KURP

Tak sobie wczoraj popełniłem 6kg salcesonu - dziś wstawiam przekroje Odparzałem go na działce - pogoda aż prosiła aby spędzić czas na świeżym powietrzu. Jak salceson się parzył Ja w tym czasie uwędziłem jeszcze 2,3kg korbaczy i 6 oscypków

Ale chyba Leśniak był na początku i po kuchni się u Ewy nie plątał - bo trochę przyspałem, przełączyłem w połowie i się rozczarowałem bo na ekranie rządziła tylko Ewa.

Ja też nietypowo - zlewałem 3 warki piwa i kolejny ser ukręciłem

NO i miałem Marku złożyć życzenia, poszedłem zlewać piwa i niedawno skończyłem - ale Marku 100lat w Zdrowiu, z taką żoną i z gromadką wspaniałych dzieci (pozdrów Marcelinę)

Haniu!!! nie będę się powtarzał życzę tego co mój przedmówca

A ten kurdupel - co to za piwko? Tu masz recepturę - http://www.piwo.org/blog/25/entry-58-309-quadrupel/ a tu masz drożdże jakich użyłem - http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/drozdze-piwowarskie-suche/1047-belgian-ale-m27-mangrove-jack-s-.html

Po kolejnych 2 Belgach - Blondie i Tripel przyszedł czas na Dubbel i Quadrupel. I tak jak przy pierwszym (7,2kg słodu) w garze dało się mieszać, tak Quadrupel (8,5kg słodu) łycha już w garze staje. Już wiem że do 8kg wsadu spokojnie w nim można zacierać, powyżej trzeba się przesiadać na gar na palnik gazowy Dubbel już zlany w fermentator, jeszcze tylko gotowanie, chmielenie, a jutro pójdą drożdże.

Sznurówki jak się patrzy - jest postęp

Pamiętam jeszcze Gąsiorkowską "kłótnie" o wyższości pieczenia nad parzeniem.... chyba trzeba będzie zrobić na Gąsiorkowo trochę ćwiartek kurzęcych celem weryfikacji komisyjnej Z Dymnym pozdrowieniem... Zrób - będziemy porównywać

No ładnie Ci w te gąbki obrodziło

Gdyby ktoś przeglądał OLX i natrafił na krajalnicę w dobrym stanie i dobrych pieniążkach to proszę o informację w tym wątku. Ja mam taką fajną małą poręczną firmy MISTRO (taką ma i nasz Andrzej - Bagno). Tym razem poszukuję nie dla siebie, ale dla kogoś kto mnie o to poprosił.

A widzisz jak człowiekowi dobra zjebka dobrze robi... Potomni i inni naśladowcy będą mi teraz wdzięczni... Tylko następnym razem podpisz się na karteczce bo to wiesz, różnie potem może być... ktoś napisze że nie twoje pismo czy co i nieszczęście gotowe W sumie to ja już nie jestem pewien czy to Twoje pismo... No i dobrze żeby było napisane na jaki to wyrób receptura i czyjego autorstwa, bo ktoś mógłby pomyśleć że to receptura na psią mazurską Bazyla

Jeszcze tylko taka uwaga. Szkoda, że strona rozjeżdża się w telefonie. Przynajmniej w moim. W dzisiejszych czasach powinna być zoptymalizowana pod smartfony. Piotr zapewne i wersja na smartfony powstanie - nie od razu wszystko na raz

Żeby długo nie szukać tu masz link w którym opisany jest rodzimy producent Alfa 32, która kiedyś była tam produkowana, a On wznowił produkcję /topic/9841-oferta-sprzętowa-fphu-ptak-roberta-ptaka-z-blachowni/?p=351986 Link co prawda nie działa, ale masz telefony adres email - wystarczy aby się skontaktować z producentem, a ten prześle Ci katalog. W żadne maszynki z PRC bym się nie bawił

Na razie jak na pierwszy rzut oka wygląda fajnie Jakby co mogę służyć pomocą przy testach - w banku czytałem aplikację od strony logów i wyłapywałem błędy i zgłaszałem do dostawcy usługi. Może nie zapomniałem jak to się robi - wszak to już 3 lata

Jak zwykle bez przepisu Po prostu zakupiłem tłustą klasę II po 5,90zł/kg, spore kawałki tłuszczu z mięsem pozostałe z obrabiania szynek i łopatek (bez skóry ofc), wrzuciłem na suchą patelnię tłuszczem do dołu i powolutku wytapiałem... kawałeczki się karmelizowały, wypłynął tłuszczyk.. kiedy przewróciłem kawałki tłuszczem do góry (mięso dotykało patelni) dolałem trochę wina owocowego (melisa-brzoskwinia), każde się nada, można użyć jakiegokolwiek białego wina.. i dodałem odrobinę soli. Cały wytopiony smalec unosi się na wierzchu, więc od spodu mięsko gotuje się delikatnie w winie i wchłania sól. Porwałem mięso na pasemka, tłuszcz pokroiłem.. dodałem przyprawy i do słoików. Zestaw przypraw dowolny, nie trzymałem się francuskiej tradycji w tym temacie Mocna konkurencja dla naszego tradycyjnego szmalcu Pozdrawiam Robercik powtórzę jak znajdę czas

Może Andym coś wrzuci?

Arko osłonka Fi65 długość osłonki 30cm wychodzi Ci baton około 550-600gram - według mnie optymalnie

Karol dużo dużo zdrowia i uwarzonych warek

Wujaszek ostatnio taki sobie kupił

Pis'u Pils

[*][*][*]

To ja się podepnę pod temat - ma ktoś pomysł na zagospodarowanie owoców z nalewek? Ostatnio zlewałem ratafię (truskawka, porzeczka, wiśnie, maliny, jeżyny, śliwki, morele, jabłka, gruszki, agrest) i nie za bardzo wiem co z tym zrobić. Kiedyś myślałem aby wrzucić do wielkiej beczki, dodać wody, drożdży i jeszcze to aby zapracowało, a potem to przegonić - ale nie wiem czy to dobry pomysł bo owoce mają %. Chciałem je oddać do lodziarni, ale Oni do lodów i deserów wolą świeże owoce.

Dzisiaj też wysyp jubilatów - wszystkim życzę dużo zdrowia Woocasch dziergaj nam jak najdłużej te bluzy, koszulki, fartuchy

Jackowi życzenia złożyłem telefonicznie, ale Wam Skwarka i Gregtom życzę tego co Andrzej powyżej: zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia - reszta, przy życzliwych i szczerych ludziach którymi życzę abyście się otaczali, sama przyjdzie