Ja dodaje na sucho i nie mam efektu rozpadania sie kielbasy. Parwdopodobnie nieparwidlowo mialas wyrobione mieso na kielbase i klej sie nie wytorzyl. Poczytaj tutaj http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1178-czesc-viii-produkcja-kielbasy , Dziadek na zdjeciach pokazuje jaka jest roznica w miesie wyrobionym i kleistym. Pozdrawiam Jesli robisz z przepisu Kostka i trzymasz sie wszystkich informacji podanych do produkcji ,to na pewno wyjdzie . Poczekaj , a jak sam napisales, bedzie bardzo dobra kielbasa jak podeschnie No to czekamy tydzien na przekroj Tutaj juz musisz sie prowadzic wlasnym smakiem. Bo kazdy inaczej lubi. U mnie w domu robie kiedna ,gdzie daje az 2g i ja tego nie jem( pisze "AZ "bo dla mnie to bardzo ostre jak na wedliny), bo dla mnie za ostre a inni domownicy maja ubaw jak wezme plasterek kielbasy i mam wrazenie ze zione ogniem, jak smok. Zacznij dawac male ilosci do miesa ,tylko sprawdzaj jakie ilosci dajesz, zapisuj wtedy ustalisz swoj poziom " ognia" w kielbasie. Jako odnosnik, radzilabym probowac na jednej i tej samej kielbasie ,wtedy calosc bedzie miala ten sam smak , a roznica bedzie wlasnie w ilosci dodanej przez ciebie chillie czy papryki.