Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. I taki jest właśnie zamiar, o tą godzinkę dłużej następną razą ale najpierw niech te rybki do mnie "dopłyną"
  2. Ja hakiem zaczepiałem na około kręgosłupa i rybka dość dobrze się trzymała Czyli ile mniej więcej wędzisz dorsza? Ja dymiłem chyba jakieś 5 godz. i było troszkę za krótko ale nic to baśka, na zlot grzybowy mają do mnie "dopłynąć" kolejne dorsze morskie z pewnej miejscowości w Wielkopolsce i będzie na czym trenować :D
  3. Dziadku, mi chodziło o to, żeby kolega miał łatwiej aniżeli ma klasyfikować inne elementy wp
  4. Boczek z zawartością tłuszczu około 40% tak na oko to najłatwiejsza wp II, masz gotowca, nie trzeba pozyskiwać z innych elementów wp. Wp I pozyskaj z mięśnia półbłoniastego
  5. Jak na pierwszy raz dorsz prawie dobry, na smak oki, ale większe kawałki mogłem dymić tak z godzinkę dłużej, może mniej. Dwa kawałki od strony ogona wyszły dobre, większe jakby niedowędzone, miękkie, zbytnio soczyste. Po grzybowym zlocie zadymię kolejnego dorsza
  6. Fasolka gotowa Qrcze nie tam żebym się odraz chwalił, ale smaczniaste bardzo wyszło :D
  7. Jak znam Andrzejka, a jemu dwa razy nie trzeba powtarzać, to pewnikiem po grzybowym zlocie będzie pakował walizki do Afryki :D
  8. Barszczyk na śniadanko, dwa kubeczki, a jak spożyję to... ... to biorę sie za dreptanie przy fasoli ze skwarkami czy jak ją zwał po bretońsku
  9. wiesław gil, wszystkiego najlepszego :D
  10. Dorsz morski z Pobiedzisk Pierwszy raz dorsza zadymiam, narazie osuszanie leci w Borniaczku
  11. Alltid wszystkiego najlepszego :flowers:
  12. Maxell, tylko golonki tak zostawiłem, trochę z musu i też chciałem zobaczyć co wyjdzie. Wsio inne parzę normalnie Siostra golonki zamówiła dwie i dwie sobie machnę, ale po Grzybolocie. Peklowanie wydłużę do 13-14 dni i tez chyba tak zrobię jak ostatnio, znaczy na całą noc, tak jeszcze na próbę.Może jak w zalewie poleżą dłużej to będzie oki, się zobaczy A może i jedną machnę tak jak tusiak zapodał
  13. Znaczy się golonki tak parzysz? Przygotowania na Grzybozlot zacząłem od nastawienia zakwasu buraczanego. Dziś zacząłem "tworzyć" inny fajniasty wyrób zlotowy. Także zlotowe szykowanko w toku
  14. He he he a chętnie bym sie ponudził, ale zawsze "coś", albo jakaś wędzonka się już kończy, albo na zlocik, albo siostra składa zapotrzebowanie i trza dymić :D
  15. Małe peklowanko, siostra zamówiła, boczuś, szynka myszka, dwa baleroniki. Za dni 5 do zalewy pójdą dwa kawałki polędwicy, za dni 10 dymek
  16. Zbój Madej

    Grzybobranie

    Mi tam dobrze smakowała kania do nalewek, ale bez nalewek tez ciągałem ze słoika, szybko się skończyły, znaczy się kanie skończyły Baca, na zloty zaczni jeźdzć, popatrzysz, pogadasz, różności posmakujesz, a co za tym idzie wyobraźnię swą powiększysz :laugh:
  17. No fakt, nie myślałem o tym, ale teraz i tak bym nie dał, część zakwasu pojedzie na zlocik więc nie kombinowałem. Jeżeli już, to podaj ile tego chrzanu i kopru dodać, na słój 4.25 L, zapiszę sobie
  18. Zbój Madej

    Grzybobranie

    Zrobić "schabowe", a najlepiej napisz na PW do kolegi naginajka, na zlocie częstował kanią panierowaną w słoikach w zalewie, rawelacja przegryzka :D
  19. Zakwasik buraczany nastawiony, dwie porcyjki
  20. "Barszcz Sudecki" Waga warzyw przed obraniem. Kupowałem jak zwykle no oko i przed dalszą obróbką powarzyłem i pomierzyłem. Są to takie uśrednione proporcje. Jest to porcja na garnek 5 L: buraki - 0,7-0,8 kg marchew - 10 dag pietruszka - 8 dag seler korzeń - 7 dag wywar - 3.5 L (wieprzowy, wołowy, drobiowy, warzywny, po pieczeniu mięs do wyboru, może też być woda, ale to nie to co na wywarach). Ja dziś miałem tylko 2 L wywaru i dolałem wody 1.5L. suszony liść selera - ja dodaję, ale nie jest konieczny Do smaku: sól czosnek - 2 średnie ząbki, zmiażdżony w prasce lub starty na małych oczkach tarki pieprz czarny - dwie szczypty zakwas buraczany - 150-200 ml Warzywa ścieram na tarce o grubych oczkach, wrzucam do wywaru. Od czasu zagotowania gotuję 30-40 min. Po ugotowaniu wyłączam palnik i tak wsio się przygryza w garnku minimum 30 min. może być dłużej, mocniejszy smak warzyw. Odcedzam barszcz dodaję przyprawy, wszystko zagotowuję, ale nie gotuję i gotowe :D I można spożywać Wieczorkiem nastawiam dwie porcje zakwasu
  21. Zbój Madej

    Turystyka

    Parę minut temu rozmawiałem z "naszym" turystą z Pobiedzisk, który to w obecnie "rządzi" w Zakopanem i okolicach, właśnie wraca z wycieczki czy ze spaceru w Kościeliskach. Nabiera sił przed Grzybozlotem i pozdrawia nas wszystkich :D
  22. Karolu, wszystkiego najlepszego!!! :D
  23. Zbój Madej

    Grzybobranie

    Baaaaaaardzo mję to cieszy
  24. Ja tam rozumiem, zrób, a zrozumiesz, ale w sumie nie rób ja Ci powiem bardzo smaczny jest sosik po upieczeniu na bazie dżemiku i ketchup'u :D A co do "chemii" w naszym życiu to powiedz mi bracie, gdzie tej chemii nie ma, jest wszędzie. Nie unikniemy jej, ale oczywiście można ją eliminować na tyle na ile się da A no się tęskni ale nic to Baśka, za dni 19, jak dobrze pójdzie to będę się zlotował, oj będę :D Przyprawa "daje rade", już sie kończy, za niedługo mus zapasy odnowić
  25. Cosik młodszy źle czytasz to co starszy pisze Kliknij linka /topic/6489-kuchenne-przygody-wg-zbója/?p=367463 a tam jest napisane : "Na wzór" czyli nie pisałem, że to przepis na żeberka JackaC :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.