Zbój Madej

Przekrój wczorajszego wędzenia, po lewej wędzono-pieczona, a po prawej wędzono-parzona :smile: http://img340.imageshack.us/img340/9145/obraz009ld.th.jpg

Taka mała pieczeń drobiowa :smile: Mięso z uda indyka 1.20kg zmielone na sitku 6mm Dwie piersi kurzeńcze Do smaku sól. pieprz czarny. czosnek granulowany, czosnek staropolski. zioła prowansalskie Zmielone mięso indycze i przyprawy dobrze mieszam odstawiam na 2-3 godzinki. Po tym czasie dzielę mięso na dwie części, pierwszą na dno foremki i na to kładę piersi kurze, przykrywam drugą częścią mięsa i odstawiam na godzinkę coby się hmm "osadzało" i do piekarnika. Pieczenie Piekarnik nagrzewam do 200 st.C i piekę 20 min. następnie obniżam temp do 180 i piekę do temp 72-73 st.C wewnątrz mięsa, trwało to jakieś 37 min. Prościzna i smaczniutkie :thumbsup: http://img72.imageshack.us/img72/2254/obraz001sc.th.jpghttp://img16.imageshack.us/img16/896/obraz002yh.th.jpghttp://img4.imageshack.us/img4/4062/obraz004jo.th.jpg

Przy okazji wędzenia kiełbaski zmieściło się do beczki troszkę boczku w tym jeden rolowany z polędwiczką wp. Peklowanie wg Szczepana skrócone o dwa dni, wędzenie i parzenie wg Dziadka+10 minut :smile: http://img13.imageshack.us/img13/8978/obraz007zk.th.jpg

Małe zapasy zrobione :smile: Wp I-1.53 kg sitko 10mm Wp II-3.35 kg sitko 6mm Woł (gulaszowe)-0.9 kg sitko 2.5mm x 2 bez kutrowania (lenistwo) Jakieś obrzynki wp w tym ścięgniste -1.26 kg sitko 2.5mm P-sól 16g/kg Do smaku pieprz czarny, czosnek granulowany, czosnek staropolski. Woda-450 ml Doba peklowania suchego w lodówce i 6godz. w temp. pokojowej. Po nadzianiu ociekanie całonocne w lodówce. Wędzenie-parzenie i wędzenie-pieczenie wg Dziadka. Smak dobry, no może ciuteńkę kwaskowate, ale malutko, pewnie nie dosuszyłem w wędzarni. Wędzono-pieczona w ilości jakieś 2.5-3 kg poszła do suszenia :smile: Lodówkowe ociekanie http://img413.imageshack.us/img413/563/obraz003gd.th.jpg Wędzona do parzenia http://img101.imageshack.us/img101/6398/obraz006if.th.jpg Wędzono-pieczona http://img39.imageshack.us/img39/6639/obraz008dx.th.jpg

:grin: Eeee tam, przecież na sałatę się nie przerzucę :rolleyes:

Zrób tak jak Maxell Ci napisał, ewentualnie poczytaj tutaj http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1178 :smile: No i jeszcze opcjonalnie tu możesz wpisywać /search.php :smile:

Tu /viewtopic.php?p=30124#30124 coś znajdziesz o uszczelkach, a jak mało to do szukajki wpisz słoiki i czytaj :smile:

http://chomikgdow.home.pl/Sloj_hermetyczny_500_ml_DZK_z_uszczelkaszklana_pokrywa-290.html

Wszystkiego Dobrego :smile: :smile: http://www.youtube.com/watch?v=zrkZPWRHNDM

Qrcze :blush: jakoś dawno się nie witałem. Serdecznie witam nowych Braci i Siostry w Wędzarstwie :smile:

U mnie od wczoraj jest trójka powodzian z Wrocławia, moja siostra i dwójka dzieci. W swoim domu nie spali od Środy, szwagier i dwóch najstarszych synów zasuwają przy umocnieniu wałów, do wałów tych od ich domu jest około 40m więc mają ciekawie :sad: mieszkają na Opatowicach przy pętli autobusowej linii chyba 120, kto z Wrocka to wie jak tam jest, woda przez wały jeszcze się nie leje, ale gorsze jest to,że przez wały przesiąka woda.Siostra wraca w Poniedziałek do Wrocka do pracy, dzieci zostają.

Gołąbki poznańskie Szukałem tak pobieżnie na forum i nie znalazłem więc wstawiam przepis, są bardzo dobre do ziemniaczków, chleba i do pogryzienia bez dodatków. Przepis otrzymałem od żony kolegi, ale też można go znaleźć w sieci. 1 kg mięsa z łopatki 1 szklanka ryżu surowego 1 szklanka kaszy manny 3 średniej wielkości cebule 3 jajka 30 dag pieczarek 5 ząbków czosnku 5-6 średniej wielkości liści kapusty pekińskiej do smaku: sól, pieprz czarny mielony, pieprz ziołowy i przyprawy jakie kto lubi. Mięso mielę przez sitko 6mm, dodaję ryż, kaszę, drobno pokrojone pieczarki, cebule i kapustę i mieszam wsio razem, dodaję jajka, wyciśnięty czosnek, przyprawy i dobrze mieszam. Formuję kotlety(takie jak mielone) panieruję w bułce tartej i na patelnię, smażę dość szybko na brązowy kolor, następnie podsmażone gołąbki wkładam do gotującej wody, szybko doprowadzam do wrzenia i gotuję na małym ogniu przez 20-25min. Ja gotuję 25min. Dwa razy robiłem gołąbki z mięsa uda z indyka. Ilość mięsa jak i dodatków i przypraw to sprawa indywidualna. Konsystencja mięsa w raz z dodatkami powinna być ciut rzadsza niż na mielone. Raz zrobiłem z przepisu, a teraz jak robię to ilości są różne. Z łopatki http://img683.imageshack.us/img683/310/obraz189h.th.jpghttp://img685.imageshack.us/img685/8519/obraz190w.th.jpghttp://img197.imageshack.us/img197/5291/obraz191l.th.jpghttp://img34.imageshack.us/img34/9984/obraz192zq.th.jpghttp://img91.imageshack.us/img91/9190/obraz193d.th.jpg http://img405.imageshack.us/img405/9483/obraz194t.th.jpghttp://img706.imageshack.us/img706/2596/obraz195t.th.jpg Z indyka http://img121.imageshack.us/img121/4544/obraz198p.th.jpghttp://img707.imageshack.us/img707/3652/obraz199a.th.jpghttp://img688.imageshack.us/img688/4483/obraz200.th.jpghttp://img268.imageshack.us/img268/7121/obraz201r.th.jpg Smacznego :smile:

Się pracuje Grzesiu się pracuje, a między pociągami się czyta :grin: Kłopoty to ma Cargo, InterCity i InterRegio ze spłacalnością długów wobec mojej spółki czyli PLK, a moja spółka ma kłopot ze ściągalnością, dlatego niektóre pociągi dłużnych spółek mają szlaban póki nie spłacą tego co są krewne :smile:

"Domowe wyroby mięsne. T. Kłossowski" Temat z tą książką już zamknięty i nie ma gdzie się pochwalić(a co mi tam) więc pochwalę się tutaj, znalazłem i zakupiłem na allegro, dopiero co listonosz przyniósł, będzie co w pracy studiować, lektura przednia :smile:

Zaległe zdjęcia z tego wędzenia /viewtopic.php?p=132178#132178 http://img256.imageshack.us/img256/4581/obraz196r.th.jpghttp://img194.imageshack.us/img194/4637/obraz197gj.th.jpg Na obydwu talerzykach po lewej stronie jest kiełbasa wędzono-parzona i suszona, a po prawej stronie jest wędzono-pieczona i suszona. Suszenie odbywało się mniej więcej w temp. 9-14st.C w spiżarni przy uchylonym lekko oknie przez 10 dni, wyszło dobre :smile:

Moje tyle nie poleżą, nie da rady :grin: ale dobrze wiedzieć :smile:

Witam Andrzeju, to przy okazji spytam ile maksymalnie mogą leżeć w zamrażarce wędzonki, po Twojemu, wędzone nieparzone zamrożone :question: :smile:

Mam dwa zaległe zdjęcia "suszonek" to wstawię :smile: Heniu, niepoprawny Heniu :grin: ale jakby nie patrzeć to każda pomoc dydaktyczna jest dobra

:shock: :shock: :shock: Witanko Bracia i Siostry w Wędzarstwie :!: :!: :!: Jestem z Wami cały czas :smile: choć przez chwilkę byłem nieobecny :smile: Pod koniec Kwietnia miałem egzaminy kontrolne w pracy(mam je co 4 lata) było ciut nauki, po egzaminach goście się nazjeżdżali i jakoś tak się nie logowałem, ALE cały czas z Wami byłem :smile: Co do tytułu tematu to cóż... jestem miło zaskoczony jak mało kiedy, że zauważono moją nieobecność :smile: Idę zapalić całego bo zaskoczenie nie mija

Witam :smile: Poczytasz, poćwiczysz koledzy i koleżanki Ci pomogą i wtedy małżonka będzie asystować :smile:

Witam Was serdecznie :smile:

Niech Im ziemia lekką będzie. Pokój Ich duszom [*][*][*]

:thumbsup: :clap: :clap:

Czytaj tu http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1178&page=3 http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1178&page=4 jak Dziadek postępował :smile:

Dzięki :smile: :smile: to są efekty półrocznego (wczoraj minęło) przebywania z Wami wszystkimi :smile: :grin: ja też o wiązaniu swoich nie wspominam, ale spoko nabierzemy wprawy Jakoś się udało