Skocz do zawartości

@halusia@

***SUPER VIP***
  • Postów

    11 001
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez @halusia@

  1. Jak miło się patrzy że taka mała istotka juz od tak wczesnych lat angażuję się w kuchni... :shock: Dla córeczki wielkie :clap: i oczywiście dla Taty również... :clap: oj rośnie mała pociecha :wink:
  2. Jestem w szoku Jacku :shock: , konkurencja rośnie :tongue: Oj szybki jesteś .... :wink: Bardzo udany wypiek :clap:
  3. Ja uwielbiam jeszcze ciepłą P.Boczku ... ale niestety , czasami trzeba tylko popatrzeć :grin: Dzięki :wink:
  4. A to dzisiejszy mój obiadek... :wink: :thumbsup:
  5. PLACEK DROŻDŻOWY.. A tak mnie naszło dzisiaj na drożdżówkę... dawno nie piekłam.. :wink: Przepis.. - 1/2 kg mąki - 1/2 szkl cukru - 1 łyżka oleju - 3 żółtka i 1 jajo -. 1 szkl mleka - 10 dkg tłuszczu - 5 dkg drożdży - szczypta soli - cukier wanilinowy Wykonanie: Z letniego mleka , łyżka cukru , drożdże i 2 łyżki mąki zrobić rozczyn i pozostawić do wyrośnięcia. Tłuszcz rozpuścić i dodać olej.Żółtka , jajo utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym. Do miski mąka, szczypta soli, utarte żółtka i rozczyn. Wszystkie składniki łączymy i delikatnie wyrabiamy. gdy wszystkie składniki są dobrze połączone dodajemy letni tłuszcz. Wyrabiamy do momentu kiedy ciasto odchodzi od miski. Zostawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gotowe na blachę, wierzch posmarować białkiem i na to kruszonka i znowu odstawiamy do wyrośnięcia tak na pól godziny. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 45 min w temp 160-180 stopni. Gotowe posypujemy cukrem pudrem. Smacznego !
  6. I tak trzymaj Sasza :grin: :wink:
  7. Czyli sam wiesz gdzie tkwi przyczyna.. :wink: Dokładnie Michale... nie sztuka wystawiać tylko udane wyroby.... i za to Cię cenię :clap:
  8. Kolego jak tu napiszesz to Twoja prośba będzie zrealizowana :wink:
  9. Michale ten podciek to nie skutek słabego nabicia?? Natomiast ta druga wygląda bardzo smacznie :thumbsup: Czy ja dobrze widzę :wink:
  10. A mi wygląda na tilapię :wink:
  11. Wszystkie wyroby wyglądają smacznie, ale ta golonka... :thumbsup: Wiem jak smakuje... bo było mi dane próbować... :wink:
  12. Dobrze że chociaż fotki zostały :grin: Zbójaszku bardzo fajnie wyglądają Twoje wędliny.. :thumbsup:
  13. W tym roku nie dałam rady zrobić tych jajek, ale Twoje Małgosiu wyglądają bardzo apetycznie. :thumbsup: E tam... zaraz '' koślawy'' , najważniejsze że smakował. :clap:
  14. @halusia@

    Bla, bla, bla

    Witaj w Klubie Dziadku Radku :grin: moje gratulacje dla Ciebie i Hani :clap: A dla młodych rodziców wszystkiego dobrego :wink:
  15. No i proszę... następny '' rodzynek" ale chyba już zajęty :grin: :tongue: , żartuję. Tylko gratulować :clap: i życzyć więcej takich wyrobów . :wink:
  16. I znowu nie braknie na śniadanko :grin: :wink:
  17. No jasne że P.Boczek to kawaler... że też taki '' rodzynek'' trafił się nam forum WB :grin: a jaki zdolny.. :grin: Ale ten nick P.Boczku jest adekwatny do Twojej osoby :tongue:
  18. Jaki fajny '' rodzynek'' .... :grin: :wink:
  19. O jak miło :grin: Ładne wyroby Jacku.. a ta wędlinka to jak się nazywa... ładnie wygląda :clap:
  20. @halusia@

    Przywitanie

    Witaj serdecznie.... za bardzo się nie '' zaczytaj'' ... bo nic nie zapamiętasz. :grin: :wink:
  21. :blush: Dziękuję Robercie, ale coś mi się wydaje że teraz to ja będę czerpała wiedzę od Ciebie.. tylko czy dam radę Ci dorównać :question: :wink:
  22. Robercie wielkie :clap: :clap: :clap: Piękna fotorelacja i duuuuuużo jedzenia , czekam na dalsze Twoje poczynania bo pomimo młodego wieku jestem pełna podziwu aż takiego zaangażowania... :wink: Już mogę sobie wyobrazić co będzie się działo jak uruchomisz swoją wędzarnię. Życzę powodzenia :wink:
  23. Świeta Wielkanocne z mojego dzieciństwa wspominam bardzo sympatycznie, takie ciepłe w gronie rodzinnym. W domu nas była spora gromadka , rodzice postarali się o 5 córek i jednego syna. Tak że w tym okresie przedświątecznym rodzice zabiegali aby w tych dniach niczego nam nie zabrakło... pomimo że na półkach za wiele nie było... no i z pieniędzmi tez było krucho. Stanie w kolejce po każdy produkt, to dopiero była nie lada bieganina. Nie nie mówiąc już o owocach.. pomarańcza to był rarytas... nie to co teraz. :wink: Wędliny i jajka zawsze mieliśmy ze wsi, od dziadków, a ciasta mama sama piekła. Co prawda nie było za dużego asortymentu bo mama upiekła babkę, makowca i drobne ciasteczka. Moje miejsce zawsze było w kuchni , śledziłam i próbowałam mamie w czymś pomóc... a najczęściej była walka by '' wylizać'' miskę''.. ach teraz się z tego śmieję. :grin: W sobotę mama przygotowała nam koszyk a każde z nas malowało jajko... pamiętam jak gotowało się razem z łupinami z cebuli by uzyskać kolor... potem się w pięknie ozdabiało, czyje najładniejsze. Co do święconki to zawsze się kłóciłyśmy .. kto ma nieść koszyk... do Kościoła. Piątek jak i sobota były to dni Wielkiego Postu. Dopiero w niedziele na śniadanie dzieliśmy się jajkiem i składaliśmy sobie życzenia. Natomiast w lany poniedziałek to... było dopiero.. mama na święta zawsze ubierała nas w najładniejsze sukieneczki , a w drodze powrotnej z Kościoła już nie było na nas suchej nitki. Oj jest co wspominać... Jeśli chodzi o dzisiaj to już po święcące można jeść.... :wink:
  24. TeBe czy jeszcze masz miejsce na te słodkości?? Sernik mnie powala.. :clap: :thumbsup:
  25. Ale i to wykonanie nie jest gorsze.. http://www.mtv.pl/music/artists/alexandra-burke/videos/hallelujah-mtv-push-464629/?playlist=mtv-push-alexandra-burke-playlista
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.