Zbój Madej

Młodszy, a może jakieś pół serka Tobie zostało, byśmy posmakowali u mnie ?? :D

U mnie skwarki nie idą Oki Powoli powoli Andrzejku, "na warzywniak" będziesz miał czas najpierw do mnie

Na grill'a pogody brak Na pewno z innej, ale smaczniaste raczej będą Spoko, jaja już są, a z tego co było już pisane to w Sobotę jeszcze kilka jaj ma dojechać Zaczynamy jak tylko fura z Pobiedzisk zajedzie na me włości

Aha, zakwas z tej produkcji poszedł do śmieci Zrobił się gęsty jak kisiel. Z tego co się wywiedziałem dostały się do słoja bakterie śluzowe, czy jakoś tak. /topic/6489-kuchenne-przygody-wg-zbója/?p=473645

Zbliża się gościna to i dreptania już zacząłem. Żeberka na bogato wg Zbója, czyli boczek z/s i z/k, krojony między żeberkami. Przyprawy to sól, pieprz świeżo kręcony, majeranek, a do pieczenia pod mięso cebula w grube plastry krojona i czosnek w ząbkach. Pieczenie jutro Polecam Andrzej k w Sierpniu stwierdził, że bardzo dobre, a na drugi dzień mówił, że grzane na patelni jeszcze lepsze Do spiżary na podłogę. Jutro w rękaw i do piekarnika. 200st.C przez 30 min. i 180st.C przez jakieś 90 min, może krócej I zakwasik buraczany.

Teraz już będę pamiętał

:D Oki majonezu nakręcę jak nie zapomnę :D

Andrzejku na śniadanko już mamy, na razie jest 30, jutro mama przyniesie jeszcze 20. Nie wiem czy jeszcze nie dobrać w Sierpniu poszło nam w pięć dni 70 jajców :D Już za parę dni za dni parę tralalala tra la la... znaczy się za dwa dni :frantics:

Ela, wszystkiego najlepszego, zdrowia przede wszystkim :D :flowers:

:clap: :D

Może zrobimy machniom?? jedna maluśka parówcia za porcję żeberek na bogato myślę, że dobry to interes :D

Piwna :rolleyes:

Musisz kiedyś spróbować przy goleniu, może trafisz na "dobry towar" :D https://www.youtube.com/watch?v=pZrN5l3--S8

Maxell, wszystkiego najlepsiejszego, zdrowia przede wszystkim :D

Jojo, wszystkiego najlepszego :D

Kamil, wszystkiego najlepszego :D

Tu masz jak ja robiłem za pierwszym razem na zakwasie z przepisu, który yogi zapodał /topic/3163-zbój-madej-moje-wypiekinie-moje-przepisy/?p=407787

Jak piekę po dwa chlebki w foremkach, to zawsze jeden mrożę po wystygnięciu, po rozmrożeniu nic nie tracą na smaku Madziu rób więcej i do zamrażarki

Najwyższy czas Madziu, najwyższy czas

Przeważnie w formie, ale nie zawsze. Temperatury w piekarniku mam takie same. Ilość wody zależy od wilgotności mąki.

Aha teeeen no to jest ten : Zaczyn: zakwas żytni z mąki typ 720 - 100g mąka żytnia 720 - 100g woda, ilość do uzyskania konsystencji gęstej, ale nie za gęstej śmietany Ciasto: zaczyn mąka pszenna 500 - 40 dag woda, ilość wody taka, aby ciasto było luźne, ale się do rąk nie kleiło sól - 12 Ciasto gmerane w robocie, z robota na stolnicę posypaną mąką, zagniatam je lekko, formuję kulę, przykrywam ściereczką, a na to kładę jakąś dużą reklamówkę żeby ciasto miało więcej wilgoci. Ciasto wyrastało na stolnicy około 1.5 godz. po czym zagniotłem je raz jeszcze(odgazowałem), uformowałem wałek i włożyłem do keksówki dużej, którą posmarowałem olejem i posypałem mąką. Odstawiłem do wyrośnięcia, rosło niecałe 4 godzinki. Piekłem w temp. 220st.C przez 15 min. i 180st.C przez 35 min. Piekarnik i ciasto spryskałem wodą. po zmniejszeniu temp. piekarnika, chleb i piekarnik spryskałem raz jeszcze

Jest i przepis /topic/3163-zbój-madej-moje-wypiekinie-moje-przepisy/?p=472537 Chyba z poprzedniej strony To ten sam przepis.

Dziadku Macieju wszystkiego najlepszego :D

[*][*][*]

Arko, masz całkowitą rację https://www.youtube.com/watch?v=GPBog-iUWfE