
marko30
Użytkownicy-
Postów
310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez marko30
-
Gregtom, to jest bardzo fajny pomysł i bardzo oryginalny. Na pewno może się wyróżniać wśród innych. Resztę napiszę na priv. ANNAM również dzięki za zainteresowanie i uwagę. Tak jak do Gregtoma odezwę się na priv, w końcu jesteś Naszą ' babą z jajami' . Ślicznie pozdrawiam i do napisania, usłyszenia, zobaczenia.
-
Moja prośba do kolegów i koleżanek, czy możecie ewentualnie jeżeli macie w okolicy, albo korzystaliście z tego typu jedzenia przesłać wasze uwagi na temat menu, cen, waszej oceny jakości. Będę wdzięczny również za info spoza Polski. Dzięki i pozdrawiam.
-
Trochę wirtualnie, ale w jakimś sensie też na temat. Dzisiaj zakupiłem dla LP tygodnik Viva, ale tylko dlatego że był załączony jako dodatek film "Szef". Polecam.
-
no paszeko, trochę się poprawiłeś, ale jeszcze drobny szczegół, 50 dych to pięćset złotych. (robespier jak przejdzie to jakaś prowizja? )
-
paszeko, masz muzeum czy złomowisko. A koszty wysyłki?
-
Ja kupiłem tą z pierwszego linka bo taniej i to samo. Ponieważ przejeżdżałem w pobliżu to miałem za 199,-.
-
Widzę że temat się wyczerpał. Dzięki za stronę street food. Dzięki Żorż, odwiedzam i ciekaw jestem relacji ze Stanów, ale ja tak bardziej wąsko, tzn tylko food trucki. Więc gdyby ktoś zobaczył coś nowego czy ciekawego to proszę o podzielenie się informacją a może też fotką. I na koniec Gregtom, mamy już "babę z jajami", pozdrawiam Einshell, czy potrzeba jeszcze "chłopa z jajami". To oczywiście taki żarcik Gregtom.
-
Dla tych co pierwszy raz. Syn wraca późno w nocy. Zdenerwowany ojciec z wyrzutem pyta skąd taka pora. Syn odpowiada, wiesz tato dzisiaj mialem swój pierwszy raz. Ojciec dumny że syn stał się mężczyzna zaprasza go do swojego gabinetu. Synu w takim razie masz tutaj kieliszek koniaku, cygaro, usiądź w fotelu i opowiadaj. Syn do ojca, tato koniak i cygaro tak, ale raczej postoje.
-
Cholera, a tak coś czułem, sorry Einshell, jak najbardziej zapraszamy "babę z jajami"
-
Cześć Einshell, czyżbyś proponował jakąś ciekawą potrawę barową z wiejskich jaj. A propos tematu, byłem tak jak pisałem w Krakowie 10.11 podjechałem około 22.00 najpierw na Nowy Rynek na Kazimierzu i jakie zdziwienie, już nie było najdłuższych kolejek u Endziora. Niestety jest winien sobie sam bo wg mnie już ostatni raz zapiekanki były kiepskie i chyba idzie po równi pochyłej. Natomiast pod Niebieską Nyską kolejka że cho cho. Tym razem nie stanąłem, ale po ostatnim razie jakieś parę miesięcy wcześniej smak kiełbasek mnie nie urzekł. Za to oranżada, smak PRL i to wcale nieźle, przynajmniej jak dla mnie. Czy ktoś z forumowiczów ostatnio odwiedzał te miejsca, a może ktoś z Krakusów wypowie się na ten temat.
-
"Za cienki jestem".. Ale w sprawach zalatwiania dokumentow. licencii, szkolenia BHP. pomocy w kuchni i na zmywaku ,t o zawsze pomoge.. Oj tam Gregtom, zapomniałeś "ja nie mam nic, ty nie masz nic to zbudujemy fabrykę", a poza tym to każdy musi umieć lub mieć coś czego drugi nie ma i wtedy dopiero jest całość. Mnie naprawdę nęci coś takiego fajnego dla ludzi i siebie.
-
Gregtom, ale ja kocham te klimaty. Jak tak to może otwórzmy takie bistro, bar czy jak nazwać na kołach czy w lokalu?
-
Gregtom, jak otworzysz taki bar to przyjadę na prawdziwą bułkę z żółtym serem i kakao, a na obiad leniwe. Czekam.
-
Oj, Gregtom. Dlaczego tak krytycznie. Ja uważam że przed tym co piszesz nie uchroni nas żaden sanepid ani inna służba. To zależy od kultury osobistej właścicieli i szacunku do klienta. Wiem co piszę bo raz sam jestem klientem, a po drugie moja żona prowadzi od 3 lat w Katowicach takie bistro obiadowe. Mimo że do tej pory nie dorobiła się szyldu, ulotek czy innej reklamy, to klientów wciąż przybywa a serwuje codziennie 200-300 obiadów i przez te 3 lata nigdy nikt nie skarżył się na jakość czy czystość. Ale kuchnia jest codziennie sprzątana i rano zawsze jest jak nowa. Mogą to poświadczyć również kontrole sanepidu, ale tak jak pisałem, tego nie robi się dla sanepidu tylko dla siebie. Acha, dla markoserwismm, w tym biznesie nie da się szybko zarobić, a jak będziesz robił kiepsko i źle to szybko zamkniesz i to bez sanepidu. Żorż, fajna stronka ale dostałem już od Wujaszka Toma. Dzięki będę często odwiedzał.
