Zbój Madej

Z 40-tu kg już nic nie ma?? Młody jest może dreptać :D

Viszna, wszystkiego najlepszego :D

Ja po Niedzieli dreptam przy kaszance, jeszcze tylko pół główki wp zakupię, resztę już mam

Ogień w Borniaku, "robi się" jak jest za duża temp. w wędzarni i z towaru nakapie tłuszczu na grzałkę, cały czas powinna być woda w miseczce, zawsze to jakieś tam chłodzenie grzałki generatora( tak myślę ) zapalić się mogą też zrębki jak wiatr dmucha w komin, podsyca żarzące się zrębki i jest ogień. Obowiązkowo przed każdym dymieniem czyszczę spiralę, podczas wędzenia nie widzę potrzeby jej czyszczenia. Tyle z mojego siedmioletniego doświadczenia z dymienia w Borniaku

Janeczku,Sla100 wszystkiego najlepszego :D

Aguszka, Karol, Bogdan b, dziękuję za karteczki z życzeniami :D

W dzień zmartwychwstania szczere życzenia: szczęścia, zdrowia, wiele powodzenia. Niechaj droga życia różami się ściele, a Bóg błogosławi zawsze w każdym dziele! :D

[*][*][*]

Perszing, KarKan, Sivon wszystkiego najlepszego :D

Wesołych Świąt i wszystkiego najlepsiejszego :D

Elunia, Grześ, Gwizdek wszystkiego najlepszego :D

Anulka, wróbel wszystkiego najlepszego :D

U mnie to się nazywa "tak do pogryzienia" :D Andrzejku, mam dobre siostry i sobie zawsze nawzajem pomagamy :D

Karol, przecież pisałem, że dla siostry Sobie na święta już mam, może jeszcze jakieś golonki zadymię.

Pioro, spróbuj z mojego przepisu bez przepisu. Bez dodatku żelatyny, wychodzi dobra /topic/3071-zbój-madej-wyroby-parzone/?p=537500

Ostatnio podymiłem troszkę. Zapasy dla siostry z Wrocka Dziś zapeklowałem, a jutro dymię spacerówki drobiowe, pojutrze kilka kawałków polędwic i przy okazji sobie dwie polędwiczki, których nie dymiłem ze dwa lata, albo dłużej Wędzonki na fotkach niektóre po dymieniu, a niektóre także po parzeniu

rimol, wszystkiego najlepszego :D

Wujaszek wszystkiego najlepszego :D

Tomuś, jac wszystkiego najlepszego :D

[*][*][*]

Elu Wszystkiego najlepszego i zdróweczka samego :D :flowers:

Wg mnie dobry, nadziewanie będzie dużo lżejsze

Kabanosy nadziewać nią to masakra, nadziewałem jałowcową, też było ciężko, ale szło nieźle. Jak masz zdrowe ręce to kupuj. Gdybym posiadał większą gotówkę to kupiłbym Mesle z przekładnią.

Jałowcowa to po mojemu jest z 16-tki, a to receptura z głowy.

A'la jałowcowa, zrobiłem tak trochę do pogryzienia