roger

No jak płacisz taki "kosmos" za prąd to drogo nie będzie PS Kurteczka ja to zawsze myślałem że Islandia do tanich nie należy ... widać myliłem się

wujtom, jak rozsądnie to nie będzie temperatury a jak będzie temperatura to nie będzie rozsądnie ..... od taka mała paranoja bo fizyka zawsze Nas na ziemię sprowadzi [ Dodano: Pon 07 Lis, 2011 17:44 ] Jarek właśnie cenę tej energii liczył dla 4h o zrębkach zapomniał ale na 4h to jakieś 20-25gr więc można pominąć

Grzesiu przecież to nie ja "wyjechałem" z 12h to Andrzej przyjał taki czas. Standardowo dymię tyle co i Ty maks 5h i tak był liczony generator przy zimnym wędzeniu i stłumieniu powietrza będzie dymił 10h na jednym zasypie. Koszty liczyłem z nawiązką tak na wszelki wypadek .... 1l zrebków to 230-280g zależnie od wilgotności i gradacji.

Oj Andrzeju coś mi się te wyliczenia kupy nie trzymają Worek zrębków 15-20kg kosztuje 20-25pln zależnie od gradacji i producenta 20kg to około 80l zrębków mój generator na zasyp 1,4l i dymi z optymalną ilością dymu powiedzmy 6h skoro rozpatrujesz 12h cykl to zużyję 2,8l czyli zrębki to koszt uwaga 87groszy nie 6pln. Teraz energia OK przyjmijmy że 1kW to 55gr czas pracy grzałki to 50% (w rzeczywistości będzie mniej) 6*2kW*0,55=6,6PLN Koszt całkowity 6,87pln nie 12 Jeśli kupujemy drewno do wędzenia a nie pozyskujemy w sposób tylko sobie znany to za metr przestrzenny dobrego drewna zapłacimy 160-180pln + transport, potem trzeba to połupać, wysezonować i wcale go tak mało nie zużyjemy wędząc 12h + rozgrzanie i osuszenie wędzarni tylko nie piszcie że osuszyć to można byle czym i to byle co jest tańsze ... takie 12h wędzenie to lekką rączką 0,1 0,2 metra w zależności od paleniska więc 16-32pln Ale znowu zaczynamy dyskutować o wyższości jednych świąt nad drugimi [ Dodano: Pon 07 Lis, 2011 16:57 ] Nie idź tą drogą ... nie można wyeliminować.Podnosząc ciśnienie (w DG podciśnieniowych) podnosisz również temperaturę żarzenia i przekraczasz granicę "zdrowego dymu" ... oprócz tego drastycznie zwiększasz zużycie zrębków wiec z ekonomicznego punktu widzenia to błędne koło i niezdrowy dym

Gorące wlewam do wyparzonych słoików ... po tylu godzinach obróbki nie ma potrzeby pasteryzacji na wierzchu utworzy się warstewka smalcu. Ostatnio otworzyłem słoiczek robiony w wakacje stał w piwnicy nie w lodówce bo zapomniałem o nich ... smak super zapach super ... mam jeszcze parę słoików bo jak robię to z 5-6kg - taki mam wolnowar więc za jednym zamachem ...

Oczywiście że można to standardowa grzałka termoobiegu co prawda lepsze są takie z większą powierzchnią wymiany (większa powierzchnia grzałki, inne wygięcia- pokrywające jak największą powierzchnię dołu komory) ale taka też się nada + oczywiście termostat

Zrobić się da tylko to mało efektywne i ekonomiczne bedzie oraz potrwa ... ale Ty to wiesz. W takiej sytucaji dobre jest wspomaganie (gaz, palenisko, ruszt z węglem drzewnym ... etc) Tak naprawdę pierwszym pytaniem "konstruktora" jakiejkolwiek wędzarni powinno być pytanie co, jak i w jakich ilościach mam zamiar "produkować" a potem dobieranie technologii w funkcji tych właśnie potrzeb.

Andrzej zawsze pisałem że jeśli chcemy mieć wędzarnie elektryczne to muszą być to komory dobrze izolowane i szczelne (z dokładną regulacją przepływu powietrza) inaczej to faktycznie będzie paranoja bo grzanie murowanego bunkra przy niskiej temperaturze zewnętrznej to ekonomiczna wywrotka na plecy Do takich celów najprzyjaźniejsze i najtańsze są komory drewniane izolowane dwuwarstwowe. W moją skrzyniówkę wchodzi więcej niż 40kg wsadu i gdyby wędzenie kosztowało tyle co piszesz z pewnością bym palił tradycyjnie

Hmmm normą jest to że grzanie elektryczne wymaga zastosowania regulacji temperatury albo mechanicznie albo elektronicznie a zakładając że temperatura potrzebna w procesie to 50-55st C i komora jest dobrze izolowana to należy przyjąć że grzałka pracuje na pełnej mocy 25 do 40% czasu więc znacznie krócej niż to wyliczyłeś. Kiedyś liczyłem to dokładnie i dla komory drewnianej o pojemności rzędu 0,5 - 0,6m3 i grzałki 2kW koszt wędzenia 8h ze zrębkami był poniżej 4pln.

Jeżeli teraz nic nie "pokielbasiles" w ilościach mięsa i przypraw to nic się nie stanie ... Ps A może to poranne "jajeczko" było niezawinione przez kielbache ?

Popatrzyliscie na datę tego postu ? Czy czepiacie się Andrzeja tak dla zasady ? Pewnie dzisiaj napisalby ta recepturę inaczej ale czasem to co robimy na wariata jest prostsze i smaczniejsze niż "laboratoryjne dywagacje"

Dobre ... Podoba mi się ten Nasz "odwieczny dylemat" ... Może stworzymy prawdy forumowe 1. Schab z kością jest wspaniały na kotlety... Najlepsze prosto z patelni a nie "odgrzewane" 2. Wykrawajac z niego mięso "tworzymy" poledwice 3. Wykrawajac zas kość pozyskujemy materiał na zupę PS A ja i tak lubię szynkę ... Najlepsza z łopatki Tylko czysta i z miękkim trzonkiem musi być. :tongue: :grin:

wytnij imię kolegi z papieru i po osuszeniu mięska zwilż je lekko i przyklej przed wędzeniem ..... godzinkę przed końcem usuń ... będziesz miał wędzonki "dedykowane" zamiast kwiatka.

Gonzo miej litość dla chłopaka jak zacznie od kabanosow to wypirniczy maszynkę i nadziewarke przez okno zanim spróbuje

Grzesiu :clap: :clap: :clap: bardzo ładnie to wszystko wyszło ... PS Fajnie że słuchasz i czytasz wtedy mniej wpadek SUPER debiucik ... :clap: :clap: :clap:

Jak to rozlupiesz to większość kory powinna odpadc ... Tylko co tu lupac Grzesiu to drewno jest za świeże i drobne

Juz kiedyś wstawiałem podobny przepis na taka szarlotke na szybko ... ale nie mogę go znaleźć wrzucę go wiec tu raz jeszcze : To moim zdaniem najprostsza szarlotka na świecie ... szybko i campingowo ponieważ nie wozimy piekarników ....no dobra wiem ...niektórzy mają ale to nieliczne stadko .... a przeważnie mamy prodiż ....to może sypana szarlotka ... : 1(1 ½) kg szarej renety po1szklance cukru, mąki i kaszy manny 15 dkg masła, 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżka cynamonu Składniki na ciasto wymieszać ze sobą i podzielić na 3 równe części (najlepiej podzielić do miseczek). Jabłka utrzeć (najlepiej zatrudnić do tego dzieci - jak chcą jeść- niech ucierają. Mniejszą tortownicę lub foremkę czy też prodiż wysmarować tłuszczem i wsypać jedną część "mieszanki". Rozmieścić równo w formie. Na to wyłożyć pół jabłek wymieszanych z cynamonem. Następnie druga miseczka i znów jabłka, i ostatnia część mieszanki. Na wierzchu ułożyć wiórki masła. Najlepiej schłodzone w lodówce masło utrzeć na dużych oczkach tarki. Piec w nagrzanym piekarniku lub prodiżu aż z wierzchu masło się całkowicie rozpuści i utworzy się "rumiana skorupka". Po ostygnięciu można posypać cukrem pudrem. Najprostszy przepis pod słońcem. Niemożliwe by się nie udał. Uwielbiam jak wierzchnia skorupka tej szarlotki chrupie pod zębami, a smakuje wyśmienicie. http://www.camperteam.pl/forum/files/szarlotka_146.png @halusiu ta Twoja wygląda :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap: :clap:

Cześć kosztów poznała mówisz ... Trzeba było wcześniej grunt przygotować ... Wiesz jakieś waciki galganik nowy ... i samemu się dziwić jakie te szmatki tanie i jaka okazja

W wawie był kiedyś taki rzemiecha na Książęcej ... wjeżdżając do góry ulicą przed samym wjazdem na Plac Trzech Krzyży po prawej stronie

http://www.metale-online.pl/?91,blacha-perforowana-0h18n9-1-5x1000x2000-rv3-5 No nie za 2 bo arkusz 1,5mm to 640pln kosztuje 0,8 a to za cienka kosztuje 300

Jak się zastanowisz ile zrebkow pali się jednocześnie praktycznie bez ograniczenia powietrza i jaka jest ich temperatura zarzenia sam sobie odpowiesz do czego to można wykorzystywać i o ile podniesie to temperaturę w komorze ... Dymione i pieczone na grillu po "hamerykansku" mięsko ...

Taka siatka się nie sprawdzi za dużo powietrza Jarek ... Tu potrzebna jest perforowana Blacha (taka z otworkami) a te 20st wsadzcie miedzy bajki

Taka rynienka była już opisywana na forum ... działa ale źródło ciepła pozostaje w komorze co nie sprzyja zimnemu wędzeniu, nie masz żadnej kontroli nad procesem palenia się zrębków a tym samym temperaturą ... Zobacz ceny tych arkuszy perforowanych nierdzewnych bo czarne to na kilka razy starczą a wtedy przykładając to do jakości dymienia i ilości spalanych zrębków wcale nie będzie tak tanio :grin:

Tak tak zdecydowanie w przyrodzie musi być równowaga ... tyle samo mięcha co nabiału i w równej części warzyw ... Serki wyglądają ZZZZZZZZZZ..........e zresztą to i ślepy zobaczy ... :clap: :clap: :clap:

W przepisie mowa o świeżych drożdźach ...... drożdże suszone i instant to też dwie różne bajki ..... przeliczaj zgodnie z tabelą którą podałeś .... Mąki w tym przepisie to tak w zależności od jakości będzie między 600-700g a dokładnie ile to musisz łapkami wyczuć bo albo Ci się rozpłyną przy pieczeniu ( za mało mąki) albo szyby nimi bedziesz wybijał (za dużo) ... tu podobnie jak z chlebem