Skocz do zawartości

pokemon15

Użytkownicy
  • Postów

    4 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pokemon15

  1. Dla mnie przyznam się bez bicia to też dylemat... jeśli chodzi o surowiec to wg encyklopedi: "Schab – mięso pozyskiwane z tuszy świńskiej, najczęściej przeznaczony do smażenia (kotlety schabowe) oraz do pieczenia i wędzenia. Przykładowe wyroby wędliniarskie uzyskane ze schabu to polędwica łososiowa, polędwica sopocka, schab pieczony. Schab odcina się z odcinka piersiowo–lędźwiowego tuszy; linie cięć przebiegają: od przodu pomiędzy 4 a 5 kręgiem piersiowym, od góry po linii podziału tuszy, od dołu po linii prostopadłej w odległości 3 cm poniżej dolnej granicy przyczepu mięśnia najdłuższego grzbietu do żebra, od tyłu po przedniej krawędzi skrzydła kości biodrowej tak żeby część chrząstkowa została przy schabie. Ze schabu zdejmuje się skórę ze słoniną, może on być jednak pokryty warstwą tłuszczu; schab zawiera kręgi piersiowe od 5 do ostatniego wraz z przyległymi do nich górnymi odcinkami żebra i przepołowione kręgi lędźwiowe. Główne mięśnie: najdłuższy grzbietu, wielodzielny grzbietu, kolczasty i lędźwiowy większy. Jako towar występuje schłodzony lub zamrożony, z kością lub bez. Powierzchnia powinna być czysta, nie zakrwawiona, bez przekrwień, zmiażdżonych kości. Niedopuszczalne są: oślizłość, nalot pleśni; części rozmrożone mogą być wilgotne. Barwa mięśni: jasnoróżowa do czerwonej, dopuszcza się zmatowienia. Barwa tłuszczu: biała z odcieniem kremowym lub lekko różowym, w przypadku mięsa i tłuszczu mrożonego dopuszcza się nieznaczne zszarzanie barwy na powierzchni. Zapach swoisty charakterystyczny dla mięsa świeżego bez oznak zaparzenia i rozpoczynającego się psucia, niedopuszczalny zapach płciowy. ********************************************************************* Polędwica wieprzowa (surowiec): Opis produktu: Smak: Polędwica wieprzowa ma soczysty, kruchy i delikatny smak, który zawdzięcza dobrej marmurkowatości. Zapach: Łagodny i mięsny zapach. Kolor: Barwa tej części tuszy wieprzowej jest ciemnoróżowa. Przerost tłuszczowy: nieznaczny Pochodzenie: Polędwica wieprzowa jest cześcią tuszy przylegającą do schabu. Struktura mięsa: Jest to niezwykle delikatny i elastyczny mięsień. Mięso jest soczyste i kruche, ze stosunkowo małą ilością tłuszczu. Dobre źródło: Polędwica wieprzowa nie zawiera tak dużych ilości tłuszczu, jak pozostałe części tuszy. Jest źródłem pełnowartościowego białka. Cechy świeżego mięsa: Polędwica jest to niezwykle delikatny i elastyczny mięsień. Mięso najwyższej jakości, jest soczyste i kruche, ze stosunkowo małą ilością tłuszczu. Polędwica jest częścią tuszy przylegającą do schabu. Ma ciemnoróżową barwę.
  2. Super sprawa !!! Też kiedys spróbuje takie zrobić, piękne !!! Pozdrawiam.
  3. pokemon15

    chwale sie

    He he, no to sie pochwaliłeś Nic nie widać... "Ciemność widzę, ciemność"
  4. Tu masz drugi link : /viewtopic.php?t=3642&highlight=par%F3wki U góry w pasku narzędziowym masz takie coś jak "SZUKAJ", naprawdę pomocna rzecz aby pobuszować po forum, pozdrawiam.
  5. Mała poprawka... chyba trzeba piec w 180-200 st ok 50 min, środek ciasta miałem niedopieczony Cos przepis oryginalny jest skopany co do tej temp. 160 st. :mellow:
  6. No to dzisiaj wieczorem postanowiłem upiec ciasto jabłkowo-orzechowe. Składniki: 6 jabłek średniej wielkości torebka cukru waniliowego (16g) szklanka cukru garść rodzynek 2 szklanki mąki tortowej 3 jajka 4 łyżki oliwy 2 płaskie łyżeczki sody szklanka orzechów włoskich tabliczka gorzkiej czekolady kilka kropel olejku migdałowego Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy rodzynki, cukier waniliowy i cukier i odstawiamy na ok 30 minut aby jabłka puściły sok. W międzyczasie rozdrabniamy orzechy a czekoladę kroimy w drobną kostkę. Jak już nam jabłka "dojdą" to dodajemy do nich mąkę, 3 żółtka, oliwę/olej i sodę. Wszystko mieszamy, w trakcie mieszania dodajemy orzechy, czekoladę i pianę ubitą z białek naszych 3 jajek. Mieszamy do uzyskania... no właśnie czego..., takiej swego rodzaju mamałygi... Całość należy wlać/wrzucić do 2 prostokątnych foremek. Piec ok 40 - 50 min w temp. 160 stopni. Po wyjęciu i ostudzeniu można polać wierzch naszego ciasta czekoladą albo posypać cukrem pudrem. Ja nie miałem takich foremek i wrzuciłem ciasto do "keksówek" ale po upieczeniu ciasta trochę mi siadł środek. Wg mnie spowodowane było to zbyt grubą warstwą nałożonego ciasta do formy, ja dałem (żeby mi się zmieściło w dwóch keksówkach) jakieś 4 cm. Teraz widzę, że spokojnie mozna zrobić to ciasto w standardowej blesze i wykładać ciasto na grubość ok 3 cm i powinno być ok. Co by pofantazjować następnym razem może dodam z pół łyżeczki proszku do pieczenia, trochę mnie zmartwiło to, że siadło po środku foremki... ale zakalec nie wyszedł Smakuje super fajnie, zarąbiaście przenika się smak gorzkiej czekolady z jabłkiem i do tego orzechy... Super sprawa na rano jako dodatek do kawy Polecam. http://img340.imageshack.us/img340/6506/ciastozpokemon15.jpg
  7. pokemon15

