pokemon15

He he... szok, jak zostaną te koszulki to pośmiewisko będzie na cały świat... w ogóle jak mozna wpaść na tak idiotyczny pomysł aby drużynie NARODOWEJ, na Mistrzostwa Europy, zaprojektować stroje bez symbolu narodowego ??? :shock: To jest kuriozum !!! No ale PZPN nasz kochany to "państwo w państwie", biorą kasiorę, robią co chcą... Czemu na każdym meczu słychać głośne śpiewy : PZPN, PZPN, je.... ać, je... ać PZPN ! ? Szkoda słów... nerwów... zdrowia... Mieszkam w Polsce... jak to Muniek śpiewa...

miro, no co ty... to są nasze "Dziewczyny Turowa" !!! :devil: Dzisiaj byłem na meczu z Anwilem Włocławek !!! Ale była "jazda" !!! Znowu gardło zdarte i lekki szum w uszach jeszcze... stoję koło bębnów... a mamy ich cztery Normalnie w szoku jestem jeszcze... Wygraliśmy 9 mecz z rzędu i jesteśmy niepokonani w lidze !!! Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek .... iiiiii .... 87 : 60 !!! SZOK !!! http://img254.imageshack.us/img254/2765/img8294y.jpg Jak ja kocham tą koszykówkę !!! Ech... w tym sezonie zdobędziemy Mistrzostwo Polski... Nawet Asseco Prokom Gdynia nam nie podskoczy... :wink: http://img706.imageshack.us/img706/8365/img7851or.jpg Jak ktoś się interesuje trochę koszykówką... http://plk.pl/pl/2,wiadomosci/9403,PGE-Turow-Anwil-Zgorzelczanie-wciaz-dominuja.html

Jur2, witaj w gronie WB A co do twojego "zamczyska" to czy jest to funkcjonalna wędzarnia? Anie tylko dla"oka" ??? Bez obrazy... napisz cos więcej, bo ja widzę dzisiaj tylko ładne "zamczysko"... z grillem

A żadne 3 dni !!! Dawaj tu czosnkową przynajmniej w 3 ujęciach !!! Przekrój to mus !!! Takiego mi smaka zrobiłes... nie przejmuj się tak tym wędzeniem. Tym bardziej że nasz "elektrykę"... Spokojnie rano sparz kiełbasę i bedzie zaje... ista... gwarantuje !!! a że wyszłaci ciut nie dowędzona ,spoko,już wiesz jak to jest i następnym razem zrobisz to lepiej !!!

TeBe, chlebek super fajny :clap: ale... TeBe, ja ci zaraz dam się chlastać... :devil: Przestań "biadolić"... wcale aż takiej wielkiej tragedii nie ma, sparzysz kiełbasę i będzie super !!! BO SWOJA !!! A co do podpiekania w borniaku, gadaj ze Zbójem, z Halusią i innymi specami-Zborniakami i głowa do góry !!! Pozdrawiam

andyandy 100 lat !!!

boggi, proszę bardzo" /viewtopic.php?t=2452&start=0 jest naprawdę wspaniały...

A tak to... no wiesz... żeby równiutki wyszedł Jak w zaleceniach mistrza

A moja kochana żonka zrobiła dzisiaj cos takiego... :wink: http://img5.imageshack.us/img5/3434/dscf1275wm.jpg Jej "kultowa" pieczona karkówka czosnkowa, dzisiaj w "Balsamie Pomorskim" :tongue: A ja, co by się "odwdzięczyć" jakoś... upiekłem... Pokemonowy ABRATKOWY "Sernik Ireny" SZOK !!! :shock: Abratku, mój przyjacielu... chylę czoła... jednak co "cukiernik" zawodowy ... ech... http://img844.imageshack.us/img844/1672/dscf1298wm.jpg http://img811.imageshack.us/img811/1861/dscf1290wm.jpg Najgorsze, że moja babcina makutra pękła jakiś czas temu i teraz męczę się korzystając z "plastiku"... cóż... A co się nakręciłem dzisiaj to moje... Chyba muszę nad kondycją popracować... :tongue: http://images35.fotosik.pl/1007/dfc653d7674cb57bm.jpg http://images50.fotosik.pl/1203/568babc569b6a06dm.jpg No i na koniec przewracanie sernika... "do góry nogami" :grin: http://images37.fotosik.pl/1156/9f0be4066b33ad89m.jpg Abratku, sernik wyszedł rewelacyjnie !!! to chyba najlepszy sernik jaki w swoim nie długim życiu zrobiłem... jest jak puszek !!! Brawa dla CIEBIE :clap: Zawsze będziesz dla mnie mistrzem !!! Pozdrawiam serdecznie !!!