-
Dzięki Wujaszku, ciekawy link. Pioro, trochę więcej poszukałem na ten temat. Np. w Stanach to jest moda i takie działania "hipsterskie". Właściciele podają przez internet na jakiej ulicy w każdym dniu będą stali i z tego co piszą inni to cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza że to co oferują najczęściej wykonują sami. A co do Wrocławia to ciekawe z tym zakazem. Rozumiem porządek, ale zaczyna mnie to denerwować samowładztwo naszych wszystko wiedzących i najmądrzejszych radnych i Prezydentów.
-
Witam, trochę jeżdżę po kraju i interesuje mnie wasze zdanie na temat food tracków. Czy to chwilowa moda? Może sami korzystaliście i możecie polecić. Wydaje mi się że zjawisko staje się powszechne i nie myślę o hot dogach, chociaż to też można podciągnąć pod tą kategorię. Takim pierwowzorem u nas może być przykład "niebieskiej nyski" z Krakowa, ale to już chyba tylko legenda bo niestety kiełbaski już nie te, choć klimat ciągle jest. Jutro jadę do Krakowa i chcę zobaczyć i popróbować czegoś nowego przy pl. Św Wawrzyńca. Czy ktoś już tam był i może coś polecić. Pozdrawiam.
-
Witaj. Nie wiem jak we Francji, ale z taką różnorodnością i ilością odmian jak w Wielkiej Brytanii to się nie spotkałem. Również pokazana przez Ciebie filetowa odmiana jest tam dostępna. A z drugiej strony jesteśmy?, ale na pewno byliśmy jednym z największych producentów ziemniaków, a z tego co pamiętam to Twój region to chyba nawet przodował w tej produkcji. Ale u nas ciągle ziemniak to ziemniak. Tak że zwróć się do naszych kolegów z Wielkiej Brytanii. Pozdrawiam.
-
Witaj kolego, ale chyba nie czytałeś całości. Ten piękny boczuś po gotowaniu 48 godzin jest mięciutki jak masełko, tak że parzenie już chyba niepotrzebne. Natomiast zaintrygowała mnie ta galaretka porzeczkowa na ostro jako dodatek wg. sugestii PB.
-
Receptury z zamówień wojskowych
marko30 odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
Zylwajster, jestem bardzo wyczulony na MDM. Sam swego czasu wprowadziłem na rynek dużo wyrobów na MDM i to praktycznie każdego wp, wołowy, z brojlera i z kur rosołowych. Tak że mam doświadczenie, ale w tej konserwie go nie wyczułem. Nie reklamuje ale często chcemy przypomnieć sobie zapomniane smaki i ten był bardzo bliski oryginału. -
Receptury z zamówień wojskowych
marko30 odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
Zemat, kolega ma 15 letnie doświadczenie i jakoś sobie radzi z "ludźmi". A ma faktycznie problem z tą tuszonką od strony wymagań smakowych i odpowiedniej kruchości i zwartości produktu. Acha, wracając do starych receptur i smaków. Kupiłem niedawno w Tesco konserwę turystyczna pod marka Krakus- 90 ponad % mięsa. Chciałem przypomniec sobie smak podstawowego wyżywienia w akademiku (koniec lat 70) 1 konserwa turystyczna 1 kg cebuli + patelnia + źródło ciepła, 1 chleb = 4 zadowolonych i najedzonych studentów. Ta konserwa przypominała tą dawną gierkowską. -
Jak tusiaczek zagospodarował uszkodzoną frytownicę
marko30 odpowiedział(a) na tusiaczek temat w Kącik majsterkowicza
Nie chcę wychodzić przed orkiestre i otwerać nowy temat, zwłascza że nie mam narazie nic do zaprezentowania. To co stwierdziłem że metoda zwana sous vide jest juz dość stara tzn gdzieś od początków lat 70. Traz chyba powraca. Myślę tak o sprzęcie który się pojawia i jest dedykowany do tej metody. Ja zabiorę się za eksperymenty pod koniec przyszłego tygodnia i jeżeli nikt z kolegów wcześniej nie otworzy takiego tematu to spróbuję umieścić i zaprezentować swoje dokonania. -
Receptury z zamówień wojskowych
marko30 odpowiedział(a) na DZIADEK temat w Technologia dla zaawansowanych
Stary temat, ale mam zaległości, a nomen omen 2 dni temu, mój dobry kolega z Ukrainy (ma nieduży zakład mięsny) zadał mi podobne pytanie. Chce wystartować w przetargu na dostawy tuszonki w puszkach dla wojska. Oczywiście wazna jest cena, ale jest wymóg jeżeli idzie o jakość że musi odpowiadać starej jeszcze sowieckiej normie i bez żadnych zachodnich udziwnień. Ma problem z uzyskaniem odpowiedniej zwartości i kruchości mięsa. Myślę że znając jakość surowca który może kupić to raczej będzie mu trudno sprostać tym wymogom. -
Pytanie odnośnie unijnej dyrektywy
marko30 odpowiedział(a) na andro.meksxi2 temat w Polska tradycja masarska
Ja myślę że to jest przysłowiowea burza w szklance wody, my zajmujemy się produkcją? na własne potrzeby, a podarowanie bliskim czy znajonym swoich wyrobów nie podlega prawodastwu unjnemu. Zresztą gdześ obiło mi się o uszy żę są uruchomione kursy dla zakładów wędzących tradycyjnie. A swoją drogą to gdzie ta demokracja i wiara w mądrość człowieka, gdzie na każdym kroku ktoś nam mówi co dobre co złe, co jeść co nie jeść. -
Witaj prot3006 czy możesz się bliżej zlokalizować. Jestem zainteresowany zakupem. Podaj namiary na priv. Pozdrawiam.
-
Jak tusiaczek zagospodarował uszkodzoną frytownicę
marko30 odpowiedział(a) na tusiaczek temat w Kącik majsterkowicza
Pytanie do Tusiaczka, mięsa tylko doprawiasz czy również marynujesz?