    Zima

    O rany, jak tak mozna ??? Brrrr !!! Szaleństwo !!! Już sie trzęse od samego patrzenia :???:
  8. A gdzie te motocykle ? Fajne klimaty
  9. Super, widać, że smakowite :thumbsup: :clap:
  10. Oj Halusia Halusia... chyba znowu jakieś ciasto upiekę... może serniczek
  11. No i troche słodkosci ciasteczka francuskie z dzemem i rolada... teraz widze, że do rolady lepsze by były powidła albo marmolada... Lece do roboty...
  12. Jestem załamany... tylko tyle zostało z mojego Świątecznego wedzenia... Szynka, polędwica i trochę kiełbasy Halusi... kiedy my to wszystko zjedliśmy ??? Jeszcze jedno podwójne pętko kiełbasy mam zamrożone... Uff, dobrze, że nie wrzuciłem polędwicy do gara z woda tylko spróbowałem kawałek... JEST SUPER !!! Pycha :thumbsup: Przez to zamrożenie, to jest jakby bardziej skruszała, mniam A jak znowu w kuchni pachnie wędzonkami !!! Już sam zapach doprowadza człowieka do ekstazy...
  13. Ho ho ho !!! :clap: :clap: :clap:
  14. Papcio no dwie a jak policzyć ze psem to trzy I nas dwóch chłopów No niestety mam już gotowe trzy sztuki, leża w lodówce od Świąt, niewykorzystane... muszę coś z nimi zrobić...
  15. Jutro z rana zrobie rolady na słodko w ciescie francuskim
  16. Ja ze swej strony również już dzisiaj chciałbym sie dołączyć do życzeń noworocznych. Wszystkim Wam życzę w tym nadchodzącym 2011r. dużo zdrowia, dużo samozaparcia i wtrwałosci w zadymianiu, wszystkiego, wszystkiego dobrego !!! I żebyśmy spotkali się w sierpniu na VI zlocie Wedzarniczej Braci !!!
  17. Dokładnie o tym samym pomyslałem ale oczywiśe po fakcie I tu tez masz racje Ale nie wytrzymałem i pierwszy musiałem spróbować a jeszcze ciepłe było he he, i tak juz poszło... później jak bardziej ostygło to nawet ładnie się kroiło i nierozłaziło za bardzo. A dobre jest jak nie wiem co, ciekawe czy na jutro na sylwestrową bibę coś zostawią te moje dziewczyny Pokemonowe malibu dzisiaj po pracy zrobię, mniam :wink:
  18. Zrobie tak na pewno nastepnym razem Dzieki za pomysł. A wyszło po prostu RE-WE-LA-CJA !!! Troszke się skurczyło w blasze i podeszło sokami, ale to w niczym nie przeszkadza i nie umniejsza smaku, jest pyszne !!! I nawet ostre, tak akurat jak lubimy. W przekroju widać, ze boczek dałem nie za bardzo na srodku i troszkę przy krojeniu się rozłazi ale nam to nie przeszkadza Chwila nieuwagi i ... złapałem łakomczuchów jak podjadają moją Pieczeń Zbójecką :wink: Mam nadzieję, że nie zniknie do jutra... :thumbsup: [ Dodano: Czw 30 Gru, 2010 12:52 ] No cóż, sama radośc My tez w domciu siedzimy jutro, ja po 22 z pracy wracam, a nasz mały skończył 1,2 roku Rozrabiak nieziemski
  19. No to dzisiaj od 8 rano zacząłem pichcic w kuchni. Na tapete poszła Pieczeń Zbójecka wg Zbója Madeja. Zmielone mięso dochodziło w lodówce przez dwa dni, zasolone i z odrobina sosu sojowo-imbirowego . Dzisiaj doprawiłem pieprzem, ostrą papryką i słodką, granulowanym czosnkiem. Zbój pewnie bedzie zły na mnie i powie, że to już nie to samo jak w przepisie, bo nie dałem Pieprzu cayenne ale my nie przepadamy aż za takimi ostrościami... no i to są moje fantazje jak w tytule... ale z pieprzem i ostrą papryką też szczypie w język... No i wyszły dwie blachy, żeby sobie pofantazjować, to jedna zrobiłem z plasterkami boczku wędzonego a drugą z jajkami na twardo... Zobaczymy co to wyjdzie... i czy da sie to jakoś ładnie kroić... Właśnie się piecze w piekarniku. Jak zawsze w kuchni tacie pomaga mały szkodnik-pomocnik Bartek Poobijane garnki, pokrywki i tylko jedna stłuczona miseczka... :???: ale co tam, niech się przyzwyczaja do kuchni :grin:
  20. Kurcze nie chciałem żeby wywiązała się tutaj taka poważna dyskusja z sosem sojowo-imbirowym w tle :mellow: Pozdrawiam.
  21. No bez przesady, przepraszam bardzo nie wpadajmy w skrajności, jeszcze od kilku łyzek sosu sojowo-imbirowego nikt nie umarł i nie umrze Taki jest przepis. Nie ma co już tego ciągmąć, oczywiście chyba jutro pieczenie, to sie pochwale jak wyszło:) Jest tego mięsa trochę to starczy chyba na dwie blachy. Jedna zrobię z boczkiem wedzonym a drugi może z jajkami na twardo Zobaczymy.
  22. Andy nie strasz mnie,bo jeszcze wyrzucę całe mieso... śladowe ilości glutaminianu sodu i benzoesanu sodu, jakoś przeżyjemy
  23. Brawo brawo brawo, bo przy takim zainteresowaniu, to naprawdę dużo pracy i czasu trzeba było włożyć w te kalendarze, czapki z głów, pozdrawiam.
  24. No to zaraz zaglądne do gara, dodam jeszcze ze dwie, trzy i zamieszam, ogladałem dzisiaj w sklepie foremki na rurki, 10 szt 12 zł i jakies małe... 10 cm długości... ale chyba kupie po wypłacie...
  25. pokemon15

    Octowy zapach solanki

    Rozmawiać z mięskiem, dbać, przekładać, pilnować, codziennie sprawdzać temp. otoczenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.