Kaszanka, wczorajsze dreptanie golonka wp tylna - 1.31 kg podgardle b/g - 1.34 kg wątroba wp - 0.49 kg skórki wp - 1-1.2 kg cebula - 0.32 kg krew wp - 1L rosół z gotowania towaru - 2 chochle ( jakieś 0.5-0.6L) kasza jęczmienna gruba - 1 kg odtłuszczony wywar po gotowaniu mięs do parzenia kaszy - 2L Po parzeniu, oprócz krwi i kaszy sparzonej, wystudzona i zmielona całość warzyła 6.38 kg. przyprawy na 1 kg. całości. Nie wliczałem krwi: sól - 18g pieprz świeżo kręcony 3g majeranek - 2g pieprz zioł. - 0.8g Jelita wp 28/30 i kawałek 24/26 Mięsa gotowałem na maluśkim ogniu 2 godz. Wątroba parzona 10 min. Cały towar poszedł do wystudzenia na całą noc. Wątroba krojona w kosteczkę, reszta mielona na sitku 4mm. Wywar zagotowałem, wsypałem kaszę i przez minutkę mieszałem. Gar z kaszą zawinąłem w ręczniki na 15 min. po tym czasie zamieszałem i ponownie w ręczniki na 40 min. Mięsa, skórki, wątrobę, gorącą sparzoną kaszę wymieszałem z przyprawami i na koniec dodałem krew. Wsio razem wymieszałem i do parzenia. Nadziane jelita wkładałem do wody o temp. 80st.C, temp. się obniżyła i parzyłem w temp. 71-75st.C w jelitach 28/30 przez 25 min., a w jelitach 24/26 przez 20 min. Wszystkiego wyszło około 8 kg. Wsio spakowane próżniowo i do zamrażarki, zapasy na lato Aha, golonkę dałem tylko dlatego, że nie chciało mi się jeździć po sklepach za głową wp