Adek

Dziękuję Ci za poradę i zapewne tak jest jak piszesz ale ja jestem jakiś staroświecki i jednak preferuje zakupy w Polsce i po polsku . Ciągnie mnie do tej Proficoka ze względu na łatwość dostępu worków oraz jej samej itd. no i dostęp co ważne Polska ( Twojej nie znalazłem w PL ) . Tylko w którym sklepie kupić i gdzie z dobrymi workami . Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam :wink:

Uffffffffff przeszedłem cały temat ale czym dalej tym gorzej po prostu dostałem przysłowiowego młyna . Czy może mi ktoś krótko i zwięźle napisać gdzie i w jakim sklepie kupić zgrzewarkę aby nie było problemu z gwarancją i późniejszą nie daj boziu obsługą klienta ( jest kilka linków ale ......... no właśnie to ale ) . Oraz gdzie i od kogo kupić sprawdzone worki podwójnie moletowane . Cena w moim wypadku nie gra roli zawsze wole zapłacić więcej będąc pewny jakości . Decyzja zapadła i jest ostateczna teraz tylko gdzie i od kogo . Pozdrawiam i nie bijcie :wink: Ps. Miro może wprowadź u siebie dobre jakościowo woreczki :grin:

Jeśli można hasło to bardzo proszę .

Czy to prawda , że podgardle w kiełbasie można wyczuć i nie każdemu jego smak może odpowiadać ?? Pytam bo nie wiem , może setki razy go jadłem w kiełbasie (w kupnej na 100% ale tam są też inne ulepszacze :grin: ) o tym nie wiedząc a taką opinię słyszałem z kilku źródeł .

Serdecznie gratuluję :clap:

Na tematy fachowe o wędzeniu nie będę się wypowiadał ale nie mogę też o jednym fakcie nie wspomnieć . Podczas moich pierwszych wędzeń miałem duże problemy z jakością wędzonek które był spowodowane błędami jakie popełniłem przy budowie paleniska i między innymi dzięki Andyandy ( również bardzo pomógł Kostek ) jego poradom telefonicznym mogłem te błędy wyeliminować ( te ważniejsze ) oraz nauczyłem się palić w wędzarni . Od tego momentu moje wędzonki pachną tak jak należy i cieszą całą rodzinę . Mam duży szacunek do niego i kiedy nie zadzwonię zawsze mi pomoże i doradzi . Andyandy, bardzo Ci dziękuję za całokształt . Pozdrawiam

Jak to rozumieć bo te litry mnie szokują ale może coś myślę na abarotko :wink: Chyba przeceniłem sam siebie i nie w tym kierunku poszedłem . Masz rację :grin: Osuszanie to jedno ale chyba przesadziłem też z osadzaniem bo trwało u mnie 10 godzin nocnych przy pootwieranych wszystkich oknach w wolnym pokoju ( oczywiście przed muchami zabezpieczone ) . Ale robiłem razem z kiełbaską Kaszubki i to ona była u mnie priorytetem . I tak zrobiłem bo przy 78-83 w wędzarni temperatura wewnątrz batonu szła bardzo ale to bardzo mizernie - pieczenie bardzo się przeciągało aż było to bardzo dziwne ( termometr był wbity w baton ) . Termometr od mira ze sklepu ten z lepszych . Być może to jest teraz przyczyną twardego jelita w kiełbasie Kaszubki ( pieczonej ) . Chociaż coś ono dziwne było już w czasie nadziewania ( mało elastyczne ) dlatego bardziej skłaniam się do wady jelit . Ważne , że kiełbasa schodzi i nie zalega :grin:

To był mój pierwszy raz . Następnym razem włączę ostro kombinatora :grin:

Sugerowałem się : i tak dodałem 2%

I cóż mam napisać obaj macie rację tak się oczytałem , że spartaczyć kiełbasy nie umiem :grin: . Jak bym wiedział , że wyjdzie jak wyjdzie to bym mniej z tłuszczem pojechał :wink: . Pozdrawiam [ Dodano: Nie 09 Wrz, 2012 20:41 ] W przepisie jest jeszcze mniej :wink:

Tu bym przegiął i miał bym kłopoty :grin: .

