-
Postów
1 376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez grizzly
-
Ta droga zajdziesz NAJWYŻEJ! :grin: :clap:
-
Jeszcze tylko ELITARNY CERTYFIKAT i po 500 pln za kg mogą się sprzedawać. :clap: .
-
No ładnie kolorowo/świecąco, ale funkcjonalność? Nasze wiejskie(składane) są znacznie bardziej elastyczne. :tongue: Oczywiście detale konstrukcyjne można podglądać i zastosować do "perpetuum mobile" :wink:
-
Wszystkim tradycjonalistom życzę LUZIKU! w uprawianiu NIEZNOSNEJ LEKKOSCI BYTU! :tongue:
-
Może to wina nieodpowiedniego stosunku BTW? :grin:
-
Masz racje. Ciekawią mnie pewne możliwe oddziaływanie resztek "natywnej flory jelitowej" na zawartość kiełbasy. Mam na myśli samoistne/od jelitowe "zarażenie" taka florą zawartości kiełbasy, co powoduje powstawanie podczas dojrzewania WALORÓW tej kiełbasy. Oczywiście wielkie pole do eksperymentów mamy stosując kultury startowe. Sposób postępowania z tymi kulturami, będzie stanowił zapewne klucz do pozyskania zupełnie nowych rodzajów kiełbas. Moim zdaniem właśnie w taki sposób otrzymamy kiełbasę, która będzie miała bardzo pozytywny wpływ na zdrowie oraz niejako "przy okazji" atrakcyjny smak. :thumbsup: BTW Badania idą pełną para! KMWTW :wink:
-
Zastanawiam się które jelita są lepsze z punktu widzenia pożądanego kierunku procesu "dojrzewania" kiełbasy? Mam na myśli całą "mikrobiologie" która decyduje o walorach ZDROWOTNYCH i dopiero co najmniej na drugim miejscu - walorach smakowych. :grin:
-
nie byłbym tego taki pewien mi.. Marku No ale "wiekowe" jest i pewnie drobnoustroje i ich enzymy zrobiły swoje? :grin: BTW Okazuje się, że nie tylko wino "wiekowe" jest dobre. :tongue:
-
Widać gołym okiem, ze to mięso "przebija" mięso naszego kolegi Hannibala z zaprzyjaźnionego forum DobraDieta. :tongue:
-
Cylinder jest na pewno lepszy. Abstrahując od kształtu, warto się jednak zastanowić nad kontrola temperatury "żaru". Temperatura "żaru" ma kluczowe znaczenie dla "jakości dymu" pochodzącego z dymogeneratora. Chodzi o zawartość rakotwórczych substancji, które pojawiają się w WIELKICH ilościach po przekroczeniu temperatury optymalnej pod tym względem. Brak kontroli temperatury "żaru" oraz jej regulacji, sprawia, ze każdy taki dymogenerator będzie potencjalnie bardzo niebezpieczny w stosowaniu zwłaszcza do długiego wędzenia tzw. "zimnym dymem"! :tongue: Oczywiście stosując "kontrole i regulacje" uzyskamy produkt idealny i WZORCOWY, ale czy ludzie nie kochają "badziewia"? :lol:
-
Lenistwo i niewiedza, możne się "rakiem" odbić! Robiąc samemu robisz dobry biznes, bowiem przedłużasz czas pobierania EMERYTURY. :tongue: BTW A wiesz jaką "chemie" upychają do "markietowej" musztardy? :shock: [ Dodano: Sro 15 Gru, 2010 02:22 ] Niestety to oznacza wywoływanie RAKA! :shock:
-
Jakieś koszty pewnie będą, ale regulacja pozwoli na "optymalizacje" dymu. Moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie aby Dymogenerator WB był NAJLEPSZY na ŚWIECIE! :grin: Regulacja po prostu będzie "opcją" do zastosowania. Wiesz Dymogenerator WB to nie "viagra". :tongue:
-
Jak już pisałem, jesteśmy w ważnym "punkcie zwrotnym". Od czasu ujawnienia ostatniego projektu już nigdy nie będzie tak jak było. :tongue: Era "niedowędzonych/kwaśnych/spalonych itp" kiełbas odchodzi do historii. :grin: Prawdziwy Hit nadchodzi. Kiełbasa z Dymogeneratora WB. :clap: BTW Wracając do technicznych zagadnień, to zastanawiam się nad użyciem jakiegoś czujnika dymu sterującego silnikiem pompki powietrza? Czy Waszym zdaniem jest to dobra droga? Ciekawe co napiszą największe autorytet w sprawach technicznych? TOSHIBA co TY na to? :wink:
-
Wszyscy na pewno widzą jak wielki potencjał jest w tych dymogeneratorach! :lol: Teraz czas na automatyczną regulacje wydajności. Mam pomysł o którym napisze w dziale Dymogenerator WB: /viewtopic.php?p=165428#165428
-
Wiem, wiem. Tak sie właśnie zastanawiam, czym WAS uraczyć? :grin: To musi być prawdziwe "Wejście Smoka"! :tongue: BTW Będzie niespodzianka na 100%. .
-
Oczywiście masz racje! Należy metodą prób dobrać najbardziej odpowiedni zestaw, adekwatnie do zastosowanej wędzarni. Jeśli wędzarnia ma przykładowo pojemność 2 m3 to należy uwzględnić konieczny przepływ powietrza z dymem(do komina) a wtedy kto wie jaki duży generator zastosujemy? :grin: Większa komora wędzarnicza spowoduje konieczność zastosowania większej/wydajniejszej pompy powietrza dymogeneratora. W końcu my to wiemy, jak trudno jest "zadymić", gdy "kaliber" ... odstaje! :tongue:
-
Drogi Bracie Misiu Wielkie Gratulacje. :grin: Doskonałe podejście do tematu! Zrób dzisiaj to o czym pomyślałbyś jutro! :clap: BTW Moim zdaniem "pompka powietrza" powinna posiadać takie cechy jak: 1. duża wydajność 2. mały pobór energii(sprawność) 3. możliwość regulacji(wydajności) 4. możliwie cicha 5. tania i z możliwością dokupienia części zamiennych Wszystkie te cechy spełniają pompki stosowane w akwarystyce - te z "wyższej półki". przykładowo taka pompa w cenie ~ 600 pln: http://www.oase-livingwater.com/zh_CN/water-garden/products/filters/pond-aeration/aqua-oxy.html?tx_zsproducts_pi1[product]=213&cHash=6cc9720a92c36bf41abee72b8a297560 potrafi dostarczyć około 5000 litrów/h czyli około 1,4 litra/s tutaj na pewno nie będzie brakowało "cugu"! :tongue:
-
Trochę czasu już upłynęło. Ciekawy jestem czy kiedykolwiek się doczekamy? :wink:
-
Jokej bez urazy, ale wiesz jakie czasy mamy! :wink: Zakładając, ze jesteś OK, to jak czyta taki post ktoś z wrogów WB lub tych co GENERUJĄ DŁUG publiczny to wiadomo co się stanie! :wink: Wiesz ile ucieka kasiory tym co GENERUJĄ DŁUG publiczny na skutek własnoręcznego robienia DOBRYCH WĘDLIN? :tongue: Darmozjady tylko czyhają aby uskuteczniać GRABIEŻ!
-
Coś dziwnego się stało. Szukam tej strony www gdzie pisało o tym patencie i nie mogę tego odszukać. :rolleyes: Jak znajdę to zapodam. Prawda jest jednak taka, ze jeśli nawet jest patent to zmieniamy sami konstrukcje i dostajemy zupełnie nową jakość. Przypominam sobie, ze pisało: "It's patented design" Chyba to nie było wciskanie "ciemnicy", ale kto wie? :grin:
-
Wentylek wyciągowy to fantastyczna sprawa, Regulacja temperatury konieczna również jest. Niezależna regulacja ilości dymu byłaby miłym usprawnieniem. Istotna jak się wydaje jest również jakość dymu a nie tylko ilość. Od jakości tego dymu zależy w dużym stopniu smak. Ciekawe czy na pewno hobbe 2 nie posiada własnych "mechanizmów" regulacyjnych? :question:
-
Darino moim skromnym zdaniem jeden wentylator wyciągowy jako źródło podciśnienia dla dymogeneratora to niezbyt dobre rozwiązanie. Mamy brak możliwości regulacji ilości dymu, albo co najmniej ta regulacja będzie ułomna. Lepiej chyba zastosować niezależny "cug" do dymogeneratora, sterowany automatycznie np. czujnikiem gęstości dymu. Co jeszcze? Zasilanie elektryczne grzałek można zastąpić grzejnikiem LPG, wtedy można zabierać swoja "komorę" wszedzie.
-
Tak to wygląda z boku, ale moim zdaniem stopień "zawiści" zależny jest od rodzaju grupy społecznej(wykształcenie, IQ, stan posiadania, wychowanie, religia itp.) Niestety w tej chwili mamy to co "odziedziczyliśmy" z epoki "niezwykłego rozwoju" :wink: BTW Wracając do "dymogeneratora" to czuje, ze jesteśmy w ważnym "punkcie zwrotnym". Od czasu ujawnienia ostatniego projektu już nigdy nie będzie tak jak było, czyli "Bradlejo-Borniakowo"! :grin: Teraz nastanie "ERA STRUMIENNICY" :clap: [ Dodano: Pon 06 Gru, 2010 19:01 ] Właśnie to jest ta wielka szansa dla setek bezimiennych ZADYMIACZY! :tongue:
-
Drogi Bracie Ten dymogenerator moim zdaniem ma WIELKI potencjał! Bije wszystkie dotychczasowe konstrukcje! :clap: Najważniejsze, ze da się sterować "cyfrowo" co oznacza bezproblemowa regulacje "gęstości dymu". :grin: Taki "dymogenerator" może chodzić bez nadzoru nawet 12 godzin! No i NAJWAŻNIEJSZE ! Przyjmuje każda postać drewna i dodatków od trocin do "drewienek". :grin: Co jeszcze? Kosztuje około 200 $ i jest opatentowany w USA. Ale dla nas to żadna przeszkoda aby zrobić jeszcze doskonalsza wersje! :tongue: Samo się wędzi a my dbamy tylko o "cug" :thumbsup:
-
Bradleyowi to raczej nie przeszkadza.Ba, Bradley to Amerykański jest. W końcu tam są technologie "kosmiczne". :grin: Odstające drzwi to jeszcze nie problem, to tak jak z odstającymi uszami jest. Ktoś może mieć takie uszy, ale za to ma jednak np. "piękne płuca". :thumbsup: BTW Mnie jednak ciągle nie daje spokoju to "elektryczne przypiekanie" stalowymi grzałkami tych trocin, i brak możliwości użycia większych kawałków drewna. :???: Czy naprawdę nie można wymyślić lepszego dymogeneratora? Inny mankament to "stojący" dym i wilgoć z wędzonek, która panuje w komorze. Jednak w takiej prostej wiejskiej "skrzyni" to jest "cug" spory! Moim zdaniem wymienione 3 cechy mogą się przekładać na smak wędzonek. :tongue:
