Zbój Madej

electra, wszystkiego najlepszego

W Środę chrzest wędzarni robimy :D :frantics:

Kaziu wszystkiego najlepszego :D

Ale my, faceci, chcemy żeby wszystko było po naszej myśli :D ... i qrcze znowu się rozmażyłem :laugh:

I to jest prawda prawdziwa kochane dzięwczęta nasze forumowe, bierzcie przykład z marderm ( się qrcze Zbójniczek rozmażył ) :D Chociaż to słowo "czasem" nie musiało być napisane

Osad ma być, ALE po zrobieniu zakwasu, a przed cedzeniem, zbieram osad łyżką tyle ile się da. Cedzę przez tetrę złożoną na cztery, czyli dość grubo Jeżeli pojawi się pleśń to bez paniki, pleśń do śmieci i zakwas będzie oki, nie można coby ta pleśń długo była w słoju, jak tylko zauważysz to odrazu ją zbierz. Tylko raz miałem małą pleśń na zakwasie, myślałem, że zakwas do śmieci, ale było oki, jak tylko pleśń zobaczyłem to ją do śmieci, smak zakwasu był oki

Chyba z pół roku zakwasu nie robiłem. Dziś nastawiłem, będzie "festiwalowy" barszcz na wywarze z kości karkowych. Jutro kromkę razowego dorzucę do słoja

No to u mnie wsio nadrobisz" Znaczy się Ty u mnie nic nie teges %?? do butelek mam nie rozlewać?? Od dziś w Inowrocławiu prohibicja Z szaleństwami koniec, oszczędzaj siły na festiwal :D

Kilka dni temu podymiłem "festiwalowo", goście poważni przyjadą Bez przepisu. Farsz o dwóch smakach, a kiełbas trzy rodzaje. Dymione, parzone i na drugi dzień dymione na ciepło Na dalsze tło za kijem nie patrzeć to spiżarnia Te są tylko wędzono/parzone, tak do pogryzienia na zimno i na ciepło. Dziś popakowałem kiełbaski "letko" podsuszone, dają rade w smaku Po Niedzieli machnę trochę a'la kabanosów. W następną Środę przyjedzie z Wielkopolski specjalista wyrobów różnych to białą się zrobi

Bobo, tusiaczek wszystkiego najlepszego :D

I to jest piękne jeszcze raz dzięki wielkie :D

No jasne, jak rządzić to rządzić jak się przyjechało z pierdziszewa do wielkiego miasta to i mus zabawić się trzeba było

Krzyś wszystkiego najlepszego bracie :D

Wielkie i serdeczne dzięki za pomoc w dotarciu do celu dla najlepszego polskiego taryfiarza, albo jak to się kiedyś mówiło pana od taksówki arkawroc dzięki bardzo :D

Moje proste przepisy wiśniowe. Bez zbędnego certolenia owoc zasypany cukrem po dwóch dniach zalane %, to się tyczy wiśni drylowanych. /topic/4314-nalewki-zbója-madeja/?p=436269 w tym roku robię tylko z niedrylowanych, lepiej mi smakuje. Przedwczoraj zasypałem cukrem, dziś rano przed wyjazdem wziąłem tłuczek do makutry i po trzy razy w słoju lekko zgniotłem owoc coby sok szybciej puścił, jutro zalewam % Możliwe, że na grzybozlot wezmę flaszkę to posmakujesz, jak się zdążysz załapać a może wezmę dwie flaszki

Lutek bracie, wszystkiego najlepszego i zdrówka samego :D

Olgo kochana, wiem co to znaczy odejście ojca, przyjmij moje nejszczersze kondolencje [*][*][*]

redzed wszystkiego najlepszego :D

Najpierw kiełbasę osusz w wędzarni bez dymu lub z minimalną ilością dymu w temp. 40-45st.C, aż będzie sucha powierzchnia jelita, wtedy dajesz dym i temp. taka jak przy osuszaniu, czas 30-40 min z jednej strony, obracasz kije i jeszcze raz tyle, to się tyczy kiełbaśnic,a jak w osłonkach białkowych fi 55-75 mm czas wędzenia wydłuż o jakieś 15-20 min. Parzenie temp 72-75st.C, czas parzenia jakieś 7-8 min na cm średnicy osłonki, może być mniej Ja parzę raczej nie na czas tylko "na macanego", jak kiełbasa w garnku robi się twardawa to czas ją wyjmować, ale tu trzeba ciutkę wprawy

Włodziu, dyzio wszystkiego najlepszego :D

Przed. Wędzenie delikatne. uważaj przy parzeniu cobyś jej nie przeparzył. Mięso delkatne, łatwo przedobrzyć i będzie suche w środku

Michał wszystkiego najlepszego :D

Obym tylko mial czas to chlebek będzie, ale najważniejsze na grzybozlot to wędzonki,a wsio jest zależne od kiedy będę miał urlop W Lubomku to już za miesiąc się ukręci :D

Się nie bałem, nie wychodziło mi na grubej mące to i na kilka lat przerwę z chlebami sobie zrobiłem Coś pewnie zrobię, ale jak czasu wystarczy

Z czasami jest różnie, pszenny wyrasta 4.5-6 godz., żytni 5.5-11 godz. Czasy podałem bardzo orientacyjnie. Nie mierzę czasu wyrastania tylko na oko widzę czu już jest gotowy, nieraz przerośnie, ale to mały pikuś. Wszystko jest uzależnione od panującej temp. zewn. i wewn., ciśnienia, ile czasu robił się zaczyn, czy ciasto po wyrobieniu jest gęste czy lużne. Z ciasta luźnego chleby wyrastają szybciej i kolorek jest ładniejszy. Im dłużej robił się zaczyn tym dłużej chleb wyrasta. Ciasta na chleb wyrastają u mnie w foremkach włożonych do worka foliowego, bez worków czasy się trochę wydłużają. Foremek z ciastem do wyrastania już nie przykrywam ściereczką, po wyrośnięciu ciasto jest bardziej wilgotne co także ma wpływ na koiorek gotowego chlebka