Podlasiak

Miro - mój szynkowar kupiony u Ciebie tez czarnieja. Nie mam o to pretensji - moje przenyślenia to rodzaj wody użytej do parzenia. Swoja droga, jak łatwo ulegamy sugestiom innych " dbajacych o nasz zdrowie". Ja już przeżyłem lata w których kawa byłam szkodliwa dla zdrowia. Były tez lata szkodliwości herbaty. Najnowsze badania ponoc dowodza o szkodliwym wpływie picia czerwonego wina. Czy ktoś pamięta jak jest szkodliwość aluminim na ludzki organizm ???? :rolleyes:

Czy to się tyczy miłośników literatury lekkiej :question: :lol:

No własnie dzis kończę ostatniew wędzenie :grin: i parzenie :grin:

To rozumiem humanitarnie Od jakiegoś czasu, zastanawiam się czy ktoś się nie bawi się naszym kosztem. Pewne posty nie są mało wiarygodne :question: :question: :!: :shock:

A ja ostatnio, czyli wczoraj zrobiłem część w siateczce, część luzem a cześć sznurowaną. Jak zasiądę do degustacji - ocenię gdzie jest tzw. pies pogrzebany. :grin: Zaznaczam do tej pory zawsze sznurowałem :!: :!: :grin: :lol:

Pamietajcie, że święta za pasem - :lol: :lol: :lol:

Oczywiście schab bez kości - to polędwica :lol: :lol: :lol:

Spodziewasz się bardzo duzo gosci, jak widać - smacznego :lol:

Fajnie Ci wyszło, napisz jak to zrobić :question: :question: :smile:

I dlatego ja też sznuruję !!!

A ja będę czekał do świąt, mimo że też jestem ciekawy końcowego efektu :lol:

Czyli wszystko w normie :lol: :grin:

Andrzeju - jestem przed śniadaniem, a tu takie rarytasy :tongue: :lol:

Czekam z niecierpliwością :shock:

No cóż trzeba dążyc do doskonałości w zadowoleniu swego podniebienia, a nie tylko innych domownikow. Koniec - kropka - już nie marudzę :grin: :grin: :grin:

O ten smak - jak wspomniałem dla innych OK, a dla mnie za mało słony. Jednak naturalny żołądek wysysa słoność farszu. Ale jest zjadliwy :tongue:

Życzę smacznego przegryzania :lol:

Andrzeju - oj smakowicie wygląda :rolleyes: Czy jesteś pewny że przetrwa do świąt, ja chyba bym się nie oparł :grin:

Przy okazji robienie palcówki i salcesonów o których już pisałem w innych tematach - kolejna wyrób z szynkawra

Oto wynik mojej potyczki z salcesonem - dzis rano już po wystudzeniu W smaku super - chociaż ja wolę bardziej słone. Mimo że przesoliłem farsz ile mogłem - teraz jest tylko lekko słony. Dla innych jest OK!

Zawsze na posterunku - z dobra radą

Zazdrosze konfortowych warunków, ale nie ma jak w warunkach prawie polowych - przynajmniej jest co wspominać :wink:

A ja dzis popełniłem nasza podlaską palcówkę Mięsko krojone nożem - zaparłem się. :grin: O zapomniałem dodać, że bedzie tylko suszona!!! Za dwa tygodnie bedzie super!!! :grin: :tongue:

No nie czasami sie zapominam!! Jesli sie słyszy schab z kością i schab bez kości - mozna sie pogubić :lol:

A ja dziś popełniłem salcesony - własnie stygna. Jutro wkleję fotke co mi wyszło. To był mój pierwszy raz z salcesonem :lol: