Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Jojo

Użytkownicy
  • Postów

    993
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jojo

  1. No mam złapanych w tym roku chyba 10 szczupaków ale same małe, więc czekam na takiego co się na patelnie nada.
  2. A ją to mam ochotę na świeżego szczupaka z patelni. W tym roku same małe biorą. Mam około 10 i wszystkie po 42-43cm. Czekam na pierwszego wymiarowego.
  3. Widziałem te kominy Webera i faktycznie dużo lepiej wykonane niż ten co ja kupiłem w Tesco. Jak ktoś ma trochę pieniędzy to na pewno warto. Do tego w komplecie weber daje rozpałkę i worek brykietu.
  4. Właśnie rozmawiałem ze znajomym ze Straży Miejskiej i powiedział, że nie można na prywatnej działce nikomu zabronić wędzenia. Jest na urlopie więc dokładnie nie umiał mi podać, które artykuły to regulują. Stwierdził, że jeżeli nie jest to sprzeczne z przepisami przeciw pożarowymi - a pewnie nie jest to otwarty ogień i jeżeli nie jest to szkodliwe np jak palenie śmieci to nikt nie może się czepiać.
  5. Witam! Wybieram się na ten kurs. Jadę sam a trasa długa bo prawie 500 km. Staruje w Wielkopolsce, a dokładnie w Lesznie. Podroż planuję trasą Leszno - Poznań - autostradą do Strykowa lub będę odbijał na Kutno i później Ciechanów i Łazy. Gdyby ktoś chciał się dołączyć a mieszka po drodze to proszę o info na priv. Pozdrawiam jojo
  6. Dziękuję za szybką odpowiedź. Musze je sobie tylko posegregować w mniejsze porcje i do lodówki niech czekają na swoją kolej. Dzisiaj pekluję mięsa więc jelita w następnym tyg się przydadzą. Pozdrawiam jojo
  7. Witam! Czy zasolone jelita można przechowywać w plastikowym pojemniku w lodówce. Ostatnio miałem w słoiku i nic się z nimi nie działo tylko czasami się plątały i ciężko je było wydostać. Pomyślałem by trzyma je w pojemniku plastikowym takim co do mikrofali się używa. Czy nic sie nie stanie z jelitami czy jednak lepiej do szklanego słoja je wsadzić. Tym razem kupiłem 90 a nie 25 metrów więc wygodniej było by w szerokim pojemniku. Pozdrawiam jojo
  8. Jojo

    Wyroby Gwizdka

    Skoro wróciliśmy do tematu związanego z forum to podam jak solę rybę przed wędzeniem. Gdy solę z ręki to podobnie jak koledzy w grubsze części ryby daję więcej soli a przy ogonie oczywiście mniej. Mało ryb uwędziłem więc po zważeniu filetów odważam sobie potrzebną ilość soli i później rozprowadzam ją na rybie. Dla mnie ilość 20g/kg ryby jest idealna. Pewnie po kilku kolejnych wędzeniach będę solił z ręki bez ważenia soli ale do tego potrzeba doświadczenia. Dla chętnych więcej o moich rybach tutaj: /viewtopic.php?t=8305&postdays=0&postorder=asc&start=60 Dobrze, że wędzę filety albo w całości bo bym miał dzwonko(a)wy problem. Pozdrawiam jojo
  9. Jojo

    Wyroby jojo

    No i po wędzeniu. A może pieczeniu bo o utrzymaniu temperatury poniżej 50 st. C nie było mowy. U mnie temperatura w cieniu to 34 st. C. Trochę się męczyłem ale jakoś poszło. A oto efekty: Normalnie do wędzenia używam drewna ale posiadam również takie grube trociny. Normalnie dają dużo dymu ale dzisiaj w mocno nagrzanej wędzarni szybko zaczynały się palić. Czy mogę namoczyć je kilka minut i później takimi mokrymi zasypywać żar czy jest to jakiś błąd i odbije się to na jakości wyrobu. Pozdrawiam jojo
  10. Jojo

    Odszedł od nas KOLEGA

    Serdeczne wyrazy współczucia rodzinie oraz wszystkim bliskim naszego przyjaciela.
  11. Jojo

    Wyroby jojo

    Dzisiaj poczyniłem trochę przygotowań do jutrzejszego wędzenia. Mięso wyciągnięte z solanki. (50/50 sól/peklosól) Tym razem z braku czasu szybkie 4 dniowe moczenie. Z przypraw tylko sól i czosnek. Tym sposobem zrobiłem żeberka, polędwice i boczek. Dodatkowo na sucho zapeklowałem polędwiczki ale te już są z przyprawami. Dodatkowo wcisnę jeszcze 6 pilosów tłustych. W lodówce znalazłem resztkę jelit i postanowiłem dorobić kiełbasy. Nie jakąś konkretną tylko pokombinowałem z przepisami na chłopską i palcówkę. Kupiłem ponad 3 kg mięs : karkówka 1,5 kg, boczek 1 kg i łopatka 800g. Po odcięciu skóry i ścięgien pozostało ok 3 kg. Wykroiłem z tego prawie 700 g mięsa klasy I, a resztę pokroiłem w duża kostkę. Ta lepszą część pokroiłem nożem w kostkę 1-2 cm. Cała reszta po peklowaniu została zmielona na sitku 8 mm. Peklowałem mieszanką sól/peklosól (50/50). 18g/kg W tym momencie skończyła się bateria w wadze więc reszta przypraw poszła na oko na 3 kg mięsa: - 1 łyżeczka cukru, - 1 łyżka mielonego pieprzu (czarny i kolorowy), - czosnek pół główki młodego. Po dobie wszystkie kawałki oprócz klasy I zmieliłem. Następnie wyrobiłem ok. 10 min i dodałem do tego szklankę wody. Połowę nadziałem w jelita. Drugą część doprawiłem dużą ilością papryki słodkiej i ok pół łyżeczki chili. Chciałem zrobić coś ala kiełbasa węgierska. Niestety reszta jelit była jakaś wadliwa i pękała, albo była za mała i nie chciała wejść na lejek, więc kiełbasa paprykowa poszła w słoiki i do piekarnika. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam jojo
  12. Jojo

    Wyroby jojo

    Będę musiał pomyśleć i zbić sobie jakąś skrzynkę z listewek i obłożyć starymi firmanami.
  13. Jojo

    Wyroby jojo

    W sumie to nie czyściłem, ale jakoś nic niepokojącego na moich wędzonkach nie zauważyłem. Ta farelka jest czyszczona przed użyciem ale faktycznie tylko z zewnątrz. Muszę ją rozkręcić i zobaczy co w niej siedzi.
  14. Jojo

    Wyroby jojo

    Już dawno nic nie wędziłem, więc korzystając z kilku dni wolnych zabrałem się za wędzenie. Na początek troszkę ryb i serów zrobiłem bo szybko się je soli. Udało mi się kupi ładnego łososia. Wykroiłem z niego filety i co by nie był samotny dokupiłem 2 pstrągi. Do tego kilka serów: tłuste Pilosy i typu włoskiego. Sery moczone w solance 80g/l przez 16 godzin. Później osuszone obsypane przyprawami: papryka, pieprz i zioła do fety. Pstrągi moczone 12 godzin w solance 90g/l po tym opłukane i osuszone. Łosoś obsypany mieszanką: sól 20g/kg, cukier 10g/kg i pieprz kolorowy i czarny dodany na oko. Leżał tak sobie 24 i później był osuszany. Osobiście wszystko co wędzę to osuszam papierowymi ręcznikami (muszą być dobre bo inaczej papier się rozmoczy). Ręczniki składam w kilka warstw i zawijam w nie to co mam zamiar osuszyć. Na początku trzeba często zmieniać ręczniki ale po kilku razach już są prawie ok. Później albo wieszam je w temperaturze pokojowej albo zawijam w ręczniki i do lodówki. Gdy zaczynam rozpalać wędzarnię to gdy jest potrzeba dosuszam farelką i suche lądują już w nagrzanej wędzarni. A tak oto wyglądają wczorajsze wędzonki Osuszanie W trakcie wędzenia .... i po wyjęciu Podziękowania dla kolegi Andyandy za konsultacje sms-ową w sprawie ryb. Pozdrawiam jojo!
  15. A to moja wczorajsza kolacja. Pstrąg z grilla. Robiony normalnie na ruszcie, a nie w folii aluminiowej ( skórka musi być chrupiąca). Całość polana oliwą z czosnkiem i pietruszką.
  16. Zależy czy masz sprzęt, chęci i zdolności do robótek czy wolisz wydać trochę pieniędzy. Ja za moją rozpalarkę dałem 29 zł w Tesco. jest wykonana z cienkiej blachy i pewnie się szybko przepali i wtedy sobie zrobię z grubej nierdzewki bo ta po 2 tyg już zardzewiała. Widziałem takie same urządzenia za ponad 100 zł na aukcjach internetowych i myślę ze tamte są lepiej wykonane.
  17. Podepnę się pod temat bo chyba nie ma co nowego tematu zakładać. Chciałem pokazać ciekawe urządzenie do rozpalania węgla ( brykietu) go grilla. Coś dla tych co mają dość stania i machania rożnego rodzaju wachlarzami lub dmuchania pompkami i czekania na odpowiedni żar. Kiedyś widziałem już te urządzenia na filmikach o grillowaniu, ale nie mogłem ich nigdzie dostać . Już myślałem by wykona takie samodzielnie, ale w tym roku udało mi się je kupić. Polecam naprawdę bo bez problemy uzyskuję się żar po kilkunastu minutach bez żadnego wysiłku. Rozpalarka jest to rura do której wsypujemy brykiet a przepływające jak w kominie powietrze robi za nas całą robotę. Na początku nie wierzyłem w to urządzenie ale po kilku razach wiem, że nie chce nic innego do rozpalania grilla. Wystarczy da na spód 2 małe kostki rozpałki i zasypać - po kilkunastu minutach można grillować. A tak to wygląda:
  18. Jojo

    Dowcipy

    Ten pierwszy raz On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie. Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek. On: Najpierw weź go do ręki. Ona: ALE OBLEŚNE On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną ręką. Ona: Tak? I co dalej? On: Tak, a później pociągnij drugą ręką. Ona: Ach tak !? On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie? Ona: I co teraz? On: Teraz possij. Ona: NO Ty chyba żartujesz??? On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać. Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią??? On: Tak. Ona: Jesteś pewny? On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę. Ona: (ssie) Hmmmmmmmm... On: No i co ? Ona: Słonawy w smaku. On: No, to chyba dobre nie? Ona: Nawet nie głupie. I co teraz? On: Teraz rozsuwasz nóżki. Ona: CO, co ty powiedziałeś?? On: Rozsuwasz nogi. Ona: Tak miałeś na myśli? On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci. Ona: A, rozumiem. On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę. Ona: Hmmm... On: Jak go już wyciągniesz to wsadzasz go do buzi. Ona: Taaak. On: Ooo, właśnie tak. Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?. On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce. Ona: Spróbuję....Hmmmm.... PYCHAAA... Sam spróbuj On: Hmm, no nie głupie. Ona: --- On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami. Ona: Ooooo? On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami. Ona: Hmmmmmmmm On: Można też trochę possać, to czasami pomaga. Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm On: Aaa Teraz poszło Ona: Taaak, czułam. On: I jak? Smaczne było? Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie. On: Chcesz więcej? Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane??? On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.
  19. Gratulacje udanego połowu!!! Ja w tym roku same małe szczupaczki łapię. Największy miał 42 cm więc muszę się zadowolić mrożonym dorszem. A tu jeszcze takie foty wstawiasz.
  20. Jojo

    Co macie dziś na obiad?

    Dziękuję Małgoś za szybką odpowiedź. Muszę sobie gdzieś to zapisać bo teraz chyba nie sezon na ślimaki. Wrócimy do tego na wiosnę.
  21. Jojo

    Co macie dziś na obiad?

    A u mnie dzisiaj takie cudo na obiad: Ślimaki po Burgundzku zakupione w Lidlu w formie mrożonej. Bardzo lubię owoce morza, a teraz mogę powiedzieć, że ślimaki też są dobre. Gdyby ktoś miał doświadczenie jak przygotowuje się winniczki taki prosto z pola to chętnie skorzystam. Trochę głupio płacić za ślimaki z Francji, które i tak pewnie były zebrane u nas.
  22. Jeżeli są ruchome to nie mam pojęcia czy one są do tego co Tobie pisałem. Ja miałem gruby drut. Skoro są ruchome to nie wiem czy spełnią funkcje tych moich wąsów.
  23. Ja swoje miałem tak dogięte by pasowały w szczeliny między cegłami (fugi). Na początek trzeba jakoś podeprzeć drzwi by się nie ruszały bo pod wpływem swojego ciężaru wypadną Tobie z cegieł. Jak już zaprawa zastygnie to te wąsy będą w środku i będą trzymały całą konstrukcje. Przynajmniej u mnie to zdało egzamin.
  24. Daro699 ja miałem podobne i należy je wmurować między cegły. Aby się dobrze trzymały i nie było ryzyka że wypadną po dłuższym czasie dospawałem do nich taką ramkę z wąsami. Twoje widzę, że mają ramkę więc tylko dospawaj 4 lub 6 prętów lub blaszek.(moje miały ok 20 cm) Wtedy tylko dogniesz je tak by były w fudze. Jak zaprawa chwyci to już nikt tych drzwiczek nie ruszy, chyba że z całą wędzarnią. Mam nadzieje, że jasno napisałem. W razie czego pisz. A może ktoś ma inny sposób. Pozdrawiam
  25. Witam. Moim zdaniem trzeba by ogłosić od kiedy nowe zasady obowiązują i w miejsce kropek wpisać odpowiednie procenty i złotówki. Mam nadzieję, że uda się załapać na zniżkę na wrześniowy kurs mimo, że zapisałem się na niego więcej niż 3 dni temu. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.