mogę się do końca zgodzić itp. Jeżeli piszę o kolorach spalania gazu, to powinieneś wiedzieć jaki gaz chodzi i w jakich warunkach spala się w danym kolorze i jaką osiąga temperaturę. Nie masz pojęcia o spalaniu i wędzeniu!!!. Osobom wędzącym też jest to nie potrzebne z naukowego punktu, więc przedstawiam tylko zjawiska wizualne do rozpoznania dla wszystkich. Nie zajmuję się przetwórstwem mięsa od tego są fachowcy w tej branży. Nie ustalam norm, które już są, a staram się dopasować amatorskie warunki i konstrukcje. Nie mam pojęcia jak wędzisz i jak wyglądają Twoje wędliny. Mam jednak pojecie jak wyglądają wędliny i jak smakują wędzone tak jak proponuję. Dużo czasu minęło żeby wprowadzić deflektory, drewniane lekkie i ciepłe komory, o sposobie opalania nie wspomnę, wędzarnie z bezpośrednim paleniskiem. Na ten temat na pewno się wypowiedzą forumowicze korzystający z takich wędzarni i porad. Efekty są również widoczne na fotkach. Pokaż swoje wyroby - wędliny jakie uwędziłeś, sprawdzimy jak wiedzę przekładasz na praktykę !!! -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
arkadiusz, Blacha posiada jeszcze jedną cenną zaletę. Wędzarnia z blaszakiem w środku nie wymaga żadnego wygrzewania i usuwania wilgoci. Przekładając to na "kasę" jest istotnym i niezależnym czynnikiem. -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
arkadiusz, Może niech każdy robi jak uważa. Ja mam dużą komorę 1,3m sześciennego i żeby zużyć mało drewna ociepleniem. Wędzarnia zimą jest wystawiona na duże mrozy ponad -25 st i silne wiatry. Palenisko się ledwo żarzy. Chcesz bez blachy komorę, dobrze, masz bez blachy. Nikomu nie każę obijać i każdy może zrobić swoją koncepcje na tyle swobodną żeby nie przedobrzyć z opalaniem. Dałem przykład i jest z blachą. Jeżeli tak się zdarzy, że zapieje "czerwony kur" to żeby nie pochodził od wędzarni i mojego poradnika. :wink: -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
miro, Podstawa czyli 60 x 60 dla bezpośredniego paleniska, a dla kanału podobnie, wynika to z wydajności - kaloryczności opału -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
miro, Wszystko zależy jaką powierzchnię chcesz ogrzać czyli jaka dużą komorę zbudujesz. Do wielkości samego paleniska, które będzie zajęte przez żar należy należy dostosować obudowę paleniska.Potem całość nazwiemy paleniskiem. Najmniejsze palenisko musi mieć od brzegu żaru minimum 15 cm odległości. Jeżeli żar będzie wielkości średnicy 30 cm to komorę paleniska należy zrobić na 60 cm. Łatwiej więc w wędzarniach z bezpośrednim paleniskiem wybudować palenisko na wielkość podstawy komory. dlatego napisałem w porosty sposób jak spala się drewno, żeby wyjaśnić dlaczego wielkość komory spalania jest ważna w procesie wędzenia. Małe ciasne paleniska stosuje się przy ogrzewaniu, bo tam uzyskujemy wysokie temperatury i sprawność spalania rzędu 85% :wink: -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Uzupełniłem moją pracę o wpis na temat procesu spalania drewna w wędzarni. Mam nadzieję, że zrozumiale i prosto - żeby każdy nie będący chemikiem mógł zrozumieć zachodzące zjawiska. A wpis przedstawia się następująco. Jak spala się drewno Drewno leżące na żarze praktycznie osiąga temperaturę dużo niższą niż sam żar i zaczyna powolne odgazowanie razem z procesem zwęglania się, wydzielając dużą ilość dymu. Kawałki drewna leżące blisko siebie podnoszą temperaturę w skutek spalania podwójnej ilości gazu – odpowiednie stężenie, spalany gaz o niebieskim kolorze płomienia podnosi temperaturę i zwiększa proces utleniania się drewna i jego zwęglania się. Lawinowe wydzielanie gazów palnych, podtrzymuje proces spalania. Płomienie nagrzewają obudowę paleniska i cześć temperatury "odbitej" od ścianek paleniska dodatkowo powoduje dalsze zwęglanie i jeszcze szybsze wydzielanie gazów palnych przez dodatkowe spalanie części składników dymu. ( Podobny efekt uzyskuje się podczas pożarów domów. Temperatura gorących gazów pełza pod sufitem i nagrzewa wszystko co stanie się łatwym łupem płomieni, a to co jest nie palne w niskich temperaturach doskonale spala się w wysokich temperaturach podsycając pożar ) W paleniskach dużych swobodnych w których ścianki się nie nagrzewają mocno i są zdolne do oddania ciepła na zewnątrz, proces spalania jest bardzo stabilny. Żar paleniska - węgiel drzewny. pomimo że utrzymuje wysoką temperaturę, posiada bardzo wysoką oporność własną - termiczną. ( to dlatego można chodzić po rozżarzonych węglach bosą nogą.) Drewno leżąc na takim żarze, otrzymuje dużo niższą temperaturę i praktycznie spala się pomiędzy 280°C do 450 °C. Temperatura wzrasta dopiero przy wtórnym spalaniu już odgazowanego drewna, czyli węgla drzewnego - podnosząc temperaturę żaru, który powstaje z jego spalania. Temperatura spalania węgla drzewnego jest uzależniona od ilości dostarczonego tlenu i wynosi od 450°C do 1000°C . -
Najnowsze opracowanie Andyandy'eg: Budowa wędzarni
Andyandy odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Volusia, Obicie blachą wewnątrz jest bezpiecznym zabezpieczeniem wędzarni na czas pozostawienia bez nadzoru, zabezpiecza przed wilgocią w dni deszczowe, przedłuża żywotność komory, ułatwia czyszczenie. Znacznie ułatwia ocieplenie komory wełną i to jest główna zaletą oprócz bezpieczeństwa. Wybór należy do użytkownika, czy obić czy, pozostawić drewnianą komorę. -
Maxell, Kto Chińskie kupuje ten dwa razy kupuje. To jest właściwa reklama. Jak nie wierzysz to najprościej sprawdzić chiński rower lub inną rzecz mechaniczną wyprodukowaną w Chrl. Nie wygląd, a użyte materiały są do ............... i szkoda kasy. W sklepach AGD części można kupić gotowe kompletne przekładnie z silnikiem do Zelmera. Obudować i dostawić reduktor na oś.
