Przed osuszaniem jest jeszcze ociekanie kolego czyli po wyjęciu mięs z solanki wieszasz je sznurowane i sobie ociekają nabierając temperatury otoczenia , rozpalasz wedzarnię , wygrzewasz do 50-60st i robisz sporo żaru żeby starczyło na osuszanie właśnie. Do nagrzanej wędzarni bez dymu wkładasz wędzonki i osuszasz - temperatura ma się wyrównać a wędzonki mają się przestać pocić i to jest sygnał że możesz zacząć dymienie. W temperaturze około 55st C wędzisz do uzyskania koloru Można tak zrobić ... dobierz odpowiedni duży gar i zagotuj w nim wodę i zmniejsz grzanie , prosto z wędzarni wrzuć na wrzątek szynki (temperatura wody spadnie) a po 5-10 minutach boczek i parz - woda ma mieć maks 75-80st termometr wbij w szynkę i jak pokaże 68 wyciągaj szynki a boczek zostaw po 10 15 minutach zahartuj szynkę w zimnej wodzie i dalej niech sobie spokojnie wisi i stygnie. Boczek w zależności jak lubisz miękki i czy jest ze skóra parz do 72-74 st musisz znaleźć swój "smak"