kokos

Hej,bardzo proszę. Ze dwie stronki do tyłu jest też coś tam opisane /topic/12991-nap%C4%99d-do-nadziewarki/page-15 i

Każdy poleci co ma. Ja mam HENDI 7 L z dorobionym napędem i działa super. Polecam HENDI

wróbel na plasterkach pokrojonej polędwicy i na jej kawałku widać mocna brazowa otoczkę - czy nie jest to czasami twarde, czy przesuszone?

Marek dokładnie tak jak piszesz, każdy robi jak lubi. Ja pisze ze swojego doświadczenia, bo u siebie mimo dość dużej komory tez miewam problemy typu nierówne rozłożenie odpowiedniego kolorku na wędzonkach. Jak wcześniej było w temacie zazwyczaj problem wynika z nieodpowiedniego rozłożenia / utrzymania temperatury, złego rozproszenia dymu, lub przeładowania. U mnie czesto wystepują 2 ostatnie czynniki. Ewidentnie dymek wstrzeliwany do komory rurką leci do przeciwnej ścianki tam się odbija i leci do góry tak bardziej w jednej połowie komory. Mam deflektor ponawiercany poziomy na całej powierzchni, ale latem planuje dodać do deflektora 2-3 ponawiercane pionowe ścianki ( czym dalej od rurki tym wieksze otwory ), które spowodują zwolnienie prędkości dymu i jego mam nadzieje całkowite i odpowiednie rozproszenie gdzieś tak na środku komory. Myślę, że doprowadzi to do powolnego wtedy wznoszenia się dymu i dużo lepszego pokolorowania dymem sztuk mięska. Pozdrawiam

sverige2 dokładnie to samo pomyślałem - co właściciela zniechęciło do tego sprzętu. Ja mam HENDI 7L z dorobionym napędem i jestem bardzo, bardzo zadowolony.

Witaj, tak z ciekawości zapytam. Jaka podjeles decyzję? Co będzie sterowało i co będzie ogrzewało komorę?

Kolego jutro kupujesz mięsko. Peklujesz/ nastrzykujesz 24 godziny, potem ociekanie ( wspomagasz, odsaczasz ręcznikiem papierowym ) i do piątku nie na 100%, tylko 200% masz gotowe wedlinki. Piszę tutaj o wędlinie typu szynka, polędwica itp. Kiełbasę też bez problemu zdążysz wykonać. Pozdrawiam

miro zauważ, że nigdy nie wkładasz przygotowanego mięsa do zimnej wędzarni. Wygrzewasz skrzynie, potem wieszasz mięsko do osuszenia i dopiero troszkę podnosisz temperaturę i zaczynasz wędzenie. Niema takiej opcji aby grzałki szły na full kilkanaście minut z mięsem w środku. Potem jak mięsko wisi już w trakcie wędzenia samo w sobie kumuluje ciepło pozyskane z grzałek i nie dochodzi już do wielkich skoków temperatury. Jeżeli na dodatek sterujesz PID-em niema opcji przypalania. Ostatnio uszkodził mi się PID i podłączyłem zwykły ES-10 i spokojnie uwedzilem bez przypalenia

miro jak możesz rozwiń. Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli

Napisze może inaczej. Od kilku lat używam wędzarni ,,skrzyniowej" o wymiarach podłoga 0.7 m x 1.0 m wysokość 1 m. Ścianka od wewnątrz deska z felcem chyba 13 mm potem folia aluminiowa, potem wełna mineralna ( twarda), potem zwykła folia i na koniec sklejka 8 mm. Ogrzewam to czterema grzałkami pokrywającymi całe dno. Nad grzałkami blacha/ deflektor ponawietcane. Obecnie przerzuciłem się na sterownik rex C700. Dymek uzyskuje z dymogenera coś w stylu ,,roger". Zero spalonych spodów wędzonek itp. Wędzi się bardzo dobrze, utrzymanie temperatury bajka. Jak przeładuje to muszę przewieszac kije i kombinować. Wedzilem czasami i prawie 50 kg na raz. Nie pisałbym tego jako teoretyk. Zbuduj sobie prosta wędzarnie bez cudów. Z czasem nauczysz się wędzić w niej, poznasz co i jak i będzie OK. Pozdrawiam [Dodano: 29 gru 2019 - 12:13] Grzałki pracuja w 2 sekcjach