I ta kiełbasa mi nie wyszła . Miała być okopcona (nie jest - coś się odmieniło nie tak jak na początku z moimi wyrobami :smile: ) , miała być galaretka ( nie ma ) , miała być mocno pomarszczona i luźna ( nie jest tak dokładnie ) . Jednak zrobiłem chyba zbyt wiele odstępstw od przepisu dlatego nie ma co narzekać bo jest zjadliwa i pyszna . Zamiast podgardla dałem tłusty boczek , zamiast zimnej wody dałem wrzątek w ilości 8% , sól z peklosolą 50/50 w ilości 15g/kg . Czosnek tak i taki jak w przepisie ale dodałem jeszcze świeżego dosyć ostro ale ja bardzo lubić czosnek :grin: . Dodałem jeszcze pieprz cayenne w ilości 0,5 łyżeczki na 6,1 kg farszu . Wyrabiałem bardzo delikatnie aby nie puściło kleju ( odpadało od ręki ) i wprawdzie jelito odchodzi od reszty ale galaretki ni ma w żadnym jej zakątku :mellow: . Jednak jest pyszna i cieszę się , że podjąłem się jej zrobienia bo dużo mnie nauczyła a zwłaszcza widzę co znaczy gorąca woda do farszu dla kruchości kiełbasy :thumbsup: . Ps. I jeszcze jedno odstępstwo . Ze względu , że pracuję na Zelmerku 8 boczek poszedł na 5 a wieprzowina IIa na 8 . Bo ponoć zelemrek to nie to co ręczna . A oto mój wyrób jak zwał go tak zwał bo na pewno nie tak jak wątek mówi :

Tak zrobię :wink: a powieszę nawet więcej niż 3 pętka , mam wolną rękę bo moja LP ma kiełbasę Kaszubki w grubym wykonaniu która ja bardzo satysfakcjonuje to ja mogę suszyć na potęgę cienką :grin: . Nic dodać nic ująć :grin: Jestem i to bardzo , jeszcze raz dziękuję :clap: Staram się jak mogę aż może za upierdliwie :wink:

Jak mówiłem tak zrobiłem . Serki wyszły wyśmienite nawet śmiem twierdzić , że jeśli druga połówka nie przepada za wędlinami to pilos typu włoskiego uwędzony z przyprawami może stać się narzędziem w naszych rękach aby ją przekonać do naszej pasji w wędzeniu . Ja wprawdzie takich problemów nie mam ale serki rozchodzą się jak świeże bułeczki . Zrobiłem w ostrej papryce , słodkiej papryce , pieprzu kolorowym , ziołach prowansalskich , czosnku granulowanym i czyś jeszcze już nie pamiętam ( kombinowałem :grin: ) . Miałem problem z osuszaniem bo wędziłem razem z kiełbasą która domagała się już dymu a serki były jeszcze mokrawe ale wybrałem mniejsze zło i poszedł dym :wink: . Widać na zdjęciach , że nie zaszkodził on serkom . Są soczyste w środku i bardzo apetyczne , zrobiłem 9 szt wieczorem już 3 znikły :thumbsup: .

Jeśli Kaszubka się nie pogniewa to chcę Wam pokazać mój wczorajszy wyczyn jej kiełbasy zrobiony na moim Zelmerku 8 . Kiełbasa jest pyszna jedyne ale które mam to do jelita bo mimo długiego moczenia , zmieniania letniej wody ( ok 30 stopni ) , przelewania jelit - wyszło twarde . Ale widzę progres na plus wczoraj było jeszcze gorsze widać że kruszeje . Wiem już gdzie nie kupować jelit przynajmniej tak myślę bo nie wiem czy gdzieś popełniłem błąd w ich przygotowaniu do nadziewania ( dość mocne ) . Ale wracając do kiełbaski . Trzymałem się przepisu , zrobiłem odstępstwo iż mniejsze ścięgna ( większe - śmietnik nie mam kota :grin: ) i błony potraktowałem sitkiem 2mm x 2 i dodałem dopiero do reszty oraz w czasie wędzenia po złapaniu koloru postanowiłem ją podpiec ( pierwszy raz to robiłem ja i moja wędzarnia też :grin: do 68 stopni w środku ) . Część farszu dałem w osłonkę białkową fi 64 ( zmienił bym ale nie wiem na jaką ) bo maja druga połówka bardzo chciała na kanapeczki :grin: . Bardzo polecam tą kiełbaskę również w wersji pieczonej . Serdecznie dziękuję Kaszubce za cierpliwość iż musiała znosić moje notoryczne dopytywania się o być może bzdurne szczegóły odnośnie tej kiełbasy . A teraz kilka fotek ( zdjęcia z lampą to kolorki troszkę :sad: ) : Oddzielne podziękowania dla zbujaszka za długie rozmowy telefoniczne podczas mojego wędzenia :clap: . Było bardzo miło i owocnie :wink:

roger, dziękuję . No to po pracy kierunek Lidl oby tylko były :grin: . Kurcze cały czas o nich myślałem a wczoraj zakręcony byłem z kiełbasą i zapomniałem o nich :wink: .

Jutro będę wędził kiełbasę i tak sobie pomyślałem czy przy okazji nie spróbować uwędzić pilosa włoskiego . Zastanawiam się tylko czy jest realne abym wyrobił się z czasem na leżakowanie w solance i ociekanie . Warto lecieć po pracy do lidla , szukać serków ??? Czy dzisiaj to już za późno aby się wyrobić na jutrzejsze ranne wędzenie ??? Jak byście to zrobili w czasie na moim miejscu ???

myth, podejrzewam , że chcesz tą grzałkę podłączyć pod stare sterowanie byłą grzałką . Myślę , że ma ono zapas jednak nie zaszkodzi sprawdzić na jakie obciążenie prądowe jest przystosowane . Raczej nie ma w układzie przekaźnika sterującego odciążającego prądowo termostat i cały prąd obciążenia idzie przez niego ( chyba że jest ? ) . Różnica między 1.6kW a 2.2kW nie jest duża ale jednak jest nie zaszkodzi sprawdzić bo może już było na styk . Pamiętajmy , że w tego typu urządzeniach zapas jest potrzebny i wpływa na ich niezawodność i trwałość ( o przekroju przewodów nie wspominam ale jest też ważny ) . Pozdrawiam

Szczere wyrazy współczucia [*]

Dziękuję

Bardzo marnie , kurki się trafiają ale prawdziwki , podgrzybki itd. jeszcze się nie pokazały . Jechałem dzisiaj z Lubania do Z.Góry i bardzo słabo to wygląda , samochodów przy drogach w lasach prawie nie widać .

Adam pokaż wyroby i napisz jaką kiełbasę robiłeś :smile: . Wprawdzie nie znam tego Towarzystwa ale jak piszesz , że doborowe to super przy takim to wędzić mogę i cały tydzień :grin:

kaszubka33, nie dam Ci spokoju póki jej nie zrobię :blush: . Wolę spytać niż być czegoś niepewny . - Po klasyfikacji mięsa z szynki i łopatki co zrobiłaś z błonami i cała resztą , sumując podane kg. wychodzi na to że potraktowałaś je przez sito 8 . Dobrze myślę ??? Błony , ścięgna też 8 ??? - Napisałaś , że przyprawy dawałaś raczej na oko jednak w przepisie są podane dosyć dokładanie ilości chyba tylko oprócz pieprzu który po wypowiedzi Twojej wnioskuję , że powinno go być więcej . Można spokojnie się trzymać ilości podanych przez Ciebie na 7.2 kg ??? - Próbowałaś ją podpiekać czy tylko wędzisz bez parzenia tak jak piszesz ??? - I ostatnia niepewność związana z moim sprzętem :blush: . Czy biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie myślisz , że tak pokrojone mięso Kl.I ma szanse przejść przez lejek w Zelmerku 8 czy raczej bez nadziewarki nie mam szans napełnić jelit ??? Serdecznie pozdrawiam i z góry przepraszam za być może ......................... eh :blush:

kaszubka33, serdecznie dziękuję to będzie następny mój wyrób muszę się tylko zorganizować tzn. zaklepać wolny termin na wędzenie i wszystko temu terminowi podporządkować :smile: . Jeszcze raz dziękuję :clap:

Troszkę odświeżę tą kiełbaskę :lol: :clap: . Wracasz w robieniu swoich wyrobów jeszcze do niej ??? Bardzo apetycznie wygląda i mam ochotę taką zrobić . I jeszcze jedno pytanko czy te 20gr/kg soli/peklosoli z przepisu po czasie byś skorygowała = zmniejszyła czy raczej podtrzymujesz ??? Serdecznie pozdrawiam