kipi

Po połowicznie nie przespanej nocy widzę 1 wadę tego chleba: obżarstwo. Wczoraj zjedliśmy połowę. W nocy wydawało mi się że biorę udział w pościgu, uciekam przed policją i jeszcze nie wiadomo co. Chleb jest bardzo syty (ziarna) i łatwo przedawkować go przed snem

Zajadam się właśnie. Wyszedł DOKŁADNIE taki jak na fotkach. Chleb rewelacyjny. Już podczas wyrabiania ciasta żona powiedziała iż proporcje są właściwe i już wtedy mówiła że na pewno wyjdzie. Polecam każdemu spróbować. Dzięki tim.

Tak wiem. Po proporcjach które przeczytaliśmy też tak pomyśleliśmy choć niektóre zdjęcia sugerowały iż blacha jest szersza niż keksówka. Dzisiaj wieczorkiem powinienem już go mieć w ustach

Jutro próbuje zrobić go moja żoncia. Dam znać jak wyszedł.

Witam. Jako że mój Brown powoli zmierza do kosza. Zastanawiamy się nad zakupem blendera bo to jednak przydatna rzecz. Niektórzy piszą iż wykorzystują go również w procesie obróbki mięsa. Mój Brown nie jest zestawem bardzo rozbudowanym i zastanawiamy się czy warto zakupić większy zestaw z takim malakserem? Czy aby ten malakser nie jest taki byle jaki w myśl zasady że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Poproszę o linka i hasło. Dziękuję i pozdrawiam.

Panowie z tego co zrozumiałem nie chodzi o spowolnienie komputera ale o spowolnione przewijanie ekranu (scrollowanie). Jeśli z jakiegoś powodu (a tak się zdarza) wyleci sterownik do karty grafiki to system podkłada sterowniki z karty SVGA (dawniej VGA). Na takich sterownikach przewijanie ekranu (np. przy oglądaniu zdjęć czy też poklatkowe oglądanie filmów) będzie właśnie takie wolne bowiem na sterownikach SVGA nie jest wykorzystywany akcelerator karty graficznej. Z tego co mi przychodzi jeszcze do głowy to sprawdz ile masz wolnego miejsca na dysku C. Jaki duży to dysk i ile ma wolnego miejsca. Windows z automatu ma dynamicznie przyznawana wielkość pliku wymiany (coś ala swap). Jeśli brakuje mu miejsca i nie jest w stanie już go powiększyć to następuje spowolnienie całego systemu i może być taki objaw. Co do programów antywirusowych to jeśli doszło do zarażenia to nie jesteś w stanie sama go wyleczyć (instalując teraz na zarażony system program antywirusowy) w myśl zasady iż chory lekarz też nie jest w stanie się sam wyleczyć. Wszelkie programiki narzędziowe które wykrywają i niszczą spyware, malware należy uruchamiać w trybie awaryjnym (klawisz F8 przy uruchamianiu systemu). To tyle w telegraficznym skrócie - bardzo ogólnie ale ciężko diagnozować coś czego się nie widzi. Nawet nie doczytałem jaki to system. Mniemam iż mówimy przynajmniej o WIndows XP...

anerka, sprawdz w manager urządzeń czy sterownik do karty graficznej jest zainstalowany. Jeśli karta pracuje na sterowniku SVGA to tak będzie.

Przydatne urządzenie ale do momentu utraty korbki, która dość łatwo wypada.

Cogito, oczekujemy zatem na recenzję zarówno wędzarni jak i systemu regulacji temperatury.

Gregtom, fajny filmik dla ciebie. Polecam oglądnąć do końca - tam tez użyta jest kuchnia elektryczna z płytą grzejną z patelnią filmy DeByer Mineral w roli głównej:

Gregtom, nie wiem co to płyta ceranowa więc nie napiszę ci nic o tym jak się sprawować będzie. Sądzę iż pod warunkiem dobrego kontaktu z płytą kuchenki (płaskie dno) powinno być OK. De Byer jest producentem godnym polecenia: http://www.gastronomicservice.pl/patelnie-stalowe-c-1_8.html?filter_id=6 Oczywiście być może lokalnie znajdziesz coś innego. Ze stali węglowej są wykuwane prawdziwe woki, na których smaży się w bardzo wysokiej temperaturze. Sam używam takiego woka nie tylko do chińskich potraw, ale i dość często smażę frytki i wychodzą SUPER. Moja żona która wcześniej smażyła frytki we frytkownicy powiedziała iż nei spodziewała się takiego efektu. No i idzie mi na to 0.5 l oleju a nie 1.5l. Co do samej patelni to jedyną jej wadą może być jej waga. Poza tym patelnie taką z powodzeniem po podpieczeniu na kuchni możesz włożyć do piekarnika i piec dalej mięsko. Naprawdę warto spróbować. Co do mycia to naprawdę wszystko schodzi tylko pod ciepłą wodą - nie trzeba nic szorować, drapać. Te patelnie to chyba to samo co kiedyś prawdziwe patelnie cygańskie.

