I ja w tym roku pokusiłem się na produkcję kiełbas grubych.
Pierwsza była kminkowa, wyszła rewelacyjnie, wszystkie wyszły super, nawet się nie spodziewałem takiego efektu.
Kminkowa parzona z dodatkową dawką kminku.
Jedyna uwaga, wyszła troszkę za sucha, ale w smaku super.
Następna kiełbaska cztery zioła, po modyfikacji wyszło pięć ziół.
Dałem mniej lubczyku, a w to miejsce pietruszka.
Oczywiście zioła suszone.
Kiełbasa jak dla mnie bez uwag, poprostu rewelacja, już zostanie u mnie na stałe.
Podobnie jak krakowska suszona i kiełbaska smaczna Pedra, też po drobnych modyfikacjach.
A oto pięcio ziołowa.
Reszta innym razem.