Haluś, gdybym mógł przemieszczać sie w czasie to już bym był u was !!! Kiełbasa zaje... fajna !!! :thumbsup:

jak dla mnie ... wyborna... :clap: :clap: :clap: :thumbsup:

ja też bym chetnie "zobaczył" jak się robi... Pis-ie, przyjacielu, opisz dokładnie co i jak, to moze i ja spróbuje... :thumbsup:

E tam, niech zjedza nawet wszystko jednego dnia Już mam pomysla na salceson... co prawda pewnie oszukany bedzie.... bo warunkow i możliwosci brak... ale... jak się chce to wszystko mozna,,,

O kurka wodna.. paolo, toz to mistrzostwo świata !!! To ty tak cicho, cicho a tu takie smakołyki robisz ... no i ta scenografia do fotek... brak słów... :clap: :clap: :clap:

haluś, do tej pory ja robiłem tylko pasztety pieczone... teraz chciałem spróbować czegos innego i normalnie jestem ... kontent :wink: Smarowidło super sprawa Juz dwóch słoiczków niet... :shock:

o kurcze... paweł... ale to strasznie tłuste musi byc... wyglada superowo ale chyba nie dla mnie... sorki...

tak zrobię

No ładnie, ładnie !!! takie ilosci... :shock:

brawo, na pewno pyszna !!!

no właśnie nie, miałem dać ok 0,25kg ale miałem 0,4 i jakos tak mało by zostało... że nie wiadomo co z tym robić... to dałem wszystko i jest pycha, wątróbki drobiowe ! Bo wieprzowej to bym tyle nie dał...

Ogonów to ja jeszcze nigdy...

Ostatnio na topie, na naszym forum są wszelkiego rodzaju kiszki pasztetowe, pasztety smarowne itp... No to poczytałem trochę, powertowałem forum i wczoraj popołudniowo przystąpiłem do wyrobu swojego pierwszego smarownego pasztetu (drobiowego). Pokemona SMAROWIDŁO z kuraka http://img534.imageshack.us/img534/4713/dscf1268wm.jpg Do produkcji "smarowidła" użyłem 0,64kg mięsa drobiowego(waga po ugotowaniu), 0,46kg boczku wp (waga po ugotowaniu) i 0,4 kg wątróbek drobiowych (waga po parzeniu), 0,07kg kaszy manny i 1l "wywaru-bulionu" z gotowania mięsa. Mięso ugotowałem do miękkości z dodatkiem soli, ziela angielskiego i listków laurowych. Na koniec na gorący "wywar" wrzuciłem wątróbki i tak parzyły się z 10 minut... Następnie wszystko zmieliłem na sitku 3-4 mm. Do ciepłego "wywaru" dodałem kaszę, przyprawy ( 3g pieprzu czarnego, 0,5g gałki muszkatołowej i sól do smaku) i wszystko razem "zblenderowałem" do uzyskania takiej lekko rzadkiej "ciapy"... "Smarowidło" zapakowałem do słoiczków i gotowałem jakieś 45 minut. Wyszło 8 słoiczków... wyszło też, że ledwo znalazłem 8 takich w miarę małych... Jak już trochę ostygły to na noc powędrowały na balkon. A dzisiaj... na śnia-da-nie... Pokemona SMAROWIDŁO z kuraka Pycha !!! http://img18.imageshack.us/img18/7835/dscf1269wm.jpg http://img831.imageshack.us/img831/1013/dscf1272wm.jpg Smak bajeczny Bałem się trochę, że za dużo wątróbek będzie i pasztet może być gorzki ale nie... jest w sam raz... Nie dawałem też za dużo przypraw co by i te małe dziecka mogły pałaszować :wink:

Doszła, doszła :tongue: Teraz to już pychota... Nawet nie wiem jak to określić... Marmur, 3mam za słowo !!!

W końcu nie wytrzymałem... po 16 dniach podsuszania jałowcowej, co prawda w różnych temp. ... 8- 15 st... spróbowałem... batony straciły na wadze ok 25%... Kiełbasa fajnie "doszła"... smak się "wyklarował"... http://img208.imageshack.us/img208/2686/dscf1252wm.jpg http://img85.imageshack.us/img85/6504/dscf1253wm.jpg http://img856.imageshack.us/img856/402/dscf1254wm.jpg http://img267.imageshack.us/img267/915/dscf1255wm.jpg

andrzeju, ta "produkcja" akurat peklowana była samą peklosolą, w dość expresowy sposób, 3 dni wg Szczepana. Jakoś tak mam, że jak mi coś do łba strzeli to działam od razu... , a że miałem tylko 5 dni wolnego... wczesniej zapomniałem zapeklować... no to póxniej wszystko "na szybko" Ale kilka razy peklowałem wg tab Dziadka dając peklo i sól w stosunku 70/30 z nastrzykami (5 lub 7 dni) i też ładnie się mięso peklowało... (aż wstyd się przyznać ale peklosoli mi wtedy zabrakło :mellow: ) Co innego jak pekluje boczki na sucho, w przyprawach, wtedy robię mieszankę 50/50, ok 28-30g/kg mięsa.