DUCH

jak dla mnie cena mało interesująca ..dziękuję za informację

no i byłem we weterynarii i są w ciemnej ... . Pani poprosiła mnie o przybycie we czwartek aby powiatowy mógł się zapoznać z przepisami. Nie upierałem się zbytnio bo są to pracownicy w większości moi znajomi ale we czwartek już składam wniosek o rejestrację niech się martwią dostałem od nich wydruk jaki wpłynął do nich z ministerstwa rolnictwa co zamieszczam ..

Jest taki mały druczek dostępny w ARiMR odnośnie zakupu i zbywania trzody chlewnej i z tym do agencji rejestrujesz , wpisujesz w swoją księgę ..no bo jak chcesz z tego sprzedawać wyroby musisz mieć tegoż tucznika zarejestrowanego u siebie . Tak jest na dzień dzisiejszy ale jak Bagno napisał napewno nam zaraz coś " uproszczą " :-) dzisiaj po 14 będę jeszcze u Powiatowego weteryniarza i jak będę coś więcej wiedział to napiszę .

A dlaczego masz nie kupić ..? możesz kupić . nadać mu wlasny tatuaż ,zakladajac że kolczyk już ma , wprowadzić do rejestru wlasnego gospodarstwa w ARiMR a później pojechać do ubojni i pstryk ..w ucho :-) bo jak narazie nikt nie określił jaki czas masz chować tucznika .

W związku z tym że kupilem gospodarstwo ale nie mialem 1h przeliczeniowego ze wzgledu na niską klasę ziemi mialem KRUS nieobowiazkowy i przez kilka lat go placiłem bo mi poprostu sie tak opłacalo ..

Jestem rolnikiem od 10 lat ale ja kupiłem gospodarstwo rolne . Nie wiem jak teraz po tych nowych ustawach odnośnie sprzedaży ziemi ale wczesniej wystarczyło być wlascicielem 1h przeliczeniowego aby móc być rolnikiem .lub też mozna było brakujacy areał dzierzawić , wtedy z takimi papierami do ARiMR , nadają numer gospodarstwa , placisz KRUS i tyle :-)

i od 8 grudnia taki zarejestrowany chów w ilości 4 szt trzody chlewnej prowadzę mam też pole obsiane żytem więc i chleb będę mógł piec na co najbardziej liczę

Dzisiaj była o tym audycja w PR program 1 , , pani mówiła o tym tak .. rolnik , producent z nadanym numerem gospodarstwa w ARiMR , zgłasza do Powiatowego Lekarza Weterynarii chęć prowadzenia takiej produkcji ze sprzedażą na 30 dni przed planowaną datą , otrzymuje numer weterynaryjny i działa .. nie ma wytycznych odnośnie wymagań i kotroli , tylko kwota do 20 tyś wolna powyżej 2% podatku a i dobre praktyki sanitarne.. ja jutro idę zgłosić do powiatowego to coś więcej napiszę

no to ja bym się chętnie dowiedział ile za kg tuszy ..

a na kolację szybka bułka pszenna na drożdżach jest też wersja na zakwasie ale nie można jej nazwać szybką

Taki tam chleb mi się upiekło mieszany pszenno - żytni na zakwasie

zuh_tomar.w.interiowo.pl/ link coś nie chce mi prawidłowo wejść . wpisz w google ZUH TOMAR Tomaszów Mazowiecki

jak miałem inkubator to kupowałem u nich regulator temp i wilgotności , cena wysoce konkurencyjna a działało bez problemów . http://zuh_tomar.w.interiowo.pl/oferta3.html

nie dawaliśmy jajek , nie chciałem się wcinać w rozmowę w twoim temacie ..bo wiesz co by było gdybym napisał że pasztet bez jajek :)

No jak to co ? W piwnicy trzymam kartofle białe takie do sosów i żółte te do zupy ..:-) to dla Ciebie po jednym??

a białe czy żółte ?

- Do Łaz warto jechać nawet 200 km dalej - takiej atmosfery - i TAK PYSZNEGO jedzonka to ze świecą szukać - a droga jest dobra.......... Potwierdzam w całej rozciągłości, warto do Łaz się wybrać na szkolenie Bylem co dopiero na kursie dziczyzny i gdyby było mnie stać wydać kolejne 490 zł to już bym był zapisany na ten kurs .. naprawdę jak ktos jeszcze się waha to zapewniam że nie ma co myśleć tylko dopisywac się do listy .

no i masz rację , przepraszam .. chciałem iść na łatwiznę .. proszę każdego z kolegów i koleżankę kursantów ( kursantówkę ) o przesłanie mi swojego adresu na PW a ja wywołany do tablicy z miło chęcią przygotuję im kilka pozycji z moych przepastnych spiżarni a kolega Maxell już osobiście dokończy co się zdeklarował ..

no to skoro cóż ... uzgodnijmy na PW materiały ich sposób pobrania a ja zajmę się powielaniem i dystrybucją .. wkońcu się coś należy koleżeństwu za dereniówkę , cytrynówkę , malinówkę , jarzębinówkę , pigwówkę , pasztet z zielonym pieprzem , i ziółka na dobrą noc a o serach nie wspomnę

jeden z kolegów kursantów miał mi przesłać na PW zdjęcia pewnej maszynki .. to tak dla przypomnienia a i nie wspomnę że Maxell deklarował się przed kursem z jakimiś przepisami czy filmikiem czy czymś tam dla kursantów

Jechałem , jechałem i dojechałem , znaczy na kurs dojechałem bo to ze 4 lata jak podjąłem pierwszą próbę udziału w kursie .. dzisiaj uważam te 4 lata za zmarnowane , w sensie towarzyskim a o wiedzy nie wspomnę bo w czarnej d...e byłem :) i swą drogę w wędliniarstwie mogłem już dawno sobie uprościć . Wracam dzisiaj naładowany pozytywną energią ,bogaty w nową cenną ..e tam cenną , bezcenną wiedzę i nowe znajomości . I tutaj należało by wymienić wszystkich uczestników i każdemu z osobna podziękować , ale chyba nie sposób . Jednak że muszę personalnie podziękować Wielce Szanownemu Dziadkowi , i Wielce Szanownemu Andrzejowi Bagno za ich cierpliwość ,wyrozumiałość i chęć przekazywania wiedzy, choć i tak żadne z tych słów nie jest w stanie oddać ich zaangażowania w naszą , moją edukację . Chciałbym jeszcze podziękować koledze Muski . Chciałbym mieć w swoim otoczeniu takich ludzi jak on na co dzień , Waldku dziękuję za bezinteresowną pomoc .. Było bardzo miło mi Was wszystkich poznać , dzięki za cenne rady i wskazanie lepszej, nierzadko prostszej drogi w sztuce wędliniarskiej . Jak kogoś wkurzałem to przepraszam ... Regino , rączki całuję i pięknie się kłaniam i przepraszam za chodzenie na skróty przez kuchnię ..

Domniemuję że skoro nikt nic nie pisze to kurs się odbędzie w zaplanowanym terminie . Mam tu do kolegów pytanie czy czasem przypadkiem ktoś przez Wa-we nie będzie jechał i mógłbym z nim , niejako okazyjnie dotrzeć do punktu " 0 " czyli Łaz ?

250 zl silnik z reduktorem , 350 maszynka , złacze elastyczne z przetoczeniem 120 zl , włącznik z przewodami 100 zł , to jakieś 820 zł ..te 2300 to jednak kosmicznie wyliczone , nawet jak silnik jest nowy ..takie moje zdanie .

:D

ewidentnie jakieś kółko wzajemnej adoracji :)