piórko, czy po przeczytaniu tego wszystkiego o termoobiegach, podwójnych dnach, dzieleniu komory, dołożeniu jeszcze grzałek, problemem z naliczaniem prądu - masz jeszcze ochotę na ,,montowanie " wędzarni. Dlaczego tutaj obecnie zaczynają się dywagacje nad tymi wszystkimi czynnikami ..... Był czas tutaj że mocno propagowano jako grzałki do wędzarni ,,skrzyniowej" i to takiej dość dużej zwykły grill elektryczny. Dlaczego wtedy co niektórzy nie krzyczeli, że źle, że niebezpiecznie, że to czy tamto. Ja doskonale wiem, że jednym z propagatorów był mocno szanowany tutaj ( forumowicz ), którego poznałem osobiście i bardzo cenię za jego wiedzę i wkład techniczny tej strony. Być może dlatego nikt nie chciał podjąć dyskusji. Przestańcie tworzyć ,,promy kosmiczne" do zadymienia kawałka miecha.

Benek poprawie się i oczywiście, że są przekaźniki SSR pod 3 fazy. Nigdy się tym nie interesowałem,.bo nie było potrzeby. SIVION - lepiej mieć te 4 grzałki i zapas mocy, niż potem coś przerabiać. Znasz cenę prądu i przy włączonych nawet 4 grzalkach jakieś grosze w jedną czy drugą stronę nie grają roli. Gdybyś to robił od świtu do nocy przez 24 dni to jakas różnica ( zł ) by była, ale wtedy pewnie byś coś na tym zarabiał i te kilkadziesiąt złotych też byś przebolał. Pozdrawiam Wszystkich

Benek gdzie Ty widzisz problem z podłączeniem 3 Faz do jednego sterownika? Nie wiem czy jest jeden przekaźnik SSR który pozwala podłączyć 3 fazy w jednym, ale bez problemu podłączysz do jednego sterownika 3 przekaźniki SSR i na każdym dasz inna fazę. Nie pisz przy takim obciążeniu o czymś rownomiernym, bo zaczynamy popadać tutaj w paranoję. Już słyszałem wywody naukowe tutaj na temat ilości wody do gotowanego ryżu ha ha ha. Kochani chodzi o to, aby fajnie zadymic, a nie rozbierać temat na 100 stron. Pozdrawiam

Kolego TOSHIBA, to ktoś nie wrzuca tutaj fotek i nie pisze relacji co tydzień nie znaczy że wędzi 2 kiełbaski. Zapewniam Cię Kolego, że jest więcej ciekawszych miejsc gdzie możesz sobie te wszystkie prawa fizyki i całej reszty zastosowac .... Jestem przekonany że większość tutaj wędzi nie myśląc ,, kurde to jest naukowo nie potwierdzone" ha ha ha. Wiele razy czytałem co piszesz i zawsze uważałem i dalej będę uwazal, że jesteś facet ,, nie głupi", ale przestań kolego przeginać z tą nauka. To chyba nie do końca te forum.

Nie mam termoobiegu, ani oddzielnej kasety, ale wędzarnia do wysokości deflektora obita cienka blacha. Pod grzałkami podłoga też blaszana na zasadzie wysuwanej szuflady ( żeby umyć ). Grzałki od podłogi gdzieś 20-25 cm. Najpierw wygrzewanie pustej wędzarni, aby wszelka wilgoć ze ścianek drewnianych odparowała. Potem osuszam mięsko i jak nadchodzi moment właściwego wędzenia to nigdy grzałki nie pędzą na full od zera do zadanej temperatury. Brakuje do zadanej temperatury kilkanaście stopni. Steruje to Rex-em C700. Nigdy nie przypaliło wędzonek. NIGDY

Witam wszystkich. Jaki problem skompletować sobie taki czy inny zestawik grzałek. Można kupić oddzielnie każda grzałkę ( każda grzałka ma taki płaskownik do przykręcania i dobierasz jaką chcesz moc) kupujesz ile chcesz tych grzalek, bierzesz grubsza ( powiedzmy 5mm ) wieksza blachę i robisz taki zestaw. Nic prostszego. Ale po co pchać grzałkę nad grzałkę. Moim zdaniem zupełnie bez sensu, jak powierzchnię grzewcza nasz 1 m2. Trzeba dobrać powiedzmy 4 grzałki o takiej wielkości i mocy aby zmieściły się obok siebie. Wtedy powiedzmy nasz 5 - 6 kW rozłożone pięknie na całej powierzchni. Najlepiej zrobić to w dwóch sekcjach powiedzmy po przekątnych. Jak wędzarnia już się wygrzeje i w trakcie wędzenia będzie tylko podtrzymanie temperatury można jedną sekcje wyłączyć. Kombinujcie według mnie nie w tę stronę co trzeba. Aha, żeby nie było używam czegoś takiego od kilku lat Pozdrawiam