-
DZIADEK, Od teraz będę pisał jak "pociapię" kiełbasy i podam co w nich jest. Wygrałeś!!! :grin:
-
DZIADEK, Dlatego ja nie przekazuję receptur i nie podaję szczegółów. Jak trafię na coś co będzie przebojem, to powielę, sprawdzę i odpowiednio opracuję z wszelkimi zasadami recepturę wg przyjętych norm. Jesteś Zawodowcem w 100% i patrzysz pod tym katem. Ja wykonuję kiełbasy na własne potrzeby i tu nie muszę powielać bo powtarzalność nie jest mi potrzebna, a mam urozmaicenie i dalsze doświadczenie. Tak dodawano białko już pod koniec lat 70 tych prawie we wszystkich masarniach, ale dużo było jeszcze małych masarni w których tego nie stosowano. Więc nie wszędzie można tą "łatkę" przyczepić. Tak jak dzisiaj kiełbasa krakowska z każdej masarni smakuje i wygląda inaczej. Nawet jeżeli było białko 5% do 15% to w porównaniu z dzisiejszymi wypełniaczami i normami to pikuś! Jednak ja twierdzę, że od przekazywania receptur i szkolenia w dziedzinie masarstwa jest niestety SUPER VIP DZIADEK !!!
-
smola, :clap: :clap: :clap: :thumbsup: Nie jest zbyt ważne w czym wędzisz, ale jak opalasz. Jaki widok, taki smak.
-
tier, Wędzarnie, które spełniają podstawowe wymogi dotyczące pozyskania odpowiedniego dymu przy wędzeniu klasycznym z zachowaniem norm termicznych w komorze. :wink: I tak tego nie zrozumiesz :grin: A o drobinę przyprawy - tylko i wyłącznie kebab - gyros, dodaję pod specjalne zamówienia kolegów. Spróbuj, a się przekonasz. :grin:
-
Darino, W tamtych latach nie stosowano do wyrobów kiełbasy emulgatorów , maki, wypełniaczy, dodatków mdm, wzmacniaczy smaku , konserwantów, barwników, sztucznych smaków zgodnych z naturalnym i wiele innych substancji - chemii w zależności od producenta i typu kiełbasy. Taką kiełbasę z połowy lat 70 tych można było smażyć, zarumienić, gotować i się nie rozpływała. Czasami można było natknąć się na chrząstki lub drobne kości, ale to była tylko "zwyczajna" Inne dodatki jak białka rybie i sojowe dodawano do kiełbas dopiero w końcu lat 70 tych - czasy kartek na mięso i to bardzo ostrożnie bo robiły się kolorowe oczka w kiełbasie. Dzisiaj ta sama kiełbasa pojawiła się w sklepach z dopiskiem KIEŁBASA Z PRAWDZIWEGO MIĘSA to chyba samo za siebie mówi. Oczywiście w tamtych latach konsumenci narzekali na wyroby tak jak dzisiaj bo były gatunki znacznie lepsze i różne masarnie, ale nie dostępne dla wszystkich z dwóch powodów, ceny i dostępności dla tych "wybranych" . Patrząc przez takie ''okulary" nie rozumiesz dlaczego. Patrz na perełki w przepisach z tamtych lat, bo teraz je robisz sam i chwalisz. :wink:
-
Na Kaszubach są tylko "stare grzyby" szukające grzybów. Były tylko kurki i troszkę kozaków. Od dwóch lat, albo lasy są zadeptane, albo grzyby wyjechały w celach zarobkowych. :wink:
-
Jojo, Zależy jak mam czas. Przeważnie kroję i wybieram najlepsze kawałki mięsa różne wielkości, a co pozostanie to na szarpak. Miele ścinki, podgardle i boczek. Jednak wszystko zależy jakie mam mięso, bo nie każde mięso nadaje się na taką kiełbasę. Często pekluję na sucho i osobno pokrojone różne kawałki mięsa. z odpowiednim wyliczeniem zasolenia. To jest bardzo ważne przy użyciu dużych kawałków szynki i łopatki. Pozostałe procedury bez zmian. Ważne jest użycie odpowiednich przypraw. Jako podstawowe używam czosnek , pieprz cayenne, pieprz czarny, paprykę, liść laurowy, ziele angielskie, gałkę, a czasami jako dodatek z Prymatu, Kebab - Gyros. Wszystko zależy od mięsa. A mięsko mięsku, nie jest równe, więc nie posiadam panaceum i konkretnych przepisów. Musisz nauczyć się czuć swoje wyroby, wiedzieć czego oczekujesz. :wink:
