-
Postów
7 795 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Zbój Madej
-
Zbój Madej-moje wypieki,nie moje przepisy
Zbój Madej odpowiedział(a) na Zbój Madej temat w Moje wyroby
Oj tam Haluś :D Cieszy mnie,że się udał ale po trzech godz. stygnięcia nie wyrównał się, lekka wypukłość dalej została, ale mniejsza. Kiedyś jak piekłem to w czasie stygnięcia biszkopt się wyrównywał, byl płaski od góry, teraz nie chciał się wyrównać. Oczywiście mi to nie przeszkadza, najważniejsze, że nie opadła -
Zbój Madej-moje wypieki,nie moje przepisy
Zbój Madej odpowiedział(a) na Zbój Madej temat w Moje wyroby
Kiedy ostatnie piekłem to nie pamiętam. Może ze dwa lata Dziś machnąłem Haluśkowy biszkopt. Oczywiście biszkopcik prosto z piekarnika poszedł do spiżarni i ja go "jep" na podłogę z wysokości kolan, znaczy prawidłowo, teraz stygnie. Jutro idzie do zamrożenia, przed świętami pomyślę co z nim zrobić Kilka sekund po wyjęciu z piekarnika. -
-
Kiełbaski po podsuszeniu, już zapakowane i w zamrażarce, ale nie wszystkie. Trzy grube jeszcze się podsuszają Na ostatniej fotce zapakowane kiełbaski po jednej z każdego rozmiaru osłonki. Będą leżeć na spiżarnianej podłodze do Świąt
-
Dziś polędwice i mały boczuś z/s, była jakoś 7.30 jak do Borniaka włożyłem, narazie się osusza Do godz. 16-tej powinno być po dreptaniu, tak myślę
-
Oj tam oj tam jeszcze z 8 kg wisi, do Swiąt dowisi, chyba :laugh:
-
A no się zbliżają, ale jak dla mnie mogą być już, prawie wsio już podymione :D
-
No w końcu to ten zakwas co to go miałeś w zeszłym roku nastawić, chyba w Sierpniu?? :laugh:
-
Towar dla sióstr i dla mnie biodrówka zapeklowane, na razie w garach i do spiżarni. Jutro zwolni się GN-ek, w którym polędwice się peklują to przełożę i pójdą mięska do lodówki, na dni 9.5
-
-
Miałem cały towar podsuszać, ale za każdym razem jak wejdę do spiżarni i popatrzę na kiełbaski to tak się chce spróbować, że aż język do tyłka ucieka. Dziś wszedłem i stwierdziłem się katował nie będę, wziąłem po kawałku i posmakowałem sobie. Jadalna, z głodu nie padnę :D Po lewej z papryką, po prawej na jałowcu.
-
Kiełbaska zwykła z dodatkiem papryki czerwonej mielonej słodkiej po wczorajszym dymieniu na ciepło, niecałe 6 godzinek
-
Wiem wiem Andrzejku ale ja jako to ja po swojemu lubię nazywać :D
-
:laugh: No jest lepiej, przynajmniej na razie :D Do karnawału jeszcze daleko, ale jak braknie to będę dymił :D
-
Spacerówki zadymione. Miały być pakowane w próżnię, mrożone i na Swięta, ale chyba raczej będą pakowane i do bieżącego spożycia. Do Świąt się jeszcze zadymi jeden wsadzik
-
Tzn. Aniu, że jakieś tam maluśkie krwawe kawałeczki przy mięsie zostawiałem, ale takie drobne, nie chciało mi się tego aż tak dokładnie wycinać. Wicinałem te większe krwawe i grube ścięgna. A i jeszcze dopiszę, że takie małe drobne krwawe po dymieniu/parzeniu wygląda w kiełbasie jak pieprz czarny grubo mielony, nikt się nie połapie :D Poza tym takich małych drobnych wpIV jest tylko kilka. Jak to mój tato mawiał, nie ma się co certolić, Swięta za pasem i robić trzeba ale ja już prawie wsio mam z wędzonek
-
A no nie będę Wg mnie takie są najlepsze, proste. Mięso z różnych części wp, niezbyt dokładnie klasyfikowane. To jest dopiero kiełbaska, tzn. dopiero będzie bo jeszcze jej nie smakowałem :D Kiełbasę na jałowcu robiłem z mięsa z różnych elementów. Ale wczorajszą kiełbasę robiłem w całości z łopatki. Zakupiłem całą kompletną, odciąłem skórę i kości i pozbyłem się, trochę niedokładnie wpIV, dokupiłem ciutkę wołowinki i kiełbaska gotowa Po mojemu jak bym miał wybierać z jakich elementów wp mam robić kiełbasy to oczywiście z łopatki, bez względu na to jakie się doda przyprawy, są najlepsze. Wszystkie klasy mięsa w jednym elemencie robią swoje, tylko jest trochę dłubania przy łopatce, dlatego częsciej robię z tych prostszych do obróbki elementów
-
Jak dziś wieczornie mięso mielisz, dodajesz p-sól, przyprawy, nadziewasz, a masz taką temp. w garażu jak piszesz, to możesz do jutra do 13-tej trzymać.
-
Andrzejku, na kijach wisi jakieś 8-9 kg, więc i na śniadanko i na kolacjykę i na małe przegryzki wystarczy chyba wystarczy :D
-
Wczorajsze dymienie kiełbasek zwykłych z dodatkiem papryki czerwonej słodkiej mielonej Przed dymieniem. Po dymieniu. Po parzeniu. Po spiżarnianym nocnym studzeniu. Na gónym kiju kiełbasa a'la jałowcowa po dymieniu/parzeniu, po dymieniu na ciepło i po nocnym wiszeniu w spiżarni. Na dole kiełbaska wczorajsza, którą dziś zadymię na ciepło. Wsio będzie podsuszane
-
A'la jałowcowa, albo jak kto woli kiełbasa z dodatkiem jałowaca, 4.70 kg. Wczoraj dymiona i parzona. W jednym z garów za szybko podnosiłem temp. i dwie kiełbaski co na dnie były podeszzły ciutkę rosołem. Na tą ilość farszu poszło mi 10x40cm jelit wiankowych wołowych i ze 40 cm osłonki karmel fi 40cm Jeden kawałek podczas wędzenia poluzował się ze sznurka i spadł na deflektor, trochę się podpiekł, sparzyłem go 40 min. i dziś dymi się na ciepło. Teraz wsio dymi się na ciepło.
-
-
/topic/4314-nalewki-zbója-madeja/?p=460077
-
Forumowi Andrzeje, wszystkiego najlepszego :D