-
Postów
7 024 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez roger
-
Kolega Roger napiasal ze jest do "dyspozycji" tylko chetnych do wspólpracy brak ... na własna rękę i sam dla siebie nie mam zamiaru robić tych testów bo zwyczajnie szkoda mi na to czasu ... Chodzą mi po głowie dwa inne pomysły ze swobonym spalaniem - jeden powiedzmy totalnie ortodoksyjny i na tym się raczej skoncentruję PS Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim.... I to jest chyba dobre motto tej dysputy, myśle, ze niezależnie od ewentualnych wyników pojawiło by się zaraz że to niemiarodsjne bo źle bo nie tak ... bo powinno się jeszczo to ... tamto ... tak ... inaczej ... o północy ... nie podczas burzy tylko w pełni ... i generalnie zupa była za slona "szkoda nerw i zdrowia"
-
NIEZBĘDNIK NOWEGO ZADYMIACZA
roger odpowiedział(a) na Maxell temat w FAQ dla początkujących zadymiaczy
No i otrzymasz wtedy szynkę gotowaną nie parzoną ... przepraszam gotopwaną na "małym ogniu" A termometr jakiś masz ? -
http://kopalniawiedzy.pl/szisza-fajka-wodna-tyton-palenie-kancerogeny-nikotyna-papierosy,9171
-
Temperatury i czasy nie wiemy skąd wziałeś ... nie wiemy również wg jakiej receptury tą szynkową robisz, więc odpowiedź będzie równie ogólna albo za duzo wody albo nieprawidłowa obróbka termiczna albo jedno i drugie i na to stawiam PS A tak na marginesie postaraj się mając problem opisać coś więcej bo to wyżej to jak pytanie: "jechałem Toyotą i silnik zgasł dlaczego za holowanie zapłacę 300pln a za naprawę 1500 ? "
-
Zaczęło się obiecująco ... potem upadki i wzloty a kończy jak zwykle co zresztą przewidziałem ... szkoda ... Ja się poddaję i wyłączam z tej dyskusji. PS Jak dojdziecie do jakichś sensownych wniosków i konstruktywnych propozycji "badawczo - testowych" jestem do dyspozycji z tym co mam i mieć będę jak napisałem wcześniej. Mam też nadzieję, że ewentualnie włączy się do tego również Andyandy, Maad a marek301 zorganizuje próby laboratoryjne i określi co chce badać i jakie mieć próbki ...
-
Już pisałem i uzasadnialem nie bardzo mi się chce to przypisywać kolejny raz tym bardziej ze własnie minalem Poznań i pisze mając 140 na szafie Jak zrobię replike Smoke Daddy to mogę porobic zdjęcia - poprzednich doświadczeń nie dokumentowalem bo robiłem je sam dla siebie i na chwile obecna nie mam DG z górnym podawaniem dymu bo to moim zdaniem bardziej "chimeryczne" rozwiazanie a po co sobie komplikowac i tak skomplikowany żywot Zrebkow w trakcie procesu dymienia z górnym podawaniem nie oglądałem ale zabrudzenie obudowy wewnątrz praktycznie na całej wysokosci świadczy o kontakcie z dymem co jest logiczne biorąc pod uwagę jego drogę od paleniska. Czy to ma istotny wpływ zdrowotny biorąc pod uwagę ilośc spalonych zrebkow w trakcie procesu nie wiem ale myśle ze przy umiejetnej obsłudze pomijalny kipą bym tego nie nazwał ale mnie to nie pasowało i tyle. Typowa kipa :blush: To zasypanie rozgrzanego paleniska mokrą trociną żeby dymu było wiecej a z tym na wsiach spotykałem się często. [ Dodano: Nie 21 Paź, 2012 16:12 ] Co do testowych komór to mam skrzynię drewniana skladaną przystosowaną do Borniaka i innych z wyjściem dymu rurą do 30mm. Inny pomysł to identyczne duże kartony bo żywności tam nie będziemy zadymiac.
-
"na oko" to ja znam wyniki Doświadczenia zaproponowałem dla szerokopojetych Was ... Mnie to do niczego nie potrzebne to tak jak z samochodami jeden jeździ Toyotą bo ponoć bezawaryjna a drugi Volvo bo ponoć bezpieczny ale jak się przyjrzeć 95 % części robią te same fabryki ... Jeden i drugi samochód dowiezie Nas do celu gdy potrafimy prowadzić inaczej stoimy w miejscu
-
mam praktycznie "gotowca" od dawna ... troszkę przeredagowac i jest
-
Andyandy, To chyba jedyna słuszna droga Ale wracając do tematu przejrzałem zasoby garażowe i znalazłem troszkę materiału na zrobienie kopii Smoke Daddy małej albo dużej wersji jaka wybierzecie... bo wszystkie prototypy poszły na złom ... Poświęcę chwilke i zrobię do testów i tu możliwe są dwie opcje albo wymiaruje rurkę powietrzna i otwory powietrzne tak jak u siebie wtedy przy tych samych parametrach różnica bedzie tylko w podawaniu dymu albo robię kopie 1:1 ale wtedy jakiś posiadacz SD musiałby podać pewne wymiary oryginału Wtedy bedzie ma placu doswiadczalnym praktycznie wszystko z DG bo mam kilka swoich i Borniaka Miro podesle swój a jak nie to go po prostu kupię ... Proponuje aby ktoś związany z branża medyczno- laboratoryjna przeprowadził badanie ( może marek301 lub maad bo to chyba Wasze bajki )oraz określił co do takiego badania trzeba zadymic i jak oraz co sprawdzić . Tak utniemy puste gadanie. Pozostaje do dyspozycji i przelaczam się na czytanie tego tematu bo mam problemy z ciśnieniem i bez tego
-
Hmmm ale cały czas dyskutujecie Panowie o "skrajnościach" albo o spalaniu bez dostępu powietrza (tak się wytapia dziegć) albo w nieograniczonym dostępie (a tak się robi pożary i ogniska) gdzie tak naprawdę podstawowym parametrem pozwalajacym kontrolować temperaturę spalania jest właśnie ilosć powietrza dostarczonego do spalanego materiału - .... aha dla "słowoczepiaczy" pisze o spalaniu drewna nie o napalmie [ Dodano: Nie 21 Paź, 2012 11:36 ] Adrzej poruszył ciekawą i ważną kwestię chyba tak troszkę "niechcący" a mianowicie rozkład temeratury żaru i ilosci powietrza dostarczanego przez pompkę . Andrzeju w mojej obecnej konstrukcji otwory powietrzne nie są "na samym dnie tlący się żar "leży" na warstwie zrębków bardzo powoli tlacych się ku dołowi bezpośrednio przy otworach powietrznych temperatura żaru jest najwyższa ale nie widać pomarańczowego po pełnym rozpaleniu. Idąc dajej w kierunku środka paleniska skąd jest czerpany dym temperatura jest niższa. Po wypaleniu pełnego wsadu czyli w momencie gdzie praktycznie przestaje dymić pozostaje około 1,5-2cm zrębków które a i owszem są jeszcze dopalane ale już praktycznie nie jest podawany dym wtedy żar jest pomarańczowy Nie zawsze duzo znaczy dobrze DG to nie parowóz a podanie zbyt dużej dawki powietrza przez pompkę radykalnie zmienia parametry spalania baaa dmuchajac z kompresora można "opalać" szczecinę bo z rury dymnej leci płomien
-
Witku możliwe jest osiagnięcie niższych temperatur przy paleniskach bezposrednich, problem polega jednak na idealnym skonstruowaniu takiego paleniska i kontrolowanym dostarczeniu do niego powietrza w ilosci dobranej do jego gabarytów. To albo bezbłędnie postawiona wedzarnia odporna na warunki atmosferyczne czy podmuchy wiatru albo lata praktyki operatora i bezbłędna znajomość procesu połączona ze "znajomością własnego sprzętu" - ale to moje prywatne zdanie
-
Kolego Ty nie musisz akutrat mnie przekonywać do DG i jego zalet tłumaczyć zasad jego działania też nie Dyskusja była o wadach/zaletach różnych konstrukcji i szerokopojętej "zdrowotności" a nie o przekonywaniu "rogera innowiercy" ja się cieszę że poodoba Ci się taki sposób wędzenia tylko ostrożny byłbym z pewnymi prezentowanymi tezami . Nie wiem ile masz cykli wędzenia DG za sobą i w jakich warunkach aj juz nie liczę ani przeprowadzanych prób różnych konstrukcji ani przeprowadzonych procesów z DG i grzałkami w ciągu kilku lat a co i rusz stykam sie z czymś nowym i ciekawym czego nigdy wcześniej nie miałem [ Dodano: Sob 20 Paź, 2012 20:39 ] :rolleyes: nie nie ma albo ja o tym nic nie wiem jak Mirek jest chętny to cos z tym możemy pomyśloeć - to z linka to opis mojego poprzedniego DG ten obecny jest sprawniejszy opis ze zdjęciami jest na forum ...
-
To co napisałeś o ilosci spalanego paliwa jest logiczne, każda różnica temperatur to skraplanie ... więc : Z tym to raczej uważaj ... mimo wszystko
-
Bardzo ale to bardzo daleko idące wnioseki moim zdaniem pozbawione podstaw ... a zanim użyłbym aluminium to tego 4 razy bym się zastanowił ale to Twoje zdrowie ... Tak samo wrażliwy ... ilość paliwa nie ma tu najmniejszego znaczenia ... każdy proces spalania jest zmienny w zależności od temperatury, wilgotniości zarówno powietrza jak i zrębków oraz ilosci powietrza w jakim się odbywa. Tak samo istotna jest wielkosc spalanych zrębków , szczap czy jakość paliwa ... oj długo by pisać spalanie wbrew pozorom jest skomplikowanym, wrażliwym i zmiennym procesem fizyko- chemicznym stary strażak Ci to mówi
-
sokoz, to co teraz napisałeś świadczy tylko o tym że musisz podymić i pokombinować a zobaczysz co ma wpływ na ilość i jakość dymu Podpowiem wszystko co wymieniłeś ma wpływ i tutaj nie ma znaczenia "intensywność czynników" czy "pomijalnośc" powiem jeszcze inaczej kilka , kikananaści "pomijalnych" małych drobiazgów dworzy jedną dużą katastrofę niestety w tym przypadku ważne jest praktycznie wszystko bo spalając drewno w ograniczonym dostepie powietrza jesteśmy "na granicy" katastrofy nazwijmy to ekologicznej - podobnie płoną torfowiska
-
On taki Twój jak z kozy tylka worek na kartofle Żenujące to jest Twoje zachowanie najpierw prosisz o pomoc a gdy ja otrzymujesz zachowujesz się tak jak się zachowujesz ... Następnym razem nie pisz i nie pytaj tylko rób w oparciu o własna wiedzę albo linki które wkleiles. Nie zdarzyło mi się do tej pory żebym nie pomógł komuś w sprawie DG jeśli o to poprosił i potrzebował coś dla siebie ... Skutecznie Twoje gowniarskie podejście mnie z tego wyleczylo i za to mogę Ci tylko podziękować tak jak Ty mnie za pomoc.
-
Kolego napisałem Ci na PW co masz zrobić żeby to działało jak rownież parę powodów takiego a innego stanu rzeczy i braku dokładnych wymiarów, skoro zrobiłem to na PW to po to aby pomoc Tobie bo kombinowalbys z tym do czasu aż by Ci się znudziło ja wiem ze prowizorki są najtrwalsze ale z propagowaniem może się wstrzymał póki sam czegoś nie wymienisz ... PS Teraz głębiej się będę zastanawiał zanim "nowemu odpisze" ...
-
A dlaczego ma nie być ? Napisałem ze jestem do dyspozycji ... Jak będą chętni z koncepcją jak, co i gdzie wędzić badać i co porównywać to proszę o kontakt napisałem czym dysponuje ... Aha potrzebny jest oprócz sprzętu którym nie dysponuje neutralny obserwator żeby nie było potem dyskusji o bezstronnosci czy braku obiektywizmu
-
Praktycznie każdy omawiany tu DG ma już swój wątek dodatkowe rozbicie namnozy tylko tematów Rywalizacji nie było i nie bedzie nie bedzie tez rankingów i medali a to dlatego ze wole z Mirkiem zgubić niż z kim innym znaleźć Każde z tego typu urządzeń ma wady i zalety a zrobienie perfekcyjnego generatora do użytku domowego tak jak i perfekcyjnej wedzarni tradycyjnej to koszty które są w stanie ponieść bardzo nieliczni i nie jestem pewien czy o to własnie chodzi. Moim zdaniem jak wszędzie w życiu potrzebny tu złoty środek czyli kompromis miedzy kosztami, zdrowiem i sklepową bylejakością wędlin które są dużo gorsze i zdecydowanie bardziej szkodliwe. Ps Oj cieżko się pisze jadąc A2 sory za literowki
-
Nie do końca po to jest dekiel od góry oczywiście niewielka część dymu może znaleźć sobie miejsce między zrębkami ale z pewnością nie ma cyrkulacji ku górze zasypu, za to przy górnej rurze dymowej 100% dymu przechodzi przez zasyp bo taki jest i grawitacyjny i wymuszony przepływ
-
Gonzo, ta sprężynka to moim skromnym zdaniem daje tyle co nic a wręcz przeszkadza w Smoke Daddy (bo to z niego to ustrojstwo) stosują przeważnie bardzo grube chipsy lub wręcz kawałki drewna a sprężynę zastosowano właśnie w celu zrobienia "komina" nie wiem po co bo już przestrzeń między chipsami jest wystarczająca ... dla mnie do ustrojstwo nadaje się do "obdymienia" BBQ do wędzenia gorzej A Twój pomysł jest ciekawy tylko przekroje trzebaby dobrać odpowiednio a czy zadziała w miarę sprawnie to loteria i sporo prób i błędów ale założenie ciekawe i warte przemyslenia To działa a i owszem ale gdy założeniem jest ekonomiczne uzyskiwanie ciepła - Nam nie chodzi o temperaturę i ogrzewanie a o uzyskanie dymu w DG to sie nie sprawdzi PS Halusia próbowała - sory Halinko ze Cie "zdradziłem"
-
Swoje zdanie na ten temat napisałem pisząc o Smoke Daddy ... bo to generator z górnym podawaniem dymu. Ja dostrzegłem w tego typu konstrukcjach jeszcze jeden problem a mianowicie trudności z właściwym dopasowaniem ilości powietrza podawanego przez pompkę aby dymienie było w miarę stabilne. Tak obrazowo w momencie kiedy mamy zasypany cały DG zrębkami opór stawiany przepływającemu ku górze dymowi jest wiekszy a co za tym idzie należy podać więcej powietrza do rury dymnej im mniej "paliwa" tym potrzeba mniej powietrza zakładając stały wydatek dymowy urządzenia. Jest to też powodem trudniejszego rozpalania takiej konstrukcji. Niezaprzeczalną wadą wszystkich DG mojego również jest konieczność ich czyszczenia praktycznie po każdym dymieniu bo wtedy prościej to utrzymać w czystości. Podciśnieniowe mają tendencję do osadzania się smółki w dolnych partiach rur dymowych a Borniak grubego nagaru na grzałkach, podajniku i ściankach osłony. Dolne podawanie dymu czyli takie jak np w moim DG również ma wady jedną z nich nie występującą w "górnym podawaniu dymu" jest możliwość "zasypania" a tym samym zatkania rury dymowej szczególnie przy drobnych błędach obsługowych typu ubijanie zrebków przed rozpalaniem czy manipulacje DG typy "przekręcanie i pochylanie" już po zasypaniu. Nie wymyśliłem patentu na pozbycia się wszelkich substancji smółkowych w sposób prosty, ale jestem otwarty na wszelkie ciekawe pomysły.
-
:thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap: :clap:
-
Nie wiesz Jareczku co to są trytytki .... :shock: ? to takie zaciskowe opaski różnej grubości robiące trytttttt przy zaciskaniu
