-
Postów
3 158 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez KURP
-
Sklep w którym była kupowana słonina ceny: karkówka 11,50PLN, szynka 13PLN.... słonina 8PLN - jednym słowem cenią dość wysoko tą białą szynkę
-
Nie da rady, w zatoce jeszcze lód jest Jak ja do Ciebie zajadę to śmiało będziemy mogli rzucać
-
Jestem przygotowany w płyny i w jedzenie, damy radę Jeszcze coś dowieziesz i możemy tydzień sziedziec bez wychodzenia z domu Bazyl uważaj - bo jak się zwalę na głowę to i łódkę zwoduujemy Dokładnie jak w pewexie Mało tego ceny na niektóre elementy tak śmieszne Na miejscu Ci dzielą półtuszę jak chcesz - od razu mi na myśl przyszła wędzonka Krotoszyńska wg. AndrzejaK - wystarczy wytłumaczyć i panowie rzeźnicy przytną element tak jak trzeba
-
Kurp to turysta wszędzie go pełno Bazyl uważaj... bo kolejna kolej na Ciebie - a tam to chyba z noclegiem, co najmniej na tydzień ale ta fota przebija wszystko Mam nadzieje, że ten gość pamiętał o zamówieniu mam górką 4kg słoniny - Maad reflektujesz? gdybym wziął ten jeden płat słoniny jaki Pani nam wyniosła pewnie górką byłoby z 12kg (bo płat miał pewnie z 16kg) - na podlasiu świnie mutanty
-
Ja na 30 litrów serwatki daję szklankę octu 10% i też daje radę. Na 5 litrów będzie 40ml czyli kieliszek od wódki
-
Pierwszy raz czytam że ser mógł się rozpuścić w solance - musiałeś mieć za słaby skrzep i albo za mała dawka podpuszczki albo stara podpuszczka.
-
możesz i na ogonie wołowym wywar zrobić też będzie kleił
-
Ja mleko podgrzewam do 35 stopni - wtedy skrzep powstaje po około 30minutach jest zwięzły i po pokrojeniu ładnie osiada. Przy temperaturze 30 stopni skrzep powstaje dłużej, analogicznie dłużej wiąże. Tej masie którą masz pozwól do końca obcieknąć (przy tym obracaj) w temperaturze pokojowej - ser przy okazji się zakwasi, a potem możesz go wrzucić do solanki (lub natrzeć solą) i pozwolić dojrzeć. Następnym razem zrób te kroki które robiłeś w temp. 35 stopni. I pytanie ile razy ciąłeś ziarno i co jaki czas? Ja robię co najmniej 3 cięcia od uzyskania skrzepu w odstępie co 15 minut i każde cięcie ma za zadanie rozdrobnić ziarno.
-
Serek piękny Co do korbaczy - możesz spróbować i tą metodą o której mówisz - czyli zakwasić najlepiej zsiadłym mlekiem (bo wtedy kultury zbliżone do tych jakby się masa sama miała ukwasić). Jak nie to zrób masę ze świeżego mleka i pozwól jej się ukwasić te ukwaszenie sprawdzaj albo papierkiem lakmusowym albo zwyczajnie próbując ser - jeśli już będzie kwaskowy możesz zaczynać. tu masz filmik
-
Artur co to za wyrób dojrzewał w osłonce białkowej?
-
Ten film który wstawiłeś w wątku odnośnie robienia korbaczy to od momentu kiedy kroi masę i wrzuca do wody to jest dokładnie proces jaki robię - natomiast nie łapię samego początku - podgrzewa mleko i miesza - z czym z podpuszczką i jakimś dodatkiem bakterii aby szybciej się ukwasiło? - efekt uzyskuje taki jak ja gdy zostawiam do ukwaszenia masę na 24 godziny. Być może Twoja masa się nie ukwasiła i trzeba było ją przetrzymać kolejne 12-24h (jak tier pisze). Masz dobre parametry mleka to i ukwaszanie będzie wolniejsze
-
-
Przy tłustym czwartku http://www.penera.pl/upload/images/paczek_z_adwokatem_2014-09-12_15-45-00_middle.jpg
-
Artur kup mleko, jeśli nie masz pewności jak ono wiąże dodaj chlorku wapnia w proszku w ilości 2g na 10litrów mleka lub w płynie w ilości 2ml na 10litrów, podgrzej do około 35-36stopni, dodaj podpuszczkę która po około 30 minutach powinna dać skrzep. Potem potnij je w kwadraty 1,5x,1,5 zostaw na 15 minut, po 15 minutach potnij drobniej znów zostaw na kolejne 15 minut, potem odbierz serwatkę znad skrzepu i dodaj taką samą ilość wody jak odebrałeś aby znów osiągnąć temp około 35 stopni i potnij jeszcze raz masą (ziarno wielkości grochu). Po 15 minutach możesz przelać ziarno przez chustę/pieluchę, płótno i zostawić do odcieknięcia, lub wybrać na takie formy jakie Ci proponowałem - w nich masz pewność że serki będą w granicach 200-250gram i będą foremne. jeśli będziesz miał je w pielusze - to będziesz serki wycinał z masy - trzeba mieć wprawę (jak Andrzej) aby te serki wyszły w miarę kształtne - ostre krawędzie nie zawsze dadzą się tak dobrze formować (dla początkującego zanim łapnie o co chodzi może być to flustrujące). Ja zanim zabiorę się za serki najpierw zagotowuję ricottę - w tym czasie masa sobie odcieka. po zagotowaniu ricotty zagrzewam wodę do około 70 stopni i taką zalewam serki we wiaderku a po 15 minutach przystępuję do ich wyciskania z patyczkiem do chińszczyzny. wbijam ten patyczek wyciakam formuję kształt i od razu serek wkładam do siatki - siatka dociśnie masę w wodzie. kiedyś ściaskałem na siłę, wkurzałem się jak ser się kruszył (bo miał za niską temperaturę), a teraz trochę go formuję i do siatki. W siatkę wkładam dwa serki jeden za drugim (oszczędność miejsca w wędzarni). i potem serki powiązane lądują w solance 10% na około (kiedyś było to 5 godzin, teraz to i na 24h specjalnie je przetrzymuję aby się trochę nasoliły), Potem obsuszam kolejne (najlepiej przez noc) 8 godzin i w dym na 2 godziny. Nieobsuszone serki możesz też chwilę (godzinę, dwie) obcieknąć ale najpierw musisz je ciepłem z paleniska (bez gęstego dymu) osuszyć - w przeciwnym razie możesz mieć sadzę na serkach. Przy osuszonych serkach o ten efekt trudniej. Chyba trochę pomogłem, resztę dopowiedzą koledzy
-
I to mi wygląda na dokładnie taką porcję jaka powinna na Zawiszę na rejs trafić... Sławek - chyba na jeden dzień na tylu chętnych do degustacji
-
Dziś trochę kręciło - pogoda nie za specjalna do wędzenia. 2 godziny wystarczyło aby przywędzić trochę sera
-
Masz sposób na to aby pozbyć się fermentacji masłowej? jakie bakterie za nią odpowiadają?
-
Czy przepis mówi np. o rozmiękaniu kości lub panu Alzheimerze? Jony Al przechodzą do produktu już przy nieznacznych odchyleniach pH od wartości "7" zarówno na stronę kwasową jak i zasadową. to w co byś sugerowała zawinąć?
-
Zasklepiłeś otwory? Przyznam się, że unikam jak ognia kontaktu żywności z aluminium. To, że folie i blachy Al są powszechnie stosowane nie jest żadnym argumentem. No ale tak jest w przepisie żeby po 30 dniach ser zawinąć w folię. Otwory a owszem zasklepione
-
Ja to solę w solance 25% (czyli kilo soli na 4 litry wody) przez 24 godziny co 12 godzin tylko przekręcam w solance.
-
A ten żółty to już dojrzewał czy też świeżo zrobiony? I czego telefonów ode mnie nie odbierasz?
-
-
obstawiam pestki z cytryny - może zbyt dużo było spirytu i te pestki puściły gorycz. Ela - torba od razu robi 20 litrów tej nalewki - do mniejszej ilości nie ma co podchodzić
-
Andrzej Twoje oko Cię nie myli
-
W tym tygodniu trochę wyrobów poczyniłem: kiełbasę białą, cienką wędzoną, krakowską, kabanosy, parówki cienkie, trochę wędzonek i konserwy. Kilka fotek z pracy i fotka finalna (ostatnia) tej produkcji. Mój mikro wilk - taki mi na moje potrzeby wystarczy - robi się farsz na białą Kiełbasa biała - doprawianie majerankiem Emotikon smile Profesjonalne wiązanie osłonek - tej sztuki nauczył mnie kolega Radek (Rzeźnik)Kilka batonów kiełbasy krakowskiej i kiełbasa cienka wędzona (jeszcze nie wędzona, ale w kichę nabita) Kiełbasa białą gotowa do parzenia Trochę kabanosów wylądowało na wierzchu pod spodem kiełbasa cienka.Luncheon-Meat gotowy do pasteryzacji Emotikon smileWędzonki na noc rozwieszone do obeschnięcia Parówki równo powiązane - niestety brak okręcarki więc trzeba sobie jakoś radzić Efekt końcowy