Waldek z tym napędem to w punkt. Siedzę sobie przy blacie, pod nogą pedał do włączania i się nadziewa. BAJKA

Może dostanę tutaj opier.... za takie pomysły, ale jak koledzy wyżej napisali _ pierwszy zakup, aby było ,,coś" do nadziewania. Potem niby nadziewarka, ale taka ,,chwilówka", a na koniec przychodzi czas na kupno czegoś na miarę ,,amatora " zadymiacza. Po co po kilka razy wydawać kasę teoretycznie na to samo, żeby po pewnym czasie i tak dojść tam gdzie większość z Nas - czyli kupić w miarę dobrą ( niestety chyba chińska ) nadziewarkę pionową ( np. hendi, soda itp. ). Ja doskonale rozumiem, że czasami szkoda kasy, być może są inne ważniejsze wydatki, ale jak każdy tutaj wie, kto zacznie zadymiać już się z tym nie rozstaje. Kupić to w cholerę w systemie ratalnym i spłacać nawet rok po parędziesiąt złotych miesięcznie. Nie obciąża to zbytnio domowego budżetu, a mamy sprzęt b. dobry dla amatora.

Marek praktyka praktyką, ale temperatura osuszania dochodząca do 70 st. C to przepraszam, ale z tym sie absolutnie nie zgodzę. Wędzę pewnie z 10 lat i jak piszesz (wnioski, spostrzeżenia ) oczywiście, że wyciągam i nawet zapisuje. Przy takiej temperaturze to dawno mijamy osuszanie i wchodzimy raczej w proces suszenia, czy przypiekania. Będę się trzymał jednak moich wniosków i jeszcze dodam, że wpływ na kolor może mieć nierówne rozłożenie temperatury w komorze. Wklejam linka do tematu który wrzucił Maxell. Ktoś kiedyś to opracował metodą prób, błędów, a może i badań. Jako praktykujący ,,zadymiacz " bardziej bym się skłaniał do tego co tam jest napisane niż do tego co Ty piszesz. /topic/16772-wpływ-różnych-technik-i-parametrów-wędzenia-na-jakość-wyrobu/

Czy istnieje możliwość iż coś się przestawiło w ustawieniach? Sterownik dwa dni temu sprawdzany potem wszystko wyłączone i teraz na dzień dobry problem

Witam, dwa dni temu sprzęt działał.Dzisiaj włączyłem i jest coś takiego jakby nie cztery zera w górnym rzędzie tylko migają jakby cztery litery o. Jak się tego pozbyć [Dodano: 21 gru 2019 - 21:41] W temacie chodzi o rex C700

Bardzo Ci dziękuję. Gdyby jeszcze dołączyć do opisu kilka fotek z ewentualnych modyfikacji i filmik z pracy sprzętu byłby komplet. Często gęsto modyfikujemy te nasze sprzętu i po co szukać błądzić jak ,,ktoś" już coś obmyślił. Pozdrawiam

Kolego Marku chyba coś z tą temperaturą do 70 st.C ( osuszanie ) to sie zagalopowałeś nieco ....... ( temperatura całkowitego ścięcia białka to już 62 st. C ). Do tego jak piszesz może to trwać do 2 godzin ......... ?

Oczywiście, że to problem z przepływem dymu ( za szybko ). Pamiętaj, że dymogenerator wrzuca do wędzarni dym pod pewnym ciśnieniem. W wędzarni gdzie dym przepływa naturalnie niema takiego ciągu do góry tylko powolne unoszenie. Zupelnie inaczej wtedy wędzonki są ,,okopcone" Już dawno zauważyłem to w swojej wędzarni z dymogeneratorem. Z tego powodu w następnym roku będę ,,montował" ,,kibelek". Pozdrawiam Wszystkich

Romii chyba uda mi się podzielić każda ilość np. 20 czy nawet 30 kg na odpowiednią ilość do mieszarki. Bardzo proszę o merytoryke bo temat ma 23 strony i za przeproszeniem gó.no tu jest z konkretnych informacji. Przepraszam, że to piszę, ale irytują mnie co niektórzy trzepiacy pianę. Merytoryka, konkrety i odpowiednie uwagi to to, czego każdemu szukającemu mieszarki potrzeba. Fajnie byłoby, gdyby każdy, kto coś zmaistrowal wrzucał filmiki. Nic, żaden opis nie odda tego, co możliwość popatrzenia czasami na oryginalny, czy zmodyfikowany sprzęt w trakcie pracy.