roj61

Witaj :grin: Jest taka opcja SZUKAJ, może na początek zacznij od niej :wink: Jeden z wyników : Mięso mielone

I tu też może być problem - nie wiem czy przy tradycyjnym tuczu prosiaczków wyszedłbyś na cenę o której wspominałeś czyli w granicach 5 zł. Druga sprawa to nie ma co ukrywać pracochłonność przygotowania karmy, czyli np. tradycyjnie parzone ziemniaki z pokrzywą. Przy kilkunastu szt. zaczyna się robić ciężko. Oczywiście można zacząć stosować mechanizację ale .. to też kosztuje i trzeba wliczyć w koszty. Żeby zejść z ceny pewnie trzeba będzie kupić troszkę gotowej paszy. I koniec z ekologicznym mięskiem... Wiem, moja wizja jest baaardzo pesymistyczna ale .. trzymanie jednego, dwóch prosiaczków na własne potrzeby to zupełnie co innego niż prowadzenie niewielkiej nawet chlewni z myślą o sprzedaży. Pozdrawiam i życzę powodzenia mimo tego co powyżej napisałem

Z powodu silnych nacisków rodzinki od świąt już 3 razy piekłem makowca wg. przepisu EAnny :grin: Zastanawiałem się co zrobić z białkiem od tego jednego żółtka :rolleyes: I .. koleżanka żonki poradziła żeby tym białkiem posmarować rozwałkowane ciasto przed ułożeniem masy makowej. Pewnie jutro sprawdzę co to da :grin:

Ja np. używam noży, które kupiliśmy z żonką ponad 20 lat temu na "wycieczce" do byłego ZSRR - ich wykonanie to słynne "nie gniotsia, nie łamiotsia" :grin: :grin: Więcej tej rtęci jest w amalgamatowych plombach :wink:

może >>http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1422 I kilka uwag >>http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1568&highlight=szynka+pieczona

:blush: no fakt to temperatura dla kiełbasek, pomroczność jasna od zapachu bigosu mnie ogarnęła :wink: Natomiast nie rozumiem tego Przecież parząc w 70 stopniach MOŻNA osiągnąć 68 w środku. I tak na koniec jeszcze, to JA parzę szynki w temperaturze wody max. 75 stopni.

:question: :question: :question: Jeżeli już to chyba tylko przy parzeniu boczku. Szynki i balerony 70 - 72 stopnie, (lub do 68 stopni w środku batonu), co było wielokrotnie na tym forum pisane.

Ja jak potrzebuję większy woreczek to używam woreczków do pieczenia, są spore :grin:

Działamy, działamy :grin: Dla zaglądających tylko na ostatni post przypominam miejsce i przedmiot naszych starań : TU nalezy głosować !!!

Mam chwilkę czasu więc ... pierwsza 10 już poszła, pora na nowe IP :grin: "bogatemu" wolno :grin: :grin: edit po jakimś czasie .. ...normalnie Syzyfowa robota .. "wróg" też klika bo wartość cały czas oscyluje wokół 7.19 -7,22 :devil:

Warto sprawę wyjaśnić bo ... po co ktoś ma, tak jak ja wycinać "dziwne" kawałki mięska :wink:

My też nie, kolejna setuchna ... :grin: :grin: Do kiedy trwa konkurs ? Bo w sobotę to mogę posiedzieć i routerka "pokonekcić" :grin: :grin:

Disconnect ...Connect ... i tak kilka razy :wink: Poszło coś ze 100 głosów :grin:

To pewnie w tym samym czasie bo widziałem, że nie tylko ja "walczę" :grin: Ode mnie było 60 głosów tylko :wink: Znaczy ...od całej mojej rodziny :grin: :grin:

No to troszkę poklikałem :tongue: Jest 6,48 zamiast 6,28 :grin: :grin:

Jeśli ten "zimny" dym jest cieplejszy od powieszonych wędlin to nie ma się czemu dziwić. Chuchnij na zimną szybę - i masz kondensację. Szybki przepływ ciepłego (zimnego z nazwy) powietrza bez dymu podczas fazy osuszania spowoduje ogrzanie wędlin i odebranie kropelek wody. Faza osuszania w wędzarni jest też fazą takiego nagrzania mięska aby nie występowało skraplanie wilgoci na naszych wyrobach.

Nie ma czym się niepokoić. Zauważyłem, że jak za rzadko przekładam mięsko podczas peklowania to tez ma takie dwa kolorki. Kiedyś nawet tak się przestraszyłem, że próbowałem obciąć te szarawe powierzchnie :devil: Jeśli zapach i konsystencja solanki są OK to nic sie nie dzieje.

Jeśli natomiast masz Neostradę , Netię itp. czyli zmienne IP wystarczy albo wyłączyć zasilanie routera na kilka sekund albo na te kilka sekund wyjąć wtyczkę z gniazdka telefonicznego. Można też oczywiście rozłączyć i połączyć się z netem za pomocą oprogramowania w routerze. W każdym razie chodzi o zerwanie połączenia internetowego. Każde nawiązane połączenie ma przydzielany dynamicznie nowy numer IP. W neostradzie ten numer jest automatycznie zmieniany co 24 godziny. P.S. Podciągnąłem troszkę te % :grin: :grin:

Według porad z naszej stronki i forum oraz własnego już doświadczenia, parzę wg zasady 50 min / 1 kg. W tych 50 minutach zawiera się 10 minut obgotowania wędzonek. Zasada powyższa odnosi się tylko do baleronów i szynek. Polędwicę zazwyczaj zjadam nieparzoną :grin: Jeśli jednak ją parzę to bez gotowania, a czas zmniejszam do około 30 min/ kg. Dla odmiany boczek parzę ponad godzinę. Wszystko to jeszcze zależy od "kształtu" mięska - szynka może być dłuższa i cieńsza albo bardziej "pękata". W zależności od tego zmieniam czas parzenia. Takie "wyczucie" (może być zdradliwe) przychodzi z czasem. Na początku na 100 % najlepszy jest termometr wbity w mięsko ( bo termometr do kontroli temp. wody jest niezbędny zawsze). Nie mówię zresztą, że nie mierzę temperatury wewnątrz parzonych wyrobów, i nikogo do tego nie zachęcam, sam robię to jednak coraz rzadziej :blush: :grin: :grin:

Można spróbować :grin: Przeczytałem, zresztą nie po raz o tym słyszę. Możliwość płynnego czytania takich "zlepek" liter świadczy o tym jak bardzo potężnym narzędziem jest ludzki mózg. Dlaczego więc niektórzy ludzie nie chcą z niego korzystać ?? :rolleyes:

W pracy nie bardzo mogę IP zmieniać więc tylko 10 razy :grin: :grin:

Jak wyżej. Czytam posty na naszym forum i czasem najzwyczajniej w świecie cho ... ra mnie bierze :devil: Bo mogę zrozumieć błędy w składni czy w formie czy też interpunkcyjne...ale ... Czy naprawdę niektóre posty muszą być pisane tak szybko, że w kilku zdaniach brak liter lub litery są poprzestawiane ? Czy naprawdę tak trudno napisać cztery zdania zamiast jednego długiego "cudaka" bez jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych i bez używania dużej litery na początku ? Powiem szczerze, że część postów po prostu pomijam ... Teraz się zastanawiam czy to co wyżej napisałem wysłać ... Walka z wiatrakami ?? Pozdrawiam wszystkich :grin:

Można :grin: :grin:

Poszło :grin:

Też uważam, że większa będzie lepsza. P.S. Gonzo i Andrzej k - Anik to jest nasza Koleżanka :wink: