Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Henio

Użytkownicy
  • Postów

    3 484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Henio

  1. Henio

    Przywitanie

    niskowęglowodanowa
  2. Henio

    Dowcipy

    Nie ma co, płakać nad rozlanym mlekiem,.. toż to nie piwo. Stara ludowa prawda; - Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną. Kobieta w ramach równouprawnienia może robić, co zechce. Byleby to było smaczne.
  3. Tak , bo ja ją kocham za żarcie , a ona mnie za wzięcie :grin:
  4. A tu z borówkami. http://img843.imageshack.us/img843/4452/622l.jpg
  5. :grin: Cudaki. Żona stwierdziła , że w tym "przepisie " jest stanowczo za dużo proszku do pieczenia :wink:
  6. Henio

    Dowcipy

    http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201007/1280262744_by_malenkaa93_500.jpg
  7. Jak chcesz mieć palenisko łatwe w obsłudze i na parę lat to zainwestuj w blachę z nierdzewki .Kątowniki nie będą potrzebne , bo brzegi blachy zaginasz lub pospawasz .Takie coś łatwo umyć . Ale jak chcesz zrobić tak jak piszesz , to 3 mm wystarczy , bo jak mniej to pod wpływem temperatury będzie ci się wyginać .
  8. Henio

    Nadziewarka - ebay

    Obecnie plastik wypiera metal w wielu urządzeniach ( nawet o tym nie wiemy) :wink: Jeżeli ten produkt ma atesty zgodne z UE , to nawet fajny . Wiem jednak , że "cińszczyznę" kupioną w Starej Unii można zakwalifikować na + a u nas na -. Dla Ciebie 29 "ojro" to pikuś , ale my przeliczamy i zarabiamy w PL i to trochę drogo , by po jednokrotnym użyciu "oddać" do utylizacji. Napisz jak się sprawdza w użyciu.
  9. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    Litości. Ja w pracy :sad: za taki obiadek oddam cynaderki ( bo po co mi one) :wink:
  10. Henio

    Bla, bla, bla

    To tak jakbyś zawiózł drewno do lasu. Proponuję wymienić pyrki z gzikiem na pstrąga z potoku, bo oni tego nie znają . :grin:
  11. Henio

    Bla, bla, bla

    I tu się z Panem Redaktorem zgadzam :clap:
  12. Henio

    Walka z komarami

    Pewnie czymś ekologicznym , co to nie zaszkodzi i nie pomoże - jak tabletka bez recepty :grin:
  13. Henio

    Dowcipy

    Noo takie kwiatki uwielbiam :clap: A ja wracając wczoraj z fabryki zobaczyłem ledwie odnowioną elewację na garażu po graficiarzach i :shock: http://ii.forum.mojeosiedle.pl/54/1e/sam_2457_565.jpg
  14. Henio

    Walka z komarami

    Amerykańce , gdy odkupili budowę Kanału Panamskiego (Francuzów zjadały komary i malaria) to trzy lata walczyli z tą bestią . Na dobry pomysł wpadł ktoś w końcu i rozpryskali z samolotów paliwo i powstały w ten sposób film na wodzie ( tak to nazywają fachowo )uniemożliwił wyście z wody larwom. Po stu latach dalej jest tam spokój . Tego sposobu nie polecam jednak tym co mieszkają nad jeziorami , rzekami itp. bo każdy rozlew paliwa to cholerne kary :wink: . Koledzy strażacy coś o tym wiedzą .
  15. Henio

    Bla, bla, bla

    Wymień chłopa na masarza , ale nie na masażystę erotycznego . Ps. A może by dwaj tacy się przydali :wink:
  16. Henio

    Dowcipy

    A ten towarzysze pamiętacie :wink: Do sklepu mięsnego przychodzi starszy pan w kapeluszu i pyta: Przepraszam bardzo, czy jest taka szyneczka wędzona do gotowania? Nie ma. A ozorki w galarecie? Nie ma. A polędwica ? Nie ma. A kiełbasa jałowcowa ? Nie ma. A boczek, chudy, podwędzany ? Nie ma. A baleron? Nie ma. Starszy pan wychodzi. Na to mówi jedna ekspedientka do drugiej: Popatrz, Kryśka, taki stary a jaką ma pamięć ?
  17. Ja tam widzę Przemysława na kolanach :wink: z kamerą w ręku :grin:
  18. Henio

    Dowcipy

    No tak Was tylko na chwilę samych zostawić :grin: Dzięki :clap: Ps. A kowo to dalej szmoncesy dawaj , bo dobre.
  19. Henio

    Dowcipy

    Mamy , mamy :grin: Ja zawsze "chętna jeZdem :grin: "
  20. Henio

    Dowcipy

    "Moja " wersja to : Lwów jutro - cały wagon , a kijów dziś , ile się da :wink:
  21. Henio

    Dowcipy

    15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich. - Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy. - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę? - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady. Król udał się więc do kolejnego rycerza: - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę? - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu: - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę? - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka... - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był? - No chyba wszyscy... - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem... Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król. - Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego? Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce... Nagle słychać: - Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!! Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany. - Rany Boskie, nie ma nikogo innego? No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą: - Dziaaaadeeeeek!!! W nooooogiiiiii!!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!!! Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka który w ogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy a tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsące się ręka trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi: - Masz szczęście ch...... , że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb upi.........
  22. Henio

    Dowcipy

    Wraca Jurand do Spychowa i spotyka go miejscowy - To wyście Jurand ze Spychowa . Ten kiwa głową , że tak. Oczy wam wypalono i język usunięto . Jurand kiwa głową , że tak. A kto wam to zrobił panie? Jurand pokazuje ręką znak krzyża . Pier.....niczysz Panie . Na pogotowiu tak cię załatwili ? :wink:
  23. Henio

    Przywitanie

    A ja witam Ciebie z pokładu łajby . Pozdrawiam i czuj się jak wśród przyjaciół .
  24. Henio

    Odwiedziny

    Śliczności kobitki - tak Was lubię jak : http://www.art2day4u.com/shopimages/products/normal/SPIRITS-AND-WHISKY/D175-Black-And-White-Whisky.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.