tusiaczek

Aramis to teraz wypas popas i zapas Byliśmy tam w zeszłym roku i jak na W-wę ceny były dość przystępne a warunki przyzwoite.

Nawet nie wiesz w jak długiej kolejce przyszłoby Ci czekać To czy zrobi ich więcej to było pierwsze pytanie jakie mu zadałem kiedy zaczął robić moją... niestety chyba raczej nie da rady

Normalnym samochodowym podnośnikiem hydraulicznym. Popatrz w podany powyżej link tam wszystko jest łącznie ze zdjęciami i filmem jak robić w tym mięska.

Dyzio, a co ja poradzę że ktoś nie marnował czasu na pisanie i po prostu do mnie zadzwonił prosząc o pół godziny do namysłu - stąd PS. A że ten namysł zajął mu tylko kilka minut stąd i PS2.

Hmmmm, fajnie tylko to jest .... szynkowar Ale to tak na marginesie bo jak pisałem sprawa się zdezaktualizowała.

Własnie się dowiedziałem że kolega który mi robił praskę do mięsa ma dla mnie jeszcze jeden egzemplarz (prototyp testowy). Mi osobiście dwie prasy niepotrzebne a i sprzedawać za bardzo nie chcę.... dlatego chętnie zamienię jedną praskę na garnek 30 litrów (oczywiście z pokrywką). Garnek z kwasówki nadający się do użytku na kuchenkach indukcyjnych. Może być taki za 2 stówki z Alledrogo, może być używany, obojętnie Tutaj link do samej praski i artykułów z nią powiązanych /topic/8751-tusiaczkowy-sprzęcior/?p=375996 PS Oferta ważna od godziny 15.30 bo własnie się jeden taki zastanawia PS 2 No i się zastanowił. Nieaktualne

Wiesiu, zawsze mogę Ci przecież na jakiś czas wypożyczyć machinu... zrobisz, odeślesz i będzie git

Praska jeszcze dzisiaj idzie do kolegi spawacza celem wykończenia. Wspawane będzie właśnie wzmocnienie pałąka w miejscu nacisku podnośnika no i pospawane boki bo teraz to tylko tak przyłożyłem do zdjęcia :-) Karkówki już zakupione i pierwszy odciek idzie...

Dzięki Wiesiu. Filmik super. A co do plastików to żaden problem. Ma się kolegę i od tego

Kontynuując wątek sprzęciora do mojej małej kolekcji właśnie wkracza praska do wędlin dojrzewających. Zainspirowany przez Saszkę postanowiłem sobie coś takiego sprawić. Prosto z fabryki wygląda to tak (plus bardzo fajny opis jak tego ustrojstwa używać) http://www.swiatwokolkuchni.pl/?prod=3439&cat=257 a tutaj moje cudeńko

Skoro u Grzesia zaczęliśmy to i u Grzesia wypadałoby zakończyć.... Jeszcze po południu krótka wizyta u kolegi spawacza i można sobie poprasować to i owo

Kup se takie coś plus dwie sondy temperatury i masz wszystko z głowy http://www.pamel.pl/sklep/prestashop/pl/jednofazowe/12-regulator-mocy-i-temperatury-prd2u-maks-2-sondy.html

Radek, a nie lepiej im zwrócić? Nawet jak nie masz dowodu zakupu to oni mają w swoim systemie.... Ja bym nie rzeźbił ze wstawkami tylko zwrócił i kupił dobre woreczki. Szkoda nerwów.

Się da zrobić

Jak się trafi spółdzielnia A jak się w najbliższym czasie nie trafi to i tak wśród spółdzielców się "rozpłynie"

Mały update... żurawina jakimś cudem była i wyjszła ale zabezpieczyłem na następną spółdzielnię najprawdziwszy bieszczadzki bimberek robiony na pigwie i drugi na miodzie Zwłaszcza ten na miodzie jest zaskakująco dobry. Podobno podstawa pędzona z ryżu i potem do dalszej obróbki A skoro on taki mniodzio to jedna specjalnie na ten cel zakupiona flaszeczka, ręcznie robiona przez lokalnego artystę zapełniona została tymże specyjałem i pójdzie pod młotek podczas tradycyjnej licytacji w Pażęcach

Ja zwróciłem. Oddali kasę i kurier odebrał na ich koszt.

No :-) A tak w uzupełnieniu udało mi się zdobyć trzy rodzaje lokalnego wyrobu :-) Na miodzie, żurawina i pigwowa. Lodzio mniodzio ..

Tak z nowości... będąc z młodą lekarką w Bieszczadach miałem okazję próbować napitek który do tej pory tyłka mi raczej nie urywał czyli ajerkoniak. Ale ten ichniejszy jest *cenzura* boski :-) Cały pic polega na tym że lokalesi robią go na pigwówce. Koniecznie trzeba zrobić.

Po takim miłym wpisie witam Cię Krzysiu ponownie wśród normalnych ludzi :-)

Chyba za mało soli dałeś i nie wyciągnęła z mięsa soków... Prawdę mówiąc w ogóle nie widziałem u Ciebie etapu solenia do odsączania. Ale mogę się mylić bo z telefona ciężko całość oblecieć :-)

Zagramanica zagramanicą, kangurury i strusie też fajne ale powiedzta ludziska co by tu w Bieszczadach "zaliczyć"? Udajemy się jutro na wesele w owe okolice i tak do wtorku chcielibyśmy sobie jeszcze coś zobaczyć...

No w końcu AndrzejKu pokazałeś swoją wędzarenkę

No patrzajta ludzie jak te Mercedesy stanieli

Hmmm, nie chcę przesądzać ale robiłem już kiedyś dokładnie tak i o ile pamiętam raczej nie byłem z efektu zadowolony... istnieje podejrzenie że wtedy za dużo cukru dałem