pokemon15

2:1 3:0

Dania-Portugalia 1:3 Holandia-Niemcy 2:2

Sasza, graty wielkie, bo macie awans... my niestety jak zawsze mamy mecz o wszystko... ale cóż... taki sport... pozdrawiam !!!

jak wracałem z chłapowa, to po wioskach truskawki po 5 zł, u nas na miejscu... 8 zł...

mały, marcus, 100 lat braciaki !!!!

Słuchajcie , dziękuję WAM wszystkim za tak wspaniałe życzenia !!! Cosik więcej napiszę po powrocie z Chłapowa... Ale takich urodzin jak zgotowali mi Hanka, Haluś, Karol, i pozostali, to ja do końca życia nie zapomnę !!! Jeszcze raz dziękuję !!!

Boggi wszystkiego dobrego !!! 100 lat !!!

Czyli samo życie Fajnie, fajnie

Jacku, zaskakujesz mnie co raz bardziej Skąd masz tyle wolnego czasu ??? Ech... pozdrawiam i do zobaczyska w Napoleonowie

poszło

wychłodź w lodówce przez kilkanaście godzin !!! Galaretka musi się "ściąć" !!!

moja krew od andrzeja w zamrażarce czeka... ale po chłapowie spróbuję i ja

podpiekane, nie pieczone... temp max była ok 70st i dość krótko... może trochę znowu namieszałem z góry sorki :mellow:

Arku, w lodówce nie mam miejsca... :wink: a w piwnicy mam fajne warunki, chłodno, wilgotno, nic nie wyschnie A wydaje mi się, że mięso wędzone, nie parzone, odpowiednio wcześniej przygotowane (proces peklowania), nabiera "mocy" wisząc kilka, kilkanaście dni w odpowiednich warunkach. "Przechodzi" bardziej przyprawami, robi się bardziej wyrazisty smak, mięso staje się bardziej delikatne. Takie są moje osobiste odczucia, a juz kilka razy robiłem "szybkie" boczki Fachowo to pewnie grześ się wypowie

Lekko podpiekane ale nie wiem czy nie za surowe jeszcze będą... do zlotu jeszcze kilka dni... to sobie wiszą i "kruszeją" w piwnicy... już nie mam kiedy zadymiać... a wstawać o 6 to mi się nie uśmiecha

A tutaj moje "wynalazki" czyli serki wędzone białe... Tak ostatnio przeglądałem forum i wpadł mi w "oko" temat z tym wędzeniem pilosów... No to zadymiłem... przy okazji szybkich boczków i turoszowskiej... I tutaj niespodzianka... bo chyba jakiś rok temu jeden serek zadymiałem na próbę i juz nawet nie pamiętałem jak smakował... A te obecne, pychota !!! Niby białe... ale smak prawie jak "ala" oscypki No może "konsystencja" inna, ale ta nutka "dymu", ziół... teraz częściej będę je "robił" Sery 12h "pływały" w solance 8%- owej z ziołami, następnie w gazę i ociekały 4h... zadymiane ok 4h w gorącym dymie... http://img7.imageshack.us/img7/404/dscf2579wm.jpg http://img717.imageshack.us/img717/3457/dscf2580wm.jpg Naprawdę jestem zaskoczony smakiem... wspaniałe...

anerko, jeszcze zdążyłem... Wszystkiego dobrego !!! 100 lat !!!

715

Jeszcze troszkę zostało... zapraszam

Przepis znam od Marka i tak już zostało A, że mamy już czas na pierwsze świeże owoce... Dzisiejsze Ciacho z rabarbarem na maślance I ta kruszonka... :thumbsup: http://img196.imageshack.us/img196/3430/dscf2567wm.jpg

Z myślą o zlocie w Chłapowie, gdzie jadę pierwszy raz na spotkanie z Grupą Wielkopolsko-Pomorską... co by z pustymi rękoma nie jechać... czy jak to mówią "na krzywy ryj"... zrobiłem trochę swojskiej kiełbasy... w dwóch wersjach... Kiełbasa Turoszowska wędzona parzona. wp kl I - 1,6 kg wp kl II - 4 kg wp kl III - 0,6 kg Mięso poklasyfikowane, peklowane 60h w ilości 18g/kg w stosunku 60/40 - peklosól/sól niejodowana gruba. wp kl I zmielona na sitku fi 10 wp kl II zmielona na sitku fi 6 wp kl III zmielona na sitku fi 3 Podczas produkcji dodana woda - 200ml i przyprawy (na kg): pieprz czarny mielony - 2g czosnek mielony - 2g gałka muszkatałowa - 0,3g majeranek - 2g papryka ostra czerwona - 1g Kiełbasa wyrabiana ręcznie, najpierw I i III, woda i przyprawy, następnie II. Wyrabiana ok 15 minut, do osiągnięcia odpowiedniej "konsystencji". Napełniana w jelita cienkie wieprzowe. Osadzanie ok 4h w temp "pokojowej". Wędzona gorącym dymem 3h ( z osuszaniem). Parzona 30 minut w temp 70st. C. http://img163.imageshack.us/img163/8217/dscf2564wm.jpg http://img822.imageshack.us/img822/5193/dscf2565wm.jpg Kiełbasa Turoszowska wędzona - podsuszana Skład mięsa i przypraw jw, z dodatkiem 0,4 słoniny pokrojonej w drobną kostkę (na 2,5 kg surowca). Kiełbasa wędzona 3h gorącym dymem, i kolejno przez następne dwa dni podsuszana w wędzarni... Obecnie wisi sobie w kuchni i "dochodzi"... Oba rodzaje Turoszowskiej zadymiane jabłonią i gruszą... metodą tradycyjną - "beczkową"... http://img829.imageshack.us/img829/4629/dscf2578wm.jpg Mam cichą nadzieję, że coś do Chłapowa zostanie... bo kiełbasa wyszła mniamnuśna... :grin:

Uff, dzisiaj na tapecie było dalsze dopieszczanie boczków, turoszowskiej podsuszanej i przy okazji zadymianie pilosów w przyprawach http://img526.imageshack.us/img526/656/dscf2568wm.jpg http://img717.imageshack.us/img717/893/dscf2575wm.jpg Sera spróbowałem na kolacje... pychota Z pomidorem Podsuszana turoszowska powędrowała na kiju do kuchni... celem dalszego podsuszania , a boczki do piwnicy Będą "szalchetnieć" do zlotu w Chłapowie

Witam nowych zadymiaczy !!!

kostek, to dawaj jak ją robiłeś !!! Poproszę jeszcze o przekrój, a i czy jest ona parzona ? No i o przekrój już ugrillowanej No kostek, tylko wszystko dokładnie krok po kroku :wink:

kostek, grillową jak robiłeś ? Własna receptura czy z "gotowca" ?