Abstrahując od szkodliwości teflonu uważam iż świetną alternatywą jest patelnia ze stali węglowej odpowiednio wypalona tak aby powstała patyna. Taki garnek ma tylko 2 wady: zakaz mycia detergantami (tylko gorąca woda) i nie zakonserwowany rdzewieje. Poza tym same zalety. Kiedyś takie patelnie były tanie a teraz ze względu na to iż to rzadkość są drogie i poszukiwane, a te prawdziwe robione przez uznane marki strasznie drogie.

Ten wyłącznik czasowy można kupić cyfrowy np. w LIDLu za około 20zł.

Pierwszy raz robiłem pieczywo. Bułeczki się udały wyśmienicie. Niezdecydowanym polecam świetna baza do modyfikacji różnorakich (cebulowe, ziołowe).

Ja kupiłem taką praskę: http://www.wyroby-domowe.pl/szynkowar-okragly-aluminiowy-p-214.html Jako że jest nas 3 i że będę robił wyroby od czasu do czasu to warto. Jest tania, solidnie wykonana. Ale patrząc perspektywicznie (robiąc własne wyroby jesz ich więcej) to lepiej brać tego typu co powyżej. Zaraz jak zrobisz coś prostego przyjdzie apetyt w końcu na boczek, a w tej okrągłej będzie ciężej ci go zrobić niż w takiej sprężynowej (wykrojenia, układanie, aż wreszcie wyjmowanie). Nie robiłem nigdy wędlin w osłonkach więc nie mogę ich polecić (piszę to jako początkujący) ale wierzę bardziej doświadczonym kolegom iż dla mniejszych ilości możesz je użyć zaś te PRAWDZIWE prasy dają większe możliwości w myśl zasady iż większy może więcej.

Przydał by się dokładniejszy opis, albo zdjęcia aby zobaczyć jak jest zrobiona regulacja temperatury. Póki co to wygląda ciekawie. Ostrzę sobie na nią ząbki ale dopiero na wiosnę, a póki co to czekam na recenzję pierwszego nabywcy.

Patrząc na czas gotowości do pracy to lepsze są brykiety kokosowe. Też podpala się sam brykiet, który wypala się w ciągu 1 min i po tym czasie mamy żar gotowy do grillowania. Te brykiety które używam firmowane przez COBB żarzą się około 1.5 godziny - czyli mamy 2 godzinne palenisko. Dodatkowo są bezdymne (możesz nawet w domu grillować), po wypaleniu ciasto jest zbite a nie staje się popiołem. Wystarczy po wystudzeniu po prostu wyrzucić do kosza (oczywiście delikatnie bo łatwo go rozwalić) i nie trzeba sprzątać popiołu. W porównaniu do tradycyjnego brykietu dodatkowo nie zabarwiają naczyń na czarno.

Odgrzewam kotleta. Czy do podgrzewania nie można by użyć takiej oto grzałeczki z piekarnika AMICA: http://allegro.pl/grzalka-termoobiegu-piekarnika-kuchenki-amica-2000-i1917019124.html Do tego termostat i gotowe.

Bardzo dziękuję wszystkim którzy łopatologicznie wytłumaczyli mi tą kwestię. Pozdrawiam i szacuneczek panowie.

Rozumiem więc że dla Borniaka problem z zawilgoceniem podczas wędzenia nie istnieje bo źródłem jest grzałka elektryczna. Ale skoro już napisałes o tym przewietrzaniu to dla tradycyjnie opalanych wędzarni to przewietrzanie robi się po nagrzaniu wędzarni przed włożeniem mięsa czy w trakcie ? Czy ów wentylatorek ma pracować cały czas podczas wędzenia (i przez szybszy ruch powietrza osusza mięso)? Wielkie dzięki za wyjaśnienie - powoli zaczyna mi się wszystko ładnie układać.

Zico, nie znalazłem na forum nic o suszeniu czy przesuszaniu podczas wędzenia. Nie rozumiem tego procesu choć czytam o różnych sposobach na jego uniknięcie (wentylatorek). Liczyłem bardziej na wypowiedzi osób które już Borniaka użytkują i mogą się o tym wypowiedzieć o tym problemie (no właśnie nawet nie wiem czy to jest problem) w kontekście używania tego właśnie wędzaka. Wszyscy fachowo się o tym wypowiadają ale nie ma wiedzy encyklopedycznej która początkujący mogliby sobie przyswoić a nie wyciągać wnioski na podstawie wycinków różnych wątków. Ta sprawa determinuje u mnie zakup i późniejsza eksploatację Borniaka bo może się okazać że sobie z tym nie poradzę. Dziękuję za wyrozumiałość.

Narazie dużo czytam i przymierzam sie dopiero do zakupu wędzareczki (najpewniej to będzie Borniak). Zasmuciła mnie ta wiadomość o tej wilgoci która trzeba osuszać. Nie znam się na tym i dlatego bardzo proszę o rozwinięcie tematu jak to jest z tym osuszaniem - trzeba/nie trzeba/zależy od tego co sie robi? To chyba jedna z ostatnich rzeczy które mnie martwi i nie wiem jak rozumieć ten problem "wilgoci".